Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
16 Strony « < 6 7 8 9 10 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Dolny Śląsk, tożsamość
     
Domen
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 9.437
Nr użytkownika: 14.456

Tomenable
 
 
post 15/12/2018, 3:53 Quote Post

Sytuacja etniczno-językowa wg. powiatów we wschodnich prowincjach Prus (z wyjątkiem Prus Wsch.) przedstawiała się na początku XX wieku tak:

Prowincja Poznańska:

Powiaty z przewagą ludności polskiej:

Odolanów
Strzelno
Ostrzeszów
Kościan
Środa Wlkp.
Poznań zachód
Gostyń
Września
Jarocin
Kępno
Pleszew
Witkowo
Grodzisk Wlkp.
Koźmin Wlkp.
Śrem
Żnin
Śmigiel
Ostrów Wlkp.
Wągrowiec
Inowrocław
Mogilno
Szamotuły
Poznań wschód
Gniezno
Krotoszyn
Szubin
Oborniki
Rawicz
Poznań miasto

Powiaty z nieznaczną przewagą Polaków:

Wyrzysk (57%)
Międzychód (55%)
Babimost (55%)
Nowy Tomyśl (54%)
Leszno (54%)

Powiaty mające od 50% do 25% Polaków:

Bydgoszcz wieś
Wschowa
Wieleń
Czarnków
Międzyrzecz

Powiaty mające od 25% do 10% Polaków:

Bydgoszcz miasto
Chodzież

Powiaty mające poniżej 10% Polaków:

Skwierzyna

Prusy Zachodnie:

Powiaty z przewagą ludności polskiej:

Lubawa
Puck
Kartuzy
Brodnica
Starogard Gdański
Tuchola
Wejherowo
Wąbrzeźno
Tczew wieś
Toruń wieś
Kościerzyna
Chełmno
Chojnice
Świecie
Kwidzyn lewobrzeżny

Powiaty mające od 50% do 25% Polaków:

Grudziądz wieś
Toruń miasto
Złotów
Sztum
Gdańsk Wyżyny

Powiaty mające od 25% do 10% Polaków:

Grudziądz miasto
Kwidzyn prawobrzeżny
Człuchów
Susz
Tczew miasto

Powiaty mające poniżej 10% Polaków:

Gdańsk miasto
Malbork
Wałcz
Gdańsk Niziny
Elbląg miasto
Elbląg wieś

Rejencja Opolska:

Powiaty z przewagą ludności polskiej:

Pszczyna
Rybnik
Lubliniec
Tarnowskie Góry
Katowice wieś
Bytom wieś
Zabrze
Olesno
Strzelce Opolskie
Koźle
Toszek-Gliwice
Opole wieś
Kluczbork (ewangelicy)

Powiaty mające od 50% do 25% Polaków:

Racibórz
Chorzów
Prudnik
Bytom miasto

Powiaty mające od 25% do 10% Polaków:

Gliwice miasto
Katowice miasto
Opole miasto
Niemodlin

Powiaty mające poniżej 10% Polaków:

Głubczyce
Grodków
Nysa

Dolny Śląsk:

Powiaty z ludnością w ok. połowie polską:

Syców
Namysłów

Powiaty mające poniżej 10% Polaków:

Brzeg (6%)
Wrocław (4%)
Oleśnica
Oława
Milicz
Trzebnica
cała reszta

Rejencja Koszalińska:

Powiaty mające od 25% do 10% Kaszubów:

Bytów
Lębork

Powiaty mające poniżej 10% Kaszubów:

Słupsk (5%)
cała reszta

Ten post był edytowany przez Domen: 15/12/2018, 4:08
 
User is offline  PMMini Profile Post #106

     
Domen
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 9.437
Nr użytkownika: 14.456

Tomenable
 
 
post 16/12/2018, 15:48 Quote Post

Obszary Dolnego Śląska przyłączone do Wielkopolski po 1918:

Mapka (kolorem czerwonym ziemie przyłączone do Polski):

Załączony obrazek

1. Z powiatów górowskiego (Guhrau) i milickiego (Militsch):

Gminy (4): Jabłonna, Kaczkowo, Rojęczyn, Trzebosz.
Obszary dworskie (3): Jabłonna, Rojęczyn, Trzebosz.
Z powiatu milickiego: 121 ha (480 mórg)

Łącznie: 3681 ha (14700 mórg) z 1619 ludności

2. Z powiatu sycowskiego (Polnisch Wartenberg):

Gminy (41): Czesławice, Cieszyn, Dobrzec, Hetmanów, Chojnik, Janisławice, Jesiona, Kotowskie, Kalkowskie, Kąty Śląskie, Kocina, Konradów, Kuźnica Kącka, Marjak, Pawłów, Szklarka, Sośnie, Frużów, Mąkoszyce, Niwki Książęce, Rybin, Bralin, Bałdowice, Chojęcin, Czermin, Domasłów, Gola, Koza Wielka, Marcinki, Miechów, Mnichowice, Nosale, Nowawieś Książęca, Perzów, Pisarzowice, Słupia pod Bralinem, Tabor Wielki, Tabor Mały, Trębaczów, Turkowy, Zbyczyna.

Obszary dworskie (28): Cieszyn, Dobrzeć, Kałkowskie, Kąty Śląskie, Kocina, Konradów, Kuźnica Kącka, Marjak, Pawłów, Szklarka, Sośnie, Mąkoszyce, Niwki Książęce, Rybin, Bałdowice, Bralin, Chojęcin, Domasłów, Koza Wielka, Marcinki, Miechów, Nosale, Nowawieś Książęca, Perzów, Pisarzowice, Trębaczów, Turkowy , Zbyczyna.

Łącznie: 39174 ha (153 tys. mórg) z 21208 ludności

3. Z powiatu namysłowskiego (Namslau):

Gminy miejskie (1): miasto Rychtal
Gminy (9): Darnowiec, Droszki, Krzyżowniki, Proszów, Sadogóra, Skoroszów, Stogniewice, Zgorzelec, Buczek
Obszary dworskie (6): Buczek Mały, Buczek Wielki, Sadogóra, Zgorzelec, Skoroszów, Droszki

Łącznie: 6128 ha (24 tys. mórg) z 4600 ludności

RAZEM z Dolnego Śląska: ok. 50 tys. ha (ok. 200 tys. mórg) z ok. 28 tys. ludności

=====

Linki po polsku:

https://repozytorium.amu.edu.pl/bitstream/1...9%2C%201921.pdf

http://www.archiwumpz.iz.poznan.pl/Content...3_11-12_151.pdf

http://www.archiwum.leszno.pl/new/containe...w%20Wschowy.pdf

http://www.glogow.pl/ezg/index.php/Granica...iem_w_1920_roku

https://pulstygodnia.pl/archiwum/2013/twoj-...-2013-08-27.pdf

Linki po niemiecku:

http://www.dbc.wroc.pl/dlibra/plain-content?id=7143

http://obc.opole.pl/Content/7836/D8150.pdf

http://www.namslau-schlesien.de/sonderdruck.htm

Ten post był edytowany przez Domen: 16/12/2018, 16:00
 
User is offline  PMMini Profile Post #107

     
Domen
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 9.437
Nr użytkownika: 14.456

Tomenable
 
 
post 24/12/2018, 12:08 Quote Post

Jeśli dobrze policzyłem to w realu II RP otrzymała z ziem pruskich:

Prusy Zachodnie - 15,900 km2 (do woj. pomorskiego)
Prusy Wschodnie - 492 km2 (do woj. pomorskiego)*
Prow. Poznańska - 26,111 km2 (do woj. poznańskiego)
Pruski Dolny Śląsk - 512 km2 (do woj. poznańskiego)**
Pruski Górny Śląsk - 3,225 km2 (do woj. śląskiego***)

Łącznie od Niemiec II RP uzyskała obszar o powierzchni 46,240 km2.

*Część pow. nidzickiego z Działdowem i ludnością ok. 24 tys. mieszkańców, później w wyniku plebiscytu część pow. ostródzkiego w okolicach Dąbrówna, z ludnością ok. 4786 mieszkańców (w całości lub części gminy: Groszki, Lubstynek, Napromek, Czerlin, Lewałd Wielki, Grzybiny).

**Części powiatów sycowskiego, namysłowskiego, górowskiego i milickiego z ludnością ok. 28 tys. mieszkańców (patrz wyżej).

***Woj. śląskie utworzono z połączenia tych 3225 km2 (inne dane: 3214 km2) ziem pruskich z częścią Śląska Cieszyńskiego.

Ten post był edytowany przez Domen: 25/12/2018, 0:54
 
User is offline  PMMini Profile Post #108

     
Domen
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 9.437
Nr użytkownika: 14.456

Tomenable
 
 
post 14/01/2019, 12:51 Quote Post

QUOTE(asceta @ 9/12/2018, 21:16)
Istotą germanizacji Dolnego Ślaska nie jest moim zdaniem kolonizacja - ta owszem stanowiła warunek konieczny ale daleko niewystarczający.


Mogę to oszacować, bo mam próbki DNA Niemców i Polaków z różnych regionów Niemiec i Polski. Tylko potrzebuję informacji wyjściowych aby stworzyć model odpowiadający realiom historycznym. Np. czy wiadomo skąd przybywali niemieccy osadnicy na Śląsk? W modelu niżej założyłem, że przybywali z Saksonii i byli już wymieszani z tamtejszymi Serbołużyczanami (czyli, że byli już częściowo słowiańscy), a na Śląsku mieszali się z ludnością słowiańską przypominającą dzisiejszych Małopolan i Wielkopolan.

Przy takim założeniu wyszło mi, że Niemcy na Dolnym Śląsku wymieszali się z miejscowymi Słowianami w proporcji:

Osadnicy z Saksonii - 35%
Miejscowi Słowianie - 65%

Tyle, że przesłanki tego modelu mogą być zupełnie błędne.

Bo np. przybywający Niemcy mogli wcale nie przypominać dzisiejszych mieszkańców landu Saksonia, tylko np. zachodnich Niemców znad Renu. A miejscowi mogli nie przypominać dzisiejszych Polaków z Polski zachodniej i południowej, którzy sami posiadają domieszki niemieckie jakie wchłonęli w późnym średniowieczu i później.

Ten post był edytowany przez Domen: 14/01/2019, 12:58
 
User is offline  PMMini Profile Post #109

     
force
 

Preacher
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.809
Nr użytkownika: 99.758

Jacek Sebastian G
Stopień akademicki: Szkólka niedzielna
 
 
post 14/01/2019, 14:12 Quote Post

QUOTE
Bo np. przybywający Niemcy mogli wcale nie przypominać dzisiejszych mieszkańców landu Saksonia, tylko np. zachodnich Niemców znad Renu. A miejscowi mogli nie przypominać dzisiejszych Polaków z Polski zachodniej i południowej, którzy sami posiadają domieszki niemieckie jakie wchłonęli w późnym średniowieczu i później.

Recz to dziwna, i dziwi mnie, od dłuższego czasu....Polacy z "twarzy", i postaci, są bardzo podobni to Niemców, z byłego DDR confused1.gif podobnie do Rusendeutche sleep.gif jednakowoż im dalej na Zachód, tym bardziej widzimy różnice, tu objawiają się "końskie twarze", "wodniste" ślepia, rasa staje się bardziej niderlandzka niż "niemiecka" sad.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #110

     
Domen
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 9.437
Nr użytkownika: 14.456

Tomenable
 
 
post 30/01/2019, 22:46 Quote Post

Pytanie dot. nazwisk pochodzenia słowiańskiego na przedwojennym Dolnym Śląsku:

http://www.historycy.org/index.php?showtopic=185053

Edycja:

Sporo o nazwiskach średniowiecznych polskich mieszkańców Dolnego Śląska podaje:

Karl Weinhold, "Die Verbreitung und die Herkunft der Deutschen in Schlesien" (1887):

https://archive.org/details/bub_gb_CqpCAAAAIAAJ

user posted image

Ten post był edytowany przez Domen: 31/01/2019, 9:59
 
User is offline  PMMini Profile Post #111

     
Domen
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 9.437
Nr użytkownika: 14.456

Tomenable
 
 
post 4/03/2019, 6:42 Quote Post

QUOTE(Domen @ 16/12/2018, 15:48)
Obszary Dolnego Śląska przyłączone do Wielkopolski po 1918:

Mapka (kolorem czerwonym ziemie przyłączone do Polski):

Załączony obrazek

(...)


^^^
Przykład polskiego dialektu dolnośląskiego spod Oleśnicy:


http://www.dziadowakloda.pl/content.php?mod=sub&cms_id=40

https://books.google.pl/books?id=SoQIDgAAQBAJ&pg=PA45

Józef Kurzawa. Pieśniarz z Dziadowej Kłody (1888-1967): "Jo pochodza z Dziadowej Kłody, z rodziny Kurzaków, Mój storek mioł 106 lat, jak umarł. Mój łociec buł przy melioracyje w firmie Thalheim z Oleśnice. Gospodarstwa ni mieli. Matka nie robiła wcale, chodziła prać do zamku i do lejśnicego, bo łociec ji robić nie doł, bo na nią zarobił. Jo się urodziuł w Dziadowej Kłodzie 5 I 1888 roku. Poki zech bół mały, to zech w dóma buł. Jakech sejś lot skóńcuł, to zech sed do skoły powszechnej . Tam buło ucóno po miymiecku. Ale jo umiał po polsku, bo my w dóma tez jyno po polsku gwarzyli. W kościele buło łodprowiane trzi razy w miesióncu po polsku, a Roz po miymiecku. Tak długo bóło łodprawiane po polsku, póki Hitler nie nastoł. A jak Hitler nastół, to po tym buło zminióno, to ksióndz jyno po miymiecku łodprowiali, a przed Polaków buła piyrso niedziela po pirsym. Wtedy buł ksióndz Franciszek Hajduk. Z początku to łon jesce łodprowioł kazdo niedziela przed polskich ludzi po miyniecku nabozyństwie, ale potym buło zakazane, Musioł się podpisać, bo jak nie, to by go zamkli. Na katejusek to chodzi do probosca po polsku. Tyn nowiynksy Miemiec Musioł się po polsku nauczyć. A w Dziadowej Kłodzie buły nobarzy polskie rodziny. Jak ci starzy ludzie, to nir umieli po miymiecku sowa. Buły takie polskie nazwiska we wsi, jak Frania, Sikora, Kozica, Kmieć. Jak zech bułchłopcem, to chodzili wisiorze Biyli nos,a my się skryli pod łozka, abo za szafa, ale łuni nos wsyndzie wynojdli. A jak my poradzili batać, to my dastali. Jak zem ze skoły wysad, to zech chodził pa pańskie woły zaprzóngać za rataja, bo Łociec mioł rola ładnajyntóm z tego majóntku i jo Musioł iś odrobić, Buły marne grose, com zarobił no ale co buło robić. I to zech robił trzi lata. Potym mie łociec wzioń do rurków. Doł mi dugi szpadel, co buł dugsy jak jo, a Musioł zech robić. Toch robił przi rurkach, póki zech do wojska, nie sed. A tyn majóntek, coch w nim robiu, należał do zech wojska, nie sed. A ten majóntek coch w nim robił, nalezoł do pronca Birona von Kurland. Łon mioł 99 folwarków. Mioł regimiynt wojska trzymać, ale łon chciał żeby mu dali kónne jegry, bo łon przi tych suseł, to łon by łuł kasernis ze swoje pinióndze wybudowoł i buł by tyn cołki regimint wojska utrzimoł, ale łoni chcieli dać samo piychota i to na to nie przistoł. I to bez wojska nie buło w Sycowie. I bez to tyz niy mioł sto folwarków, bo wtedy by Musioł wojsko trzimac łon miyskoł w Sycowie na zamku. Mioł tela pokoi, ile dni bóło w roku. Tyn zamek spoloł się w ostatniy wojnie. Teroz go nima. W 1909 roku sed zech d i wojska . Suzuł zech w Opolu. Na nos mówili „ regiment szwung” , a na tyn pułk 22 to mówili „ karczmarki”. Ta byli nojwiyncyj tacy, co po miymiecku nie poradzyli. Łon stoł w Koxlu. Jakym wojsko pozbył, psised zech do dóm i zaś zym sed z łojcym do tryniyrki do melioracje. Myślołech ze na dugsy cas ale w śtymatym roku wybuchła piryso światowo wojna i Musiołach iś do wojny. Bułym łod cwortygo siypnia 1914 roku Az do 1.10.1915 roku we Francje. Tam zech buł ciynsko ranny i psysed zech nazad i juzach potym wiynksy do wojska nie Musioł iś. W lazarycie zech buł w Szpajer Am Reihn i we Wrocławiu. Bułach ranny w gowa granatszplitrem. Bo bo buło tak jo zech kąsek gowa za wysoko podniósł z rowu i bez to zech dostoł sztajfno. Nie poradza się schylić, nie poradza ze sóm trzewików łobuć- musi mi złóna pomagać. Jakech wrócił ze spitala do Dziadowej Kłody, nó to razy zech nie dostoł nic rynty. Łociec Bi mi ta uzywiuł, ale jo nie chciał, żeby łociec mioł na takiego wielkygo chopaka robić. Tokach zaś sed do rurków i robił, com poradził ,ale jednak już to tam nie buło. 1917 roku zech się łozyniół- trzynaście dzieci buło. Zóna moja buła Gdowa po poległym koledze. Jedna córka umarła w klostorze, jak miała 22 lata. Za młodu chciała iśc do klasztoru, nó jo i tam nie bróniuł, ale jej to nie Szuło i jak miałe być przisttrojóno zasiostre umarła. Tero ni móm nikogo i jest zech abyz moją zónom, przi sobie mowimy nucka Józia. Jedyn syn jes w Moskwie, Eli zyje to jo nie wiym. Drugi syn jes pod amerykańską okupacją. Tyn pise iśle mi packi. Dwie córki móm wydane w Brzegu, a drugie dzieci, to nic wiym, gdzie się podziały. Potym buł tyn związek ciężkich inwalidów, no to łoni się ło mnie starali. W 1945 roku 20 stycznia Dziadowa Kłoda buła ewakuowano i Miymcy powiedzieli, ze kot nie wyjdzie, to byndzie za śpiona traktowany i byndzie zastrzelony. I byli by ich pozastrzelali, bo pora Polaków łostało, ale ni mieli casu, bo ruscy wleźli do wsi i ich łod tego obroni. W 50 tym roku gadali we wsi o spółdzielni produkcyjnej. To my się ta zgłosili. Byli my na zebraniu, to jo się doł zapisać. Jo Nizioł nic, z próznymi rynkóma zech posed, ale mie psyyjli. Po roku dostałech piyrse pinóndze, dobrze zym zarobił. Drugi rok to jesce sło, ale na trzeci rok, to już zbankrociyli. Jedni mówión ze psepiyli, ale to nie wiadomo, bo nik im tego nie poradził dokazać. No tera nie robia nic- tero zyja z rynty, to idzie. Głodny spać nie chodza i łoblec tyz co móm. Nojwiynksy o dawnych casach łopowiadoł mi mój storek. Rozmaite bojki, jak piyrze darli, ło kosiniyrce, jak to w Dziadowej Kłodzie powstanie przeciwko panom robili, a kónie to oze bez wrota skokały. Ale ich rozbiyli, bo psisko miymieckie wojsko i dali już nie poradzili. Ło wojnie francuskiej mi tez łopowiadali i z tych casów taką śpiywke zaśpiewali, a jo ją zapomiyntoł."

Więcej na temat tych okolic w książce z linku niżej:

http://www.dobrawidawa.pl/images/slownik/S...eograficzny.pdf

"(...) Podczas I wojny Kurzawa walczył w armii niemieckiej w zachodniej Europie (Belgia). Ranny na froncie, wrócił do Dziadowej Kłody i podjął pracę w folwarku księcia Birona. W styczniu 1945 r. został wysiedlony (podobnie jak inni) za Odrę. Wrócił do domu po przejściu frontu 29 maja 1945 r., a z nim 30 rodzin, z których szesnaście na co dzień używało j. polskiego.
W październiku 1945 r. Kurzawa uzyskał obywatelstwo polskie. Pracował jako palacz, stróż nocny i robotnik w spółdzielni produkcyjnej. Józef Kurzawa dał się poznać jako jeden z czołowych dolnośląskich pieśniarzy ludowych. Znał wiele polskich pieśni ludowych śpiewanych przez mieszkańców rodzinnej wioski, które w 1953 r. nagrała regionalna rozgłośnia Polskiego Radia we Wrocławiu. Ten zbiór umożliwił zbieraczowi folkloru i pieśni ludowych Józefowi Majchrzakowi rozpoczęcie nadawania w latach 1953 – 56 we wrocławskiej rozgłośni radiowej cyklu audycji zatytułowanych Gra muzyka u Kurzawy. Józef Kurzawa odznaczony przez władze polskie zmarł 4 lipca 1967 r. w Brzegu na Opolszczyźnie i tam jest pochowany."

Niemiecka nazwa Dziadowej Kłody to Kunzendorf (patrz też mapa niżej):

"(...) Polska nazwa Dziadowa Kłoda występuje w dokumentach w formie Czadowa cloda (1305 r.) lub Dziadowokloda (1787 r. i w XIX w.), a nazwa niemiecka Kunzendorf w formie Cunczendorf (1305 r.), Kuntzendorf (ok. 1739 r.) i do 1945 r. Kunzendorf. (...) Według ankiety z 1889 r., ogłoszonej przez biskupa wrocławskiego, w której badano skład narodowościowy parafii katolickich w powiecie sycowskim, w parafii Dziadowa Kłoda było 883 Polaków i 40 Niemców. Nadto spis ludności z 1910 r. wykazał, że na 831 mieszkańców wsi, 605 osób posługiwało się językiem polskim, a 199 niemieckim. (...) Po zakończeniu I wojny światowej zapadły decyzje o włączeniu dużej części powiatu sycowskiego w granice państwa Polskiego. Wcześniej wybierano w powiecie sycowskim delegatów na Sejm Dzielnicowy do Poznania, na którym ogłoszono postulaty strony polskiej. Z powiatu sycowskiego pochodziła 11-osobowa, najliczniejsza delegacja dolnośląska. Delegatami z Dziadowej Kłody byli Józef Skotnik i Stefan Mueller. Ze strony niemieckiej do grona nieprzejednanych przeciwników przyłączenia powiatu sycowskiego do Polski należał ówczesny starosta sycowski w latach 1918 – 1944, właściciel dóbr i okazałego pałacu w Stradomi, Detlev von Reinersdorf. Poglądy na ten temat zawarł w swoim pamiętniku zatytułowanym Odstąpienie Polsce części powiatu na podstawie dyktatu wersalskiego. Już na początku wyraził zaniepokojenie pogłoskami o możliwości przekazania Polsce ...dla nowopowstającego państwa polskiego całego powiatu sycowskiego oraz części sąsiadującego z nim od zachodu powiatu oleśnickiego. W załączonej do tekstu mapce ukazano osobliwości na granicy dolnośląskiej, którymi było według starosty pozostawienie Ślizowa i Dziadowej Kłody po stronie polskiej i utrata połączenia drogowego Syców – Namysłów i Syców – Bierutów. Po dodatkowych rozmowach w tej sprawie, obie wsie [Ślizów i Dziadowa Kłoda] przekazane w styczniu 1920 r. Polsce, w lipcu tego samego roku powróciły w granice Niemiec. W okresie międzywojennym władze regionalne Związku Polaków w Niemczech we Wrocławiu wobec trudności, jakie stawiały władze niemieckie, postawiły na współpracę z wybranymi działaczami w terenie. Z powiatu sycowskiego do wybranych należała rodzina Skotników z Dziadowej Kłody. W styczniu 1930 r. na Gwiazdkę organizowaną we Wrocławiu zaproszono Józefa Skotnika z córką, a w kwietniu uczestniczył w Domu Polskim w wielkanocnym „święconym” Jakub Skotnik. Ten mieszkaniec Dziadowej Kłody wspólnie z Andrzejem Cierpką podjął się z dobrym skutkiem kolportażem prasy polskiej na terenie rodzinnej wsi. W zbiorach wrocławskiego Ossolineum oraz szkoły w Dziadowej Kłodzie zachowały się spisane wspomnienia innego zasłużonego mieszkańca Dziadowej Kłody, porucznika Józefa Młynarza pseudonim Farys, jednego z dowódców podziemnej grupy AK. (...)"

Mapa etniczna okolic Oleśnicy na podstawie niemieckiego spisu z 1910 roku:

user posted image

Ten post był edytowany przez Domen: 4/03/2019, 7:00
 
User is offline  PMMini Profile Post #112

     
petroCPN SA
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.063
Nr użytkownika: 104.458

Stopień akademicki: doktor
Zawód: wyk³adowca
 
 
post 4/03/2019, 7:08 Quote Post

QUOTE(force @ 14/01/2019, 14:12)
QUOTE
.

Polacy z "twarzy", i postaci, są bardzo podobni to Niemców, z byłego DDR confused1.gif
*





W latach 70., jako mały chłopczyk, spędzałem wakacje w Świnoujściu. Porozumienie Gierka z władzami NRD sprawiło, że można było przekraczać granicę "na dowód" (albo na legitymację szkolną). Po polskiej stronie też objawiło się sporo enerdowców. Nie przyglądałem się ich twarzom. Nie zauważyłem też wśród nich jakiejś szczególnej przewagi mitycznych niebieskookich blondynów. No, może mieli ciut bardziej zadbaną cerę i ciut ładniejsze zęby . . . ale to nie ja sam zauważyłem, tylko taką opinię zasłyszałem.

Mimo to w miarę bezbłędnie rozpoznawałem Niemców. Wraz z bratem bawiliśmy się w zagadywanie przechodniów o godzinę po niemiecku (na podstawie rozmówek polsko-niemieckich) i wyczekiwaliśmy czy gość odpowie po polsku , że nie rozumie, czy też zerknie na zegarek i odpowie coś po niemiecku. I prawie zawsze był to "trafiony-zatopiony". A po czym tych Niemców rozpoznawaliśmy? Głównie po wzroście i budowie ciała. Enerdowcy prawie zawsze byli wyżsi, roślejsi od Polaków. Często też bardziej muskularni.
Natomiast jak naprzeciw pojawił się jakiś ewidentny konus, kurdupel - to niemal na sto procent był to Polak.

PS Jeśli facet nosił sowiecki mundur - to oczywiście był Rosjaninem. A jeśli kobieta nosiła koszmarnie pstrokatą sukienkę (bo sowiecka fabryka wyprodukowała sto milionów metrów takiej samej tkaniny) - to prawie na pewno była żoną Rosjanina.
 
User is offline  PMMini Profile Post #113

     
Domen
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 9.437
Nr użytkownika: 14.456

Tomenable
 
 
post 4/03/2019, 7:16 Quote Post

Rodzina Szlichtyngów z pogranicza dolnośląsko-wielkopolskiego (ta rodzina, pierwotnie pochodzenia duńskiego, ma zarówno spolonizowane jak i zniemczone odłamy, przy czym baronowa Sigrun von Schlichting-Bukowiec, pochodząca z jednej ze zniemczonych gałęzi która opuściła Polskę w 1945, wróciła do Polski w latach 90-tych):

http://www.filmpolski.pl/fp/index.php?film=4215999

http://klimatylagowskie.pl/index.php?pg=s27

https://gazetalubuska.pl/sigrun-von-schlich...ecia/ar/7804337

http://www.glogow.pl/okolice/podstrony/wsc...lichtyngowa.htm

Ten post był edytowany przez Domen: 4/03/2019, 7:19
 
User is offline  PMMini Profile Post #114

     
Mścisław100
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 209
Nr użytkownika: 99.429

 
 
post 4/03/2019, 14:24 Quote Post

http://www.portal.katowice.pl/index3.php?i...uk4NUCxSle9Wvsc
 
User is offline  PMMini Profile Post #115

     
Piegziu
 

Tajny Agent Piegziu
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 9.322
Nr użytkownika: 48.576

M.A.P.
Stopień akademicki: dr
 
 
post 4/03/2019, 14:32 Quote Post

Bardzo ciekawa wypowiedź. Szkoda, że traktowana w większości jako dziwactwo. Na tym forum również, gdzie chociażby można spotkać się ze sformułowaniami, że woj. śląskie jest jedyną prawdziwą częścią Śląska. smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #116

     
force
 

Preacher
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.809
Nr użytkownika: 99.758

Jacek Sebastian G
Stopień akademicki: Szkólka niedzielna
 
 
post 4/03/2019, 14:49 Quote Post

QUOTE(Piegziu @ 4/03/2019, 15:32)
Bardzo ciekawa wypowiedź. Szkoda, że traktowana w większości jako dziwactwo. Na tym forum również, gdzie chociażby można spotkać się ze sformułowaniami, że woj. śląskie jest jedyną prawdziwą częścią Śląska. smile.gif
*


Etnicznie i kulturowo, to jeszcze opolskie, jedynie ta cześć ziem śląskich, uratowała sie o przymusowej wymiany ludności (częściowo). Jesteś z Wrocławia, zrób mały eksperyment, spytaj, z 11 osób losowo wybranych, pod wrocławskim ratuszem, czy są Ślązakami? wink.gif Podobnie w Karpaczu, Legnicy, Jeleniej Górze, czy Środzie Śląskiej.
 
User is offline  PMMini Profile Post #117

     
Piegziu
 

Tajny Agent Piegziu
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 9.322
Nr użytkownika: 48.576

M.A.P.
Stopień akademicki: dr
 
 
post 4/03/2019, 15:16 Quote Post

Ale to nie ma znaczenia, bo "śląskość" jest dzisiaj inaczej rozumiana.
Równie dobrze można by wyjść do mieszkańców Rzeszowa i zapytać się ilu z nich jest Małopolanami, czy też mieszkańców Warszawy Mazowszanami.
 
User is offline  PMMini Profile Post #118

     
force
 

Preacher
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.809
Nr użytkownika: 99.758

Jacek Sebastian G
Stopień akademicki: Szkólka niedzielna
 
 
post 4/03/2019, 15:41 Quote Post

QUOTE(Piegziu @ 4/03/2019, 16:16)
Ale to nie ma znaczenia, bo "śląskość" jest dzisiaj inaczej rozumiana.

*


confused1.gif To znaczy? Dla mnie osobiście, jak i moich krajan,dla Ślązaków, śląskość to nasza kultura, nasz język, nasza nieprzerwana ponad tysiącletnia obecność, na ojczystej krainie, to moje miejsce na ziemi, groby przodków, ziemia gdzie siali, orali, zbierali praojcowie, to historia, to pałace i zamki, miasta, wsie, grodziska, budowane przez Ślązaków, takich jak ja.
Śląsk jest tam gdzie utrzymała sie rodzima populacja, świadomość śląska, gdzie ta świadomość istnieje od stuleci, jest teraz, i się rozwija. Dolny Śląsk, to jedynie pojęcie geograficzne, historyczna pozostałość dawnej Dzielnicy.
QUOTE
Równie dobrze można by wyjść do mieszkańców Rzeszowa i zapytać się ilu z nich jest Małopolanami, czy też mieszkańców Warszawy Mazowszanami.

Terazki zrób to samo, w Katowicach, Pszczynie, Bytomiu, czy Bielsku, a Cieszynie smile.gif
Dla Ślązaków, śląskość jest tak samo ważna jak polskość.
 
User is offline  PMMini Profile Post #119

     
Piegziu
 

Tajny Agent Piegziu
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 9.322
Nr użytkownika: 48.576

M.A.P.
Stopień akademicki: dr
 
 
post 4/03/2019, 15:50 Quote Post

Ale my się nie rozumiemy.
Śląsk to przede wszystkim nazwa geograficzna, a nie etniczna. Wymiana ludności nie wpływa samoistnie na jej zmianę. Wrocław przestał być stolicą Śląska, bo w 1945 roku jego ludność została wysiedlona do Niemiec?

Przecież to nonsens.
 
User is offline  PMMini Profile Post #120

16 Strony « < 6 7 8 9 10 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej