Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Tomasz Becket - uparty arcybiskup?
     
paulus
 

VI ranga
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.256
Nr użytkownika: 8.564

 
 
post 10/06/2006, 21:36 Quote Post

Jak wiadomo konflikt pomiędzy Henrykiem II a arcybiskupem Canterbury Tomaszem Becketem zakończył się morderstwem tego ostatniego w 1170. Pomimo tego po dziś dzień historycy nie byli w stanie odpowiedzieć definitywnie co tak naprawdę stanowiło podłoże konfliktu pomiędzy tymi dwoma postaciami. Czy można powiedzieć, iż kością niezgody były działania Henryka mające na celu rozciągniecie władzy królewskiej nad kościołem a którym Becket uparcie się sprzeciwiał? Czy może był to po prostu konflikt charakterów, który doprowadził do tragedii?
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Belfer historyk
 

VIII ranga
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 3.525
Nr użytkownika: 8.375

Pawel
Stopień akademicki: posiadam
Zawód: patrz nick
 
 
post 10/06/2006, 22:32 Quote Post

To zależy od oceny. Dla jednych będzie to konflikt charakterów, a dla innych różne podejście do sposobów sprawowania władzy. Becket nie był ani pierwszym, ani ostatnim dostojnikiem Kościoła, który walczył z władcą o niezależność Kościoła w państwie. Przed nim był biskup krakowski Stanisław, a po nim np. Henryk Kietlicz.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
algeroth
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 10
Nr użytkownika: 22.937

Zawód: student
 
 
post 12/10/2006, 23:20 Quote Post

Ja to rozumiem odrobinne innaczej:
QUOTE
Becket nie był ani pierwszym, ani ostatnim dostojnikiem Kościoła, który walczył z władcą o niezależność Kościoła w państwie


Zbytnio nie rozumiem jakiej niezaleznosci Becket bronil; z tego co pamietam podlozem konfliktu nie byly zadne spory natury teologicznej czy nawet sposob nominowania duchownych, chodzilo mianowicie o:
1. Poddanie duchowienstwa wladzy swieckiej (czyli jak klecha popelnil przestepstwo to odpowiadal przed sadem, a nie przed swoimi kolegami po fachu)
2. Zniesienie zwolnien podatkowych dla kleru (bo niby czemu mieli by placic mniejsze podatki niz szlachta??)
3. Zakaz odwolywania sie w sporach z wladza swiecka do Rzymu (czyli Henryk bronil swojej niezaleznosc jako wladcy, w koncu panstwo bylo traktowane przez wladce w sredniowieczu jako jego wlasnosc)

Tak wiec Becket nie bronil niezaleznosci kosciola ale jego przywilejow. Poza tym trudno sie dziwic Henrykowi ze do Becketa mial stosunek, jaki mial, skoro ten bezczelny klecha podkopywal jego autorytet odwolujac sie, tu do Rzymu, tu do Ludwika VII.

Co do samego zabojstwa to najprawdopodobniej Henryk nie mial z nim wiele wspolnego, zwyczajnie paru jego dworzan chcialo zrobic przysluge wladcy i rozwiazac konflikt ostatecznie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
arkadiusz bednarczyk
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 405
Nr użytkownika: 32.229

Arkadiusz Bednarczyk
 
 
post 6/10/2007, 8:23 Quote Post

W 1154 roku tron Anglii zajął syn Gotfryda Plantageneta i Matyldy (córki króla angielskiego Henryka I) Henryk II. Dzięki dziedzictwu jakie objął po rodzicach (po matce Normandię, po ojcu Andegawenię) władał na znacznym obszarze nie tylko Anglii właściwej ale i Francji. W 1152 roku po unieważnieniu małżeństwa Eleonory Akwitańskiej z królem Francji Ludwikiem VII wstąpił w związek małżeński z Eleonorą zyskując dodatkowo panowanie nad Akwitanią.

Wzrost władzy królewskiej Henryka II i rozbudowa aparatu administracyjnego wcześniej czy póżniej musiały doprowadzić do konfliktu z Kościołem, który usilnie dążył do utrzymania swojej pozycji w państwie i przywilejów. Konflikt ten w rzeczywistości narasrał od czasów Wilhelma Zdobywcy (XI w) . Choć władca ten poszedł na pewne ustepstwa w stosunku do Kościoła (sprawy duchownych podciagnięto pod wyłączną kompetencję sądów kościelnych) to jednak Wilhelm ogłosił, że wszelkie rozporządzenia papieskie otrzymają moc prawną dopiero po zatwierdzeniu przez króla.

W czasach Henryka II doszło do znacznego ograniczania przywilejów kościelnych. Zjawisko to nasila sie po smierci arcybiskupa Canterbury - Theobalda (+1161) kiedy jego nastepca zostaje kanclerz Henryka II i jego bliski współpracownik Thomas Becket (1118-1170). Wzabójstwo Becketaydane w 1164 roku tzw. konstytucje z Clarendon ograniczały sądownictwo kościelne oraz wolny wybór wyższych dostojników koscielnych. Za wszelkie przestepstwa i przewinienia duchowni mieli odpowiadac przed sądami królewskimi na równi z innymi swieckimi poddanymi. Dopiero w wypadku gdyby sąd królewski uznał się za niekompetentny, duchowny mógł być sądzony przed sądem koscielnym jednak w obecności przedstawiciela króla. Duchowny skazany przez ten sąd miał być pozbawiony swoich godności i oddany sądowi swieckiemu w celu ukarania. Konstytucje zawierały też zakaz wyjazdu z Anglii wyższych duchownych bez zgody króla. W wypadku otrzymania takiej zgody mieli dać zapewnienie, że za granicą nie będą działali na szkode Anglii. Zakazano też apelacji od sądu arcybiskupiego do papieża. Wybór wysokich dostojników Kościoła miał odbywać się w kaplicy królewskiej i wymagał zgody króla.

Wszystko to wywołało opór duchowieństwa, a na czele opozycji stanął abp Tomasz Becket. Nie chcąc podporządkować się królewskim zarządzeniom uciekł na kontynent , do jednego z opactw cysterskich. Dopiero ugoda, którą zapośredniczyli król Francji Ludwik VII i papież, pomiędzy królem i arcybiskupem doprowadziły do powrotu Becketa do Anglii. Niebawem jednak doszło do ponownego zaostrzenia konfliktu, czego przyczyną była koronacja królewskiego syna Henryka na króla Anglii przez arcybiskupa Yorku, a nie przez mającego wyłączne prwa koronacyjne arcybiskupa Canterbury. W kręgu dworzan króla powstał pomysł "uwolnienia" monarchy od nieposłusznego arcybiskupa. 29 XII 1170 roku w czasie odprawianych w katedrze w Canterbury nieszporów został zamordowany arcybiskup Tomasz Becket.

Pod naciskiem opinii publicznej, kleru i papiestwa Henryk musiał poddać się upokarzającej pokucie. Wyraził swoją skruchę u grobu męczennika. Ustapił też w sprawie sądownictwa kościelnego (rozszerzając jego kompetencje) zachowując sobie jedynie wpływ na nominacje dostojników koscielnych. W układzie z legatem papieskim z 1172 roku król Henryk II uznał dopuszczalność apelacji od sądów koscielnych do Rzymu. Tomasz Becket, uznany za meczennika zostałw 1173 roku kanonizowany. Wpłynęło to na rozszerzenie się opozycji kleru wobec króla. Ostatnie więc lata panowania Henryka II upłynęły na walkach możnowładztwa wykorzystującego synów króla z królem. Rebelię popierali też król Francji, Szkocji i hrabia Flandrii.


 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
paulus
 

VI ranga
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.256
Nr użytkownika: 8.564

 
 
post 13/12/2008, 15:10 Quote Post

Starania Henryka II służące zwiększeniu autorytetu władzy królewskiej w dwunastowiecznej Anglii mają swoje źródło w burzliwym okresie jaki charakteryzował rządy jego poprzednika króla Stefana. To właśnie w tamtych latach przed objęciem tronu angielskiego, Henryk II zaczął bacznie obserwować wydarzenia w Anglii wykazując szczególnie głębokie zainteresowanie prawem oraz kwestią relacji pomiędzy sfera kościelną a świecką. Wspierane siłą jak tez szantażem, prawa królewskie poprzez które Henryk zamierzał wzmocnić prerogatywę królewską miały zapewnić skuteczne egzekwowanie władzy monarszej zarówno w sferze sakralnej jak tez świeckiej. W procesie wzmocnienia władzy monarszej w królestwie angielskim Henryk posłużył się zasadniczo zależnościami feudalnymi, które pozwoliły ponownie rozciągnąć autorytet władzy świeckiej nad arcybiskupami, biskupami oraz beneficjentami kościelnymi. Więcej, prawo zwyczajowe odziedziczone po okresie rządów Henryka I stało się środkiem pozwalającym Henrykowi II na nowo skutecznie ingerować w prawo kanoniczne. Oczywiście tak mocno akcentowany interwencjonizm nowego króla, ukierunkowany w stronę odnowienia ‘starych obyczajów’ mocno nadszarpniętych za czasów Stefana, nie mógł przypaść do gustu elitom kościoła angielskiego. Nic wiec dziwnego, iż działania Henryka wkrótce doprowadziły do nieuchronnej konfrontacji oraz zawziętego oporu, który najwyraźniej uwidocznił się w nieprzejednanej postawie Tomasza Becketa. Przymiotnik ‘nieuchronny’ powinien być tutaj widziany jednak jako prowadzący do sporu z kościołem a nie z samym Becketem, który gorzko żałował, ze przyjął ‘konstytucje’ z 1164 stanowiące kluczowy dokumentu oraz bezpośrednią przyczynę rozwijającego się konfliktu.

Sławetne oraz często przytaczane konstytucje z Clarendon, które z legalistyczną klarownością przedstawiały wizje władzy królewskiej Henryka II, niewątpliwie zawierały zapisy, które kler angielski był w stanie uznać nawet jeśli nie były one do końca korzystne (2, 6, 11, 13, 14, 16), jakkolwiek wprowadzenie zapisów (1, 3, 4, 5, 7, 8, 9, 10, 12, 15) gwarantowało, iż cala dysputa dotycząca stosunku władzy królewskiej oraz kościelnej będzie nieuchronnie zmierzać do otwartej konfrontacji. Kością niezgody okazały się szczególnie trzy główne dziedziny lezące u podłoża niezależności prawnej, która dotychczas była skrupulatnie broniona przez kler angielski. Dotyczyły one w kolejności: kompetencji sądów kościelnych (1, 9, 15), pełnomocnictwa (5, 7, 10), oraz procedury (8). W świetle powyższych roszczeń koncepcja władzy królewskiej promowana przez Henryka II wyraźnie ukazywała działania skierowane w kierunku całkowitego wyeliminowania kleru angielskiego z możliwości egzekwowania uprzywilejowanego prawa kościelnego. Trudno również nie zauważyć, ze Henryk nie szczędził starań, aby upewnić się, iż wszelkie wykroczenia popełnione przez jego duchownych wasali regularnie podpadały pod jurysdykcję sadów królewskich. Jego siłę stanowiły wcześniej przyjęte zwyczaje i prawa, jednak wszelkie innowatorskie zabiegi nie mogły zostać zaakceptowane przez kler angielski bez większych zastrzeżeń.

Bez wątpienia najbardziej kontrowersyjnym zapisem w konstytucjach z Clarendon okazała się bezprecedensowa klauzula nr. 3 dotycząca tzw. ‘criminous clerks’, czyli duchownych, którzy popełnili różnorodne wykroczenia. Ten raczej mało precyzyjny zapis zawiera wiele niejasności, których prawdopodobnym celem było ominiecie prawa kanonicznego. Od momentu publikacji zapis ten wywołał oburzenie wśród kleru, natomiast w późniejszych latach stal się tematem niekończących się sporów wśród naukowców, którzy wylali wiele atramentu zastanawiając się czy zapis oznaczał ‘podwójny’ bądź ‘dwoisty’ proces sądowy (Barlow, Duggan, Warren). Spor pozostaje nie rozstrzygnięty. Wracając do czasów Becketa, w 1164 arcybiskup bronił pozycji kościoła wspierając się normami prawnymi wysuniętymi przez Gracjana według których ‘Bóg nie wydaje wyroku w tej samej sprawie dwa razy’. Bezkompromisowa oraz prawdziwie gregoriańska postawa Becketa została jasno przedstawiona również w jednym z jego listów do króla w którym arcybiskup odmówił przyjęcia królewskich ‘obyczajów’ Henryka II przypominając mu o źródle władzy świeckiej oraz wiecznej karze, która go oczekuje po śmierci jeżeli nie poprawi swego zachowania. Ta beketowska brawura okazała się bardzo kosztowna doprowadzając do tragicznego zakończenia sporu w 1170.

Rozstrzygniecie dysputy beketowskiej osiągnięte w Avranches (1172), choć osłonięte pozorną surowością pokuty Henryka podjętej wkrótce po dramatycznej śmierci Becketa, nie może jednak zostać uznane jako zwycięstwo kościoła angielskiego nad królewskim uzurpatorem. W rzeczywistości dwuznaczność tego kompromisowego rozwiązania pozwoliła królowi Anglii de novo uwolnić się od wszelkich kłopotów jednocześnie pozwalając mu utrzymać silna władzę nad kościołem. Wraz z usunięciem upartego arcybiskupa, Henryk chętnie przyjął żądania legatów papieskich przez co cały konflikt stracił na sile. Pomimo, iż przez następne czterysta lat Becket pozostał przedmiotem rewerencji a jego grobowiec przyciągał tak wielu pielgrzymów jak relikwie Świętego Jakuba z Santiago de Compostela, zarówno za życia jak i później po Reformacji, Becket pozostał kontrowersyjną postacią. Z pewnością Becket nie był urodzonym świętym. Gilbert Foliot, biskup londyński twierdził, iż Becket był nieodpowiednim oraz niepewnym przywódcą, który doprowadził kościół angielski do ruiny. Jan z Salisbury wyraził podobne zdanie na temat arcybiskupa. Jego zdaniem Becket był wadliwym instrumentem bożym, zepsutym kaprysami życia dworskiego, który zbyt wiele wiary powierzył szczęściu.


Bibliografia:

F. Barlow, Thomas Becket, Phoenix 1986
The correspondence of Thomas Becket, Archbishop of Canterbury, 1162-1170, pod. red. A. Duggan, Oxford 2000
A. Duggan, Thomas Becket, Arnold 2004
English historical documents, pod red. D. C. Douglas and G. W. Greenaway, London 1953
The Lives of Thomas Becket, pod. red. M. Staunton, Manchester 2001
W. Warren, Henry II, Yale 1977
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej