|
|
Strategic Long Range Cannon
|
|
|
|
Niedawno wyciekło zdjęcie nowej amerykańskiej armaty zwanej Strategic Long Rance Cannon, które można obejrzeć w artykule popularmechanics.com. Ma ona dysponować donośnością ponad 1000 mil i mieć rozrzut poniżej 10 metrów. Autor przypuszcza, że w pocisku zastosowano silnik strumieniowy i system naprowadzania wykorzystujący GPS. Taka donośność wydaje mi się niesamowicie wielka, ale nie znam danych żadnych porównywalnych armat początku XXI wieku. Zastanawiam się czy Strategic Long Rance Cannon nie jest atrapą (wtedy może to być planowany wyciek) albo rzeczywistą armatą, ale o dalece niższych osiągach? Jakie są zalety Strategic Long Rance Cannon w porównaniu z obecnymi rakietami powierzchnia-powierzchnia?
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie ma armat o porównywalnych osiągach. I nie ma takiej armaty. To dopiero projekt i nie wiadomo czy się uda to zrealizować.
Ten post był edytowany przez Barg: 27/02/2020, 20:51
|
|
|
|
|
|
|
|
Hej
No cóż, przeciek na temat super-działa może mieć jeszcze na celu "zachęcenie" np. Rosji czy Chin do wyasygnowania odpowiednich pieniędzy i podjęcia prac w tym, obiektywnie niekoniecznie sensownym, kierunku.
QUOTE(Daweo @ 27/02/2020, 20:28) Autor przypuszcza, że w pocisku zastosowano silnik strumieniowy i system naprowadzania wykorzystujący GPS.
To oczywiście nie jest specjalne odkrycie. Wiadomo, że niekierowany pocisk na takim dystansie miałby absurdalny rozrzut, więc kierowanie co najmniej programowe z GPS jest niezbędne. I wiadomo, że pocisk musi mieć jakiś napęd, aby pokonać taką odległość bez niego musiałby mieć prędkość początkową pewnie rzędu 5000 m/s, co nawet dla railgunów nie jest trywialnym problemem. A innymi metodami, nie to że się całkiem nie da, ale biorąc pod uwagę całość zagadnienia należy przypuszczać że masa takiego pocisku powinna być rzędu setek kg, a zrobienie np. działka na gaz lekki tego formatu raczej nie wydaje się wykonalne.
Firma UTRON swego czasu zajmująca się takimi brzydkimi rzeczami opublikowała kiedyś studium robione dla USNavy, dotyczące dalekonośnej armaty 155 mm na ciekły propelant (jak to u nich, był to ciekły wodór i tlen a co ). I o ile dobrze pamiętam liczby które tam padały, mowa była o uzyskaniu w pierwszym etapie prędkości początkowej 2500 m/s co miało zapewnić donośność "ponad 100 mil" (morskich) czyli >185 km; docelowe wartości miały wynosić odpowiednio 4000 m/s i ponad 200 mil m. (>370 km). A tu trzeba by pofrunąć ze cztery razy dalej...
Zalety, czy ja wiem... Nasuwają mi się dwie. W ogóle to jest taki powiedzmy odpowiednik Pershinga II (ten miał donośność 1770 km). W porównaniu z taką rakietą, armacie prawdopodobnie łatwiej byłoby wystrzelić we względnie krótkim czasie kilka pocisków na jeden cel. I prawdopodobnie taki pocisk byłby mniejszym celem dla systemów wczesnego wykrywania i obrony przeciwrakietowej. Wspomniany dla porównania Pershing II, wzbijający się wysoko ponad horyzont i wyrzucający przy tym potężny strumień gorących gazów ze swego wielkiego i potężnego silnika, byłby z pewnością łatwiejszy do namierzenia przez systemy wczesnego ostrzegania, niż pocisk z super-działa, nie potrzebujący aż tak ogromnego silnika bo wstępnie rozpędzony przy wystrzale w lufie armaty.
Ten post był edytowany przez Speedy: 27/02/2020, 21:29
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(wysoki @ 27/02/2020, 22:31) Kiedyś Amerykanie mieli coś takiego: https://en.wikipedia.org/wiki/Project_HARPOczywiście to stara rzecz, ale słyszałeś może o tym Speedy?
Tak, jasne. To powiedzmy może być jakiś model do rozważań, aczkolwiek parametry układu miotającego (masa lufy ponad 200 ton) raczej dyskwalifikowałyby go jako mobilną broń. Ale te pociski zwane Martlet, zwłaszcza te późniejsze z dodatkowym napędem rakietowym, prawdopodobnie bez większego bólu dałyby radę polecieć na te 1600 km. Ostatni projekt, trzystopniowy Martlet 4 miał mieć nawet możliwość zaorbitowania niewielkiego ładunku (90 kg na LEO) - to co mu tam jakieś głupie 1000 mil
|
|
|
|
|
|
|
|
Koncept wydaje się... dziwny.
Zdarza się tak, że bardzo zdolni i inteligentni ludzie tak skupiają się na wybranym aspekcie jakiegoś pomysłu – optymistycznie zabarwionym myśleniem życzeniowym – że zupełnie tracą z oczu jego negatywy. Choćby wielkie, jak stodoła. "Pomyślnie" forsując projekt do realizacji, ogromnym kosztem i z wielkim zaangażowaniem tworzą coś, co – owszem – działa, ale okazuje się... skrajnie niepraktyczne i bezdennie głupie. Z rachunkami za miliardy...
Akurat Amerykanie dopiero co zaliczyli coś takiego, właśnie w artylerii lufowej. Advanced Gun System (AGS) super-działo 155 mm dla super-niszczycieli Zumwalt.
Co miało z tego wyjść? Ano, znakomite wsparcie ogniowe na dużych odległościach. "Tanie" (bo "tylko" pocisk artyleryjski ["shell"]), wyrzucany "tylko" ładunkiem prochowym. "Intensywne" (bo zautomatyzowane ładowanie) itd. Nie żadne tam "wielkie", "drogie" i "skomplikowane" rakiety czy pociski samosterujące...
Wyszły jedyne w swoim rodzaju pociski po milion dolarów za sztukę, o wciąż nie większej sile niszczącej (abstrahując od zasięgu), niż strzał z muzealnej haubicoarmaty ML-20. Zabrakło odważnych skłonnych do zamówienia (i opłacenia) seryjnej produkcji takiego absurdu i miliardowe wieże artyleryjskie Zumwaltów zmieniły się w bezużyteczne "Baszni Mira" ("Wieże Pokoju") – jak rosyjscy marynarze ironicznie określali niezdatne do użytku armaty przeciwlotnicze niszczycieli Smiełyj.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ale one tyle kosztują dlatego, że zamiast dla 32 Zumwaltów miałyby być produkowane tylko dla 3 - seria musiałaby być 11-krotnie krótsza, zaś koszt jednostkowy - odpowiednio większy...
Co do niszczycieli proj. 30bis - masz na myśli podwójną "85" czy 37-ki?
Ten post był edytowany przez Darth Stalin: 29/02/2020, 1:02
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Darth Stalin) seria musiałaby być 11-krotnie krótsza, zaś koszt jednostkowy - odpowiednio większy W tym miejscu narzuca się pytanie: A ile realnie sztuk Strategic Long Range Cannon byłyby w stanie wprowadzić do uzbrojenia, coraz bardziej zestresowane finansowo, siły zbrojne USA? Jak intensywny ostrzał artyleryjski na odległość 1000 mil chodzi tam komuś po głowie? "Nawała ogniowa"?
I... właściwie po co? Tak przy okazji.
QUOTE(Darth Stalin) Co do niszczycieli proj. 30bis - masz na myśli podwójną "85" czy 37-ki? To pierwsze.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(K_K @ 27/02/2020, 23:53) Wyszły jedyne w swoim rodzaju pociski po milion dolarów za sztukę, o wciąż nie większej sile niszczącej (abstrahując od zasięgu), niż strzał z muzealnej haubicoarmaty ML-20.
Noo nie, większej jednak. Abstrahując już nie tylko od zasięgu ale i od kierowania (dlatego są m.in. takie drogie) to jednak mocniejsze pociski. Najsilniejszy pocisk burzący 152 mm jaki znalazłem do ML-20 to 3OF25 (3ОФ25) o masie 43,6 kg i zawartości 6,9 kg materiału wybuchowego. A 155 mm LRLAP waży 102 kg i zawiera 11 kg m.w. Aczkolwiek są na rynku klasyczne pociski 155 mm do współczesnych haubic w standardzie NATO, które zawierają podobny ładunek wybuchowy (10-11 kg) przy całkowitej masie typowej dla tego kalibru czyli ok. 45 kg.
QUOTE(K_K) I... właściwie po co? Tak przy okazji.
To nie jest naukowe pytanie prawdziwi naukowcy nigdy go nie zadają Naukowe pytanie brzmi tylko: "jak?"
Ten post był edytowany przez Speedy: 28/02/2020, 8:08
|
|
|
|
|
|
|
|
Był kiedyś taki niemiecki projekt, a może już gotowa, nieudana konstrukcja armaty z długą lufą, gdzie pocisk w lufie był przyśpieszany przez kolejne, boczne, ładunki prochu. Jeśli ktoś wie, o czym piszę, byłbym zainteresowany, czego mogła dokonać ta armata. Jak daleko strzelała/mogła teoretycznie strzelać i jaki był/miał być kaliber i waga jej pocisków?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Grapeshot @ 28/02/2020, 10:18) Był kiedyś taki niemiecki projekt, a może już gotowa, nieudana konstrukcja armaty z długą lufą, gdzie pocisk w lufie był przyśpieszany przez kolejne, boczne, ładunki prochu. Jeśli ktoś wie, o czym piszę, byłbym zainteresowany, czego mogła dokonać ta armata. Jak daleko strzelała/mogła teoretycznie strzelać i jaki był/miał być kaliber i waga jej pocisków?
Nazywał się V-3 i jest o nim sporo w sieci. Tyle że to nie był system mobilny tylko na stałe budowany na zboczu wzgórza (lub sztucznym nasypie).
https://pl.wikipedia.org/wiki/V3
|
|
|
|
|
|
|
|
Znalazłem jeszcze zdjęcie tabliczki informacyjnej wyraźnie na tyle, że udało mi się odczytać (prawie) napisy:
QUOTE SLRC STRATEGIC LONG RANGE CANNON Penetrates and [nieczytelne]-integrates enemy [nieczytelne] defenses to create window of opportunity for exploitation by Joint Force [rysunek] [rysunek] KEY POINTS Range: Beyond 1000 Miles Crew: 8 Personnel Per Platform Quantity: 4 Platforms Per Battery Transportability: Sea and Air
Platform is comprised of a weapon, prime mover and trailer, projectile and propelling charge capable of delivering massed fires at strategic ranges for multi-domain operations.
ARMY FUTURES COMMAND Mam nadzieję, że komuś uda się odczytać tam gdzie mi się nie udało.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Daweo @ 28/02/2020, 10:55) Mam nadzieję, że komuś uda się odczytać tam gdzie mi się nie udało. Pierwsze to jest "dis", czyli chodzi o "dis-integration".
Drugoie to jest A2/AD, czyli popularny akronim, oznaczajacy "anti-access (and) area denial".
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|