|
|
Czerw Polski: znaczenie, handel,
|
|
|
|
O ile zdołałem się zorientować na forum nie ma właściwie nic o tym niezwykle ciekawym zagadnieniu.
http://web.archive.org/web/20110718120331/...id_artykul=1403
http://en.wikipedia.org/wiki/Polish_cochineal
W skrócie - dzięki rozmaitym geograficzno-klimatycznym zapewne uwarunkowaniom, na terenach I Rzeczypospolitej, zwłaszcza ruskich, maleńka pluskiewka, czerwiec polski, występowała w ilościach wystarczająco dużych, żeby uczynić uzyskiwanie z nich czerwonego barwnika - koszenili - całkiem opłacalnym zajęciem.
Rzecz szalenie ciekawa, nic poza tą nieszczęsną Wikipedią itd. o nim nie wiem, więc postanowiłem założyć ten wątek.
Coś o jakiejkolwiek fachowej literaturze w temacie byłoby oczywiście świetne, może nawet uda mi się ją przeczytać.
Ten post był edytowany przez Spiryt: 11/03/2013, 22:22
|
|
|
|
|
|
|
|
Pisał o tym Aleksander Bocheński w "Przemyśle polskim w dawnych wiekach" (http://lubimyczytac.pl/ksiazka/114240/przemysl-polski-w-dawnych-wiekach). Bardzo polecam tą książkę, bo jest świetnie napisana i doskonale się ją czyta. Powinna być w każdej porządnej, nie zlikwidowanej jeszcze przez nasze władze samorządowe, bibliotece.
|
|
|
|
|
|
|
|
Pewien nie jestem, czy miejscowa biblioteka jest 'porządna', ale wydaje się faktycznie mieć tę książkę.
Dziękuję za informację.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jestem pewien, że było pisane na forum na temat czerwców. O! Znalazłem: http://www.historycy.org/index.php?showtopic=88882
Oro co napisałem w tamtym temacie: Od słowa 'czerw' określającego tego pluskwiaka pochodzą polskie określenia miesiąca czerwca i koloru czerwonego. O samym robaczku możesz poczytać sobie na internecie, lub w książkach od biologii. Ważniejsze od samej anatomii pluskwiaka było jego znaczenie gospodarcze, niedoceniane we współczesnej percepcji historii Polski. Koszenila - barwnik uzyskiwany z czerwów - był wysoce pożądany. Nie jestem pewien, które miejsce zajmował w polskim eksporcie XV i XVI wieku, ale obstawiam że trzecie po zbożu i soli, jeżeli nie drugie po zbożu.
Jeżeli ktoś ma dane na ten temat proszę się podzielić. Powiem tylko, że w XVIII wieku koszenila stanowiła drugi towar eksportowy po srebrze Nowej Hiszpanii. Daje to więc do myślenia, jeżeli chodzi o eksport głównego producenta z przed 1492 roku - Polski.
Ten post był edytowany przez Arbago: 4/04/2013, 22:12
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeśli artykuł, który zalinkowałem mówi prawdę, to 'z drugim co do ważności' towarem chyba nie ma co przesadzać - 30 ton w ogóle w rekordowym roku, i mimo wszystko cokolwiek niezauważona gałąź eksportu.
Kiedy całkowicie się załamał w połowie XVI wieku jakichś większych kłopotów nie było.
Wg. Boguckiej i Samsonowicza, czerwiec wraz z woskiem stanowił 5% obrotu Rzeczypostpolitej przez Lipsk w końcu XV wieku.
Więc sporo, ale jeśli chodzi o eksport to jednak wyraźnie za wołami, skórami i tym podobnymi produktami z 'trochę' większych animaliów.
Tak przynajmniej rozumiem tę tabelę, niezbyt jasno objaśnioną.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie chodzi o wielkość eksportu ale o jego ważność. Praktycznie całość czerwonego barwnika pochodziła z Polski.
|
|
|
|
|
|
|
|
Odświeżam po latach, bo znalazłem w Sieci książkę o czerwcu :
http://bcdl.pl/dlibra/docmetadata?id=688&from=publication
Z 1934, poczytam i zobaczę, co udało się autorowi wynaleźć.
QUOTE(krakowiak @ 3/04/2013, 20:21) Pisał o tym Aleksander Bocheński w "Przemyśle polskim w dawnych wiekach" (http://lubimyczytac.pl/ksiazka/114240/przemysl-polski-w-dawnych-wiekach). Bardzo polecam tą książkę, bo jest świetnie napisana i doskonale się ją czyta. Powinna być w każdej porządnej, nie zlikwidowanej jeszcze przez nasze władze samorządowe, bibliotece.
Książka Bocheńskiego bardzo ciekawa, ale niestety o czerwcu są tam dosłownie 4 zdania.
A wracając do czerwców, czy ktoś zna jakieś dobre zdjęcie osobników tego owada? Zwłaszcza tych zbieranych właśnie z korzeni roślin.
|
|
|
|
|
|
|
|
Najwyraźniej czerwiec polski przez całe średniowiecze pozostawał głównym źródłem 'szlachetnej' czerwieni i pochodnych kolorów, obok nieco podobnego owada Kermes Vermillo.
Przy czym ten ostatni występował na wybrzeżach Morza Śródziemnego, żywiąc się sokiem dębów skalnych. Podczas gdy czerwiec występował w Środkowo Wschodniej Europie, głównie na terenach które nazywa się/nazywano wtedy Polską. W odróżnieniu od Kermesu żeruje na korzeniach a nie liściach/łodygach.
Wg. autorów z XVI wieku, jak Giovan Ventura Rosetti, barwnik czerwca polskiego był trwalszy i mocniejszy od innych podobnych, jak kermes czy koszenila.
Główną niedogodnością były ciała tłuszczowe występujące tylko u polskich owadów. Za pomocą masła, lub innego tłuszczu, czy też kwasu/zaczynu ciasta i zaginionej niestety technologii, oddzielało się tłuszcz od barwnika, umożliwiając impregnację tkaniny.
Czerwcem handlowano zresztą najwyraźniej pod różnymi postaciami - 'surowymi' samicami przeobrażonymi lub nie, startymi na proszek, toczonymi w kuliste bryłki, lub też proszku już obtoczonego w maśle.
W 1485 roku w Poznaniu najwyraźniej zanotowano 49 miejscowych kupców obracających czerwcem, poza kupcami przybywającymi w tej sprawie z zagranicy.
8 z nich najwyraźniej była Włochami, 6 Niemcami, 2 Ormianami, 14 Polakami i 19 Żydami.
W latach świetnośći handel czerwcem miał przynosić Poznaniowi '300 000 florenów rocznego dochodu'.
W rozprawach i transakcjach poznańskich często jest używany jako poręczny zastaw, kaucja czy gwarancja, za sprawą dość dużej ceny w stosunku do rozmiarów.
Niestety już od lat 40-50 XVI wieku czerwiec wyraźnie przestaje się opłacać, najwyraźniej rynki Europy Zachodniej już zaczyna zalewać koszenila z Nowego Świata.
Autor zalinkowanej książki podaje, że koszenila jest owadem przeciętnie 5 razy większym od czerwca p., w dodatku zawiera więcej barwnika, a znacznie mniej wspomnianej tkanki tłuszczowej, przez co różnica w wydajności miała być ogromna.
Do weryfikacji tego przydałyby się zapewne jakieś dane entomologiczne.
Twórca książki podaje też jako przyczynę upadku wielkiego handlu fałszerstwa 'Perfidi Judei'jak to określono w dokumentach z epoki.
czerwiec jest już tylko wykorzystywany na miejscu, do drobnej wytwórczości ludu, lub trochę większych przedsięwzięć jak wyrób kilimów i innych większych tekstyliów.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|