|
|
Zwierzęta hybrydowe: sfinkmsy, chimery itd.,
|
|
|
Emajotka
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 2 |
|
Nr użytkownika: 86.136 |
|
|
|
MJ |
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Szukam informacji o przedstawieniach zwierząt hybrydowych - jest ich strasznie mało, co mnie dziwi, bo temat jest bardzo atrakcyjny (chyba że to ja nie umiem szukać). Co możecie o nich powiedzieć, albo może wiecie gdzie szukać takich informacji?
|
|
|
|
|
|
|
|
W naturze są eliminowane. Także przez naukowców. Co pewien czas media podnoszą larum pisząc o hybrydach. W Polsce u dziennikarzyn furorę robię krzyżówki psa i wilka. Na terenie naszego kraju oficjalnie ich nie ma. Gdzie szukać? Przede wszystkim powinieneś skoncentrować się na gatunkach np. żbikach, psach które w większości są hybrydami, na kotach. No i muły. Sądzę, że bez problemu znajdziesz mnóstwo informacji. Zapraszam do prezentacji o bieszczadzkich żbikach. Temat ten zainteresował naukowców. Kotożbik to czy żbik. Bez badań genetycznych nie obejdzie się. U nas na powstanie hybryd miała wpływ historia. To były wysiedlenia, w tym akcja "Wisła". Pozostały koty, które rozmnożyły się ze żbikami. Przeważnie kotki zostały zapłodnione przez samce żbika. Odwrotna sytuacja jest raczej niemożliwa, gdyż aby doszło do aktu seksualnego u tego gatunku musi dojść do dominacji. http://www.grupabieszczady.pl/index.php?op...=154&Itemid=159 Tu masz fotografie Luny oficjalnie nie ma hybryd psa i wilka. Hmmm Luna jest nieoficjalna http://www.grupabieszczady.pl/index.php?op...=143&Itemid=149 Już kilka razy robiła w filmach przyrodniczych za wilka. )) Jest wnuczką wadery. Moim zdaniem powinieneś zaglądnąć na grupę na facebooku pod nazwą Przyrodnicy. Linku Ci nie podam, bo wczoraj się ciut zdenerwowałam i trzasnęłam drzwiami. To grupa zamknięta ale wierz mi na słowo tam masz wiele linków do badań na ten temat i świeże rozmowy.
Ten post był edytowany przez lucyna beata: 16/12/2013, 7:06
|
|
|
|
|
|
|
|
lucyna beata
CODE W Polsce u dziennikarzyn furorę robię krzyżówki psa i wilka. Na terenie naszego kraju oficjalnie ich nie ma. Są, dwie rasy mieszańców psa i wilka: wilczak czechosłowacki i saarlooswolfhond. Ale to nie w naturze oczywiście
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeszcze raz zajrzałam do tego tematu i zdębiałam. Przepraszam, że odpowiedziałam nie na temat. Dla mnie hybryda czy zwierzę hybrydowe to mieszanka międzygatunkowa.
|
|
|
|
|
|
|
|
@lucyna beata
QUOTE W naturze są eliminowane. Także przez naukowców. Co pewien czas media podnoszą larum pisząc o hybrydach. W Polsce u dziennikarzyn furorę robię krzyżówki psa i wilka. Na terenie naszego kraju oficjalnie ich nie ma.
Sorry za OT.
Odchodzac od tresci tematu - hybryd fanazyjnych wytworow wyobrazni - gdzie chodzi chyba raczej o forme wizualizacji atrybutow okreslonych gatunkow zwierzat/ludzi.
Hybrydy wilka i psa wystepuja na wolnosci na terenie Polski i bedziemy mieli z tym zjawiskiem najprawdopodobniej coraz czesciej do czynienia w zwiazku ze zwiekszaniem sie arealow zasiedlonych przez te drapiezniki i szeregiem lokalnych uwarunkowan sprzyjajacych hybrydyzacji.
Oficjalnie ujawniono w prasie : http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/article?A...IAT02/130919859
Przypadek ten ma oficjalny status "podejrzenia" hybrydyzacji i "przeciekl" do prasy mimo nalegan Regionalnej Dyrekcji Ochrony Srodowiska w Szczecinie na zachowanie absolutnej dyskrecji.
Jesienia br. wataha, o ktorej tutaj mowa liczyla 11 osobnikow.
Nieoficjalnie podobna sytuacja ma dzis miejsce w conajmniej kilku innych regionach Polski.
Budzaca sporo emocji kwestia obecnosci mieszancow wilka i psa w polskich lasach nie jest w zasadzie czyms szczegolnym. W europejskich, lokalnych populacjach CL ma miejsce na szeroka skale we Wloszech, stwierdzona zostala we Szwecji, Rumunii i w Niemczech. Jesli idzie o Polske, to jest kwestia skali tego zjawiska. Brak badan genetycznych i monitoringu wilkow szczegolnie na kolonizowanych obecnie przez te drapiezniki obszarach, powoduje, ze mamy do czynienia z niewiadoma. Niewykluczone, ze na okreslonych terenach pojawi sie kiedys klapouchy "polish wolf" z podkreconym ogonem. "Eliminacja" mieszancow nie jest sprawa prosta - zarowno ze wzgledow technicznych - identyfikacja, odlow "niearyjskich" wilkow, jak i formalno - prawnych.
|
|
|
|
|
|
|
|
Trudno mi mówić o sytuacji na północy, gdzie nie ma stabilnej populacji. U nas w Karpatach taka sytuacja raczej bez ingerencji człowieka nie miałaby miejsca. Z prostej przyczyny, psy jako konkurenci do bazy pokarmowej są przez wilki eliminowane. Takie osobniki są zagryzane przez watahę czy pojedynczego wilka. Nie ma wbrew temu co mówią niektórzy nawiedzeni ekolodzy (chcą wprowadzenia zakazu wypuszczania kotów z domu) także problemów z rozmnażaniem się kotów ze żbikami. Z tego samego powodu, terytoria żbików i kotów nie pokrywają się, gdy kot wchodzi w las jest zabijany przez nie tylko przez wielkie drapieżniki jak i lisy. Te ostatnie też eliminują w ekotonach. Jedno mi się nie zgadza w tym artykule. Mianowicie jak to jest możliwe że w tak zurbanizowanym terenie istnieje zarówno wataha psia jak i wilcza? Ten teren jest w stanie wyżywić zarówno wilki, zdziczałe psy jak i inne drapieżniki chociażby lisy, czy nawet gatunki inwazyjne, które tam bytują? Jaka jest pojemność tamtejszych lasów? U nas w krainie wielkich drapieżników dochodzi do sytuacji iż psy, nawet na łańcuchu są traktowane przez wilki jako pokarm. Przeważnie czynią to osłabione, odrzucone przez watahę wilki. Reasumując: nie za bardzo w to wierzę.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lucyna beata @ 16/12/2013, 7:59) Zapraszam do prezentacji o bieszczadzkich żbikach. Temat ten zainteresował naukowców. Kotożbik to czy żbik. Bez badań genetycznych nie obejdzie się. U nas na powstanie hybryd miała wpływ historia. To były wysiedlenia, w tym akcja "Wisła". Pozostały koty, które rozmnożyły się ze żbikami. Przeważnie kotki zostały zapłodnione przez samce żbika. Odwrotna sytuacja jest raczej niemożliwa, gdyż aby doszło do aktu seksualnego u tego gatunku musi dojść do dominacji.
A dlaczego nie może dojść do pokrycia samicy żbika przez kocura domowego? Przecież różnice wielkości między tymi gatunkami nie są duże, poza tym w obrębie gatunków też są znaczne różnice wielkości, w tym także u kota domowego; u żbika też musi istnieć zróżnicowanie wielkości wewnątrz populacji. Duży kocur domowy (np. rasy maincoone) będzie i tak większy niż niezbyt wyrośnięta samica żbika. Również i mój kocur jest sporych rozmiarów jak na kota domowego (mierzyłem go i wyszło mi, że od czubka nosa do nasady ogona ma 60 cm długości), choć jest zwykłym dachowcem; ludzie widzący go pierwszy raz zwracają uwagę na to, że jest wyrośnięty (i pytają się, czy to nie jest jakaś rasa lub jakaś hybryda...) - sądzę, że nie miał by problemów z pokryciem niedużej samicy żbika... Vide: udokumentowany przypadek hybrydy międzygatunkowej w rodzinie kotowatych: lygrys, gdzie ojcem jest lew, matką tygrysica; do takich mariaży dochodzi, mimo, że tygrys jest gatunkiem większym od lwa (z tym, że męskie osobniki takiej hybrydy są bezpłodne)... Wracając do kwestii żbika - zetknąłem się z teorią, że kot domowy i żbik to jeden gatunek (skoro ich mieszańce dają płodne potomstwo). Wg tej teorii kot to jedynie udomowiony podgatunek żbika.
Ten post był edytowany przez Lugal: 21/12/2013, 21:47
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|