Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Historia: czy ktoś z niej kiedyś skorzystał?
     
piotpal
 

W Służbie Ich Królewskich Mości: Qltury i Nauki
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.255
Nr użytkownika: 7.889

Piotr P.
Zawód: student
 
 
post 10/11/2005, 20:24 Quote Post

Wiele mówi się o tym, że historia powinna uczyć przyszłe pokolenia tego, żeby nie popełniać tych samych błędów. Tak się zastanowiłem i jestem w stanie podać tylko przykłady gdzie akurat było odwrotnie, czyli nie skorzystano z dorobku przeszłych pokoleń, a ludzkość z powrotem lądowała w tym samym miejscu. A może Wy znacie jakieś przykłady, kiedy to dzieje potoczyły się inaczej, ponieważ skorzystano z doświadczeń ludzkości? Czekam na przykłady z historii.
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Anakin
 

Premier RP wg Historyków.org
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.355
Nr użytkownika: 1.334

 
 
post 10/11/2005, 21:09 Quote Post

USA pod hasłem "nigdy więcej Monachium" postanowiła zastopowac pochód totalitaryzmu w Wietnamie...

...nie wiem czy to dobry przykład sad.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Tymoteusz Bojczuk
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 745
Nr użytkownika: 12.235

Tymoteusz Bojczuk
Stopień akademicki: mgr
Zawód: pisarz
 
 
post 25/01/2006, 23:23 Quote Post

Może powinno się inaczej postawić pytanie?
Czy często zdarzało się, że skorzystano z dobrych przykładów przeszłości?
I tutaj trzeba by zapisać tomy. Sam Piłsudzki przyznaje się, że stymulował się fragmentami bohaterstwa literackiego w "Ogniem i Mieczem" podczas bitew, które nie muszę nadmieniać, jakiego państwa odrodzenie spowodowały. I prosze nie pisać, że Sienkiewicz to nie historyk, bo dowodem na to, że "Ogniem..." jest rzetelną historią, jest właśnie to co robił Piłsudzki. To było właśnie kryterium bycia historią w antyku, że historia magistra est, tj. pozwala wzorować się na bohaterswie czy to Aleksander na Achillesa, czy Scypion na Aleksandra, czy Piłsudzki na Wiśniowieckiego.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
paulus
 

VI ranga
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.256
Nr użytkownika: 8.564

 
 
post 3/08/2006, 1:40 Quote Post

Historia z pewnoscia uczy jednak nie nalezy w niej szukac rozwiazan obecnych problemow. Owszem sklonnosci ludzkiej natury pozwalaly i pozwalaja historykom na wyciagniecie pewnych analogii jednak kazada epoka tworzy wokol siebie rzeczywistosc (lub na odwrot) zglebibie ktorej czesto pozostaje poza mozliwosciami potomnosci.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Marcin R.
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 467
Nr użytkownika: 15.023

Stopień akademicki: magister historii
 
 
post 3/08/2006, 6:24 Quote Post

Sądzę, że jednak można w niej szukać wzorców i rozwiązań. Nasza historia pełna jest wspaniałych przykładów bohaterstwa i odwagi oraz przykładów niewiarygodnej głupoty, zaścianka i ciemnoty. Dzisiaj niestety odnoszę wrażenie, że mamy to drugie - tak jakby odstajemy od cywilizacji zachodniej. W naszej historii wyraźnie widać, że ZAWSZE szukaliśmy sprzymierzeńców daleko od naszych granic - było nawet przysłowie które mówiło, że cóż z tego, że sprzymierzeńcy daleko przynajmniej nie zaszkodzą. Zamiast zacieśniać współpracę z Europą Zachodnia znowu ciągnie nas do USA, a jak USA traktuje sprzymierzeńców to też pokazuje historia. Obecnie jesteśmy pośmiewiskiem Europy - ciemnota, ostentacyjny katolicyzm, wstecznictwo, fetowanie klęsk narodowych, wyszukiwanie na siłę wrogów w przeszłości. To wszystko sprawia, że wcześniej czy później zostaniemy Trzecim Światem Europy. Przykre? Tak. Prawdziwe, niestety też...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
histbelfer
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 103
Nr użytkownika: 8.367

Janek Kloss
Stopień akademicki: mgr
Zawód: belfer
 
 
post 3/08/2006, 9:15 Quote Post

Witam
kilka uwag tytułem uzupełnienia:
QUOTE
Zamiast zacieśniać współpracę z Europą Zachodnia znowu ciągnie nas do USA, a jak USA traktuje sprzymierzeńców to też pokazuje historia. Obecnie jesteśmy pośmiewiskiem Europy - ciemnota, ostentacyjny katolicyzm, wstecznictwo, fetowanie klęsk narodowych, wyszukiwanie na siłę wrogów w przeszłości. To wszystko sprawia, że wcześniej czy później zostaniemy Trzecim Światem Europy. Przykre? Tak. Prawdziwe, niestety też...

Jak Europa traktuje sprzymierzeńców najlepiej ilustruje wrzesień 1939 (+konferencja w Abbeville-naprawdę mili ludzie...), Czesi mogliby coś powiedzieć o sprzymierzeńcach-mieli "dobre" układy z Francją (a potem takie Monachium....) Czym owocowała zawsze wspólpraca Niemiec i Rosji dla Polski nikomu nie trzeba mówić (przy okazji wychodzi "europejskość", fachowość, "poważne" traktowanie polityki i prawdziwie europejska moralność gdy szef państwa zostaje udziałowcem w interesie gazowo-naftoweym, jak herr Schroeder) Nic dziwnego, że Polska szuka sojuszników dalej-zresztą USA traktują znacznie lepiej (choć nie zawsze dobrze-ale idealnie to było tylko w teorii u Platona, a praktycznie...wink.gif ) sojuszników niż jakikolwiek inny kraj na świecie.
Co do pośmiewiska Europy-w Hiszpanii ma się nadać prawa człowieka małpom (ach ten Zapatero....- to jest dopiero "jasność" a nie ciemnota smile.gif ) W Holandii eutanazja na zyczenie (ach te zycie takie nudne... sad.gif ), we Francji znudzeni muzułamanie podpalają samochody (katoliccy "ciemnogrodzianie" jeszcze nie..wink.gif ) w Holandii powstała partia pedofilów - Dobroczynność, Wolność i Różnorodność (NVD)jej szef Ad van der Berg-to jest dopiero Europa przez duże "E"!-kontynent swiatła, postępu i nowoczesności. Dla takiej "Europy" mogę byc pośmiewiskiem-w tym przypadku to nobilitacja .
Co do historii, akurat w przypadku Polski czkawką odbija się i -jak widać-odbijac się jeszcze długo będzie życie pod rządami "przewodniej siły narodu", demokratycznie przywiezionej na czołgach z Kremla. Niezalezności w badaniach historycznych praktycznie nie było (wyjątek to "bezpieczne" epoki jak najbardziej odległe od komunizmu, dlatego dziś można mówić o Jedwabnem i innych jasniejszych lub ciemniejszych stronach historii). Jak na "zacofanych" i tak nienajgorzej to wychodzi-szkoda, że nie może się to przebić do świadomości "oświeconej" Europy-wystarczy zapytać Francuza o nadaktywny udział rzadu i społeczeństwa Vichy w Holokauście (to nie możliwe!!! wink.gif ) ale zaraz na pewno usłyszymy o antysemityźmie Polaków wyssanym z mlekiem matki (przecież już gdy miano wydać na śmierć Chrystusa, przed Piłatem tłum pijanych Polaków krzyczał "Ukrzyżuj, ukrzyżuj") etc. Przykłady mozna by mnożyć, a wynika to z narzucanej tu i ówdzie mikromanii-Polacy nic dobrego wymyślić nie mogli i nie mogą bo......bo nie i już, to taki mały, zacofany naród... wink.gif
pozdrawiam z Ciemnogrodu wink.gif

Ten post był edytowany przez piotpal: 1/09/2006, 20:20
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
tuxman
 

Hetman Polny imć Onufry Zagloba w służbie Forum!
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.264
Nr użytkownika: 4.809

 
 
post 3/08/2006, 9:34 Quote Post

Oh, histbelfrze niepotrzebnie się unosisz faktem robienia prasówki przez Marcina R. Jedną z rzeczy, której on z Historii jeszcze nie wyniósl - to ograniczone zaufanie do manipulującej opinią publiczną prasy. Tak w czasach I-szej Wojny Światowej podającej stronnicze informacje. Tak w czasach II-giej Wojny Światowej podającej stronnicze informacje. Tak w czasach PRL-u podającej stronnicze informacje - tak i teraz wspólcześnie podającej stronnicze informacje, choć wspólcześnie wzbogacilbym to o: tendencyjne stronnicze informacje.
Patrz slowotwórstwo: Ciemnogród. Pamiętasz może, kto utworzyl ten neologizm?
Czy gdyby ludzie potrafili odbierać "przekazy informacyjne" krytycznie - mialoby prawo zaistnieć sformulowanie: "moherowe berety"?
Wniosek kto i w jakim celu - powyższe wymyślil - znającym Historię a nie "prasówkę" narzuca sie sam.

Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
Marcin R.
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 467
Nr użytkownika: 15.023

Stopień akademicki: magister historii
 
 
post 3/08/2006, 10:30 Quote Post

QUOTE
Oh, histbelfrze niepotrzebnie się unosisz faktem robienia prasówki przez Marcina R
Nie bardzo rozumiem...
QUOTE
Czy gdyby ludzie potrafili odbierać "przekazy informacyjne" krytycznie - mialoby prawo zaistnieć sformulowanie: "moherowe berety"?
Określenie "moherowe berety" według mojej opinii jest chamskie i obraźliwe, tak samo jak np.: komuchy. Odwołują się podłych sposobów dyskredytacji ludzi o odmienych poglądach politycznych. Dzieje się tak, niestety zarówno po lewej jak i prawej stronie sceny politycznej. Odnoszę wrażenie, że w naszym kraju brakuje kultury politycznej - może to cecha narodowa ten generalny brak kultury?. Europa nie jest bez wad, narody zamieszkujące Europę także, ale bliżej nam jednak do Europy niż do USA.
QUOTE
Jedną z rzeczy, której on z Historii jeszcze nie wyniósl - to ograniczone zaufanie do manipulującej opinią publiczną prasy.
Z wykształcenia jestem historykiem, więc wiem co to jest krytyka żródła i metody porównawcze żródeł. Czy Ty Tuxmanie, zanim zaczniesz zarzucać mi bezkrytycyzm co do doniesień prasowych, możesz powiedzieć to samo?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
paulus
 

VI ranga
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.256
Nr użytkownika: 8.564

 
 
post 3/08/2006, 10:39 Quote Post


[..] Sądzę, że jednak można w niej szukać wzorców i rozwiązań. Nasza historia pełna jest wspaniałych przykładów bohaterstwa i odwagi oraz przykładów niewiarygodnej głupoty, zaścianka i ciemnoty. Dzisiaj niestety odnoszę wrażenie, że mamy to drugie - tak jakby odstajemy od cywilizacji zachodniej. W naszej historii wyraźnie widać, że ZAWSZE szukaliśmy sprzymierzeńców daleko od naszych granic - było nawet przysłowie które mówiło, że cóż z tego, że sprzymierzeńcy daleko przynajmniej nie zaszkodzą.[..]

Widze, ze mamy rozne podejescie do 'przeszlosci' wink.gif Moze miec Pan racje nie twierdze! Ale jak Pan stwierdzil powyzej 'Polska zawsze szukala sprzymierzencow daleko od naszych granic'. Mamy pewna nieufnosc do swiata nas otaczajacego co jest parawie historycznym zjawiskiem w Polsce. Moze w tym caly problem. Moze tutaj nie wyciagnelismy zadnych wnioskow?

Pozdrawiam
Paulus
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Marcin R.
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 467
Nr użytkownika: 15.023

Stopień akademicki: magister historii
 
 
post 3/08/2006, 10:52 Quote Post

QUOTE
Mamy pewna nieufnosc do swiata nas otaczajacego co jest parawie historycznym zjawiskiem w Polsce
Cięzko było Polsce zaufać sąsiadom, skoro przez wieki wszyscy nasi sąsiedzi - bliżsi i dalsi - najeżdzali nas, podbijali, mordowali, usiłowali wynarodowić lub wpływać za pomocą różnych form nacisku na politykę wewnętrzną i zagraniczną. Może zamiast oglądać się na pomoc krajów sąsiednich (Europa)lub dalekich USA)powinniśmy zrobić porządek na własnym podwórku? Jakoś się skonsolidować przy np. pracy organicznej?
QUOTE
Moze w tym caly problem. Moze tutaj nie wyciagnelismy zadnych wnioskow?

Chyba masz rację, mamy tendencję do oglądania się na innych...
Ps. Na forum piszemy sobie na Ty ;. Ułatwia to życie i dyskusje.
Pozdrawiam
Marcin
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
paulus
 

VI ranga
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.256
Nr użytkownika: 8.564

 
 
post 3/08/2006, 11:06 Quote Post

[...] Może zamiast oglądać się na pomoc krajów sąsiednich (Europa)lub dalekich USA)powinniśmy zrobić porządek na własnym podwórku? Jakoś się skonsolidować przy np. pracy organicznej? [...]

Witam Marcinie,

Z tym ostatnim stwierdzeniem nie moge sie nie zgodzic jednak konsolidacja Polski w jakies stale, mocne cialo organiczne moze okazac sie gora ktora bardzo trudno bedzie przeskoczyc. Glownym problemem jaki ja tutaj widze to fakt odejscia Polski od czasow rozbiorow od glownych nurtow zachodnioeuropejskich, ktore tak bardzo wplynely tam na rozwoj gospodzraczy, poglady religijne czy tez panstwowosc zachodniej Europy. Jednym z takich procesow byla industrializacja; innym faktem bylo odsuniecie religii od polityki. Nie wiem co mozna z tym zrobic. Na razie Polacy nie wiedza co chca. Lawiruja myslac, ze moga postepowac tak samo jak Wielka Brytania. Na Unie Europejska nadaja Ci co na nia glosowali a rolnicy, ktorzy najbardziej sie jej sprzeciwiali troche ucichli..Trudno to wszystko zrozumiec.

Pozdrawiam
Paulus
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
histbelfer
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 103
Nr użytkownika: 8.367

Janek Kloss
Stopień akademicki: mgr
Zawód: belfer
 
 
post 3/08/2006, 11:39 Quote Post

Witam
Marcin R. napisał:
QUOTE
Określenie "moherowe berety" według mojej opinii jest chamskie i obraźliwe, tak samo jak np.: komuchy

Komuchy obraźliwe? Chyba tylko dla samych komuchów. Ludzie którzy-w zalezności od czasów-mordowali w imię utopijnej ideologii, wsadzali do więzień, donosili czy stwarzali problemy "inaczej myślącym" nie należą do kategorii osób którym bym współczuł (i nie chodzi tu o wszystkich "komuchów"-byli PZPR-owcy do znudzenia szafowali przykładem sprzątaczki w budynkach UB/SB/MSW, że one też będą lustrowane etc-a nie o to tu chodzi). Mozna próbować zrozumieć ludzi, którzy trafili do kompartii w latach 40-ych czy tez 50-ych, za odmowę wstąpienia można było oberwać kulkę; ale w latach 70-ych, 80-ych? czym kierowali się ci ludzie wstępując w szeregi "jedynie słusznej partii"?. Chyba nikt nie wierzył że komunizm doprowadzi ludzi do szczęścia i dobrobytu, chociąz właśnie tym "dobrobytem" mógł być talon na malucha albo mieszkanie-i to własnie "komuchy"-zwykli karierowicze, paru aparatczyków-typu OMC (o mało co magister)Aleksander K. (były prezydent)-ustawa o GIODO wink.gif
pozdrawiam smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
Marcin R.
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 467
Nr użytkownika: 15.023

Stopień akademicki: magister historii
 
 
post 3/08/2006, 12:00 Quote Post

QUOTE
jednak konsolidacja Polski w jakies stale, mocne cialo organiczne moze okazac sie gora ktora bardzo trudno bedzie przeskoczyc.
Zgadza sie. W naszym narodzie jest zbyt wiele podziałów, waśni, nienawiści i przeszłości która ciągle ciąży na większości poczynań politycznych. Polacy potrafią się konsolidować tylko w chwilach śmiertelnego zagrożenia istnienia państwa, ale wtedy jest już za późno. Dopóki rządzić będzie kumoterstwo, prywata i bezwzględna chęć zysku to ten kraj będzie w takim stanie w jakim jest. Mamy "piekne" tradycje kupczenia krajem i jego narodem - vide Targowica, Liberum Veto, sposoby osadzania królów na tronie przez sejmiki, przywileje szlacheckie i ciągły podział na MY i ONI. Nie możemy jakoś przez wieki wystąpić jako jeden silny, skonsolidowany organizm, sparwnie zarządzany przez zdolnych przywódców oddanych temu co robią.
QUOTE
innym faktem bylo odsuniecie religii od polityki.
Polacy przez wieku szukali w Kościele ostoi polskości i nadziei na wolność. Tak było do 1989 r. Sądzę, że obecnie Kościół powinien odseparować się od polityki i zająć się tylko sprawami teologicznymi. Choć prędzej połknę poprzecznie palmową moiotłę niż tak się stanie.
Pozdrawiam
Marcin

QUOTE
Komuchy obraźliwe? Chyba tylko dla samych komuchów. Ludzie którzy-w zalezności od czasów-mordowali w imię utopijnej ideologii, wsadzali do więzień, donosili czy stwarzali problemy "inaczej myślącym" nie należą do kategorii osób którym bym współczuł
Czyli według Ciebie jednych można obrażać, a innych nie?. A pamiętasz o przykazaniu: nie czyń drugiemu co Tobie nie miłe?. Chyba nie, łatwiej jest nie pamiętać... Mówisz, że "komuchy" mordowali i wsadzali do więzień ludzi "inaczej myślących ludzi". Zgadza się, nikt temu nie zaprzecza. Szkoda tylko, że nie wspomniałeś także o mordowach dokonywanych w imię wiary katolickiej, Inkwizycji, suto nagradzanych donosach na innowierców, wymyślnych torturach, wyprawach krzyżowych, przymusowej i brutalnej chrystianizacji Rusi, Ameryki Środkowej i Południowej, a wszystko to w imię miłości Chrystusa. Też ideologii... Uważam, że wymyślanie obraźliwych określeń i synonimów jest poniżające, ale nie dla tych których to obraża, ale dla tych co tych określeń używają.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
tuxman
 

Hetman Polny imć Onufry Zagloba w służbie Forum!
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.264
Nr użytkownika: 4.809

 
 
post 3/08/2006, 12:25 Quote Post

QUOTE(Marcin R. @ 3/08/2006, 11:30)
Nie bardzo rozumiem...

Wybacz, że nie będę cytowal Twojej wcześniejszej wypowiedzi, ale jako żywo przypomina przegląd prasy codziennej w Polsce. Zaprzeczysz?
Nie dyskredytuję Twojej opini - tylko z nią polemizuję.
Wydaje mi się, że wlaśnie teraz Polacy wyciągają z Historii wnioski. Robią to w calkowicie poprawny sposób. Jakoś nic dobrego dla nas nie wyniklo z przymierzy/sojuszy z krajami Europejskimi czy też sąsiednimi. Począwszy od przymierzy z Habsburgami końćząc na umowach/paktach z Francją i Anglią.
Nigdy też raczej nie mieliśmy jeszcze sojuszu z krajem odleglym - skąd więc u Ciebie tego typu sformulowania? Czy to nie kalka "doniesień prasowych" a nie faktów historycznych wlaśnie?

Jeśli się mylę - proszę wyprowadź mnie z blędu. Podaj konkretne poparte źródlami historycznymi przyklady. Ja nie powoluję się na prasę. wink.gif

Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
Marcin R.
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 467
Nr użytkownika: 15.023

Stopień akademicki: magister historii
 
 
post 3/08/2006, 12:41 Quote Post

QUOTE
Wybacz, że nie będę cytowal Twojej wcześniejszej wypowiedzi, ale jako żywo przypomina przegląd prasy codziennej w Polsce. Zaprzeczysz?
Może przypomina, ale prasy od pewnego czasu nie czytuję, bo szlag mnie trafia, co tam czasami można wyczytać. A, że mój punkt widzenia lub poglądy są czasami zbieżne z tym co Wyczytałeś w prasie, to już nie moja wina. wink.gif Jak już napisałem, prasy od dłuższego czasu nie czytuję więc nie mam skali porównawczej. smile.gif
QUOTE
Jakoś nic dobrego dla nas nie wyniklo z przymierzy/sojuszy z krajami Europejskimi czy też sąsiednimi. Począwszy od przymierzy z Habsburgami końćząc na umowach/paktach z Francją i Anglią.
Podpisuję się oburącz. Zauważyłeś, ze w naszej historii za często polegaliśmy na obcych obietnicach i proklamacjach? Ale dzisiaj mamy inne czasy i trzeba współpracować z sąsiadami. Nie można stać z boku i mieć nadzieję, że sami wszystko osiągniemy. Trzeba eksportować, nawiązywać współpracę gospodarczą i wojskową. Gospodarka jest naczyniem połączonym, nie można się odciąć bo skąd np. weźmiemy ropę?
QUOTE
Nigdy też raczej nie mieliśmy jeszcze sojuszu z krajem odleglym - skąd więc u Ciebie tego typu sformulowania?
Oczywiście, że nie mieliśmy. Miałem na myśli przenośnię do dzisiejszych stosunków z USA.



 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej