Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
39 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Dowody polskości Śląska a takze slowianskosci,
     
ak_2107
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 126
Nr użytkownika: 36.598

a. kowalski
Zawód: wolny
 
 
post 2/11/2007, 0:36 Quote Post

Nie jestem pewien czy na Dolnym Slasku miala miejsce we wczesnym
sredniowieczu "klasyczna" germanizacja.
Nie znam zbyt dobrze historii osadnictwa na tym terenie.
Kluczem moze byc gestosc zaludnienia w okresie zapoczatkownia
procesu karczowania puszcz - "lasu srodkowoeuropejskiego" w
XII - XIII wieku i naplywu osadnikow z zachodu. Nowych
osadnikow osadzano na terenach, ktore byly mniej atrakcyjne
- geograficznie - jakosc gleb, badz obszarach wyludnionych
w wyniku wojen, konfliktow granicznych itd.

Pozwole sobie posluzyc przykladem z polnocy : w 1308 roku
przeprowadzono spis podatkowy na wyspie Rugii - Mecklemburgia.
Na prawie rowno 200 osad o nazwach slowianskich przypadalo tam wtedy
cale 15 osad o nazwach wskazujacych na zalozenie przez osadnikow
slowianskich. Juz dwa - trzy wieki pozniej wiekszosc mieszkancow
tych terenow mowila po niemiecku. Jednak proces ten byl flankowany
przy pomocy metod "administracyjnych" i ekonomicznych.
Czyli - slowianskie osadnictwo tworzy struktury, ktore sa
nastepnie germanizowane.

Z terenu Slaska nie znam stosowania takich metod jak na Polabiu,
Saksonii z zakazem uzywania jezyka slowianskiego i niedopuszczaniem
Slowian do organizacji cechowych czy ograniczeniem praw wlacznie.

Wydaje mi sie, ze jesli nowo zakladane osady na Slasku byly zdominowane przez osadnikow niemieckich to przy niewielkiej gestosci "starych" - slowianskich - osad w stosunkowo krotkim czasie, wobec wymogow feudalow (niemieckich, niemieckojezycznych
duchownych itd.) nastepowala szybka germanizacja ludnosci slowianskiej na danym terenie - bez szczegolnych naciskow natury administracyjnej. (Tereny Sudetow, pogorza Sudetow ale czy rowniez
tereny lewobrzeznej Odry ???)


Odwrotny proces mogl miec miejsce kiedy osadnicy zajmowali nisze
na terenach wczesniej objetych osadnictwem slowianskim -
wtedy mial miejsce z reguly wczesniej czy pozniej proces
polonizacji czy slawizacji na danym terenie - przy pasywnej
adminstracji.

W osrodkach miejskich, o charakterze miejskim te procesy mogly wygladac odrobine inaczej.( I wygladaly)

Nazwy miejscowosci stosowane, nadawane w chwili ich powstania
moglyby wiele wyjasnic - czy na lewym brzegu Odry mialy miejsce
rzeczywiscie procesy germanizacji we wczesnym sredniowieczu,
czy tez dominowalo tam po prostu osadnictwo niemieckie,

Na te historie osadnictwa nakladaja sie wydarzenia z okresu
pozniejszego - najazdy husyckie, wojna trzydziestoletnia
(polowa mieszkancow Slaska zginela - kto przezyl ???).


 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
jasio-jasiowaty
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 660
Nr użytkownika: 34.557

tajne i utajnione
Stopień akademicki: mgr
Zawód: informa
 
 
post 2/11/2007, 1:56 Quote Post

Sprawy powyższe są słabo naświetlone w literaturze przedmiotu.
Kolonizacja niemiecka zaczęła się gdzieś u schyłku XII wieku. Henryk Brodaty zapoczątkował silny ruch lokacyjny oparty o osadnictwo i prawo niemieckie. Książę ten być może dostrzegł niebezpieczeństwo zaburzenia równowagi pomiędzy osadnictwem napływowym a miejscowym i próbował zakładać tzw. lgoty-ligoty tzn. osady ludności miejscowej wzorowane na prawie osadniczym niemieckim.
Wydaje się, że złamanie pewnej równowagi pomiędzy niemieckim elementem osadniczym, a lokalnym polskim nastąpiło po najeździe mongolskim w roku 1241. Chociaż nie wiadomo jak duże były straty ludnościowe i materialne. Jednak w drugiej połowie XIII wieku zaczynają zyskiwać Niemcy na Śląsku i nie tylko. Zdobywają wyraźną przewagę ekonomiczną nad elementem tubylczym.
Doprowadziło to do odpadnięcia Śląska w XIV wieku.
Należy pamiętać o epidemii dżumy-czarnej śmierci w XIV wieku. Wojna Trzydziestoletnia doprowadziło do zniszczenia polskiej ludności protestanckiej na Śląsku Dolnym i polskiej szlachty na Górnym.
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
ak_2107
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 126
Nr użytkownika: 36.598

a. kowalski
Zawód: wolny
 
 
post 10/11/2007, 19:22 Quote Post

Wydaje mi sie, ze zbyt czesto probujemy oceniac pewne procesy
zachodzace w sredniowieczu z "dzisiejszego" punktu widzenia.
Owczesnym slaskim wladcom bylo raczej dosc obojetnym w jakim
jezyku porozumiewali sie ich poddani. Etniczne pochodzenie mialo
z pewnoscia znaczenie ale nie w tym stopniu jak kilkaset lat
pozniej.
Ligota jest slowianska forma osadnictwa funkcjonujaca juz przed,
badz w najlepszym wypadku rownolegle z kolonizacja niemiecka.
Ta forma przeszla na Slask ( ok. 70 nazw miejscowosci)
z Czech i Moraw (ok. 300 nazw miejscowosci o rdzeniu "lhota").
Pierwotnie "Ligoty" zakladane byly i funkcjonowaly na prawie polskim, mieszkancy podlegali jurysdykcji "kasztelanskiej" -
czy zwolnieni byli z obciazen rezultujacych z pozostalych regulacji
tego prawa - ??? - nie wiem.
Na zachodzie Slaska - mniej wiecej ziemie Dziadoszan i Bobrzan - miejscowosci o nazwie "Ligota" nie wystepuja - ta forma osadnictwa
nie byla tam najwidoczniej stosowana.
Pod koniec sredniowiecza - XV wiek - nazwa Ligota pojawia
sie w zniemczonej formie - "Elgot", "Ellguth".
Najprawdopodobniej juz po zalozeniu wiele z tych osad przechodzilo
na prawo niemieckie, badz zakladano je na jakiejs "odmianie" prawa niemieckiego korzystajac z "uslug" kolonistow niemieckich.

"Mechanizm" germanizacji Slaska trudno jednoznacznie oceniac w kontekscie ekonomicznym, choc osadnicy z zachodu na pewno gorowali jesli idzie o metody uprawy roli (stosowanie pluga - miejscowi - radlo, badz politycznym - np. okres wojen husyckich doprowadzil do "slawizacji" niektorych okolic.
W poczatkowym okresie istnienia Slaska trudno tez
raczej mowic o swiadomej, odgornej badz "sterowanej" polityce germanizacyjnej.
Pozniej - niezaleznie od tego co tam wyprawiali Habsburgowie
i Prusacy - decydujacy byl raczej fakt, iz Rzeczpospolita od
Jagiellonow miala Slask i jego polskojezyczna ludnosc dosc gleboko w 4 literach.






 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
gumish
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 39.598

Daniel Buszyñski
Zawód: student
 
 
post 5/01/2008, 16:02 Quote Post

Jeśli ktoś cośkolwiek interesuje się etymologią czyli pochodzeniem wyrazów albo przemianami, także fonetycznymi, języka, to teza o pochodzeniu nazwy Śląska od nazwy ludu Silingów nie jest wcale tak karkołomna, jak może się wydawać. Po pierwsze germańscy Silingowie faktycznie zamieszkiwali te rejony, czyli Śląsk. Może źle to sformułowałem - Śląsk był najpewniej siedzibą Silingów. Nie znaczy to, że ci nie przywędrowali tutaj skądinąd, lecz, że zamieszkiwali te rejony przez długi okres czasu - w tym na początku pierwszego tysiąclecia n.e. Słowianie pojawiają się w środkowej Europie w VI nwieku po opuszczeniu tych rejonów przez gros plemion germańskich. Jednakże wydaje się dość prawdopodobne, że mimo iż większość Silingów przylączyła się do wielkiej wędrówki ludów to część ich na Śląsku pozostała i z tą ludnością zetknęli się prawdopodobnie pierwsi Słowianie na tych ziemiach. O tym że przez jakiś czas mogli stanowić niezależną grupę sąsiadującą a potem nawet otoczoną przez Słowiańszczyznę świadczy przykład innego ludu mianowicie Golędziców i Golęszyców. Prawdopodobnie byli oni potomkami bałtyckiego ludu, który po rusku zwano Goliad' (po polsku można by to oddać jako Golędź- rzeczownik zbiorowy). Niektórzy autorzy zwracają na podobieństwo między tą nazwą a pruskimi Galindami. W trakcie wędrówki na zachód wraz z grupami słowian mogło dojść do rozdzielenia Bałtów na szereg (przynajmniej 2 grupy), które osiedliły się w dwu dość odległych miejscach. Otoczone przez osadników słowiańskich grupy o rodowodzie bałtyckim prawdopodobnie szybko (a może stopniowo) się zeslawizowały. Podobne podziały plemion w czasie wędrówek miały miejsce o czym świadczą Serbowie w Serbii i Serbowie na lewym brzegu górnej Łaby w średniiowieczu (niem. Sorben), Chorwaci w dzisiejszej Chorwacji oraz średniowieczni Chorwaci w okolicach Przemyśla. O rodzielaniu się plemion świadczy również obecność Polan w okolicach Kijowa i w Wielkopolsce. Prawdopodobnie Wolinianie oddzielili się kiedyś od Wołynian i powędrowali bardziej na zachód. Nota bene są stosunkowo silne przesłanki by uważać Chorwatów za potomków odłamu ludów irańskich które kiedyś zamieszkiwały stepy czarnomorskie. Wędrówka Słowian na zachód i zasiedlanie ziem na zachód od Wisły i dalej Odry nie była więc procesem prostym ani jednolitym. W tym zamęcie całkiem możliwe, że część Silingów którzy nie opuścili swych siedzib na Śląsku, utrzymała swą niezależność polityczną i kulturową przez jakiś znaczący okres czasu. Na tyle długi by ziemie przez nich zamieszkane utrwaliły się w słowiańskiej nazwie.
Czy nazwa Śląsk może pochodzić od nazwy Silingów z językowego punktu widzenia? Owszem i to nawet wielce prawdopodobnie. Najprościej można ją wytłumaczyć po prostu jako produkt Siling+sk poddany przeróbce na słowiańszczyznę. Przyrostek -sk jest obecny w Słowiańszczyźnie powszechnie. Nazwa Polska jest produktem Pol+sk
mówimy angielski - od zbitki Angl-sk
ten przyrostek przymiotnikowy nie tylko określa przynależność narodową albo geograficzną (czeski, ros. czieszskij), bytomski, wrocławski)przeszedł także na inne sfery (np kiepski, królewski, papieski, poselski, ziemski). Notabene przyrostek -sk nie jest wyłącznością słowiańszczyzny - powszechny jest też w językach germańskich w większości trochę zakamuflowany. Jednak po duńsku pisze się polsk (polski) dansk (duński) svensk (szwedzki) engelsk(angielski). Nie tylko się z resztą tak pisze ale nawet dość zbliżenie wymawia. W innych językach germańskich wymowa przyrostka -sk (ozaczającego przynależność narodową pierwotnie) uległa zmianie. I tak mamy:po niemiecku - sch lub isch - Deutsch (teut+sk), Polnisch, Tschechisch, Russisch, Englisch; po agnielsku- -sh lub ish - - Polish, English, Scottish lub Scotch (Skotsk) French (Frank+sk) Dutch etc. Tak więc w języku samych Silingów ich mowa przynajmniej mogła się nazywać silingsk, a ziemie swoje mogli określać jako silingsk land. Na marginesie wypada dodać, że przyrostek -sk prawdopodobnie pojawił się w słowiańskim jako pożyczka z germańskiego, jak wiele innych w okresie wczesnosłowiańskim (najpewniej dzięki kontaktowi z migrującymi stopniowo od Bałtyku ku Morzu Czarnemu Gotami początek pierwszego tysiąclecia n.e.)(pożyczkami z germańskiego są słowa chleb, chlew, modry i wiele wiele innych).
Skoro dotarliśmy do pożyczek germańskich w słowiańszczyźnie to tylko krok by prześledzić losy ich fonetycznych przemian. Szczególnie jednej charakterystycznej kategorii tych pożyczek. Chodzi mianowicie o wyrazy zakończone charakterystyczną germańską końcówką -ing. Jest takich pożyczek co najmniej kilka. Weźmy te popularniejsze - pieniądz.
Pieniądz pochodzi od germańskiego słowa oznaczającego to samo. Po duńsku pieniądze to penge. Po niemiecku Pfennig to drobny pieniądz. to samo co angielskie penny. prawdopodobną formą wyjściową wydaje się
pennig z oboczną wersją penning z którą musieli się zetknąć nasi przodkowie. Końcówka -ing przeszła w słowiańskiej mowie w -ąz -ąż ądz. Oboczność g i z (podobieństwo dźwięków, płynność przejścia) musiała być w słowiańszyźnie żywa co najmniej do środkowego okresu średniowiecza jeśli nie dalej - świadectwa są liczne droga- na drodze (czes. draha - na draze) drogo- drożej, Praga w Pradze, (v Praze) waga - ważyć etc. Zauważmy że nawet nam łatwiej jest wymówić -ąz, -ądz, -ąż niż -ąg. A o przejściu -ing w -ąg (ew -ęg)nie ma sensu się dłużej rozpisywać. Jeśli kto chce sprawdzić pochodzenie samogłosek nosowych w słowiańszczyźnie napewno jest wiele źródeł. Okazuje się, że w większości przypadków jest ono takie jak pochodzenie nosówek we francuskim (tj. zbitki samogłosek z n). Tu trzeba tylko przypomnieć, że nosówki były obecne w całej słowiańszczyźnie prawdopodobnie do okresu jej rozpadu na odrębne języki. Co nastąpiło w większości wypadków po zaabsorbowaniu pożyczek o których mowa.
Kolejny przykład pożyczki germańskiej to wyrazy ksiądz książę.Wyraz ksiądz pochodzi wprost od wyrazu książę po zmianie semantycznej. Odpowiednikiem polskiego księcia jest w rosyjskim kniaź, w czeskim kniże (lub kniżete). Prawdopodbnie w staropolszczyźnie brzmiał ten wyraz jak kniąz kniąż. Podobnej przemianie jak kniąz uległa księga (czes. kniha, ros kniga). A teraz do germańskiego rodowodu wyrazu kniąz - otóż najbardziej prawdopodobne wydaje się, że pochodzi on słowa konung - czyli król. Słowo to jest oboczną formą konig jak Koenig. Duński odpowiednik to kong. (Koengeriget - królestwo). Angielski - king. Najbardziej zbliżona do formy która dała początek słowiańskiemu określeniu jest, ta którą spotkamy w przydomku jednego z pierwszych władców historycznej Szwecji - Olof Skotkonung. Notabene on sam miał przez swą matkę związki z władcami Polski. W językach słowiańskich mamy także przeróbkę słowa wiking - rycerzy czy wojowników w średniowiecznej polszczyźnie nazywano wiciędzami, w języku rosyjskim podobne znaczenie ma słowo witeź (witjaz'). Z tego samego źródłosłowu pochodzi prawdopodbnie słowo zwycięstwo (czes. viteztvi). Z późniejszych, a w dodatku najbardziej oczywistych pożyczek można podać mosiądz - niem. Messing.
Tak więc pochodzenie Śląska (a także nazw rzeki i góry Ślęża) od nazwy germańskiego plemienia Sillingów wydaje się wielce prawdopodne. W przeciwieństwie do słowiańskiej etymologii nazwy Śląsk. Bowiem który jak który rejon Polski czy Słowiańszczyzny, ale akurat Śląsk trudno jest mianem określić wodnistego. Gdzie są inne takie wodniste rejony w słowiańszczyźnie które nazywają sie podobnie???? Czy góra Ślęża jest wodnista? Czy dorzecze rzeki Ślęży jest pełne jezior i bagien? Czy sama dolina tej rzeki jest jakoś wyjątkowo śliska wodnista bagnista?? Przy okazji czy nazwa rzeki Odry coś po słowiańsku znaczy? Prawdopodobnie jak nazwy większości rzek w naszym kraju jest pozostałością po poprzednikach Słowian na tych ziemiach. W większości nazwy te nie są wytłumaczalne w słowiańszczyźnie (krótko mówiąc nic nie znaczą). I tu jeszcze mimochodem - nazwy rzek w zachodniej części Niemiec są pochodzenia celtyckiego w tym Renu. Riann to po staroceltycku morze. Podobnie jest z nazwami rzek w Anglii - w większości niegermańskimi.
Czy zatem Waszym zdaniem Sillingowie mogli się stać słowiańskimi Ślęgami Ślężami i nadać nazwę rzece, górze i krajowi??? Czy to słowiańska(???) nazwa rzeki (dodajmy niezbyt znaczącej) dała tej ziemi nazwę?
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
yarovit
 

Lemming Pride Worldwide
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.689
Nr użytkownika: 22.276

 
 
post 5/01/2008, 17:13 Quote Post

Podobienstwa wielu wyrazow i form gramatycznych miedzy jezykami slowianskimi i germanskimi sa niemal na pewno wynikiem wspolnego dziedzictwa praindoeuropejskiego.

Troche niekatualne dane Pan podaje. Juz dawno odeszlo sie od wizji prymitywnego Slowianina, ktory przyswajal lapczywie slowa wypowiadane przez cywilizowanego Germanina.
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
ak_2107
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 126
Nr użytkownika: 36.598

a. kowalski
Zawód: wolny
 
 
post 9/01/2008, 19:19 Quote Post

Czy góra Ślęża jest wodnista? Czy dorzecze rzeki Ślęży jest pełne jezior i bagien? Czy sama dolina tej rzeki jest jakoś wyjątkowo śliska wodnista bagnista??

Masyw Slezy:
Odrębność klimatyczna regionu związana jest z jego wyniesieniem w stosunku do otaczających go równin. Partie szczytowe mają średnie temperatury powietrza o około 1,5°C niższe od podnóża, o miesiąc dłuższą zimę i o trzy tygodnie krótsze lato. Wzniesienia Masywu wymuszają pionowe prądy powietrza, co sprzyja rozwojowi chmur i opadom. Szczyty gór otrzymują średnio o 150 mm opadów rocznie więcej niż równiny. Wyraźnie więcej jest tu burz, mgieł i silnych wiatrów.


Na poczatku byla gora/rzeka potem plemie, potem -
od XII dzielnica o nawie Slask - Silesia.

Pierwsza wzmianka na pismie jest pojecie " Sleenzane" u
Geografa Bawarskiego z IX w. Potem Mons (Mont) Silensis u
Thietmara potem Silesia.

Jesli ktos chce uprawiac lingwinistyczna ekwilibrystyke powinien
sie ograniczyc do analizy pojecia uzywanego przez pierwsze zrodlo w odniesieniu do nazwy plemienia Silingow. Bez mieszania do
tego pozniejszych wersji pisowni lacinskiej, czy slowianskiej To jedno.

( Osobiscie - jako laikowi - blizszy wydaje sie zwiazek pojecia
"silnik" z Silingami niz pojecia "Sleza" z nazwa "Silingen")

Druga sprawa - Silingowie zamieszkiwali obszary dzisiejszego Slaska
ktore - nie wiemy dokladnie, czy caly dzisiejszy, tez nie wiemy. Dzisiejszy Slask to nie tylko kolebka
- ziemie Slezan - ale geograficznie tereny duzo wieksze.

Trzecia Sprawa czy Silingowie i Slezanie mieli cos wspolnego ?
Czy sie zetkneli - tu wypadaloby na archeologow poczekac...

Nazwa Andaluzja tez miala zreszta pochodzic od Wandalow. Miala. Dzisiaj juz raczej nie.

Kwestia pochodzenia nazwy dzielnicy od plemienia Silingow
jest sprawa sliska, co najmniej tak, jak sliskie sa zbocza gory, ktora dala
poczatek owej nazwie i sporowi.
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
kolejac
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 46.027

 
 
post 1/06/2008, 12:14 Quote Post

QUOTE
potrzebuję dowodów oczywistego faktu, jakim jest polskość (a także słowiańskość) Śląska


Jeśli wg Ciebie tan fakt jest taki oczywisty to po co Ci dowody?
I dlaczego utożsamiasz słowiańskość z polskością?

Słowiańskie korzenie są - ale polskie?
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
Michalo
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 194
Nr użytkownika: 40.484

Zawód: Pracownik produkcji
 
 
post 4/06/2008, 18:06 Quote Post

Dzień dobry. Jakiś czas temu w Rzeczpospolitej spotkałem się z artykułem o Ruchu Autonomii Śląska. Autor pisał o tym iż ruch jest bardzo radykalny i separatystyczny. Ale zaczynając ten temat nie chodzi mi akurat o ten ruch,który w sumie dąży do stworzenia państwa aniżeli autonomii w ramach Rzeczypospolitej Polskiej. Rozpoczynając temat chciałbym spytać jak drodzy forumowicze odbierają Śląsk? Często spotykam się z opiniami że oprócz kopalni i brudnych familoków nic tam nie ma. W sumie Śląsk przeszedł nie małą transformacje (która jest jeszcze w trakcie) z przemysłowego zagłębia w centrum handlu (mam na myśli m.in Gliwice). Czy mieszkańcy innych województw mają jakieś stereotypowe wyobrażenie Śląska jako miejsca brudnego i biednego? Jakie macie na ten temat zdanie?
 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
Karlusek
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 19
Nr użytkownika: 45.378

 
 
post 9/06/2008, 13:28 Quote Post

Czy gwara slaska wywodzi sie od polskiego, coz trudno to stwierdzic, poniewaz trudno w stuprocentach stwierdzic jakie plemiona pierwsze osiadly sie na Slasku. Mowi sie o Silingach, slowianskich? rolleyes.gif .

Co do gwary, po pierwsze kto ma dowody na rok,okres powstania ow jezyka?. Nie wiadomo kiedy tak naprawde powstała. zastanowmy sie zatem, kiedy mogla powstac. Slask z poczatkow panstwowosci nalezał pod pamstwo Czeskie(Morawskie), pozniej dostał sie w rece polakow, wiec zmiana panstwowosci mogla spowodowac mieszanie sie dwoch jezykow. Pozniej nadszedl dlugi okres germanizacji, czechizacji,polonizacji, i z mieszania tych 3 jezykow powstala odrebna gwara. A to, ze pomimo germanizacji GS, Slazacy uzywali slow polskich(w zmienionym ksztalcie), to zaden dowod na ich polskosc. Jeszcze w latach 1960-1980, wchodzac do sklepu na GS 80% slow stanowily nalecialosci niemieckie. Nalecialosci te umieraly systematycznie po masowych ruchach migarcyjnych na GS. Pamietajmy ze w 1920 roku Wojciech Korfanty szacowal ze 30% ludnosci GS nie stanowi ludnosc Polska czy Niemiecka. No i pamietajmy o ruchach separatystycznych na GS w latach 20-stych.
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
jarr
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.050
Nr użytkownika: 42.458

Zawód: BANITA
 
 
post 9/06/2008, 14:28 Quote Post

QUOTE
Czy gwara slaska wywodzi sie od polskiego, coz trudno to stwierdzic,

Rzeczywiście - trzeba skończyć pare klas szkoły podstawowej, a to może być spory wysiłek.

QUOTE
Jeszcze w latach 1960-1980, wchodzac do sklepu na GS 80% slow stanowily nalecialosci niemieckie.

A to już sobie wymyśliłeś.
 
User is offline  PMMini Profile Post #25

     
Micza
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 353
Nr użytkownika: 46.459

Stopień akademicki: UAM
Zawód: iluminarz
 
 
post 29/09/2008, 7:08 Quote Post

Wrocław po czesku Wratysław.
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

     
Monteregnum
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 993
Nr użytkownika: 46.376

 
 
post 6/10/2008, 21:16 Quote Post

QUOTE(Michalo @ 4/06/2008, 19:06)
Dzień dobry. Jakiś czas temu w Rzeczpospolitej spotkałem się z artykułem o Ruchu Autonomii Śląska. Autor pisał o tym iż ruch jest bardzo radykalny i separatystyczny. Ale zaczynając ten temat nie chodzi mi akurat o ten ruch,który w sumie dąży do stworzenia państwa aniżeli autonomii w ramach Rzeczypospolitej Polskiej. Rozpoczynając temat chciałbym spytać jak drodzy forumowicze odbierają Śląsk? Często spotykam się z opiniami że  oprócz kopalni i brudnych familoków nic tam nie ma.
*



Większość ludzi w W-wie tak myśli. Ja na przykład też tak myślałem, aż parę razy pojechałem na Górny Śląsk (bo zakładam, że nie chodzi Ci o Wrocek czy Legnicę) i zostałem bardzo miło zaskoczony. Teraz widzę, że postrzeganie Śląska jako siedliska zadymionych hałd i rozrzuconych bez planu osad fabrycznych jest bardzo krzywdzące.

Co prawda widziałem tylko Katowice (ale za to dość gruntownie i z dobrym przewodnikiem, nb Chorwatem z usiu), Gliwice i Zabrze.

Ogólne wrażenie z Zabrza było niestety potwierdzające stereotyp sad.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #27

     
historix49
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.383
Nr użytkownika: 43.998

Zawód: Ksiaze Mazowiecki
 
 
post 9/10/2008, 11:39 Quote Post

QUOTE(Michalo @ 4/06/2008, 19:06)
Dzień dobry. Jakiś czas temu w Rzeczpospolitej spotkałem się z artykułem o Ruchu Autonomii Śląska. Autor pisał o tym iż ruch jest bardzo radykalny i separatystyczny. Ale zaczynając ten temat nie chodzi mi akurat o ten ruch,który w sumie dąży do stworzenia państwa aniżeli autonomii w ramach Rzeczypospolitej Polskiej. Rozpoczynając temat chciałbym spytać jak drodzy forumowicze odbierają Śląsk? Często spotykam się z opiniami że  oprócz kopalni i brudnych familoków nic tam nie ma.
*



Ja jestem jak najbardziej za autonomią Śląska, ale pełną w ramach granic polskich. Chodzi mi też o autonomię finansową czyli żeby reszta kopalni nie płaciła na żadne kopalnie i inne programy, które kosztowały miliardy. Przy takiej autonomii reszta kraju się wzbogaci . smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
Michalo
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 194
Nr użytkownika: 40.484

Zawód: Pracownik produkcji
 
 
post 12/10/2008, 12:44 Quote Post

QUOTE(Monteregnum @ 6/10/2008, 21:16)
Większość ludzi w W-wie tak myśli. Ja na przykład też tak myślałem, aż parę razy pojechałem na Górny Śląsk (bo zakładam, że nie chodzi Ci o Wrocek czy Legnicę) i zostałem bardzo miło zaskoczony. Teraz widzę, że postrzeganie Śląska jako siedliska zadymionych hałd i rozrzuconych bez planu osad fabrycznych jest bardzo krzywdzące.

Co prawda widziałem tylko Katowice (ale za to dość gruntownie i z dobrym przewodnikiem, nb Chorwatem z usiu), Gliwice i Zabrze.

Ogólne wrażenie z Zabrza było niestety potwierdzające stereotyp sad.gif
*



To też zależy jakie dzielnice Zabrza.Na przykład centrum jest bardzo ładne smile.gif Jeśli kiedyś będziecie w Gliwicach i będziecie mieli ochote poznać wizualnie biedne regiony GOP to jedźcie sobie autobusem nr 6 do Katowic rolleyes.gif Napisałem "biedne wizualnie" ponieważ w większości przypadków ludzie zamieszkający te dzielnice mają prace i wszystko co trzeba,lecz budynki itd nie wyglądają potwierdzająco tą teze rolleyes.gif A spytam się was o coś drodzy forumowicze. Na różnych forach spotykam się z opiniami że to Polska utrzymuje przy życiu Śląsk albo że jest wręcz przeciwnie. Argumenty to między innymi finansowanie "nierentownych" kopalń,przywileje górnicze itd. Chciałbym was spytać jak to w końcu jest? Czy naprawde Śląsk jest dziurą bez dna? Czy Śląsk bez Polski radziłby sobie o wiele lepiej?

ps. Prezes Kompani Węglowej jakiś czas temu mówił że likwidacja "nierentownych" kopalń okazała się błędna,gdyż teraz okazuje się iż przy dobrym zarządzaniu były by bardzo dobrze prosperujące,np. kopalnie koksu na potrzeby hut wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #29

     
Owjesz
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 111
Nr użytkownika: 55.824

 
 
post 18/06/2009, 20:44 Quote Post

QUOTE(Karlusek @ 9/06/2008, 14:28)
Czy gwara slaska wywodzi sie od polskiego, coz trudno to stwierdzic,

Przede wszystkim mowa śląska nie jest gwarą, bo jak powtarzają nieustannie polscy językoznawcy jest ona bardzo zróżnicowana. Mowa śląska składa się z przynajmniej trzech dialektów (północna - opolska, środkowa - gliwicko-katowicka i południowa - cieszyńska), które to dialekty składają się na morze gwar lokalnych ("co wies to pieśń").

Z pewnością śląski nie jest gwarą. Jeśli ktoś nie chce nazywać go językiem (regionalnym lub etnicznym), to może mówić o zespole gwar. Ale na pewno nie o JEDNEJ gwarze. Jeśli coś składa się z wielu gwar, to na logikę, nie może być gwarą.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #30

39 Strony < 1 2 3 4 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej