Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
6 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> 1795-1918: granice zaborów nie zmieniają się
     
Czarny Smok
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.283
Nr użytkownika: 51.589

Zawód: BANITA
 
 
post 2/03/2011, 16:35 Quote Post

Na Wiosnę Ludów wybuchłoby prawdopodobnie olbrzymie powstanie narodowe, które przypięczetowałoby sojusz 3 zaborców.
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
mar33
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 206
Nr użytkownika: 70.699

 
 
post 2/03/2011, 19:58 Quote Post

Tak, ale skoro Mikołaj I pomaga tłumić powstanie w Polsce to raczej nie wysyła armii na Węgry.
I co? Węgry uzyskują niepodległość, albo dochodzi do ugody z Habsburgami i monarchia dualistyczna powstaje 20 lat wcześniej, to wszystko zmienia.
Historia całej Europy może potoczyć się inaczej i przechodzenie od razu do tego co będzie po I wonie światowej nie ma sensu (bo takiej wojny może nie być).
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
kmat
 

Podkarpacki Rabator
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 10.084
Nr użytkownika: 40.110

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 5/03/2011, 18:37 Quote Post

Jeszcze jedno mi łazi po łbie. Czy przy dość sztucznej granicy prusko-austriackiej Berlin nie wpadłby w końcu na pomysł zaokrąglenia terytorium i nie spróbował odebrać Galicji?
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
mar33
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 206
Nr użytkownika: 70.699

 
 
post 6/03/2011, 18:53 Quote Post

Po upadku powstania Kościuszkowskiego Prusacy chcieli Krakowa oraz terenów na zachód od Wisły, ale Rosja poparła Austrię.
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
Pharon90
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 286
Nr użytkownika: 69.894

 
 
post 3/04/2012, 12:52 Quote Post

QUOTE(Piast anonim @ 5/08/2010, 12:46)
Prusacy jako zadość uczynienie za utratę posiadłości w Polsce otrzymali Nadrenie bez tej prowincji raczej trudno by im było zjednoczyć Niemcy.
*




Czemu Nadrenia była im tak niezbędna? Zresztą mogli by ją zdobyć później .
Mnie zjednoczenia Niemiec pod przywództwem Prus w wydaję się nieuniknione. Prusy były po prostu silniejsze i bardziej rozwojowe od Austrii i prędzej czy później musiały ją wyprzeć.

Ten post był edytowany przez chassepot: 6/04/2012, 12:57
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
General Belgrano
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 887
Nr użytkownika: 73.261

Zawód: BANITA
 
 
post 4/04/2012, 14:21 Quote Post

QUOTE
Czy przy dość sztucznej granicy prusko-austriackiej Berlin nie wpadłby w końcu na pomysł zaokrąglenia terytorium i nie spróbował odebrać Galicji?


A po co im "Golicja i Głodomoria"?
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
wojtek k.
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.666
Nr użytkownika: 47.450

wojciech kempa
 
 
post 4/04/2012, 14:34 Quote Post

QUOTE(Czarny Smok @ 26/08/2010, 16:50)
1. Polacy stanowiliby bardzo liczną mniejszość w Prusach : być może nigdy by nie doszło do zjednoczenia Niemiec.

Moim zdaniem na początku tak. Stosunki polsko-pruskie byłyby nieco lepsze, może autonomia dla Poznania i Warszawy przetrwałaby dłużej. Ale do zjednoczenia Niemiec doszłoby i najpóźniej od tego momentu stosunki polsko-pruskie byłyby złe.


Zwróć uwagę, że w takiej sytuacji ludność polskojęzyczna byłaby dominującą w Prusach. Być może doszło by do swoistej polonizacji Prus i do wytworzenia się zupełnie nowej narodowości. Ludność zaboru rosyjskiego z kolei pewnie szybko uległaby rusyfikacji. W rezultacie - być może - nigdy by nie doszło do odbudowy Państwa Polskiego, za to mielibyśmy jakąś hybrydę, w jaką przekształciłyby się Prusy wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
Pharon90
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 286
Nr użytkownika: 69.894

 
 
post 4/04/2012, 14:47 Quote Post

QUOTE(wojtek k. @ 4/04/2012, 14:34)
QUOTE(Czarny Smok @ 26/08/2010, 16:50)
1. Polacy stanowiliby bardzo liczną mniejszość w Prusach : być może nigdy by nie doszło do zjednoczenia Niemiec.

Moim zdaniem na początku tak. Stosunki polsko-pruskie byłyby nieco lepsze, może autonomia dla Poznania i Warszawy przetrwałaby dłużej. Ale do zjednoczenia Niemiec doszłoby i najpóźniej od tego momentu stosunki polsko-pruskie byłyby złe.


Zwróć uwagę, że w takiej sytuacji ludność polskojęzyczna byłaby dominującą w Prusach. Być może doszło by do swoistej polonizacji Prus i do wytworzenia się zupełnie nowej narodowości. Ludność zaboru rosyjskiego z kolei pewnie szybko uległaby rusyfikacji. W rezultacie - być może - nigdy by nie doszło do odbudowy Państwa Polskiego, za to mielibyśmy jakąś hybrydę, w jaką przekształciłyby się Prusy wink.gif
*



To jest chyba jednak niemożliwe. Prusy zawszę będą się starały germanizować, to leży po prostu w ich naturze.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
Anton92
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.175
Nr użytkownika: 57.966

 
 
post 4/04/2012, 15:44 Quote Post

QUOTE
Czemu Ndrenia była im tak niezbędna


Zagłębie Ruhry, przemysłowe serce Niemiec.

 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
matigeo
 

Wielki książę Halicko-Włodzimierski
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.736
Nr użytkownika: 66.052

Mateusz Slawinski
Stopień akademicki: inzynier
 
 
post 4/04/2012, 20:57 Quote Post

Zagłębie Ruhry rozwinęło się głownie po 1870 za francuskie pieniądze... wcześniej Nadrenia była pruskim balastem wymierzonym (razem z Niderlandami i Habsburgami) we Francję.
 
User is offline  PMMini Profile Post #25

     
Anton92
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.175
Nr użytkownika: 57.966

 
 
post 4/04/2012, 21:01 Quote Post

I siłą rzeczy skierowała Prusy na Zachód, bez niej nie było by wojny roku 1870. Poza tym już było wałkowane, że bez Powstania Styczniowego nie było by zbliżenie Berlina i Petersburga, i przyzwolenia Aleksandra II na zjednoczenie Niemiec.
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

     
Pharon90
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 286
Nr użytkownika: 69.894

 
 
post 5/04/2012, 12:53 Quote Post

Aleksandra II nie miał tu nic do gadania lizał rany po wojnie krymskiej
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
Oksza
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.522
Nr użytkownika: 56.931

Stopień akademicki: magister
 
 
post 5/04/2012, 13:32 Quote Post

QUOTE(Pharon90 @ 5/04/2012, 13:53)
Aleksandra II nie miał tu nic do gadania lizał  rany po wojnie krymskiej
*


Zadziwiająca pewność opinii. Możesz rozwinąć?
W jaki sposób Bismarck zabezpieczy wschodnią flankę przed wybuchem nieuchronnych konfliktów z Austrią i Francją? Bo bez tego o zjednoczeniu może zapmnieć?
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
Pharon90
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 286
Nr użytkownika: 69.894

 
 
post 5/04/2012, 14:31 Quote Post

Rosja po wojnie krymskiej nie miała by po prostu siły żeby się zjednoczeniu Niemiec przeciwstawić a w omawianym tutaj wariancie oberwała jeszcze bardziej bo nie było wywołanego polskimi powstaniami zbliżenia Belin-Petersburg i Prusy przyłączyły się do Wielkiej Brytani i Francj możliwe z resztą że zdobyły by w tej wojnie jakieś terytoria nadbałtyckie i potem zwróciły je w zamian za sojusz
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #29

     
Anton92
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.175
Nr użytkownika: 57.966

 
 
post 5/04/2012, 15:19 Quote Post

QUOTE
Rosja po wojnie krymskiej nie miała by po prostu siły żeby się zjednoczeniu Niemiec przeciwstawić a w omawianym tutaj wariancie oberwała jeszcze bardziej bo nie było wywołanego polskimi powstaniami zbliżenia Belin-Petersburg i Prusy przyłączyły się do Wielkiej Brytani i Francj możliwe z resztą że zdobyły by w tej wojnie jakieś terytoria nadbałtyckie i potem zwróciły je w zamian za sojusz


Hola hola!

Po Powstaniu Styczniowym doszło do zwieńczonego Konwencją Alvenslebena zbliżenia rosyjsko-pruskiego, które oznaczało przyjazną neutralność Petersburga wobec zjednoczenia Niemiec.

Brak polskich powstań narodowych oznacza, iż do zbliżenia nie dojdzie, a Rosja nie będzie miała żadnego interesu aby patrzeć na ogromne wzmocnienie zachodniego sąsiada. Jeżeli natomiast miało by dojść do udziału Prus w wojnie przeciwko Rosji, to nie będzie to już Wojna Krymska, głównym teatrem konfliktu staną się ziemie polskie, jej wynik i przebieg będzie inny niż w rzeczywistości, a nie jest to sprawa, którą można odfajkować na "hop siup" i pójść dalej. Inaczej też będą rozkładał będzie się stosunek siła podczas konferencji pokojowej.

Ponadto, o ile car OTL złorzeczył niewdzięcznym Rakuszanom za brak wsparcia pomimo interwencji Paszkiewicza na Węgrzech (słynne zdanie" Jakich było dwóch najgłupszych królów Polski? Jak i Sobieski, bo obydwaj uratowaliśmy Habsburgów") to u nas znienawidzi Prusy, a w Petersburgu przypomną sobie o Elżbiecie i jej bojach z Prusami.

Dodatkowo rdzeń Polski znajduje się w "bloku germańskim", tak więc polskie separatyzmy będą znajdywały wsparcie w Rosji, (jak OTL np. czeski nacjonalizm) kierując się programem nakreślonym jeszcze przez Czartoryskiego w 1805 roku. Car nie ma powodu aby rusyfikować Polaków w Rosji, istnieje sobie najpewniej autonomiczne WX. Litewskie z polskim samorządem, autonomicznymi jednostkami, polskim Uniwersytetem Wileńskim, więc niejako to nie Galicja (lub ni tylko Galicja ), tylko Litwa staje się polskim Piemontem.

Jeżeli Prusy nie mają Nadrenii, to konflikt z Francją będzie problematyczny z braku większej granicy lądowej. Owszem, mogą Nadrenię zdobyć, tylko należy się zastanowić, czy wobec ogromnego prusko-austriackiego władztwa nad głównymi ziemiami polskimi nie dojdzie do zbliżenia Wiednia i Berlina ze względu na sprawę polską, i w konsekwencji nie będzie żadnego zjednoczenia Niemiec, bo nikt nie ma na to siły!
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

6 Strony < 1 2 3 4 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej