Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
5 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Seks w średniowieczu, Jak podchodzono do niego w tych czasach.
     
zlotto
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 56
Nr użytkownika: 1.311

Stopień akademicki: mgr UAM
Zawód: historyk :)
 
 
post 1/07/2006, 19:57 Quote Post

Odnośnie prostytucji średniowiecznej polecam -

Prostytucja w średniowieczu - Jacques Rossiaud

artykuł Wojciech Iwańczak - Prostytucja w średniowiecznej Pradze - w zbiorze poświęconemu jubileuszowi prof. Geremka.

Nicki Roberts - Dziwki w historii.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
Primo!
 

ex moderator
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 3.066
Nr użytkownika: 2.660

Marcin ...
 
 
post 1/07/2006, 20:07 Quote Post

O środowiskach prostytutek i ludzi marginesu społecznego w średniowiecznym Paryżu pisał właśnie Bronisław Geremek.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
Agnus_Busola
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 22
Nr użytkownika: 22.226

Agnieszka Osypinska
Stopień akademicki: mgr. przyszly inz.
 
 
post 21/10/2006, 21:20 Quote Post

Historykiem nie jestem, ale czytałam kiedyś książki z serii "Miłość kształtowała historię" w tym przypadku historię Francji. Książki raczej popularno naukowe niż naukowe. Ale ciekawe rzeczy można tam wyczytać, wręcz sensacyjne.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
Lukasz Kaminski
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 100
Nr użytkownika: 13.568

Lucius Maximillus
Zawód: student
 
 
post 21/10/2006, 21:24 Quote Post

Ja myślę, że hasła średniowiecvzne, które do nas docierają - jak zlowieszcze memento mori - to jedno, a życie to drugie... Dotyczyły one może jakiejść części społeczeństwa, elity, duchowieństawa głownie. Ale zwykły człowieczyna.. No cóż.. hehe, chyba niczym się od nas pod tym względem nie róznił rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
Folkatka
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 529
Nr użytkownika: 1.647

Agata Witkowska
Stopień akademicki: magister :))
 
 
post 23/10/2006, 22:44 Quote Post

Ja wręcz myslę, że Średniowiecze i ludzie tamtej epoki byli dużo swobodniejsi pod tym wzgledem niż my - w obecnych czasach, kiedy w kiosku leżą pornole a w gazetach ogłaszają się "agencje towarzyskie" i "profesjonalne salony masażu" smile.gif
Wystarczy przywołać ówczesne łaźnie, w których od rana do nocy trwały - zazwyczaj - koedukacyjne kąpiele, połączone ze spożywaniem alkoholu i słuchaniem muzyki. Jak było ciepło, to ludzie szli do nich ubrani w same koszule lub wręcz nago - bo przecież niedługo i tak się rozbiorą.
Jest jeszcze inna rzecz - w Średniowieczu, zwłaszcza tym późniejszym, były modne metalowe znaczki - badgesy - które naszywano na ubrania. Radzę poszukać w sieci, mozna obejrzeć - się zadziwić. Ileż tam przedstawień o charakterze erotycznym!
Zobaczcie: http://www.pewterreplicas.com/dept.asp?id=39
http://asstudents.unco.edu/faculty/tbredeh...8/238Erotic.htm
Jestem ciekawa, który z obecnych panów naszyłby sobie na kurtkę penisa ze skrzydełkami? Albo panna, chcąca wyjść z mąż, polującą waginę? smile.gif
Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
Nurglitch
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.474
Nr użytkownika: 11.929

Piotr Smolañski
Zawód: Informatyk
 
 
post 23/10/2006, 23:40 Quote Post

QUOTE(Lukasz Kaminski @ 21/10/2006, 20:24)
No cóż.. hehe, chyba niczym się od nas pod tym względem nie róznił  rolleyes.gif


Różnił się dość konkretnie. Przyszłoby Ci do głowy, żeby uczestniczyć w gigantycznej orgii na cmentarzu i generalnie gdzie popadnie, w której udział bierze niemal cała ludność miasta/miasteczka? smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
agniechabed
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 562
Nr użytkownika: 19.538

AGNIECHA
Stopień akademicki: magister
Zawód: historyk
 
 
post 26/11/2006, 12:57 Quote Post

Co do seksu w śreniowiecznych czasach, to winniś my wziąści poprawki na pare aspektów. W wieku 12 lat dziewczynki stawały sie kandydatkami na żony, najczęściej ze starszymi panami - więc cóż one mogły w seksie doświadczyć?Prym w podejściu do seksualności wiodły mysli kościoła, chociaż by taka, że kobieta nie została ukształtowana z głowy Adma, nie ma więc nad nim górować, gdyż tam, gdzie ona prowadzi panuje nieład. W/g nich małżeństwo miało jeden cel - prokreacje, a wszelkie seksiki dla uiechy i występnej przyjemności stanowiły grzech śmiertelny. Mężczyzna winien był kochać swoją żone jak siostrę. Kobieta była rzeczą należącą do swojego pana i władcy, słóżąc ciałem mężowi, ale beżodczuwania satysfakcij.
Takie historie napewno praktykowano, ale im kobitki były starsze, tym wiecej wymagały i uczyły sie różnych sztuczek miłosnych i nietylko. Np. płacenie za seks, oczywiście przez męża"lecz umykałam z łoża z oburzeniem, jeśli mąż przedtem objął mnie ramieniem, Nim złożył okup;bez tej należności nie przystawałam na jego czułości.". Z uwagi na wiek mężczyzni bali sie rogaczami zostać - nie bezpodstawnie oczywiście.
A co do wyładowywania swej chuci na cmentarzach, to już w starożytności prostytutki miały tam swoje lokum.
Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
krakowiak
 

VI ranga
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 839
Nr użytkownika: 19.494

maciej miezian
Stopień akademicki: magister
Zawód: muzealnik
 
 
post 28/11/2006, 10:10 Quote Post

Do XIX w. małżeństwa były czymś w rodzaju umowy handlowej pomiędzy rodzinami. A to czy młodzi chcą czy nie chcą nie miało aż tak wielkiego znaczenia. Stąd nikt się nie spodziewał nadmiernej wierności. Wystarczy sobie poczytać eposy rycerskie gdzie nigdy damą serca nie jest żona (no, chyba żę czyjaś).
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
agniechabed
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 562
Nr użytkownika: 19.538

AGNIECHA
Stopień akademicki: magister
Zawód: historyk
 
 
post 28/11/2006, 10:53 Quote Post

Krakowiak ale stwierdzenie młodzi to chyba powinnśmy w cudzysłów ubrać wink.gif .
Czesto wszak było tak, że kochaś najpierw musiał sie nacieszyć urokami stanu wolnego by potem czy to "dla świetości"czy "starczego zniewieścienia" wstąpic w związek małżeński. Oczywiście tacy "młodzi" żonkisie nie mieli klapek na oczach i niektórzy musieli sie niezle schylać, by przez drzwi wejść, takie poroże mieli wink.gif .
W/g ówczesnych poglądów kandydatka na żone musiała być piekną dziewicą, nie kłótliwą, pokorna no i oczywiście wierną. Ach te ideały smile.gif
A tak z ciekawostek, to facetów bardzo kręciły u kobitek żadko rozstawione zeby (nie brak, tylko przedziałki) i pieprzyki na szyi - co miało byc znamieniem Wenery.
Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
Nurglitch
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.474
Nr użytkownika: 11.929

Piotr Smolañski
Zawód: Informatyk
 
 
post 28/11/2006, 11:45 Quote Post

QUOTE(krakowiak @ 28/11/2006, 9:10)
Wystarczy sobie poczytać eposy rycerskie gdzie nigdy damą serca nie jest żona (no, chyba żę czyjaś).


Z drugiej strony dama serca wcale nie musiała występować w kontekście erotycznym.
 
User is offline  PMMini Profile Post #25

     
agniechabed
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 562
Nr użytkownika: 19.538

AGNIECHA
Stopień akademicki: magister
Zawód: historyk
 
 
post 28/11/2006, 12:23 Quote Post

Szczerze to dla mnie to był czysty masochizm - wzdychanie do jakiegoś ideału, najczęściej nieosiagalnego - ale takie czasy. Modnie było kogoś wielbic platonicznie - pukielek kędziorków nosić, czy inne oznaki oddania - nie dosłownego oczywiście, powzdychać i poumartwiać sie nad sobą. Dla swojej lubej smoka zabić wink.gif .
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

     
Hans Solo
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 21
Nr użytkownika: 23.162

Radek
Stopień akademicki: Mgr
Zawód: Prawnik
 
 
post 28/11/2006, 15:30 Quote Post

Jedno jest pewne seks i seksualnosc w sredniowieczu istniala.
Gdyby wszystko bylo takei platoniczne to nas by nie bylo.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
agniechabed
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 562
Nr użytkownika: 19.538

AGNIECHA
Stopień akademicki: magister
Zawód: historyk
 
 
post 28/11/2006, 15:41 Quote Post

Co do dam serca,to na tym ta idea polegała - seksu zero. Ale tacy rycerze prędzej czy pózniej żenili sie - oczywiście nie z idealizowanymi kobiykami, mo i seks uprawiali wink.gif Dlatedo jesteśmy smile.gif .
A tak nawiasem zwróciliście uwage na miłosny język średniowiecza confused1.gif - oczywiście nie ten z kodeksów rycerskich smile.gif.
Buzka
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
krakowiak
 

VI ranga
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 839
Nr użytkownika: 19.494

maciej miezian
Stopień akademicki: magister
Zawód: muzealnik
 
 
post 28/11/2006, 15:43 Quote Post

QUOTE(agniechabed @ 28/11/2006, 13:23)
Szczerze to dla mnie to był czysty masochizm - wzdychanie do jakiegoś ideału, najczęściej nieosiagalnego - ale takie czasy. Modnie było kogoś wielbic platonicznie - pukielek kędziorków nosić, czy inne oznaki oddania - nie dosłownego oczywiście, powzdychać i poumartwiać sie nad sobą. Dla swojej lubej smoka zabić wink.gif .
*



Aż tak źle nie było. Po pierwsze rycerz musiał w swoich dobrach sprawować "prawo pierwszej nocy", co było jego obowiązkiem więc kochanka nie mogła być zazdrosna. W końcu dobro Ojczyzny i lokalnej społeczności są zawsze ważniejsze niż pragnienie jednostki.
Po drugie nie liczono chłopek i mieszczek, bo nie należały do szlachetnego stanu. Nie była to więc miłość tylko chwilowe pożądanie.
Na koniec gdy bogdanka zdybała go w dwuznacznej sytuacji zawsze można było wytłumaczyć, że wpadł w sidła Szatana lub dał się omamić czarami. W końcu na ludzi średniowiecza czychało tyle diabelskich pokus, że nie przed wszystkimi był się człowiek w stanie obronić. Wystarczyło by się potem ze wszystkiego wyspowiadał i odbył szczerą pokutę.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #29

     
Tengu
 

III ranga
***
Grupa: Moderatorzy
Postów: 273
Nr użytkownika: 1.910

Stopień akademicki: doktor
Zawód: historyk
 
 
post 28/11/2006, 16:05 Quote Post

QUOTE(agniechabed @ 28/11/2006, 16:41)
Co do dam serca,to na tym ta idea polegała - seksu zero. Ale tacy rycerze prędzej czy pózniej żenili sie - oczywiście nie z idealizowanymi kobiykami, mo i seks uprawiali wink.gif Dlatedo jesteśmy smile.gif .
*


Poza małżeństwem i "damami serca", był też przecież zwykły seks. Dotyczyło to nie tylko rycerzy, ale też każdej innej warstwy społecznej w średniowieczu. Ogromna ilość prostytutek ( w XIV i XV w. domy publiczne powstają jak grzyby po deszczu), często popierane oficjalnie jako "mniejsze zło", aby powstrzymać rozprzestrzenianie się homoseksualizmu ( np. oficjalne poparcie we Florencji w 1403 r.). Miłostki ze służącymi i niewolnicami ( mieszczańskie ricordanze wymieniaja całe tabuny bękartów). Częste przypadki kazirodztwa ( głównie z kuzynkami i bratanicami). Mówią o tym dokumenty sądowe z tego okresu, np. contado Pizy z 1413 r. Częste praktyki homoseksualne ( szczególnie we Florencji, florenzer- w ówczesnej niemczyźnie, znaczyło - homoseksualista). Bigamia i wolna miłość ze zmianą partnerów ( wspominają o tym dokumenty sądowe i zachowane do dziś ustawy zakazujące takich praktyk np. z Wenecji z 1288 r., Genui XIII w., Bolonii 1498 r. - no, ten ostatni przykład to lekko po średniowieczu smile.gif ) Można o tym pisać wiele... wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

5 Strony < 1 2 3 4 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej