|
|
Samotny podróżnik w czasie, zasady BHP
|
|
|
ptr1
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 41 |
|
Nr użytkownika: 98.356 |
|
|
|
Zawód: Uczeñ |
|
|
|
|
Wymyśliłem hipotetyczną problematyczną sytuację, jaka może was spotkać podczas wyprawy w przeszłości:
Zbliża się pierwsza noc waszego pobytu w przeszłości. Znaleźliście nocleg w u jakiegoś mieszczanina. Chcecie zdjąć ubranie po podróży do miasta. Lecz, pech chciał, że tak obróciliście ubranie, że z kieszeni wypadło wam urządzenie otwierające tunel w czasie, albo przywołujące maszynę (Zależy jak sobie to wyobrażacie). Oczywiście wasz gospodarz zauważa to urządzenie i pyta się: - A co to za cudo?
Co podróżnik w czasie mógłby w tej sytuacji zrobić?
A jeżeli zdecydowalibyście się z jakiegoś powodu powiedzieć że jesteście z przyszłości, to w jaki sposób byście próbowali tego kogoś przekonać? Ja bym specjalnie na taką okoliczność przygotował jakieś zdjęcia, obrazki, współczesną książkę. Oczywiście zakładając że "tamczasowiec" was wysłucha z uwagą.
Ten post był edytowany przez ptr1: 3/12/2018, 17:14
|
|
|
|
|
|
|
|
Trochę było już o tym wcześniej w wątku... główny problem, to brak odniesienia u postaci z przeszłości do samego konceptu podróży w czasie.
W kulturze podróż w czasie istnieje stosunkowo niedawno. Właściwie nie jest spotykana w literaturze starszej niż z XIX wieku. Czas nie był wcześniej postrzegany jako medium w którym możliwe jest poruszanie się. Ale to nie wszystko.
Ironicznie, zwykle kwestia rozwoju świata postrzegana była dokładnie odwrotnie niż obecnie - wcale nie istniało domniemanie, że świat zmierza od form prymitywniejszych ku doskonalszym. Mity umieszczały "erę złotą" gdzieś w przeszłości (w końcu Raj też tam istniał) i wcale nie spodziewały się postępu i rozwoju. Oczywiście, na końcu istniały jakieś formy doskonałości (koniec świata i zjednoczenie z absolutem), ale nie wiązały się one z rozwojem np. technicznym - co najwyżej duchowym.
Dlatego na drodze do sprzedania komuś z czasów przednowoczesnych idei, że przybywamy z przyszłości i że nie jest to zagrożeniem duchowym stoją nam fundamentalne problemy z postrzeganiem świata.
Może prościej byłoby dowodzić, że przybywa się z przeszłości? Mity o śpiących rycerzach i powrocie dawnych bohaterów to nic nowego, a kto tam wie, jak było kiedyś, poza domniemaniem że było super? A rzeczone urządzenie to teleport do "groty Merlina"?
To tak na podstawowym poziomie. Można oczywiście próbować wyjaśnić komuś prawdę, ale wymagałoby to potężnego zaufania takiej osoby do nas, plus naprawdę niebanalnych horyzontów myślowych po jej stronie. Bo bez tego potykamy się na najprostszych sprawach.
|
|
|
|
|
|
|
|
Proponuję mały eksperyment myślowy. Wyobraźcie sobie, co musiałby zrobić lub powiedzieć ktoś, kto WAS chciałby przekonać, że przybył do roku 2018 z przyszłości..?
|
|
|
|
|
|
|
|
Najmniej problematyczny sposób - niech poda numery, jakie padną w najbliższym totku (najlepiej w kilku różnych losowaniach). Nawet, jakby mnie zabrał do "siebie", to skąd miałbym mieć pewność, ze nie jestem na potężnym haju?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(jkobus @ 4/12/2018, 8:40) Proponuję mały eksperyment myślowy. Wyobraźcie sobie, co musiałby zrobić lub powiedzieć ktoś, kto WAS chciałby przekonać, że przybył do roku 2018 z przyszłości..?
Mógłby mi podyktować numery w Lotto. Przynajmniej jakieś praktyczne zastosowanie i użytek z tej turystyki temporalnej
Ten post był edytowany przez Elfir: 4/12/2018, 16:54
|
|
|
|
|
|
|
|
Podróżnik w czasie pojawiając się w przeszłości zmienia kierunek ruchu atomów wokół siebie, te zderzają się z innymi atomami i tepe i tede. W najbliższym losowaniu padają inne liczby niż w przeszłości podróżnika, pogoda też jest inna, wyniki meczów również. I tyle z jego wiarygodności.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czyli nie przybywa z przyszłości tylko z alternatywnej linii czasowej.
|
|
|
|
|
|
|
ptr1
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 41 |
|
Nr użytkownika: 98.356 |
|
|
|
Zawód: Uczeñ |
|
|
|
|
Odgrzewam ten temat, bo ciekawi mnie jedna hipotetyczna sytuacja. Czy podróżnik w czasie mógłby zabierać jakiekolwiek przedmioty z przeszłości do teraźniejszości? Nie chodzi mi o jakieś ważne dokumenty, i tym podobne rzeczy których zabranie mogłoby zmienić historię.
|
|
|
|
|
|
|
|
Gdyby nie mógł, miałby problem z przeżyciem transferu.
|
|
|
|
|
|
|
Grewest
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 24 |
|
Nr użytkownika: 87.427 |
|
|
|
|
|
|
To i ja odkurzę ten temat
Dlaczego nie próbować podszyć się pod kupca? Jeśli bylibyśmy w stanie zabrać ze sobą jakieś "egzotyczne rzeczy", to mamy produkt na którym dużo zarobimy. Jest to dosyć mobilny zawód, więc w sytuacji popełnienia wpadki idziemy w towarami dalej.
Bycie kupcem ładnie tłumaczy nasze problemy językowe i nie będzie niczym niezwykłym jeżeli wynajmiemy sobie pomocnika, który będzie nam pomagał w rozeznaniu danego miasta.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|