|
|
Generał Zajączek, czemu tak źle oceniany ?
|
|
|
|
"Tymczasem jak Zajączek przysłużył się sprawie polskiej swoim karierowiczostwem? "
Straconą nogą przede wszystkim. Trzeba pamiętać, że na stanowisku namiestnika KP mogliśmy zawsze dostać jakiegoś Nowosilcowa czy kogoś innego, który dla nas byłby jeszcze gorszą postacią aniżeli Zajączek. Trzeba pamiętać, że on nie był początkowo na płacach zaborcy, ale walczył o ojczyznę, nie tak jak jakiś Branicki. Nie bronię Zajączka, ale nie chcę go też zbytnio piętnować - bo w końcu on walczył o Polskę.
|
|
|
|
|
|
|
|
Straconą nogą... trzeba dodać, że straconą w trakcie przegranej kampanii... A co do namiestnictwa, to we wszystkim ulegał Konstanetemu i Rosjanom. Co za różnica ,czy Polak ,czy Rosjanin, skoro TEN Polak był jak kukła. Namiestnik rosyjski byłby taką samą kukłą, najwięcej i tak zależało od cara i Konstantego.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Mefistofeles @ 31/07/2007, 22:23) Straconą nogą... trzeba dodać, że straconą w trakcie przegranej kampanii...
Czy to, że stracił ją w trakcie przegranej kampanii świadczy o tym, że był skończona łachudrą?
QUOTE A co do namiestnictwa, to we wszystkim ulegał Konstanetemu i Rosjanom. Co za różnica ,czy Polak ,czy Rosjanin, skoro TEN Polak był jak kukła. Namiestnik rosyjski byłby taką samą kukłą, najwięcej i tak zależało od cara i Konstantego.
Sądzę jednak, że Zajączek miał jakieś przywiązanie do polskiego narodu, a takiego nie miał ani Nowosilcow ani Konstanty. A że co to za różnica - ja bym wolał być pod Polakiem niż pod Rosjaninem.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Sądzę jednak, że Zajączek miał jakieś przywiązanie do polskiego narodu, a takiego nie miał ani Nowosilcow ani Konstanty. No dosyć trudno, żeby Rosjanie kochali Polskę. Ale co do Konstantego to się mylisz - vide Olszynka
QUOTE A że co to za różnica - ja bym wolał być pod Polakiem niż pod Rosjaninem. A ja pod sprawnym, liberalnym Rosjaninem, niż lojalistycznym Polakiem
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(OverHaul @ 1/08/2007, 11:06) QUOTE Sądzę jednak, że Zajączek miał jakieś przywiązanie do polskiego narodu, a takiego nie miał ani Nowosilcow ani Konstanty. No dosyć trudno, żeby Rosjanie kochali Polskę. Ale co do Konstantego to się mylisz - vide Olszynka
Konstanty był przywiązany do wojska polskiego, a nie do polskiego narodu.
QUOTE A ja pod sprawnym, liberalnym Rosjaninem, niż lojalistycznym Polakiem
Cóż, Zajączek Rosjan słuchać musiał, bo w końcu im podlegał.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Kytof @ 31/07/2007, 23:12) QUOTE(Mefistofeles @ 31/07/2007, 22:23) Straconą nogą... trzeba dodać, że straconą w trakcie przegranej kampanii...
Czy to, że stracił ją w trakcie przegranej kampanii świadczy o tym, że był skończona łachudrą? QUOTE A co do namiestnictwa, to we wszystkim ulegał Konstanetemu i Rosjanom. Co za różnica ,czy Polak ,czy Rosjanin, skoro TEN Polak był jak kukła. Namiestnik rosyjski byłby taką samą kukłą, najwięcej i tak zależało od cara i Konstantego. Sądzę jednak, że Zajączek miał jakieś przywiązanie do polskiego narodu, a takiego nie miał ani Nowosilcow ani Konstanty. A że co to za różnica - ja bym wolał być pod Polakiem niż pod Rosjaninem.
Nie napisałem nigdzie, że był skończonym łachudrą... O ile dobrze pamiętam. Po prostu jak na mój gust jego urwana noga sprawie polskiej za bardzo się nie przysłużyła (wiem ,że ta noga jest dla Ciebie symbolem poświęcenia i oddania sprawie polskiej, ale ,ten argument wydaje mi się naciągany. W przeciwnym wypadku straciłby życie w obronie Pragi razem ze swymi podkomendnymi i mieszkańcami. W obronie jeszcze bardziej przegranej sprawy). Ale może, kiedyś jakiś historyk napisze obszerną monografię pt. "Urwany w bitwie nad Berezyną kulas dowódcy 16 DP Księstwa Warszawskiego imci gen. Józefa Zajączka, a sprawa polska".
Teraz druga sprawa. Wszyscy choć trochę orientujący się w polityce wiedzieli, kto tak naprawdę rządzi Królestwem Polskim. Natomiast takie postacie jak choćby Ksawery Drucki Lubecki (wiem nie darzycie go sympatią, ale nie offtopicujmy) udowodniły, że zachowując lojalną postawę wobec caratu można robić swoje i nie drżeć ze strachu przed Konstantym. Dodam, że mi byłoby obojętne czy Polak, czy Rosjanin skoro od Rosjan i tak zależało ostatnie słowo w każdej sprawie. Liczy się to jak ta osoba spełniałaby swoje funkcje. Czy byłaby w jakiś sposób pożyteczna zwykłym obywatelom Królestwa.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Nie napisałem nigdzie, że był skończonym łachudrą... O ile dobrze pamiętam. Po prostu jak na mój gust jego urwana noga sprawie polskiej za bardzo się nie przysłużyła (wiem ,że ta noga jest dla Ciebie symbolem poświęcenia i oddania sprawie polskiej, ale ,ten argument wydaje mi się naciągany. W przeciwnym wypadku straciłby życie w obronie Pragi razem ze swymi podkomendnymi i mieszkańcami. W obronie jeszcze bardziej przegranej sprawy). Ale może, kiedyś jakiś historyk napisze obszerną monografię pt. "Urwany w bitwie nad Berezyną kulas dowódcy 16 DP Księstwa Warszawskiego imci gen. Józefa Zajączka, a sprawa polska".
Tak, to akurat dowód tchórzostwa - uciekał sam, resztę zostawił.
QUOTE Natomiast takie postacie jak choćby Ksawery Drucki Lubecki (wiem nie darzycie go sympatią, ale nie offtopicujmy) udowodniły, że zachowując lojalną postawę wobec caratu można robić swoje i nie drżeć ze strachu przed Konstantym.
Dla mnie Ksawery to postać jak najbardziej pozytywna, nie widzę powodu, dla którego miałby zostać okrzyknięty zdrajcą. Wracając do sedna - Drucki - Lubecki zarządzał finansami, nie ludźmi (jak Zajączek). Drucki - Lubecki poprawiając stan finansowy Królestwa Polskiego, poprawiał stan finansowy Rosji - bo to przecież organizmy połączone unią personalną. Zajączek pozwalając Polakom na zbyt wiele osłabiał Rosję - a Rosjanie nie mogli na to pozwolić. Józef nie mógł być całkowicie niezależny.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czyli doszliśmy, do jakiegoś porozumienia
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Mefistofeles @ 1/08/2007, 20:31) Czyli doszliśmy, do jakiegoś porozumienia
Do jako takiego. Sądzę, że Zajączka nie można porównywać do np. targowiczan.
Panowie przypominam, że dyskusja powinna toczyć się wokół tematu. Czat - proszę prowadzić na prive. Na forum jest to niezgodne z regulaminem. S. Moderator.
Ten post był edytowany przez Sarissoforoj: 1/08/2007, 21:20
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja w "Historia Focus" czytałam o tym, że kiedy wojska Suworowa zdobyły stolicę ( wtedy mord 20 tys. ludzi ) Kaśka II wyznaczyła order za zdobycie Pragi. Bronił wtedy Zajączek, który został ranny w rękę, tudzież podobno przez polskiego żołnierza. Nie chciał on dopuścić do rejterady. Zajączek lekko ranny opuścił pole bitwy, a następnego dnia warszawiacy powtarzali ośmieszający go wierszyk ( nabijali się z jego nazwiska i chęci ucieczki z pola bitwy do tego stopnia, że generał chciał je zmienić. Oświadczył więc, że w imię rewolucji francuskiej ( gdzież to właśnie arystokracja porzuca swe herby, tytuły by podkreślić republikanizm ) on porzuci swój herb Świnka i nazwisko na ananas. No i powstrzymał go Nepomucen, który ponoć stwierdził, że " z nikczemnego zajączka, na najpiękniejszą roślinę?" swe imie ma zamienić - "Któż w twój patriotyzm uwierzy?" No ale gen. Zajączek niestety nie miał poczucia humoru - przypomniała mu się przyjaźń z Branickim ( targowiczan ), a na oskarżenie o brak patriotyzmu nie mogł i nie chciał pozwolić. Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
zołty
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 23 |
|
Nr użytkownika: 54.006 |
|
|
|
Zawód: licealista |
|
|
|
|
Ja również oceniam Józefa Zajączka negatywnie. Zgadzam się z opiniami użytkowników co do jego złej postawy w kilku bitwach oraz zbyt wysokiego poczucia wyższości. Największy wpływ na jego negatywną ocenę powstał w wyniku zachowania Zajączka po nadaniu mu stanowiska namiestnika KP. Zajączek był maskotką w rekach Konstantego, wykonywał każde jego zachcianki, nie szanował polaków, konstytucję z 27 listopada 1815r. miał w "4 literach" o czym świadczy jego wypowiedz. Mówił: "Jeżeli mi wielki książę rozkaże, to ją wywrócę do góry nogami. Co to jest konstytucja? co to jest ten kraj? Niczem..."
Komentarz pozostawiam wam...;]
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja nie widze jakiejs konsekwentnej postawy zyciowej u tego czlowieka, raczej karierowiczostwo.Raz jakobin innym razem sluga cesarzy.Patriotyzm dyskusyjny,czesto jezeli mu to akurat bylo wygodne w razie tarc personalnych powolywal sie na stopien generalski francuski.Trzeba przyznac ze w tych czasach byla to jednak jakas ogolna tendencja.Caly ten idealizm i romantyzm epoki w praktyce byl slabo stosowany,a ci wojskowi i politycy przypominali jakichs najemnikow(Jomini,Bernardotte,Marmont...).Co trzeba przyznac Zajaczkowi byl to dzielny wojskowy.Konstanty mimo wszystko mial silne propolskie sympatie i to nie sa tylko owe okrzyki pod Grochowem.Mial zone Polke i w sumie dla niej zrezygnowal z tronu.Czlowiek byl dosc slabego umyslu i straszny nerwus,ale z biegiem czasu w tej Warszawie sie cywilizowal.
|
|
|
|
|
|
|
|
Może wierszyk z "Księcia Poniatowskiego" Jerzego Czecha
QUOTE Na murach Lipska legł bitewny pył A w kraju dźwięczy melodyjka stara Że ten, kto wczoraj jakobinem był Jutro zostanie namiestnikiem cara
|
|
|
|
|
|
|
fidga
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 6 |
|
Nr użytkownika: 105.813 |
|
|
|
fidga |
|
|
|
|
Mimo starego tematu, czytając z ciekawości posty, muszę to napisać. Rozważając ocenę tej postaci należałoby po pierwsze rozważyć to w dwóch aspektach wojskowych i politycznych. Ponieważ Zajączek zgodził się być namiestnikiem KP został również politykiem. Wydaje mi się, że ocena jako dowódcy wojskowego na zadanym szczeblu nie powinna nastręczać trudności. Na ograniczonym poziomie dowództwa tzn. np. Zieleńce, Racławice czytaj: to co mamy w zasięgu wzroku brak zastrzeżeń. Na poziomie większych batalii katastrofa. Pomijając Chełm , ten człowiek przyczynił się na Pradze do do śmierci kilku - kilkunastu tysięcy osób. Czy utrata nogi w kampanii 1812 to bohaterstwo też sprawa dyskusyjna. Jeśli chodzi o wymiar polityczny to ewidentnie można wywnioskować, z kolejnych zmian i przekonań generała(nie będę tu przytaczał wcześniejszych postów), że Zajączek to człowiek z olbrzymimi kompleksami, karierowicz, a stanowisko namiestnika z KP teoretycznie drugie po Carze - Królu Polski to miód na jego serce. To postać negatywna, zresztą aresztowania w KP i późniejszy wybuch powstania mówią same za siebie. To były też owoce jego politycznej działalności.
|
|
|
|
|
|
|
|
O Zajączku panowała kiepska opinia nie tylko jako polityku, ale również wojskowym.
"Nie roszczę sobie prawa do wypowiedzenia własnego sądu „o ćwierć-królu bez nogi" jak Zajączka przezywano, lecz powtórzyć winienem podówczas powszechnie panujące zdanie, iż Zajączek, jak przegrał wszystkie bitwy, w których dowodził, tak również pobitym został na głowę i na polu działań administracyjnych w kongresowem Królestwie." oraz "Nad jego zgonem nikt łez nie ronił, słów żalu i współczucia nie głosił".
J. Patelski,"Opowiadanie kapitana Patelskiego", Kraków 1880, s. 75.
P.S. Czy temat nie powinien być w jakimś bardziej ogólnym dziale? Zajączek i jego "akcje" to jednak okres od Schyłku I RP poprzez Księstwo, aż do Królestwa!
Ten post był edytowany przez Sapiens: 22/05/2020, 3:04
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|