Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Cesarstwo Bizantyńskie 1025-1204, Sytuacja wewnętrzna
     
Michaelus X Polonus
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 7
Nr użytkownika: 13.818

Michal P.
Stopień akademicki: brak
Zawód: student
 
 
post 15/02/2006, 15:04 Quote Post

Witam Wszystkich!

Celem nowożałożonego tematu nie jest dyskusja nad książką Michaela Angolda pod tym samym tytułem, lecz uruchomienia debaty nad sytuacją wewnętrzną Bizancjum w latach 1025-1204. Interesować nas będą jedynie następujące czynniki: gospodarka, struktura społeczna, kultura, religia, administracja, bunty, przewroty pałacowe i stosunek Bizantyńczyków do obcych (jedynie zamieszkałych w Cesarstwie Wschodnim).

Na wstępie podaję podstawową literaturę przedmiotu opubliowaną w języku polskim:

1. Angold M., Cesarstwo Bizantyńskie 1025-1204, Wrocław 1993.
2. Browning R., Cesarstwo Bizantyńskie, Warszawa 1997.
3. Haussig H.W., Historia kultury bizantyńskiej, Warszawa 1969.
4. Jurewicz O., Andronik I Komnenos, Warszawa 1962.
5. Jurewicz O., Historia literatury bizantyńskiej, Wrocław 1984.
6. Mango C., Historia Bizancjum, Gdańsk 1997.
7. Ostrogorski G., Dzieje Bizancjum, Warszawa 1968.

Na razie chyba wystarczy... wink.gif

Wraz z rozwojem tematu, będę się starał uzupełniać literaturę. Podam również główne źródła do omawianego okresu w dziejach Bizancjum. Zapraszam do dyskusji! Pozdrawiam!

Prośba! Nie poruszamy kwestii związanych z krucjatami, one doczekały się odobnego tematu...
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Bazyli
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.066
Nr użytkownika: 13.822

Stopień akademicki: jakiś jest...
Zawód: handlowiec pogl¹dami
 
 
post 15/02/2006, 20:38 Quote Post

Witaj ! Bez zbędnych ceregieli przedstawię moją opinię na załozony przez Ciebie temat. Uważam zatem, iż okes o którym wspominasz należałoby podzielić na dwa podokresy. Pierwszy to lata 1025-1180. W tym czasie Biznacjum potrafiło pogrozić palcem (i nie tylko) każdemu ze swych wrogów. Przekonali się o tym Normanowie, Bułgarzy, Turcy, Pieczyngowie i inni. Mimo problemów wewnetrznych i wzrostu znaczenia magnatów, cesarze potrafili nie tylko utrzymywac ład wewnątrz państwa ale także działać agresywnie na zewnątrz. Drugi podokres rozpocząłbym po śmierci Manuela II Komnena.
Zaryzykuję twierdzenie, że formuła Cesarstwa jako państwa uniwersalistyczne w tych właśnie latach uległa wyczerpaniu. Aby je uratować należało szukać nowej formuły. Niestety (na szczęście ?) nikt tego nie zrobił dobrze i jak Bizancjum skończyło wszyscy wiemy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Michaelus X Polonus
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 7
Nr użytkownika: 13.818

Michal P.
Stopień akademicki: brak
Zawód: student
 
 
post 15/02/2006, 23:27 Quote Post

Witam!

Na wstępie chciałbym podziękować za odzew. smile.gif Oczywiście, że temat mógłby zostać podzielony na podokresy, lecz uważam, że wtedy zostałby w poważny sposób uszczuplony. Kryzys w Bizancjum nie nastąpił wraz ze śmiercią Manuela I Komena i objęciem rządów przez regencję i następnie Andronika I Komnena. Destabilizacja była efektem m.in. błędnej polityki gospodarczej prowadzonej przez Cesarstwo Wschodnie począwszy do panowania Aleksego I. Na myśli mam chrysobullę nadaną Wenecjanom w 1082 r. i następne przywileje handlowe, które otrzymali kupcy z pozostałych italskich miast (Genua i Piza). Szerokie uprawnienia, które przyznano im spowodowały powstanie wyłomu w bizantyńskim społeczeństwie. Żyjący do tej pory z handlu Bizantyńczycy nie potrafili przeciwstawić się Italczykom. Dla nich interes przestał być opłacalny.
Druga kwestia... Separatyzm lokalny, wzrost fiskalizmu wśród urzędników bizantyńskich i korupcja to nie wytwór czasów dynastii Angelosów, lecz wcześniejszy. Za Izaaka II i Aleksego III zjawiska te jedynie odżyły i nabrały silniejszej niż dotychczas siły.
Trzecia sprawa... Nie przeceniałbym zdolności militarnych armii bizantyńskiej doby Komenów. Nawet kronikarz IV krucjaty Robert de Clari wspomniał jak "dzielna i mężna" była grecka siła zbrojna za czasów Manuela I (zob. Robert de Clari, Zdobycie Konstantynopola, tłum. pol. i oprac. Zdzisław Pentek, Poznań 1997, § XVIII, s. 20-22.). Wojsko imperatorów konstantynopolitańskich nie było już tak dostatecznie karne jak w wieku X i za panowania Bazylego II. Świadczy o tym chociażby zatrudnianie na szeroką skalę cudzoziemców-najemników do bizantyńskiej armii. Nie znaczy to, że wcześniej w wojsku imperialnym nie służyli cudzoziemcy, bo byloby to sporym nadużyciem z mojej strony...
Jak zwykle dodam, iż mogę się mylić... Pozdrawiam!

PS. Co by Szanowni Forumowicze powiedzieli odnoście dyskusji na temat przewrotów pałacowych w Konstantynoplu w omawianym okresie? Oczywiście inne wątki są również mile widziane i nawet wskazane... smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej