Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Co Wiemy O średniowiecznych Cmentarzach?
     
Doktor Zło
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 502
Nr użytkownika: 62.471

 
 
post 16/04/2022, 13:04 Quote Post

Popkultura to wspaniała rzecz, która wręcz uwielbia umieszczać w naszych umysłach pewne łatwe do przywołania obrazki, skojarzenia, by następnie uczynić z nich "wiedzę ogólną". To dzięki niej "wiemy", że średniowiecze to okres brudu, smrodu i ubóstwa, gdzie łatwiej było o paloną właśnie na stosie czarownicę niż o znalezienie kawałka chleba, a bezradni niczym żuki, niemogący podnieść się w pełnej zbroi płytowej rycerze walali się w każdym zaułku...

Podobnie rzecz ma się też ze średniowiecznym cmentarzem - sam łapię się na tym, że myśląc o tym miejscu mam w głowie wizje fantastycznych, neoromantycznych krypt, ogromnych mauzoleów rodem z dowolnego świata fantasy, w którym występują wampiry. Dzieje się to nawet mimo tego, że mam pewne pojęcie na temat roli cmentarza w średniowiecznym mieście - miejsca, gdzie sacrum łączyło się z profanum, a nad głowami zmarłych załatwiano interesy życia codziennego.

Ciągle jednak nie są to informacje, które pozwalają zrekonstruować w głowie wygląd cmentarza średniowiecza. Jak wyglądało rozplanowanie cmentarza - czy układ grobów był uporządkowany, czy też chaotyczny? Czy i jak oddzielano cmentarz od reszty tkanki miejskiej? Czy wielkie, kamienne kaplice dla zmarłych bogaczy to wymysł współczesności, czy naprawdę zdarzały się w dużych miastach? A kamienne nagrobki? Wreszcie - czy zachowane cmentarze na terenie Wysp Brytyjskich mogą być wyznacznikiem dla całego kontynentu, czy też przeciwnie, różnią się od widoku cmentarza, który zobaczyłbym np. w 1300 roku w Paryżu lub Krakowie?

Jak naprawdę wyglądał (późno)średniowieczny cmentarz?

Ten post był edytowany przez Doktor Zło: 16/04/2022, 13:05
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
źwiesz
 

Hydrochoerus hydrochaeris
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 543
Nr użytkownika: 103.410

Zgred 0,5-wiekowy
Stopień akademicki: maxima rodent
Zawód: Animalis lagodny
 
 
post 16/04/2022, 14:16 Quote Post

W Krakowie (a pewnie i innych miastach) cmentarze lokalizowane były przy kościołach i otoczone murami. "Okazałych kaplic" na nich raczej nie było. Raz - że nie było na to miejsca (patrząc po skromniutkich rozmiarach placyków, jakie po cmentarzach pozostały). Dwa - bogacze to się kaplicjowali w kościołach (bez trudu można znaleźć "tablice nagrobne" wmurowane w ściany kościołów i od zewnątrz i od wewnątrz. Z obyczajem tym walczyły zresztą na przełomie XVIII i XIX wieku władze austriackie, wyprowadzając cmentarze poza miasto. Trzy wreszcie - jak podają Kracik&Rożek w Hultajach, złoczyńcach, wszetecznicach w dawnym Krakowie, cmentarze bywały zamieszkałe przez biedotę i margines społeczny (żebraków, prostytutki), który wznosili na cmentarzach rożne szopy i budy, służące za schronienie. Mowa o nich w kontekście cmentarzy przy OO. Dominikanach i Świętym Krzyżu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Doktor Zło
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 502
Nr użytkownika: 62.471

 
 
post 17/04/2022, 1:40 Quote Post

Budując dalej obraz średniowiecznego cmentarza - spotkałem się z informacjami o istnieniu tzw. Latarni Umarłych, czyli specjalnych kapliczek, na szczycie których umieszczano źródło światła, tak by nawet w nocy przechodzień mógł zorientować się, że zbliża się do cmentarza. Ciekawe, czy przekopanie dokumentów miejskich powiedziałoby coś więcej o ich funkcji, a zwłaszcza utrzymaniu.

A co z kolejnym aspektem średniowiecznego cmentarza - masowe groby dla biedoty? Czy były tak częste, jak przedstawia to beletrystyka? Czy też raczej w spokojnych czasach starano się jednak kopać groby indywidualne?
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Jakober
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 787
Nr użytkownika: 105.430

 
 
post 17/04/2022, 19:21 Quote Post

Owe latarnie miewały różne formy, w zależności od regionu, przy czym najczęściej małych wieżyczek lub słupów. Przykładem formy są np. Tabernakelpfeiler:
https://de.m.wiktionary.org/wiki/Tabernakelpfeiler
Inną formą były nisze na świece w murach kościoła lub murach cmentarza, lub też kamienne szale wypełniane oliwą, na których płonął ogień.
W niektórych krajach zachowały się źródła mówiące o prywatnych fundatorach dbających o wosk, świece i podtrzymanie światła.

Cmentarze przykościelne, o których wspomniał wcześniej kolega, to jedna z form cmentarzy. Ich wielkość określana była np. przez konsylia (np. w Rzymie w 1058 roku zdefiniowany ją na 60 kroków po obwodzie wokół kościołów i 30 kroków wokół kaplic).
Oprócz przykościelnych w kategorii cmentarzy mieściły się również cmentarze przyklasztorne i cmentarze szpitalne (przykład trzech cmentarzy średniowiecznych odkrytych w Cambridge:
https://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1002/ajpa.24225 )
Na tych trzech typach cmentarzy chowano ochrzczonych, w tym spośród świeckich tych, których stać było na opłacenie grobu.
Natomiast poza murami miast, na cmentarzach o charakterze grzebowisk chowano biedotę, przestępców, obcych/wędrowców, poległych w bitwach, innowierców i nieochrzczonych, oraz samobójców. Ciała heretyków, skazańców czy banitów natomiast często palono, a prochy rozsypywano.
W odróżnieniu od grzebowisk groby masowe (również poza murami miast) pojawiły się głównie w związku z zarazami, np. w okresie Czarnej Śmierci.

Cmentarze średniowieczne kościelne, klasztorne i szpitalne znajdowały się pierwotnie najczęściej w obrębie murów miast. Poza mury zaczęto cmentarze przenosić dopiero w późnym średniowieczu (W Bawarii np. ok. XV wieku), gdy zaczęło brakować miejsca w miastach. W średniowieczu nie chowano ludzi w trumnach, a groby, choć indywidualne, w związku z ograniczoną powierzchnią cmentarzy wykorzystywane były wielokrotnie (warstwowo).

W obrębie przestrzeni przykościelnej obecne w niej cmentarze (coementerium) graniczyły z przestrzenią publiczną (atrium), na której toczyło się życie publiczne gminy (np. jarmarki), przy czym dla atrium obowiązywały pewne ograniczenia (zakaz zabaw, śmiechu, tańca), dbano też by funkcja atrium nie wkraczała do przestrzeni coementerium. Obie te przestrzenie, w obrębie ogrodzenia kościoła, z budynkiem kościoła włącznie, pełniły natomiast rolę azylu, m. in. dla uciekinierów, banitów a nawet morderców, przy czym zarządca danego kościoła określał jak długo azyl obowiązywał, a także kto azylu był pozbawiony.

Z czasem, w oparciu o cmentarze przykościelne, wytworzyła się też forma cmentarzy obronnych, otoczonych wieńcem murów, wyposażonych w bramy i baszty.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Doktor Zło
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 502
Nr użytkownika: 62.471

 
 
post 17/04/2022, 21:19 Quote Post

Bardzo dziękuję koledze o poszerzenie mojej wiedzy! Pojawiło się tu kilka ciekawych aspektów. Zacząłbym od pytania, czy mamy jakiś zachowany przykład cmentarza obronnego? Spodziewam się, że mógł wchodzić w skład jednego kompleksu z występującymi często kościołami obronnymi.

Teraz, kiedy wspomniany został Rzym przypomniała mi się kwestia sporów, jakie toczyły ze sobą rzymskie parafie w X wieku. Sprawa szła o niebagatelną rzecz, jaką były pochówki pielgrzymów, co wiązało się bezpośrednio z przekazaniem ich doczesnego dobytku poszczególnym kościołom. Z czasem w Rzymie wypracowano kompromis, który polegał na ukształtowaniu się swoistych "nacjonalnych" cmentarzy (przy czym mówię tu o nacji w pojmowaniu średniowiecznym). Odsyłam tutaj do bardziej szczegółowego omówienia problemu w pracy Wickhama "Rzym średniowieczny. Stabilizacja i kryzys miasta w latach 900-1150".
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Jakober
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 787
Nr użytkownika: 105.430

 
 
post 18/04/2022, 7:04 Quote Post

Z przykładów cmentarzy obronnych to np. Saisdorf w okolicy saksońskej Fuldy, Hunawihr w Alzacji czy Diex w Karyntii.

O sporze rzymskich parafii dokładniej nie słyszałem, chętnie poczytam. Z tego co wiem, już w czasach karolinskich pielgrzymami w Rzymie zajmowały się klasztory oraz szpitale: xenodochia tudzież scholae (szpitale jako schroniska). Na Watykanie (ówcześnie poza Rzymem) w czasach karolińskich powstać miały cztery schole wokół bazyliki św. Piotra jako dłuższe schronienie dla pielgrzymów frankijskich, saksońskich, longobardzkich i bodajże fryzyjskich, w których gestii było również grzebanie zmarłych pielgrzymów. Jeśli się nie mylę, obecny cmentarz Campo Santo Teutonico ma być pozostałością tudzież następcą scholi frankijskiej.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej