|
|
Rosja: opinie o Stalinie/okresie stalinowskim
|
|
|
|
To, co przytoczył szczypiorek, tylko potwierdza tezę, że Rosja to stan umysłu. I że despotyzm jest nieodłącznym elementem tradycji Rosji. I że Rosjanie lubią despotyzm, militaryzm i rządy żelaznej ręki, i że niesprawiedliwość, zbrodniczość, okrucieństwo i miliony niewinnych ofiar nic ich nie obchodzą.
Zamiast uznać za najwybitniejszą postać w historii Herodota, Hipokratesa, Ptolemeusza I Sotera, Leonarda da Vinci, Galileusza, Johna Locke'a, Williama Herschela, Alberta Einsteina, Maksa Plancka, Jonathana Swifta, Monteskiusza, Diderota, Jeremy'ego Benthama, Ralpha Waldo Emersona, Johna Stewarta Milla, Elizabeth Fry, Florence Nightingale, Philippe'a Pinela lub Wilhelma Wundta, którzy wnieśli naprawdę wiele do rozwoju ludzkości i do dążeń, by na świecie było jak najlepiej, Rosjanie postanowili uznać za takową jednego z najkrwawszych i najokrutniejszych ludzi w dziejach, który dążył do tego, by na świecie było jak najgorzej.
Tych wszystkich, którzy uznają Stalina za najwybitniejszą postać w historii świata, najlepiej by było chyba zebrać w jednym miejscu i zrzucić na nich bombę atomową, bo są rakiem ludzkości o poziomie intelektualnym szympansów albo niższym.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ambioryks @ 8/11/2017, 18:12) To, co przytoczył szczypiorek, tylko potwierdza tezę, że Rosja to stan umysłu. I że despotyzm jest nieodłącznym elementem tradycji Rosji. I że Rosjanie lubią despotyzm, militaryzm i rządy żelaznej ręki, i że niesprawiedliwość, zbrodniczość, okrucieństwo i miliony niewinnych ofiar nic ich nie obchodzą. Zamiast uznać za najwybitniejszą postać w historii Herodota, Hipokratesa, Ptolemeusza I Sotera, Leonarda da Vinci, Galileusza, Johna Locke'a, Williama Herschela, Alberta Einsteina, Maksa Plancka, Jonathana Swifta, Monteskiusza, Diderota, Jeremy'ego Benthama, Ralpha Waldo Emersona, Johna Stewarta Milla, Elizabeth Fry, Florence Nightingale, Philippe'a Pinela lub Wilhelma Wundta, którzy wnieśli naprawdę wiele do rozwoju ludzkości i do dążeń, by na świecie było jak najlepiej, Rosjanie postanowili uznać za takową jednego z najkrwawszych i najokrutniejszych ludzi w dziejach, który dążył do tego, by na świecie było jak najgorzej. Tych wszystkich, którzy uznają Stalina za najwybitniejszą postać w historii świata, najlepiej by było chyba zebrać w jednym miejscu i zrzucić na nich bombę atomową, bo są rakiem ludzkości o poziomie intelektualnym szympansów albo niższym.
Popełniasz błąd logiczny. Jak weźmiesz obecnego Rosjanina i cofniesz się wstecz, to trafisz na NKWDzistę, Politruka albo komunistę. Wrogowie Ludu, Kułacy, czy Liszeńcy się nie rozmnożyli. Dlaczego mieli by nie czcić boga, który jednych zabił, drugich wywyższył, żeby potem poniżyć?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Alexander Malinowski 3 @ 8/11/2017, 21:17) Jak weźmiesz obecnego Rosjanina i cofniesz się wstecz, to trafisz na NKWDzistę, Politruka albo komunistę. To bardzo ładnie brzmi. Ale możesz też trafić na chłopa, inżyniera, żołnierza, robotnika, kryminalistę, naukowca, itd.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Fuser @ 8/11/2017, 20:53) QUOTE(Alexander Malinowski 3 @ 8/11/2017, 21:17) Jak weźmiesz obecnego Rosjanina i cofniesz się wstecz, to trafisz na NKWDzistę, Politruka albo komunistę. To bardzo ładnie brzmi. Ale możesz też trafić na chłopa, inżyniera, żołnierza, robotnika, kryminalistę, naukowca, itd.
Chłopa - biedniaka, czy kułaka? Biedniaka. Komu zawdzięcza? Stalinowi. Inżynier? Za Stalina dobre życie, z przerwą na Gułag, gdzie inżynierowi też było dobrze. Żołnierz? Chyba żartujesz. W ZSRR przetrwali tylko żołnierze, którzy nie walczyli oraz oficerowie co wysyłali tysiące na śmierć. Kto jest bohaterem dla obu? Stalin. Robotnika? Gdyby nie Stalin, nie byłoby robotników. Poza tym masz na myśli działaczy partii robotniczej zapewne. Kryminalistę? Stalin jest archetypem potężnego wodza gangu, a poza tym sam był kryminalistą przecież! Naukowca? Marksista czy prawdziwy? Marksista to wielbiciel Stalina. Prawdziwy dzieli się na intelektualistę - i w tej grupie Stalin ma krytyków, oraz naukowców praktyków. Kiedy ZSRR wydało największe kwoty na naukę i miało największe sukcesy?
|
|
|
|
|
|
|
|
A ciekawe, czy w również w Gruzji prowadzono badania nt. najwybitniejszego Gruzina w historii? Bardzo jestem ciekaw, jak tam wypadłby Stalin, jak też Beria i paru innych
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(master86 @ 9/11/2017, 7:28) Aleksandrze Malinowski 3, można lubić albo nie lubić jakiś ludzi, jakiegoś narodu, ale tak obrażać? A kogo zobaczysz, jak się cofniesz wstecz w przypadku Niemca? Nazistę? A w przypadku Polaka - kogo? Może też masz jakieś negatywne skojarzenia?
Ani nie nienawidzę Rosjan, ani nie obrażam. Piszę, jak jest.
Po prostu chciałbym odróżnić legendę narodu, od biologicznej rzeczywistości. Np. my Polacy, mamy legendę o powstańcach i bohaterach. Bohaterzy i powstańcy się nie reprodukują biologicznie, tylko ideologicznie. Polacy są potomkami nie powstańca, a jego sąsiada, który często kolaborował z caratem. Dzieci sąsiada przyjęły legendę bohatera.
Polacy nie są potomkami naszych protestanckich uczonych, Rej i inni żyją za granicą.
Tak samo teraz: jesteśmy potomkami członków PZPR, TPPR i innych organizacji, którzy w tej chwili są przeuczani na przyjęcie perspektywy żołnierzy wyklętych.
Niemcy to był naród nazistów. Kampania prorodzinna nazistów zwiększyła znacząco liczebność narodu, natomiast od 1945 trwa kampania zwalczania nazizmu, a nawet patriotyzmu.
Ale obecna ludność Niemiec składa się w jednej czwartej z imigrantów i ich potomków, którzy w większości przyjęli niemiecki język i pewne aspekty niemieckiej kultury.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ogólnie chore jest to, że tylu ludzi czci dowódców wojskowych mających na sumieniu mnóstwo ofiar, zamiast czcić ludzi poświęcających życie dla robienia dobrych rzeczy.
Wiem, że konsolidacja i gromadzenie się wobec przywódcy itd., jednak obiektywnie nie ma powodu, by za najwybitniejszą postać w historii Rosji/ZSRR uznawać Stalina zamiast np. Puszkina, Dostojewskiego, Tołstoja, Musorgskiego, Czajkowskiego, Łomonosowa, Miecznikowa, Pawłowa czy Sacharowa.
Ani by za najwybitniejszą postać w historii Francji uznawać Napoleona zamiast Lavoisiera, Becquerela, Pasteura, Chevreula czy Zoli.
Ebrauc:
CODE Ukraińcy czczą Banderę i Szuchewycza Mnóstwo Ukraińców w ogóle nie wie, kim oni byli. Kult UPA i Bandery ogranicza się do kilku zachodnich obwodów Ukrainy. Statystyczny mieszkaniec obwodu czernihowskiego, żytomierskiego, kijowskiego, winnickiego, czerkaskiego, sumskiego, połtawskiego, czerniowieckiego, zakarpackiego, chersońskiego, mikołajowskiego, odeskiego, kirowogradzkiego, charkowskiego, dniepropietrowskiego, ługańskiego i donieckiego nie wie, kto to Bandera ani Szuchewycz, i nie czci ich.
Co do kultu Mao w ChRL: jest to kult państwowy, oficjalny. Nie wiadomo, co Chińczycy naprawdę o nim sądzą. Ani co naprawdę o nim wiedzą. ChRL to jednak bardzo twardy reżim, nie ma tam nawet pozorów pluralizmu i demokracji, jak w Rosji.
W sumie to kult Mao w Chinach ma mniej więcej tyle samo sensu, co miałby kult An Lushana, gdyby takowy istniał w Chinach. An Lushan to drugi po Mao najkrwawszy chiński przywódca. I jeden z najkrwawszych tyranów w dziejach.
Tylko że z jakiegoś powodu, w ChRL nie ma oficjalnego kultu An Lushana. Choć w sumie mógłby być - skoro czcić jednego krwawego tyrana, to dlaczego nie drugiego?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Alexander Malinowski 3 @ 9/11/2017, 0:39) W ZSRR przetrwali tylko żołnierze, którzy nie walczyli oraz oficerowie co wysyłali tysiące na śmierć. Kto jest bohaterem dla obu? Stalin. Fragment tezy odważny, jak cała reszta.
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE
A ciekawe, czy w również w Gruzji prowadzono badania nt. najwybitniejszego Gruzina w historii? Bardzo jestem ciekaw, jak tam wypadłby Stalin, jak też Beria i paru innych.
Zakładam, że wygrałaby ta postać https://pl.wikipedia.org/wiki/Dawid_IV_Budowniczy Ze Stalinem był problem, że wyraźnie faworyzował Rosjan. Ja bym zwrócił uwagę na konsekwencje kultu jednostki budowanego nieudolnie przed II WŚ i bardziej udolnie w trakcie i po.
Mało kto też pamięta filmy radzieckie z epoki Breżniewa o wielkiej wojnie ojczyźnianej, w których Stalin osamotniony wydaje rozkazy i prowadzi "naród radziecki" do zwycięstwa, tylko on jest nieomylny Oczywiście był element budowania pozycji samego Breżniewa i jego otoczenia wraz z mitologią wojny ojczyźnianej. Tak jak znane dzieło chyba ponad 20 tomowe stanowiące wielokrotnie przeredagowaną historię wielkiej wojny ojczyźnianej Putin się na tym wychował i aktualne elity rosyjskie w znacznej części też
Ten post był edytowany przez artie44: 10/11/2017, 0:21
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(artie44 @ 10/11/2017, 1:16) Mało kto też pamięta filmy radzieckie z epoki Breżniewa o wielkiej wojnie ojczyźnianej, w których Stalin osamotniony wydaje rozkazy i prowadzi "naród radziecki" do zwycięstwa, tylko on jest nieomylny W "Wyzwoleniu" J. Ozierowa, o ile pamiętam, tak to nie wyglądało.
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE QUOTE(artie44 @ 10/11/2017, 1:16) Mało kto też pamięta filmy radzieckie z epoki Breżniewa o wielkiej wojnie ojczyźnianej, w których Stalin osamotniony wydaje rozkazy i prowadzi "naród radziecki" do zwycięstwa, tylko on jest nieomylny
W "Wyzwoleniu" J. Ozierowa, o ile pamiętam, tak to nie wyglądało. No to wrzuć scenę ? Będzie można dosyć łatwo wydobyć istotę problemu.
Ten post był edytowany przez artie44: 10/11/2017, 23:46
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(artie44 @ 11/11/2017, 0:40) No to wrzuć scenę ? Będzie można dosyć łatwo wydobyć istotę problemu. Ten film ma ponad 7 godzin
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(artie44 @ 11/11/2017, 0:40) CODE QUOTE(artie44 @ 10/11/2017, 1:16) Mało kto też pamięta filmy radzieckie z epoki Breżniewa o wielkiej wojnie ojczyźnianej, w których Stalin osamotniony wydaje rozkazy i prowadzi "naród radziecki" do zwycięstwa, tylko on jest nieomylny
W "Wyzwoleniu" J. Ozierowa, o ile pamiętam, tak to nie wyglądało. No to wrzuć scenę ? Będzie można dosyć łatwo wydobyć istotę problemu. Scen ze Stalinem, o ile pamiętam jest kilka. Nie mogę jej wrzucić, bo nie mam dostępu do materiału źródłowego. O długości materiału filmowego, który trzeba by przy tym przejrzeć nie wspominając. Natomiast produkcję tę oglądałem kilka lat temu i takie mam wspomnienia, jeśli chodzi o przedstawienie w niej osoby Stalina.
|
|
|
|
|
|
|
|
Potwierdzam opinię Artie44. Generalnie Breżniew wyrażał opinię, że Stalin był bardzo mądry i miał genialny dar przewidywania. Ponieważ z drugiej strony nie chciał sobie zrażać milionów byłych więźniów oraz rodzin osób zakatowanych, więc nie wyrażał swojego uwielbienia wprost, a właśnie poprzez wspieranie odpowiednich dzieł artystów i prac historycznych.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Fuser @ 11/11/2017, 10:39) QUOTE(artie44 @ 11/11/2017, 0:40) CODE QUOTE(artie44 @ 10/11/2017, 1:16) Mało kto też pamięta filmy radzieckie z epoki Breżniewa o wielkiej wojnie ojczyźnianej, w których Stalin osamotniony wydaje rozkazy i prowadzi "naród radziecki" do zwycięstwa, tylko on jest nieomylny
W "Wyzwoleniu" J. Ozierowa, o ile pamiętam, tak to nie wyglądało. No to wrzuć scenę ? Będzie można dosyć łatwo wydobyć istotę problemu. Scen ze Stalinem, o ile pamiętam jest kilka. Nie mogę jej wrzucić, bo nie mam dostępu do materiału źródłowego. O długości materiału filmowego, który trzeba by przy tym przejrzeć nie wspominając. Natomiast produkcję tę oglądałem kilka lat temu i takie mam wspomnienia, jeśli chodzi o przedstawienie w niej osoby Stalina. https://www.youtube.com/watch?v=3cVDBiIwOZQ 6'00 https://www.youtube.com/watch?v=rA_YWfMoFlY 27'40 https://www.youtube.com/watch?v=fSWtU-j_upE 44'40 Każdy zobaczy to co chce
Ten post był edytowany przez welder: 11/11/2017, 11:24
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|