|
|
Wacław Jaruzelski, Zapomniana postać sarmackiego patrioty
|
|
|
|
A tu taka ciekawostka: http://www.americanproxy.org/browse.php?u=...pl%26cd%3D1&b=0 Po śmierci Stefana Mikołaja Branickiego, jego chorągiew husarską przejął syn Jan Branicki. A ten 24 lipca 1710 roku porucznikostwo powierzył Franciszkowi Jaruzelskiemu. Nie wiem, czy to w prostej linii przodek Wojciecha Jaruzelskiego, ale na pewno z tej samej linii rodowej. Tenże Franciszek Jaruzelski był jedyną osobą, która na polu elekcyjnym, przeciwstawiła się elekcji pod szwedzkimi bagnetami, króla Stanisława Leszczyńskiego. Jaruzelski powiedział wtedy (a groziło mu to natychmiastową egezkucją): "Nie zostawiajmy potomności przykładu wyboru króla wśród obcej siły zbrojnej, według woli obcego mocarstwa..."
Ten post był edytowany przez Radosław Sikora: 17/05/2012, 15:06
|
|
|
|
|
|
|
|
Czołem!
QUOTE(Radosław Sikora @ 17/05/2012, 16:05) A tu taka ciekawostka: http://www.americanproxy.org/browse.php?u=...pl%26cd%3D1&b=0Po śmierci Stefana Mikołaja Branickiego, jego chorągiew husarską przejął syn Jan Branicki. A ten 24 lipca 1710 roku porucznikostwo powierzył Franciszkowi Jaruzelskiemu. Nie wiem, czy to w prostej linii przodek Wojciecha Jaruzelskiego, ale na pewno z tej samej linii rodowej. Tenże Franciszek Jaruzelski był jedyną osobą, która na polu elekcyjnym, przeciwstawiła się elekcji pod szwedzkimi bagnetami, króla Stanisława Leszczyńskiego. Jaruzelski powiedział wtedy (a groziło mu to natychmiastową egezkucją): "Nie zostawiajmy potomności przykładu wyboru króla wśród obcej siły zbrojnej, według woli obcego mocarstwa..."
Świetna ciekawostka. Ciekawe, czy Jaruzel o tym słyszał - pewnie by się z poglądami przodka nie zgodził...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Skrzetuski @ 17/05/2012, 15:32) Świetna ciekawostka. Ciekawe, czy Jaruzel o tym słyszał - pewnie by się z poglądami przodka nie zgodził...
Mógł słyszeć. On był wychowany, jak na szlachcica przystało. Wiedział z jakiego rodu pochodzi, był żarliwym katolikiem, itd. Coś mu się jednak w pewnym momencie życia tak pomieniało... Szkoda, bo historia mogła zapamiętać Franciszka, a nie Wojciecha Jaruzelskiego.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Radosław Sikora @ 17/05/2012, 16:43) Mógł słyszeć. On był wychowany, jak na szlachcica przystało. Wiedział z jakiego rodu pochodzi, był żarliwym katolikiem, itd. Coś mu się jednak w pewnym momencie życia tak pomieniało... Szkoda, bo historia mogła zapamiętać Franciszka, a nie Wojciecha Jaruzelskiego. Czemu? Może zapamiętać obu Piszesz książki, masz spory dorobek naukowy, mamy Kadrinaziego i paru innych...
|
|
|
|
|
|
|
|
Czołem!
QUOTE(Tromp @ 17/05/2012, 16:36) Kuba-od jednego do drugiego Jaruzelskiego świat się (i stety, i niestety) trochę zmienił...
Ale wartość niepodległości pozostała niezmienna.
QUOTE Szkoda, bo historia mogła zapamiętać Franciszka, a nie Wojciecha Jaruzelskiego.
Zawsze - jak mówi Tromp - możesz o nim wspomnieć w którejś ze swoich książek.
QUOTE Takie dzisiaj przeciętni Polacy mają pojęcie o historii, szlachcie itd. Jakby komuna nigdy się nie skończyła.
Bo komuna trwa - w głowach.
|
|
|
|
|
|
|
|
Niestety to nie tylko komuna trwa w głowach. Chciałbym na nią wszystko zwalić, ale to nie do końca tak. Po pierwsze niewiedza, nie znamy jako społeczeństwo swojej historii, poza kilkoma faktami, a raczej stereotypami, nie wiemy nic (nie piszę o tym i podobnych forach).
W sferze kultury i myśli politycznej nazwiska takie jak: Janicjusz, Jan Łaski, Sarbiewski, Sęp-Szarzyński, Goslicki, są praktycznie nie znane. Zresztą nie zdziwiłbym się, jakby Frycz-Modrzewski dla 80% był nierozpoznawalny.
Kto wie kim był Mikołaj Sienicki. Większość pomyli Stefana Chmieleckiego z Bohdanem Chmielnickim. I tak dalej. I na tej niewiedzy żerują różnego rodzaju sępy o różnych motywach.
Po drugie okres zaborów, w którym wszystkie trzy kraje zaborcze musiały dowodzić jak chorym i nieudanym tworem była Rzeczypospolita; miałkim i bez znaczenia. I nawet na tym forum znajdziemy epigonów takiego myślenia. A ja bym zdał pytanie czy problemem państwa były instytucje szlacheckie, czy może ciąg monarchów nie rozumiejących jakim państwem rządzą?
Po trzecie Krakowska szkoła historyczna, lojalne dzieci imperium Habsburgów, powielające na rodzimym gruncie propagandę zaborców.
I dopiero na końcu komuna ciągnąca z najlepszych carskich i bolszewickich wzorców, i "twórczo" wykorzystująca dorobek Krakowskiej Szkoły Historycznej.
W efekcie jesteśmy zawsze stawiani pod ścianą, albo jako ponurzy piewcy wiecznej klęski, wiecznie rozdrapujące kolejne historyczne rany i doznający orgazmu na wspomnienie kolejnych "bezsensownych" powstań; albo jako pyszałkowie i megalomani wspominający wielką przeszłość, która przecież nie była wielka, no bo co takiego dokonaliśmy, w swej wiecznej anarchii, bezmyślności i krótkowzroczności.
W efekcie Historia Polski i Rzeczypospolitej to historia permanentnego upadku, od Ludwika Andegaweńskiego zaczynając na rozbiorach kończąc. Wiem, ze upraszczam, pewnie momentami przesadzam, i pewnie to nie ten temat. Ale musiałem. No dobrze, nie musiałem, ale chciałem.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czołem!
QUOTE Emocjonalna-może...
Od XVIII-XIX w. (Bar, Kościuszko, Legiony, Napoleon, Listopad, Styczeń itp.) do XX w. (1918 r. 1919-1921, 1939-1945 i w czasie komuny) Polacy pokazywali, że niepodległość (pomijając sens niektórych zrywów) jest dla nich niezmiernie ważna - więc gdzie ta zmiana jej wartości?
QUOTE W efekcie Historia Polski i Rzeczypospolitej to historia permanentnego upadku, od Ludwika Andegaweńskiego zaczynając na rozbiorach kończąc. Wiem, ze upraszczam, pewnie momentami przesadzam, i pewnie to nie ten temat. Ale musiałem. No dobrze, nie musiałem, ale chciałem.
Dokładnie - ostatnio usłyszałem, że w czasach RON mieliśmy najniższy poziom kultury politycznej w historii Polski...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Skrzetuski @ 17/05/2012, 17:44) Od XVIII-XIX w. (Bar, Kościuszko, Legiony, Napoleon, Listopad, Styczeń itp.) do XX w. (1918 r. 1919-1921, 1939-1945 i w czasie komuny) Polacy pokazywali, że niepodległość (pomijając sens niektórych zrywów) jest dla nich niezmiernie ważna - więc gdzie ta zmiana jej wartości? Z tego OT może być ciekawy temat, oddzielny i do HPO lub Mównicy... Zobrazuję ci to tak: mam np breloczek od kluczyków, ale zmieniłem motocykl, do nowego kluczyka zaś brelok pasuje jak pięść do nosa i chcę go opchnąć. Ty zaś chcesz kupić sobie brelok. Problem w tym, że mimo wartości np 10zł, on jest dla mnie wart o wiele, wiele więcej-dostałem od dziewczyny, zmarłego dziadka, pamiątka komunijna... Cokolwiek. I co z tym fantem? Mam tu na myśli to, że realna wartość to swego rodzaju wypadkowa tego, ile my jesteśmy skłonni oddać za daną rzecz i tego, ile ona znaczy dla innych.
EOT. Przypomniało mi się, że swego czasu niejaki romanróżyński bodajże coś wspominał, że Kawaleria Narodowa używała okazjonalnie (szwadron? pułk?) zbroi/pancerzy. Wie ktoś coś o tym?
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam [/QUOTE]Jaruzelski powiedział wtedy (a groziło mu to natychmiastową egezkucją): "Nie zostawiajmy potomności przykładu wyboru króla wśród obcej siły zbrojnej, według woli obcego mocarstwa..."[QUOTE] A to ci chichot historii
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Mariusz 1610 @ 17/05/2012, 18:58) A to ci chichot historii
A no właśnie. Nie wiem tylko dlaczego stare opracowania twierdzą, że to powiedział Wacław Jaruzelski, a nowsze, że Franciszek. Znalazłem też pierwotne źródło (może jedno ze źródeł?). To z historii Polski pod panowaniem Augusta II (autor: Jean Baptiste Desroches de Parthenay). Tutaj s. 36 i kolejne.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czołem!
QUOTE(Radosław Sikora @ 17/05/2012, 20:33) A no właśnie. Nie wiem tylko dlaczego stare opracowania twierdzą, że to powiedział Wacław Jaruzelski, a nowsze, że Franciszek. Znalazłem też pierwotne źródło (może jedno ze źródeł?). To z historii Polski pod panowaniem Augusta II (autor: Jean Baptiste Desroches de Parthenay). Tutaj s. 36 i kolejne.
A w jakich opracowaniach można się spotkać z opisem tego wydarzenia? Bo nie pamiętam, żeby było coś o tym w biografiach Karola XII, Augusta II czy Stanisława Leszczyńskiego. W ogóle ta informacja to dla mnie wielkie zaskoczenie.
QUOTE To z historii Polski pod panowaniem Augusta II (autor: Jean Baptiste Desroches de Parthenay)
A można to gdzieś znaleźć po polsku, angielsku lub rosyjsku? Bo język oryginalny jakoś mi nie podchodzi...
Ten post był edytowany przez Skrzetuski: 17/05/2012, 19:46
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Skrzetuski @ 17/05/2012, 19:42) A w jakich opracowaniach można się spotkać z opisem tego wydarzenia? Bo nie pamiętam, żeby było coś o tym w biografiach Karola XII, Augusta II czy Stanisława Leszczyńskiego. W ogóle ta informacja to dla mnie wielkie zaskoczenie.
Na przykład tutaj podają, że to był Franciszek Jaruzelski. A tutaj, że Wacław. Jak wklepiesz w google frazę "Nie zostawiajmy potomności przykładu wyboru króla wśród obcej siły zbrojnej", to wyskoczy kilka pozycji więcej.
QUOTE(Skrzetuski @ 17/05/2012, 19:42) QUOTE To z historii Polski pod panowaniem Augusta II (autor: Jean Baptiste Desroches de Parthenay) A można to gdzieś znaleźć po polsku, angielsku lub rosyjsku? Bo język oryginalny jakoś mi nie podchodzi...
Niestety, znam tylko francuską wersję, choć jakaś historia Polski tego samego autora jest i na język polski tłumaczona.
W załączniku (jeśli się uda), wrzucam pdf z biografią Wacława Jaruzelskiego. Wynika z niej, że to on był autorem tych słów. Zaś jego syn, to ten Franciszek od husarii Branickich.
1991.Wac_aw_Jaruzelski__1660_1706__chor__y_Ziemi_Bielskiej.pdf ( 1.45mb )
Liczba pobrań: 606
Tak, czy siak, i Wacław, i Franciszek, są przodkami w linii prostej Wojciecha Jaruzelskiego.
Ten post był edytowany przez Radosław Sikora: 17/05/2012, 20:06
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Skrzetuski @ 17/05/2012, 19:42) A można to gdzieś znaleźć po polsku, angielsku lub rosyjsku? Bo język oryginalny jakoś mi nie podchodzi...
Specjalnie dla Ciebie fachowe tłumaczenie (Krzysztofa Jagusiaka)
"- Czyż nie zebraliśmy się – mówił ożywionym tonem [Jaruzelski] – by jeno współuczestniczyć w zgubie naszej Ojczyzny? Jej zbawienie, jej chwała zależą wyłącznie od jej wolności. Oto co winniśmy zapewnić, nim zabierzemy się do elekcji. Czyż jest elekcją nominowanie króla wystawionego przez obce mocarstwo, [dokonane] w zgromadzeniu oblężonym ze wszech stron przez korpus [oddziały] piechoty i dragonów? Takie pogwałcenie wolności, która powinna rządzić naszymi elekcjami, czyż nie jest obelgą uczynioną naszym prawom? Niech im się przywróci należny respekt, a przestanę się elekcji sprzeciwiać. Osobiście nie kieruje mną nic poza miłością praw i wolności mej Ojczyzny, by odmówić zgody na wszystko, co rozwiązuje się pod przymusem. Jestem nawet gotów uznać królem pana, który jest obecny w tym zgromadzeniu, który mnie słyszy, którego wszyscy widzimy i któremu obiecaliśmy posłuszeństwo. Niech go posadzą na tronie – nie czynię żadnej przeszkody pod warunkiem, że wstąpi tam [na tron] podług praw. Tych praw, które gwałci się coraz częściej. Rozpocząć trzeba od gwarancji ich przestrzegania. Strzeżmy się pozostawić przyszłym pokoleniom zły przykład ślepego podporządkowania pragnieniom obcego mocarstwa. Ośmielmy się choć protestować przeciw przemocy, której się przeciwko nam używa. Nie podejmujmy też niczego na szkodę prymasa i senatu [prymas i wielu senatorów na sejm nie przybyli] Nie traćmy z oczu celu, który przyświecał naszej konfederacji. Gdy będzie się przestrzegać reguł, zgodzę się na wszystko. Lecz jeśli się sądzi, że można nimi bezkarnie gardzić, czyni się nadużycie. I w takiej sytuacji ja protestuję w imieniu prowincji [województwa] podlaskiej, której mam zaszczyt być posłem, przeciw wszystkiemu, co zamierza się tu uchwalić.
Wszyscy pozostali posłowie tej prowincji go poparli i protestowali przeciw elekcji."
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|