|
|
Salah Eddin Al Ajjubij, co o nim sądzicie?
|
|
|
Sound_Ninja
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 10 |
|
Nr użytkownika: 46.598 |
|
|
|
Zawód: przyszly student |
|
|
|
|
Salah Eddin Al Ajjubij - czyli po europejsku Saladyn. jeden z najwiekszych i najbardziej rozpoznawalnych władców islamskiego świata. Doskonały strateg a przy tym dobry i honorowy czlowiek (nawet kiedy Rychu Lwie serce został trafiony zatrutą strzałą przysłał swojego lekarza by mu pomóc xD)
jesze o ile dobrze pamietam Saladyn wprowadził nową jednostkę do swojej armii - mianowicie specjalnych łuczników, którzy leżąc na plecach, naciągali łuki nogami i potrafili strzelac strzalami na odległość nawet 500 metrów niestety nie pamiętam nazwy tej formacji...
|
|
|
|
|
|
|
Jeay
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 12 |
|
Nr użytkownika: 46.481 |
|
|
|
|
|
|
O Saladynie można długo rozmawiać, ale tak w kilku zdaniach:
Świetny polityk, wódz, mecenas sztuki i nauki. Przy tym człowiek honoru, rycerski, wspaniałomyślny, szczery i prawy.
Jeśli chodzi o działania wojenne jakie prowadził, na samo jego imię wyobrażam sobie rozbijanie wojsk francuskich w drodze do wyzwolenia Jerozolimy. Wyparł chrześcijan z całej Ziemi Świętej "w pięknym stylu". Zwłaszcza niesamowita Bitwa pod Hittin, po której złapał i osobiście ściął Rejnalda z Chatillon...
Polecam książkę Malcolma Camerona Lyonsa i D.E.P. Jacksona "Saladyn: Polityka świętej wojny", obszerna i porywająca lektura, która doskonale przybliża tą wspaniałą w dziejach historii ostać.
|
|
|
|
|
|
|
|
Saladyn rzeczywiście był wielką postacią. Pod Hittin to sami krzyżowcy mu pomogli zwyciężyć, w ogóle ładując się w tamtą okolicę. Inna sprawa, kiedy podczas jednej z inwazji na Ziemię Świętą nie potrafił upilnować swojego wojska. Rozleźli mu się i dali się rozbić o wiele mniejszym siłom krzyżowców. Może gdyby stało się inaczej, Jerozolima upadłaby już wtedy. To można uznać za jeden z największych błędów Saladyna, chociaż z drugiej strony trudno powiedzieć, że to była jego wina... Saladyn to także bardzo rycerska postać, choćby wspomnieć posłanie koni albo owoców ze śniegiem Ryszardowi. Nawet jeśli te anegdoty są zmyślone, to one odmalowują nasz pogląd na tą postać. A przy okazji Saldyn jest bohaterem narodowym Egiptu, choć nie był Egipcjaninem i jedynym Kurdem, którego lubił Saddam
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Sound_Ninja @ 22/06/2008, 21:39) Salah Eddin Al Ajjubij - czyli po europejsku Saladyn.
Gwoli ścisłości, to pełne nazwisko i tytuły Saladyna brzmiały następująco: Al Malik an - Nasir Salah ad - Dunja wa - ad- Din Abu - al - Muzaffar Jusuf Ibn Ajjub Ibn Szazi Al - Kurdi...
|
|
|
|
|
|
|
Sound_Ninja
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 10 |
|
Nr użytkownika: 46.598 |
|
|
|
Zawód: przyszly student |
|
|
|
|
taaa wiem ale nie chcialo mi sie pisac pełnej wersji.. xD
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Sound_Ninja @ 26/06/2008, 21:10) taaa wiem ale nie chcialo mi sie pisac pełnej wersji.. xD
Ale skrótu dokonałeś chyba na swą - dość osobliwą zresztą - modłę...
|
|
|
|
|
|
|
Jeay
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 12 |
|
Nr użytkownika: 46.481 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Blake @ 26/06/2008, 19:42) A przy okazji Saldyn jest bohaterem narodowym Egiptu, choć nie był Egipcjaninem i jedynym Kurdem, którego lubił Saddam
Taa... niejaki Usama ibn Ladin też się na niego powoływał ...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Sound_Ninja @ 22/06/2008, 20:39) Salah Eddin Al Ajjubij - czyli po europejsku Saladyn. jeden z najwiekszych i najbardziej rozpoznawalnych władców islamskiego świata. Doskonały strateg a przy tym dobry i honorowy czlowiek (nawet kiedy Rychu Lwie serce został trafiony zatrutą strzałą przysłał swojego lekarza by mu pomóc xD) jesze o ile dobrze pamietam Saladyn wprowadził nową jednostkę do swojej armii - mianowicie specjalnych łuczników, którzy leżąc na plecach, naciągali łuki nogami i potrafili strzelac strzalami na odległość nawet 500 metrów niestety nie pamiętam nazwy tej formacji...
Saladyn ... parweniusz, który dzięki kilku szczęśliwym zbiegom okoliczności doszedł do władzy i zjednoczył wschodni islam.
1. Decyzja jego ojca o wstąpieniu na służbę Nur ad-Dina, co zaowocowało wysłaniem wuja Saladyna - Szikurha i jego samego do Egiptu w celu likwidacji kalifatu fatymidzkiego. Po smierci Szikurha Saladyn otrzymuje z rak kalifa fatymidzkiego godność Wezyra.
2. Śmierć Nur ad-Dina oraz króla Jerozolimy - Almaryka, co spowodowało, że Saladyn nie miał już przeciwwagi w świecie islamu i mógł dokończyć dzieła zjednoczenia
3. Niewątpliwie zręczny polityk i zarządca - zreformował zarządzanie Sułtanatem - Emirowie sprowadzeni do roli zarządców prowincji. Rozbudowanie i zyskanie wierności swojej elity - Mameluków - rozbudował ich siły do 14 tysięcznego kontyngentu. QUOTE o ile dobrze pamietam Saladyn wprowadził nową jednostkę do swojej armii - mianowicie specjalnych łuczników, którzy leżąc na plecach, naciągali łuki nogami i potrafili strzelac strzalami na odległość nawet 500 metrów Nic nie słyszałem o tych mitycznych oddziałach łuczników
4. Hattin - bitwa wygrana bardziej dzięki błędom krzyżowców niż zdolnościom Saladyna. Po bitwie popełnił wiele błędów (między innymi nie zajął Tyru - pozwalał wojskom krzyżowców na opuszczanie zdobywanych miast, którzy udawali się do Tyru)
5. Człowiek honoru kiedy było mu to na rękę - kiedy pod Ryszardem Lwie Serce ubito konia wysłał mu jednego ze swoich rumaków ... ale o zatrutej strzale nic nie wiadomo - przynajmniej al-Athir o tym milczy w opisie dziejów Saladyna. Ale potrafił być bezwzględny dla nieprzyjaciół - nakazał ścięcie wszystkich wziętych do niewoli pod Hattin zakonników.
6. Pod koniec życia wielu jego emirów zaczęło się burzyć zarzucając mu niskie pochodzenie. Stopniowo tracił autorytet. Po jego śmierci kolejne rozbicie, wojna domowa i chwilowe zjednoczenie islamu pod przywództwem Ajjubidów (przetrwali do połowy XIII wieku).
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Halfgar @ 25/07/2008, 13:10) Saladyn ... parweniusz, który dzięki kilku szczęśliwym zbiegom okoliczności doszedł do władzy i zjednoczył wschodni islam.
Pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą - droga Saladyna do objęcia wezyratu w Egipcie Fatymidów nie była wcale ani łatwa, ani proste, więc twierdzenie, jakoby ten najsłynniejszy Ajjubida świecił triumfy tylko dzięki szczęśliwym zbiegom okoliczności, jest sporym nadużyciem z Twej strony... Po śmierci Szirkuha (a nie Szikurha) nie tylko on jeden spośród oficerów armii ekspedycyjnej ubiegał się o naczelne dowództwo; pretensje Saladyna popierał wpływowy jurysta, również Kurd z pochodzenia, niejaki Isa al - Hakkari. Przeforsowana przez niego nominacja Ajjubidy oznaczała wyniesienie Kurdów i gwardii Szirkuha, zwanej Al - Asadijja, ponad Turków i Turkmenów - klientów i mameluków Nur ad - Dina; wielu z nich, nie chcąc się pogodzić z takim obrotem sprawy, wolało powrót do Syrii od służby pod rozkazami Kurda. Do tej grupy niezadowolonych należał m. in. Ajn - ad - Daula al - Jaruki, najpotężniejszy z emirów, dowódca turkmeńskiej jazdy. Jak widać, Saladyn miał spory problem z militarnym zapleczem dla utrzymania swej władzy w Egipcie, co chyba było dla niego wówczas sprawą najistotniejszą. Jak bowiem wiadomo, nie dowodził on siłami zbrojnymi Fatymidów, które liczyły 40 tys. jeźdźców (w tym wiele tysięcy arabskich służb pomocniczych) oraz 30 tys. piechoty stacjonującej w garnizonach Kairu - ci ostatni stanowili czarne wosjo as - Sudan (dane wg P. M. Holta). Przeciwko tym siłom mógł Saladyn wystawić odziały syryjskie, które początkowo liczyły 2 tys. żołnierzy z gwardii przybocznej An - Nurijja (askar Nur - ad - Dina), Turkmenów (6 tys.) Ad - Dauli al - Jarukiego oraz gwardzistów Szirkuha z jego gwardii Al - Asadijja (P. M. Holt). Siły te zostały wkrótce uszczuplone nie tylko poprzez straty wojenne, ale i wspomniany już odpływ Turkmenów ze zbuntowanymi emirami na czele do Syrii. W celu uzupełnienia tych ubytków począł Saladyn formować swą własną gwardię (askar), As - Salahijja. W celu uzyskania środków finansowych na jej sformowanie i zarazem osłabienia fatymidzkiego establishmentu, zaczął przejmować ziemskie posiadłości emirów i nadawać je swym sprzymierzeńcom, co wywołało ogólne oburzenie. Jego bezpośrednim następstwem był spisek zawiązany przez dworzanina Al - Adida, czarnego eunucha imieniem Mutamina al - Chilafa, który próbował uzyskać nawet pomoc króla jerozolimskiego. Spisek ten jednak rychło wykryto, Al - Chilafa wytropiono i zgładzono, a rewoltę czarnych wojsk krwawo stłumiono w 564 / 1169 r. Jeśli do tego wszystkiego dodać osobliwą sytuację, w której legalną władzę otrzymał Saladyn, również sunnita zresztą, z rąk abbasydzkiego kalifa, a jednocześnie jako wezyr był przedstawicielem isma' ilickiego kalifa fatymidzkiego, Al - Adida, w imieniu którego teoretycznie sprawował całkowitą władzę cywilną i wojskową w Egipcie, a mimo wszystko udało mu się utrzymać nad Nilem, mało tego, nawet umocnić swoje tam panowanie, to twierdzenie o rzekomym dziele przypadku w jego sukcesach jest cokolwiek nie na miejscu. Wskaż mi, proszę, gdzie Ty tutaj znajdujesz owe szczęśliwe zbiegi okoliczności? Ja bowiem widzę jeno w działaniach Saladyna skuteczną i twardą politykę, jaka winna być cechą każdego rozsądnego władcy...
|
|
|
|
|
|
|
Dinadan
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 46 |
|
Nr użytkownika: 37.840 |
|
|
|
LukaRisso |
|
Zawód: uczeñ |
|
|
|
|
2. Śmierć Nur ad-Dina oraz króla Jerozolimy - Almaryka, co spowodowało, że Saladyn nie miał już przeciwwagi w świecie islamu i mógł dokończyć dzieła zjednoczenia
Saladyn przez duza czesc swego zycia prowadzil wojny z Mosulem,Izmaelitami,rodem Zankiego.Dopiero po zdobyciu Damaszku mozna uwazac go za zjednoczyciela wszystkich islamskich krain
QUOTE(Halfgar @ 25/07/2008, 12:10) 1. Decyzja jego ojca o wstąpieniu na służbę Nur ad-Dina, co zaowocowało wysłaniem wuja Saladyna - Szikurha i jego samego do Egiptu w celu likwidacji kalifatu fatymidzkiego. Po smierci Szikurha Saladyn otrzymuje z rak kalifa fatymidzkiego godność Wezyra.
Saladyn do egiptu zostal zawleczony sila nie chcial zostac wezyrem.w swej mlodosci byl poboznym,samotnym czlowiekiem nic nie zapowiadalo jego wilkosci.gdy zostal wezyrem czesc generalow odwrocila sie od niego nie chcac sluzyc pod takim mlodzieniaszkiem
|
|
|
|
|
|
|
|
Rycymer ... Wszystko pięknie i ładnie, ale ie zmienia to faktu, że Saladyn był parweniuszem, nie pochodził przecież z rodu emirów ani żadnego innego rodu. Kiedy był u szczytu władzy nikt nie śmiał podważać jego potęgi ani władzy. Jednak pod koniec życia jego siła osłabła i nie miał już takiego autorytetu jak kiedyś.
Dinadan ... rzekłbym, że to właśnie jego młody wiek sprawił, że został mianowany wezyrem ponieważ sądzono, że jako niedoświadczony młodzieniec będzie łatwiejszy do kierowania. Czas pokazał, że było inaczej.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Halfgar @ 19/09/2008, 10:28) Rycymer ... Wszystko pięknie i ładnie, ale ie zmienia to faktu, że Saladyn był parweniuszem, nie pochodził przecież z rodu emirów ani żadnego innego rodu. Może i parweniusz, ale powiedz mi, gdzie Ty, na Boga, widzisz owe szczęśliwe zbiegi okoliczności, dzięki którym doszedł do władzy i zjednoczył wschodni (?) islam? Ta bowiem Twoja opinia sprokurowała moją wcześniejszą ripostę i nadal nie doczekałem się satysfakcjonującego mnie wyjaśnienia tejże...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(rycymer @ 19/09/2008, 20:45) QUOTE(Halfgar @ 19/09/2008, 10:28) Rycymer ... Wszystko pięknie i ładnie, ale ie zmienia to faktu, że Saladyn był parweniuszem, nie pochodził przecież z rodu emirów ani żadnego innego rodu. Może i parweniusz, ale powiedz mi, gdzie Ty, na Boga, widzisz owe szczęśliwe zbiegi okoliczności, dzięki którym doszedł do władzy i zjednoczył wschodni (?) islam? Ta bowiem Twoja opinia sprokurowała moją wcześniejszą ripostę i nadal nie doczekałem się satysfakcjonującego mnie wyjaśnienia tejże...
Proszę bardzo:
1. Śmierć Nur ad-Dina - Nur ad-Din szykował się do "wizyty" u Saladyna, żeby pozbyć się krnąbrnego młodzieńca.
2. Śmierć Almaryka i odpoczynek od walk z krzyżowcami.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Halfgar @ 23/09/2008, 12:30) Proszę bardzo: 1. Śmierć Nur ad-Dina - Nur ad-Din szykował się do "wizyty" u Saladyna, żeby pozbyć się krnąbrnego młodzieńca. 2. Śmierć Almaryka i odpoczynek od walk z krzyżowcami. I to wszystko? Jeśli tak, to było w historii naprawdę multum wybitnych postaci, którym można zarzucić, iż tylko dzięki kilku szczęśliwym zbiegom okoliczności doszli do potęgi, jeśli zastosujemy wobec nich podobne kryteria...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(rycymer @ 23/09/2008, 15:15) QUOTE(Halfgar @ 23/09/2008, 12:30) Proszę bardzo: 1. Śmierć Nur ad-Dina - Nur ad-Din szykował się do "wizyty" u Saladyna, żeby pozbyć się krnąbrnego młodzieńca. 2. Śmierć Almaryka i odpoczynek od walk z krzyżowcami. I to wszystko? Jeśli tak, to było w historii naprawdę multum wybitnych postaci, którym można zarzucić, iż tylko dzięki kilku szczęśliwym zbiegom okoliczności doszli do potęgi, jeśli zastosujemy wobec nich podobne kryteria...
Zgadza się i wiele wybitnych osób mogło rządzić/dowodzić/wpisz właściwe dzięki takim właśnie przypadkom. Pamiętaj, że Saladyn dwukrotnie zadarł ze swoim byłym dowódcą aż Nur ad-Din obiecał, że go osobiście "odwiedzi" w Kairze. Saladyn wiedział, że nie ma siły się oprzeć Dur ad-Dinowi i dopiero jego śmierć wybawiła Saladyna z kłopotu. Jeśli to nie przypadek to co? Opatrzność boska? Działania kosmitów albo krasnoludki?? Nie ma sensu upiększać biografii Saladyna, bo był produktem swoich czasów. Rycerski wtedy kiedy mu to było na rękę i podnosiło jego wizerunek a jednocześnie oddał pojmanych pod Hattin templariuszy i szpitalników w ręce Sufich, którzy zamęczyli ich na śmierć. Gdyby było mu to na rękę, to Jerozolima spłynęła by krwią podobnie jak podczas I Krucjaty.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|