|
|
Powstanie powszechne w lipcu 1944 roku
|
|
|
Lunatyk1987
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 12 |
|
Nr użytkownika: 97.401 |
|
|
|
Karol T. |
|
Stopień akademicki: licencjat |
|
Zawód: .... |
|
|
|
|
W tych wszystkich opisanych powyżej planach powszechnego powstania AK w 1944 roku i ewentualne zatrzymanie Rosjan na Bugu nie uwzględniacie jednego. Wermacht owszem był pokonany przez Armie Czerwoną ale nadal stanowił na tyle sprawny organizm wojskowy które potencjał przekraczał wielokrotnie możliwości takiego powstania.
Jakiekolwiek by nie było to powstanie to Wermacht rozjechał by AK na miazgę a Stalin by jeszcze Hitlerowi po cichu laurkę wystawił w podziękowaniu za załatwienie głupich polaczków.
Rozumiem wszystko patriotyczne wychowanie, umiłowanie ojczyzny itd. Szeregowym żołnierzom AK CZEŚĆ I CHWAŁĄ za bohaterstwo i nigdzie indziej spotykane poświęcenie. TO NIE PODLEGA ŻADNEJ DYSKUSJI.
Nie zgodzę się jednak nigdy z tym że dowództwo AK oraz rząd w Londynie postąpiło słusznie zgadzając się na powstanie w Warszawie a szerzej na Akcje Burza. Obie te decyzje, a zwłaszcza pierwsza nie może być nazywana POMYŁKĄ, nietrafioną decyzją. CI LUDZIE ze sztabu i z Londynu mieli pełny obraz sytuacji i powinni sobie zdać sprawie że otwarte wystąpienie przeciwko Niemcom, nawet w 1944 roku skończy się hekatombom. Oni ponoszą moralną jak i prawną odpowiedzialność za te wszystkie ofiary w Warszawie.
Co powinni w takim razie zrobić? Przy nieuchronnym zajęciu całej Polski przez Sowietów, nie powinni mieć jakikolwiek złudzeń że pozwolą oni na niezależne od nich władze. A w obliczu ukształtowania się linii frontu na Wiśle, powinni sobie zdać sprawę że Niemcy do miasta będą ściągać posiłki. Czy mając do dyspozycji 1,5 dywizji piechoty, źle uzbrojonej, jeżeli wogule nieposiadającej broni decyzja o otwartym wystąpieniu przeciwko Niemcom w mieście była logiczna>???
Nie twierdzę że mieli powstrzymać się od jakiejkolwiek walki. Powinny to być punktowe uderzenia na strategiczne miejsca dla Niemców. Na zasadzie atak i natychmiastowa ucieczka. Czyli to co przez AK robiło przez całą wojne.
Natomiast, po wkroczeniu Rosjan do Warszawy, rząd w Londynie powinien wydać natychmiast oświadczenie że respektuje rząd utworzony przez komunistów w Lublinie, i że zwalnia od z przysięgi wierności wszystkich żołnierzy AK w kraju sugerując przy okazji złożenie takiej przysięgi rządowi w Lublinie. Przy czym AK zostaje rozwiązane.
Niemożna mieć pewności że to by uratowało wszystkich żołnierzy AK od łagru. Zapewne dowództwo i tak zostało by aresztowane, ale podejrzewam że takie decyzje rządu w Londynie uratowało by wiele młodych członków AK którzy zginęli w Powstaniu Warszawskim lub w katowaniach UB i NKWD
|
|
|
|
|
|
|
|
Taki scenarisuz możnaby rozpatrywać tylko i wyłącznie w sytuacji gdy wśród dowództwa AK lub w Londynie znajduje się Kowalski, podróżnik w czasie, wysłany w przeszłość w na przełomie XX i XXI wieku. Rozpatrując scenarisuze historii alternatywnej powinniśmy brać pod uwagę stan wiedzy i dane jakimi dysponowano w momencie proponowanego POD. Ewentualnie, oprzeć się na prawdopodobnym zbiegu okoliczności.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie chciałbym wchodzić w meritum sprawy, a już osobliwie, wdawać się w jakieś debaty z kol. Lunatykiem. Poniekąd jednak chciałbym zauważyć, że przywódcy tzw. "obozu londyńskiego" oraz dowództwo AK bynajmniej nie postępowali wedle własnej najlepszej wiedzy o sobie współczesnej rzeczywistości. Większość z nich bowiem nie patrzyła na swoją teraźniejszość, tylko na przeszłość. Spodziewali się bowiem powtórki tego, co już raz doświadczyli w roku 1918. Plany powstańcze, które referuje nam w tym wątku jego założyciel (tak, jakby to dla nas jakaś sensacja była, swoją drogą...) zostały ułożone na podstawie doświadczeń roku 1918, a nie rozeznania w rzeczywistości II wojny światowej. Stąd właśnie większość z nas (jak sądzę...) ogarnia dziwne uczucie gdy widzimy jak kolega wojtek k. owe plany referuje, biorąc je tak śmiertelnie poważnie, że aż nie da się z nim dyskutować - a wiemy przecież dobrze, że w roku 1944 i 1945 przewaliły się przez Polskę wielomilionowe armie, przy których wszystkie owe "pułki", "dywizje", a nawet "armie" AK byłyby czymś na kształt komara kąsającego niedźwiedzia...
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|