|
|
Polscy najemnicy podczas Wojny Róż (?)
|
|
|
|
Czy wiadomo cos o jakichś polskich oddziałach zaciężnych/ najemnych podczas wojny róż? Czy brali w niej udział jacyś "obywatele" Polski?
|
|
|
|
|
|
|
kalik
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 59 |
|
Nr użytkownika: 7.450 |
|
|
|
Stopień akademicki: mgr |
|
Zawód: historyk |
|
|
|
|
A skąd domysły,że mogli by się tam znaleźć? Tak książeczki ospreyowe jak i kilka innych opracowań wspominają o formacjach obcych. Francuzi w służbie Henryka Tudora, najemnicy z Burgundii w służbie Yorków. Szkoci w armii Margaret d'Anjou (żony Henryka VI),chyba Niemcy w oddziałach "książąt" ocalałych z Tower(Lambert Simnel i Perkin Warbeck). Część konfliktu przypada na wojnę trzynastoletnią w Polsce więc nie sądzę by Polacy walczyli pod Bosworth.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie wyklucza to obecności „obywatel”i śląska czy Pomorza którzy mogli być potraktowani zbiorowo jako Niemcy.
|
|
|
|
|
|
|
kalik
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 59 |
|
Nr użytkownika: 7.450 |
|
|
|
Stopień akademicki: mgr |
|
Zawód: historyk |
|
|
|
|
Drogi kolego -Piast anonim A od kiedy w średniowieczu można mówić o obywatelstwie? Mieszkańcy dziśejszego Śląska, Pomorza czy Mazur byli poddanymi miejscowych władców, a nie obywatelami danego państwa. Od kiedy można mówić o społeczeństwie obywatelskim? Popatrz na mapę Europy. Pod koniec XV w. nie było jeszcze możliwości szybkiej komunikacji na linii Kraków - Londyn. Podróż na tak dużą odległość wiązała się z ryzykiem a znowu zyski nie koniecznie by pokrywały całą podróż. Najemnik z Polski musiał się sam wyposażyć, dojechać, związać się umową-kontraktem z któryś z możnych. W z amian otrzymał by prawo do noszenia jego barw w polu bitwy. Armie w tej wojnie powoływane były na poszczególne kampanie, które zbyt długo nie trwały. Nie widzę więc sensu by np. Hrabia Warwick za pośrednictwem swoich kapitanów prowadził zaciąg na terenie Polski, w momencie gdy potrzebował by tego wojska w większej ilości i na zaraz(czyli za pół roku). Oczywiście mógłby się trafić jakiś "Polski", żądny przygód rycerz który za chlebem pojechał na Wyspy. Tego nie wiemy na pewno.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(kalik @ 1/09/2010, 10:36) Popatrz na mapę Europy. Pod koniec XV w. nie było jeszcze możliwości szybkiej komunikacji na linii Kraków - Londyn. Podróż na tak dużą odległość wiązała się z ryzykiem a znowu zyski nie koniecznie by pokrywały całą podróż. Najemnik z Polski musiał się sam wyposażyć, dojechać, związać się umową-kontraktem z któryś z możnych. W z amian otrzymał by prawo do noszenia jego barw w polu bitwy. Armie w tej wojnie powoływane były na poszczególne kampanie, które zbyt długo nie trwały. Nie widzę więc sensu by np. Hrabia Warwick za pośrednictwem swoich kapitanów prowadził zaciąg na terenie Polski, w momencie gdy potrzebował by tego wojska w większej ilości i na zaraz(czyli za pół roku). Anglicy jeździli do Prus Krzyżackich walczyć z Saracenami, czemu więc Polacy nie mieliby jechać na Wyspy (są to oczywiście przypuszczenia)?
Ten post był edytowany przez Samuel Łaszcz: 1/09/2010, 9:44
|
|
|
|
|
|
|
|
Drogi kolego - kalik Wyrażenie "obywatele" zostało opatrzone cudzysłowem co oznacza że ma inne znaczenie niż normalnie zresztą powtórzyłem to za lancelotem. Wracając do tematu w trzy miesiące można spokojnie dotrzeć z Londynu do Wrocławia i zorganizować jakiś oddział w grę wchodzą też Polacy przebywający w podobnym charakterze w Niemczech.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Piast anonim @ 31/08/2010, 21:42) Nie wyklucza to obecności „obywatel”i śląska czy Pomorza którzy mogli być potraktowani zbiorowo jako Niemcy. Pragnę tylko przypomnieć ze w omawianym okresie Śląsk czy Pomorze nie były czescia Polski .
|
|
|
|
|
|
|
kalik
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 59 |
|
Nr użytkownika: 7.450 |
|
|
|
Stopień akademicki: mgr |
|
Zawód: historyk |
|
|
|
|
Pozdrawiam
QUOTE Anglicy jeździli do Prus Krzyżackich walczyć z Saracenami, czemu więc Polacy nie mieliby jechać na Wyspy (są to oczywiście przypuszczenia)? Anglicy byli gośćmi zakonu. Jak to w historii musimy się nieco cofnąć...Po pierwsze Edward III lubił zabawy rycerskie i jego następcy podobnie-vide Henryk Bolingbrooke czyli późniejszy Henryk IV. Brał udział w rejzach na Litwie ze skromnym oddziałkiem. Mamy więc motyw rycerskiej przygody. Piarowcy Zakonu byli wystarczająco skuteczni by zachęcić do dalekiej podróży w celu nawracania mieczem pogańskich Litwinów.Poza tym nie przybywano na rejzy by zrobić sobie pamiątkową rycinę ze spalenia wioski w zwycięzkiej pozie na stercie pokonanych pogan ale w celach zarobkowo-religijnych.W zamian za usługi militarne otrzymywano kasę i rozgrzeszenie. Wojna dwóch róż toczyła sie przez 30 lat z różnym natężeniem i nie była wojną o łupy dla pośledniejszych żołnierzy ale wojną o władzę. Wojną, której żniwem były kolejne wyeliminowane rody starej, jeszcze normańskiej szlachty, która popierała nie tą co trzeba linię Plantagenetów w przegranych bitwach. Obcokrajowcy tak-doraźnie, gdy nie było chętnych do walki na Wyspach a czas naglił-jak choćby Edwarda hr. March (Edwarda IV) w czasie kampanii 1461 r. Bitwa pod Towton, największa chyba z całego okresu gdzie wg szacunków starło się między 50 a 80 tys. żołnierzy, a jeśli wierzyć innym szacunkom zginęło ok. 30 tys. W tym czasie w "naszej" części Europy też było ciekawie. O zaciąg do wojsk królewskich czy zakonnych na pewno było łatwiej. Było bliżej "na front" a i większe szanse na łupy wojenne.
Można by zadać pytanie co XV wieczny mieszkaniec Polski, Pomorza, Śląska wiedział na temat Wysp Brytyjskich, gdzie leżą, kto z kim walczy, dlaczego...
Co pewnie nie trafi do młodszych użytkowników forum i jak znam życie dodadzą: "ale nie wyklucza to obecności mieszkańców Polski, Pomorza czy Śląska na Wyspach w walkach o tron". Bądźcie zatem nieprzejednani w swych zapytaniach i drążcie temat. Może uda się Wam przebrnąć przez tomiszcza dokumentów i znajdziecie w archiwach angielskich "Jana Kowalskiego ze wsi Dąbrowa któren wraz z pocztem zaciągnął się na służbę do..."
nie zniechęconych odsyłam na stronę: lanceandlongbowhttp://forum.lanceandlongbow.com/index.php
|
|
|
|
|
|
|
kalik
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 59 |
|
Nr użytkownika: 7.450 |
|
|
|
Stopień akademicki: mgr |
|
Zawód: historyk |
|
|
|
|
Angielska odpowiedź na zapytanie o polskich najemników:
"I recall a reference to "Easterlings", which was interpreted as Hanseatic mercenaries. Some of these could be Poles or from the Baltic states, perhaps."
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|