Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Dywizjon karabinierów – nasza jedyna ciężka jazda
     
Hieronim Lubomirski
 

Hetman Wielki Koronny
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.581
Nr użytkownika: 1.410

Zawód: Kawaler Maltanski
 
 
post 15/09/2011, 14:21 Quote Post

Jak oceniacie udział dywizjonu karabinierów w wojnie 1831 roku? Czy według was został on dobrze wykorzystany przez dowódców? Jak oceniacie morale jednostki? Jakie czynniki sprawiły, iż dywizjonu nie rozwinięto do stanu pułku? Brak odpowiednich ludzi, koni, czasu czy po prostu uznano, że więcej ciężkiej kawalerii nam nie potrzeba? Czyli wszystko o ciężkiej jeździe polskiej w 1831 roku. smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
romanróżyński
 

Hetman wojsk Dymitra
*******
Grupa: Banita
Postów: 2.488
Nr użytkownika: 65.013

Marek Rogowicz
Zawód: BANITA
 
 
post 15/09/2011, 14:34 Quote Post

Dyon ten wg stanu na 31 marca miał 291 koni, td wziął udział w szarży pod Dębem Wielkim, wziął w 1-szej szarży 4 działa, następnie w pościgu za wrogiem wstrzymany i zmuszony do odwrotu przez 1-2 szwardony litewskiego puł, zostli wybawieni z opresji przez inny oddział,następnie karabinierzy zostali zaatakowani przez cztery szwadrony puł.litewskich i myląc ich ze swoimi przyjęli szarżę wroga w miejscu i zostali rozbici, dali jednak czas swoim na przygotowanie się do ataku w wyniku którego jazda rosyjska została rozbita, następnie karabinierzy sprawili się i wzięli udział w walce z wołyńskim puł.
Tak to opisuje Strzeżek w Iganiach.
Pozdrawiam.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Sarissoforoj
 

Kwatermistrz Generalny
*******
Grupa: Supermoderator
Postów: 2.902
Nr użytkownika: 1.265

Stopień akademicki: mgr. inz.
Zawód: Emeryt
 
 
post 19/09/2011, 14:18 Quote Post

Działania tego dywizjonu to próba zdjęcia odjum niesławy z czasów konstatynowskich. Pododdział pieknie zapisał sie polach bitwew powstania. Tyle, że według mnie lepiej by się zapisał gdyby realizował to do czego był przeznaczony. Dbał o porzadek, ład i bezpieczeństwo w armii. Każda armia tego wymaga, nawet rewolucyjna.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
jancet
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 762
Nr użytkownika: 52.484

Stopień akademicki:
Zawód: BANITA
 
 
post 19/09/2011, 20:55 Quote Post

Jest jeden problem... oddział ten (nie pododdział, choć w sile dywizjonu) nie był ciężką jazdą.

Do ciężkiej jazdy możemy zaliczyć formacje, które:

1) posiadają znaczące uzbrojenie ochronne,
2) dysponują specyficznym materiałem ludzkim i końskim (wielkie chłopy na wielkich koniach),
3) są specyficznie szkolone i używane do wykonywania przełamujących szarż w newralgicznych momentach.

W zasadzie wszystkie trzy warunki powinny być spełnione, ale w przypadku Dywizjonu Karabinierów dwa nie były spełnione na pewno, a trzeci - być może.

Uzbrojenie ochronne nie różniło się zasadniczo od ułanów i strzelców konnych. Imponujące kaski były skórzane, a nie metalowe. Kaszkiety strzelców były skórzano-sukienne, a czapki ułanów sukienno-skórzane, za to oparte na usztywniającej konstrukcji z listew drewnianych. Trudno powiedzieć, które z nich lepiej chroniło przed ciosem szabli.

Co do szkolenia to żandarmów rekrutowano z wyszkolonych żołnierzy w pułkach ułańskich i strzeleckich, a potem szkolono do służby policyjnej, a nie do do przełamujących szarż.

Co do doboru ludzi i koni, nic o tym nie wiem.

A w czasie tamtej wojny karabinierów używano tak samo, jak strzelców konnych i ułanów, czyli jak jazdę liniową.

Ten post był edytowany przez jancet: 19/09/2011, 20:56
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej