|
|
Wokół Czeskiej Pragi, Interesujące miejsca wokół stolicy Czech
|
|
|
|
Ależ w tym dziale cicho... Czyżby historycy nie udawali się na żadne zagraniczne ekskursje? Albo, w co nie chce mi się wierzyć, wolą się wylegiwać na jakiś piaszczystych plażach miast podążać swoimi ścieżkami na spotkania z HISTORIĄ?
Rozruszajmy ten dział, świat jest wszakże na tyle szeroki, że tematów znajdzie się kilka. Ja w tym wątku zaproponuję kilka wycieczek, jakie można odbyć przy okazji wizyty w czeskiej Pradze. Zaczynamy?
|
|
|
|
|
|
|
|
Praga, złota Praga... ‘Miasto stu wież’ (w rzeczywistości jest ich blisko pięć razy więcej), Franza Kafki, Jarosława Haszka i stworzonego przez niego dzielnego wojaka Szwejka... Będąc tu trzeba koniecznie zwiedzić Hradczany (Czesi twierdzą, że jest to kompleks zamkowy o największej na świecie kubaturze), przejść się ponad wodami Wełtawy gotyckim Mostem Karola (czy wiecie, że nie przebiega w linii prostej, tylko jest delikatnie wykrzywiony w wężyka – tworząc jakby literę „S”?) czy też zobaczyć na Rynku Staromiejskim słynnego Orłoja (twórcę tego zegara podobno oślepiono, by nikomu innemu nie stworzył czegoś równie doskonałego - to się nazywa wdzięczność!). To tu właśnie regularnie gromadzą się grupy turystów, by zobaczyć i uwiecznić króciutki show z poruszającymi się figurami – słyszałem żart, że jest to podobno najczęściej fotografowana grupa mężczyzn obok The Beatles
Most Karola
Praga ma też swoje cichsze miejsca - dla ciekawych polecam raz na jakiś czas wyrwać się z rzeki nie kończącego się wielonarodowościowego tłumu i zwiedzić w spokoju Wyszehrad czy Zamek Troja. Aż zdziwicie się, jak mało osób tu dociera!
Ale co ja tu będę ględził, wszak każdy był w czeskiej Pradze (a jeśli nie, to niech się do tego nie przyznaje, tylko czym prędzej tam rusza). Jednak gdy się tu dłużej przebywa, miasto może męczyć i nużyć... W pewnym momencie ma się dość rozwrzeszczanych ludzi, płacenia frycowego na każdym kroku (bo, przyznajmy, mało gdzie odchodzi takie ‘strzyżenie owiec’ jak tutaj) czy też przechodzenia kolejny raz obok tych samych zabytków. I właśnie wtedy warto się ruszyć z miejsca i odbyć kilka nieco dalszych podróży.
Za mną, Drodzy!
|
|
|
|
|
|
|
|
1. Kutná Hora
To właśnie tu, a nie w Pradze, wybijano słynne praskie grosze - grossus pragensis (nazwa monety nie pochodzi od miejsca jej bicia, tylko od praskiej grzywny, na której oparta była reforma Wacława II). O praskich groszach często mówi się, że były „średniowiecznym euro”. Wybijane od 1300 roku, stały się z czasem najpopularniejszą monetą obiegową i przeliczeniową w średniowiecznej Europie środkowej. O miejscu ich bicia przesądziły okoliczne bogate złoża srebra.
Dziś warto tu zwiedzić starą mennicę królewską (Vlašský dvůr, czyli Włoski Dwór - nazwa pochodzi od sprowadzonych tu florenckich mistrzów), w której obecnie zlokalizowane jest muzeum mincerstwa z bogatą ekspozycją monet.
Innymi zabytkami Kutnej Hory są np. piękny kościół gotycki pw. św. Barbary (Chrám sv. Barbory) - jego patronka nie jest dobrana przypadkowo (wszak to opiekunka górników) oraz słynna Kaplica Czaszek w dzielnicy Sedlec, której wystrój stworzono z kości kilkudziesięciu tysięcy ofiar epidemii czarnej dżumy z poł. XIV w., wojen husyckich oraz wojny trzydziestoletniej.
Kutna Hora, oddalona od Pragi o około 65 kilometrów, jest z nią dość dobrze skomunikowana i z dotarciem tu nie powinno być problemów. Można także skorzystać z oferty którejś z praskich firm turystycznych organizujących całodzienne wycieczki (do najbardziej znanych należą Martin Tour oraz Prague Sightseeing Tours, mające swoje punkty m. in. przy Náměstí Republiky, skąd są organizowane wyjazdy). Taki trip kosztuje nieco ponad 1000 koron (ok. 170 złotych), co może wydawać się sporą kwotą, ale obejmuje dowóz na miejsce i powrót do Pragi, wejścia do wszystkich w/w obiektów, wynagrodzenie kompetentnego przewodnika, a w niektórych opcjach dodatkowo poczęstunek. Sądzę, że mimo wszystko warto
|
|
|
|
|
|
|
|
2. Karlštejn
W odwrotnym kierunku, zaledwie ok. 20 kilometrów od Pragi, leży niewielka miejscowość Karlstejn z niezwykle malowniczym zamkiem. Twierdza ta jest z pewnością jednym z piękniejszych obiektów w tej części Europy.
Zamek został wzniesiony przez króla Karola IV (stąd jego nazwa) w 1384 roku. Budowa przebiegała wyjątkowo szybko, bowiem pierwotne umocnienia ukończono już w ciągu ośmiu lat. Pośpiech nie był zapewne przypadkowy, gdyż zamek miał być swoistym skarbcem dla królewskich insygniów, klejnotów oraz najważniejszych dokumentów. Mieszczący majętności wielki donżon nadal dumnie wznosi się ponad okolicę, przypominając o dawnej świetności tego obiektu.
Z ciekawostek warto wiedzieć, że zamek ten w roku 1422 szturmowały polskie oddziały, wspomagające wraz z Litwinami oddziały czeskie dowodzone przez Zygmunta Korybutowicza (bratanka Władysława Jagiełły). Warowni jednak nie udało się zdobyć i po półrocznym (!) oblężeniu strony podpisały rozejm.
Zamek z czasem popadał w ruinę i dopiero w XIX wieku zaczęto dbać o jego restaurację. Prace rekonstrukcyjne prowadzono jednak bez odpowiedniej dokumentacji (podobno wiele z dokumentów zaginęło) i zapewne to przyczyniło się do odmowy wpisania go na listę UNESCO (chodzi o zarzut, że wygląd zamku nie został wiernie odtworzony). Mimo to i tak zasłużenie ma status pamiątki narodowej.
Z Pragi dojazd jest łatwy. Niezmotoryzowani mogą dotrzeć tu koleją (pociągi odchodzą przynajmniej kilkakrotnie z dworca głównego). Od stacji kolejowej trzeba kawałek dojść do podzamcza, ale nie jest to daleka droga. Samo podzamcze - to istny wysyp kramików, sklepików i restauracyjek, co może nieco nużyć, ale wynagradza to widok zamku. Samo zwiedzanie (dwie trasy) jest płatne i relatywnie drogie, dlatego warto się zastanowić przed podjęciem decyzji. Na mnie o wiele większe wrażenie wywarł widok zamku niż jego ekspozycje.
|
|
|
|
|
|
|
|
3. Křivoklát
Gdyby dalej zapędzić się na zachód, dotrze się do jeszcze jednego uroczego miasteczka, ponad którym dumnie wznosi się zamek - chodzi o Křivoklát. O ile w Karlstejnie są na prawdę tłumy turystów, to tutaj docierają już tylko niewielkie grupki i wszystko jest bardziej kameralne. Na prawdę fantastyczny klimat.
Z Pragi można dotrzeć tu pociągiem – tym samym którym dojeżdża się do Karstejna, potem trzeba się przesiąść w miejscowości Beroun. Zamek widać praktycznie już od samej stacji, trzeba jedynie dojść do wzgórza zamkowego i następnie podejść kilkaset metrów niezbyt stromą drogą. Warownia, wzniesiona w XIII wieku w stylu gotyckim przez Przemyślidów, stała się później jedną z rezydencji Władysława Jagiellończyka. Ma obszerny dziedziniec i ciekawy, rozbudowany układ przestrzenny.
|
|
|
|
|
|
|
|
4. Český Šternberk
Tym razem szlak wiedzie na południowy wschód od Pragi. Po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów dociera się do miejscowości Cesky Sternberk, ponad którą wznosi się na szczycie wzniesienia potężny, gotycko-barokowy zamek.
Zamek wzniesiono ponad doliną rzeki Sázavy jeszcze w pierwszej połowie XIII w. Był przez lata rodową siedzibą Sternberków, od których wziął swoją nazwę (słyszałem, że nawet obecnie mieszka w nim ponad osiemdziesięcioletni potomek tego rodu). Jego jedynymi średniowiecznymi pozostałościami są mury obronne, reszta konstrukcji ma głównie cechy stylu barokowego, nadanego w trakcie późniejszych prac.
Z dotarciem nie powinno być problemu. Niezmotoryzowani mogą jechać z Pragi pociągiem do stacji Čerčany, gdzie należy się przesiąść do kolejki „Posázavský Pacific”. Odtąd droga biegnie przez niezwykle malownicze regiony górskie, przełęcze i tunele, i jest widokowo bardzo atrakcyjna. Po wyjściu ze stacji zamek od razu ukazuje swe piękno, a dojście do niego zajmuje kilkanaście minut.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zakończenie
To tyle tym razem ode mnie. Pragi nie opisywałem, choć na pewno na to zasługuje – jednak poświęcono jej już tyle czasu i miejsca (również w necie), że nie warto tego wszystkiego powtarzać. Warto natomiast wiedzieć, że wokół czeskiej stolicy pozostaje mnogość innych osobliwości, spośród których ja wybrałem zaledwie kilka propozycji.
Wszystkie zaprezentowane tu zdjęcia są mojego autorstwa. Pisząc tekst posiłkowałem się informacjami znalezionymi w necie. Kto chciałby dowiedzieć się więcej, powinien łatwo dotrzeć do bardziej obszernych informacji oraz profesjonalnych zdjęć.
Serdeczności, Bodzio
|
|
|
|
|
|
|
|
A ja w sierpniu będę sobie popijał czeskie piwko patrząc na Wełtawę! Prago - czekaj na mnie!
vapnatak
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Vapnatak @ 7/07/2009, 18:51) A ja w sierpniu będę sobie popijał czeskie piwko patrząc na Wełtawę! Prago - czekaj na mnie! vapnatak Ja sobie nie będę popijał, bo pojadę autem...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(rycymer @ 7/07/2009, 19:16) QUOTE(Vapnatak @ 7/07/2009, 18:51) A ja w sierpniu będę sobie popijał czeskie piwko patrząc na Wełtawę! Prago - czekaj na mnie! vapnatak Ja sobie nie będę popijał, bo pojadę autem... Echhehehehehe! A ja zlewam samochód. Jadę pociągiem do Cieszyna i z Czeskiego Cieszyna wskakuję do pociągu prosto do Pragi. Tam załatwiam sobie nocleg w akademikach (30 PLN) i bujam się po mieście trzy dni!
Ale mam ochotę na browara z barowej kadzi podziemnej!!! Uuuuuu! Rycymeru, pomyślę o Tobie przy pierwszym, najwspanialszym łyku tego trunu.
vapnatak
|
|
|
|
|
|
|
|
W Muzeum Narodowym w Pradze jest czasowa wystawa dotycząca I WŚ i powstania Czechosłowacji. Można tam zobaczyć ubiory Ferdynanda i Zofii, które mieli na sobie w czasie zamachu w Sarajewie (nadal widoczne ślady krwi), oraz pocisk wyjęty z ciała Zofii. Nie wiem jak na innych, ale na mnie zrobiło to wrażenie. Taki minizapalnik megabomby jaka okazała się Pierwsza Wojna Światowa.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(_Bodzio_ @ 7/07/2009, 23:32) A złocisty trunek ze "Złotą Pragą" tworzą razem kapitalną kompozycję Może Wełtawy by z tego nie było, ale w sumie tak z kilka skrzynek browaru to chyba opróżniłem tutaj Tak się akurat składa, że mam dokładnie taki sam plan. Tzn. może nie skrzynki, ale butelki, owszem!
vapnatak
|
|
|
|
|
|
|
|
Mieszkalem kilka miesiecy w Pradze i troche jezdzilem poza nia, moge polecic nastepujace wycieczki:
- wspomniany powyzej Karlstejn, warto zobaczyc z zewnatrz, ale raczej nie warto zwiedzac w srodku, zwlaszcza ze bilety nie sa tanie. Zamiast tego lepiej urzadzic sobie wycieczke szlakiem turystycznym do Svaty Jan pod Skalou http://cs.wikipedia.org/wiki/Svat%C3%BD_Jan_pod_Skalou Idzie sie wzgorzami glownie lasem, bardzo fajna wycieczka. Z tego miejsca jeszcze kilka kilometrow trzeba dojsc do najblizszego miasta, z ktorego odjezdzaja autobusy do Pragi.
- ze wspomnianego powyzej Ceskiego Sternberka warto wybrac sie wzdluz rzeki Sazava do miasta Sazava http://en.wikipedia.org/wiki/S%C3%A1zava_River , w miescie tym jest fajny stary klasztor: http://cs.wikipedia.org/wiki/S%C3%A1zavsk%...%C3%A1%C5%A1ter po drodze przechodzi sie kolo Hrad Pirkštejn v Ratajích nad Sázavou http://cs.wikipedia.org/wiki/Rataje_nad_S%C3%A1zavou Bardzo fajna jednodniowa wycieczka piesza. W ratajach w knajpce po drodze podawali bardzo dobre i tanie! jedzenie no i zimne piwko Aha i ten facet faktycznie tam mieszka, o ile mnie pamiec nie zawodzi nazywa sie Zdenek ze Sternberka
Niedaleko Pragi sa tez fajne ruiny zamku Okor: http://cs.wikipedia.org/wiki/Oko%C5%99
Generalnie, jesli jest sie w Pradze dluzej polecam zakup mapy ze szlakami i piesze wycieczki, bardzo ladny pagorkowaty teren poprzecinany rzekami.
|
|
|
|
|
|
|
|
Niedaleko Pragi jest mało znany a warty zobaczenia zamek królewski w Brandysie nad Łabą.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|