Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Tortuga. Dzieje Wyspy Piratów - Kacper Nowak, Zaproszenie do lektury
     
kacper1111
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 7
Nr użytkownika: 84.897

 
 
post 16/11/2013, 8:17 Quote Post

Chciałem bardzo serdecznie zaprosić Państwa do przeczytania książki pt. "Tortuga. Dzieje wyspy piratów." Poniżej przedstawiam parę słów na temat jej zawartości.

"Podczas odprawiania mszy świętej, na której nie brakowało bukanierów, jeden z członków załogi okrętowej zakłócał porządek nabożeństwa. Jego kapitan imieniem czy nazwiskiem Daniel, nie zastanawiając się długo szybko przywołał kompana do porządku: wypalił mu w twarz z pistoletu, a tamten padł sztywny na ziemię. Po chwili wszyscy ponownie zagłębili się w modlitwie, a ciało zabitego zuchwalca wrzucono do morza."

W XVII wieku maleńka wyspa leżąca pośrodku Morza Karaibskiego była azylem dla przemytników, złodziei, zabójców, uciekinierów politycznych oraz religijnych, zbiegłych niewolników i wszystkich wyrzutków społecznych. Przybraną ojczyzną ludzi, którzy zwali siebie bukanierami. Wyruszając z niej na swych okrętach, siali strach, terror i zniszczenie na morzach i lądach obydwu kontynentów amerykańskich. Łącząc się w prawdziwe armie, plądrowali i puszczali z dymem największe miasta Nowego Świata. Widzieli siebie jako równych sobie braci, mieli całkowitą obsesję swej wolności i żyli wyłącznie według własnych zasad. Przemierzali setki kilometrów przez wzburzone wody i gęste dżungle, aby przy pomocy szabli zdobyć gigantyczne majątki, które później beztrosko, a hucznie przegrywali w karty i przepijali w swym rodzimym porcie. Żenili się z prostytutkami i torturowali dla okupu zakładników, ale nie zapominali odśpiewać Bogu dziękczynnego Tedeum po odniesionym zwycięstwie.

Książka "Tortuga – dzieje wyspy piratów", która właśnie wchodzi na rynek nakładem wydawnictwa Nowy Świat, przedstawia prawdziwą historię tej swoistej "pirackiej republiki". Opisuje życie i myślenie jej mieszkańców, ich szalony i wulgarny sposób bycia, to jak się ubierali, mieszkali, bawili i oczywiście jak walczyli. Luźnym językiem wypowiedzi, pobudza wyobraźnie i przenosi czytelnika w fascynujący świat zbójów morskich sprzed trzech stuleci. Wyciągając tym samym z "mgły cieni", prawdziwy obraz wyspy dającej początek istnieniu plagi, która niczym szarańcza całymi dekadami panoszyła się po Ameryce. Wyspy, będącej jednocześnie "matką" dla ludzi, których fascynujących przygód starczyłoby na niejeden film. Zagłębiając się w nie, dowiecie się, jak wyglądała piracka Tortuga, jak jej oficjalni gubernatorzy układali się z bukanierami, jak przy ich udziale powstawała francuska administracja na San Domingo. Wejdziecie w sam środek codziennego życia "ludzi spod czarnych żagli", pełnego niebezpieczeństw, bogactw i okrucieństwa. Dowiecie się jakie mieli zasady, filozofie i obyczaje, a także jakie prowadzili interesy. Dostrzeżecie geniusz taktyki wojennej bukanierów. Poznacie niesamowite wyczyny bractwa, którego oręż zmienił oblicze XVII wiecznych Karaibów. Przeczytacie o stoczonych przez nich bojach na wybrzeżach, w lasach i na skałach Tortugi oraz sąsiedniej Hispanioli. Ujrzycie niemalże "na własne oczy" jak zdobyto Cartagenę i jak kapitan de Graff uciekł ścigającej go flocie po złupieniu Campeache. Będziecie świadkami sadyzmu L'Ollonaisa i odwagi Pierre'a le Grand. Tego jak załogi Grognieta i Picarda przemierzały wybrzeża Pacyfiku siejąc terror i zniszczenie w hiszpańskich koloniach oraz wielu innych wydarzeń, jakie rozegrały się na pokładach okrętów, w miastach i fortach, w tawernach przy butelce rumu i z szablą w dłoni przy podziale łupu.

Serdecznie zapraszam do sięgnięcia po książkę i przekonania się, czym w rzeczywistości była Tortuga i kim byli grasujący z niej legendarni piraci.
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.873
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 16/11/2013, 11:13 Quote Post

Ja mam taką drobną uwagę, że słowo "Bóg" piszemy wielką literą, więc śpiewano nie Tedeum ale "Te Deum".
Natomiast jeśli chodzi o samą książkę - jak wygląda warstwa ilustracyjna (ryciny, mapy) oraz przede wszystkim wykorzystana bibliografia?
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
kacper1111
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 7
Nr użytkownika: 84.897

 
 
post 8/02/2014, 23:13 Quote Post

Piraci Atakują !

Kamienne szańce górującej nad brzegiem morza potężnej twierdzy Santiago, są jedynym poważnym punktem oporu Hiszpanów i zarazem główną przeszkodą dla hordy Morgana, przed całkowitym opanowaniem miasta. Tam, za jego murami, poukrywany jest największy skarb miejski, wszystkie kosztowności lokalnych bogaczy i drogie ozdoby dla ochrony przeniesione z kościołów. Całe przedpołudnie nieliczni obrońcy "Jakubowego Zamku", ogniem z dział i muszkietów odpierają nieustające ataki. Grad kul sypie się na walczących po obu stronach muru. Pod osłoną strzelców poukrywanych w zajętych domach i na pobliskim wzgórzu górującym nad fortem, napastnicy próbują wedrzeć się na wrogie umocnienia. Zajmują jeden z niższych bastionów, gdzie wywieszony królewski sztandar Anglii, zagrzewa do dalszego boju. Lecz ten mały sukces na niewiele się zdaje. Opór hiszpańskich żołnierzy bez końca podjudzanych przez dowodzącego obroną gubernatora, wydaje się nie do złamania. Główna brama zamkowa nadal pozostaje zamknięta, a wszystkie próby jej podpalenia kończą się ucieczką szturmujących ją oddziałów, przed spadającymi im na głowę ładunkami wybuchowymi. Jednakże wszystko ulega zmianie, kiedy obrońcy widzą ubranych na czarno ludzi, kobiety oraz mężczyzn idących w stronę murów, dźwigających na ramionach blisko tuzin długich i szerokich drabin. To miejscowe zakonnice, mnisi i księża, ich właśni rodacy, zapewne sąsiedzi, być może przyjaciele. Za tą "czarną ścianą" kryją się maszerujący bukanierzy, których wódz wściekły na obrońców zamku, niewzruszony na szlochy kobiet, w gniewie posuwa się do tak makabrycznych metod. Gubernator odrzuca propozycję kapitulacji wysuniętą przez kapitana piratów, więc ci bezlitośnie, pod osłoną tej "żywej tarczy", ruszają do ataku. Wśród Hiszpanów osłupienie, niedowierzanie i szok na widok prowadzonego przeciw nim duchowieństwa, paraliżuje obronę. Lecz determinacja niektórych żołnierzy bierze górę i z fortu pada przynajmniej jeden armatni strzał. Pocisk łańcuchowy kolistym ruchem wbija się w szeregi idących w stronę twierdzy ludzi, rozrywając na kawłki każdego stojącego mu na drodze. Księża i zakonnice giną ustawiając drabiny na murach, po których atakujący wdrapują się do zamku. Chronieni z oddali przez swych najlepszych strzelców, którzy zdejmują każdego Hiszpana próbującego przewrócić opartą drabinę, wchodzą na umocnienia i zasypując bezsilnego wroga granatami, zrzucają go z pozycji obronnych. Krwawa, czerwona flaga piratów powiewa już zatknięta nad twierdzą. Ogarnięci strachem żołnierze poddają się jeden po drugim, lub giną – wielu z ręki swojego dowódcy, gdyż gubernator Castellon nie wydaje rozkazu złożenia broni i chce walczyć do ostatecznego końca. Poddających się dezerterów osobiście zabija na miejscu. Jego samego bukanierzy chcą wziąć żywcem, lecz na nic zdają się ich próby. Nawet błagany przez przyprowadzone przed niego dzieci i żonę, nie składa broni. Z ostatniego czynnego działa strzela do najeźdźców. Otoczony, mierząc się z piratami do kresu sił i możliwości, kładąc niejednego z nich trupem, aż wreszcie ginąc z "mieczem w ręku" – przypieczętowuje upadek Zamku Santiago.

Przedstawione powyżej wydarzenia nie są bynajmniej literacką fikcją. To prawdziwy obraz dramatycznej obrony głównego bastionu, strzegącego hiszpańskiego miasta skarbów – Portobello. 11 lipca 1668 roku miejsce to zapisało się na krwawych kartach historii karaibskich piratów zwanych bukanierami. Zdobywcy fortu Santiago przybyli z ówczesnej światowej stolicy występku, z Port Royal na Jamajce. Lecz wyspa ta i pływający z niej dla kapitana Morgana piraci, nie byli jedynymi jacy siali terror, strach i zniszczenie na morzach wokół Ameryki. Przez niemal cały XVII wiek, prawdziwą ojczyzną bukanierów była inna pobliska jej wysepka - TORTUGA. Operujący z niej Bracia Wybrzeża, dokonali wielu niesławnych czynów na statkach, miastach oraz obywatelach hiszpańskich kolonii i nie tylko. Nie brakowało wśród nich ludzi na miarę Morgana, ich przygody niejednokrotnie zmieniały oblicze zachodniej półkuli tamtego okresu, a echo ich historii odbija się nadal w miejscach, które przetrwały do naszych czasów. Jeśli chcecie poczuć dym z luf pirackich muszkietów, usłysze hymny kościelne podczas pirackich modlitw, zanużyć się w namacalną, momentami przerażającą, ale zawsze prawdziwą opowieść o ludziach pracujących pod czarnymi żaglami, wczuć się w fascynujace codzienne życie jednego z mieszkańców tej bandyckiej krainy – zapraszam do wzięcia w dłoń książki "TORTUGA – DZIEJE WYSPY PIRATÓW" i wypłynięcia na burzliwe i krawe wody Morza Karaibskiego.

http://www.empik.com/tortuga-nowak-kacper,...67815,ksiazka-p
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.873
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 8/02/2014, 23:33 Quote Post

Widzę, że autor pojawia się na forum w celach reklamowych, może w takim razie udzieli odpowiedzi na moje pytania?
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
kacper1111
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 7
Nr użytkownika: 84.897

 
 
post 9/02/2014, 8:45 Quote Post

QUOTE(wysoki @ 8/02/2014, 23:33)
Widzę, że autor pojawia się na forum w celach reklamowych, może w takim razie udzieli odpowiedzi na moje pytania?
*



Oczywiście.
Jeśli chodzi o kwestię ilustracyjną, w książce znajduje się kilkanaście rycin przedstawiających wydarzenia w niej zawarte, parę zdjęć na których można zobaczyć obecny wygląd niektórych miejsc, gdzie wspomniane wydarzenia się odbyły oraz mapy regionu, w tym piękna łacińska mapa obszaru Morza Karaibskiego pochodząca ze zbiorów Biblioteki Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Co do bibliografii, na której oparta jest sama treść "Tortugi"; to muszę przyznać, że o polsko języczne źródła jest piekielnie trudno. Tematyka piratów prawie w ogóle nie dotyczy historii naszego kraju, przez co (jak się domyślam), nie cieszyła się nigdy zbytnio popularnością. Książek polskich autorów jest mniej niż palców w jednej ręce, a tłumaczeń prac zachodnich znawców, również niewiele. Dlatego poza fragmentami mojego tematu, które znalazłem w historiach ogólnych dotyczących dziejów Karaibów, w głównej mierze oparłem się na pozycjach anglojęzycznych. Tam już wygląda to zupełnie inaczej. Do naszych czasów przetrwało kilka pamiętników spisanych ręką bukanierów, a ich wznowienia w kolejnych wydaniach i rozmaitych przedrukach były w Europie Zachodniej i USA tak popularne, że dostępność do nich jest całkiem łatwa. W przypadku jednego źródła pracowałem zarówno na polskim (skróconym) wydaniu jak i na angielskim (pełnym). Niezrównaną skarbnicą wiedzy są również kroniki ojców jezuitów, którzy pracowali w tamtym czasie na Antylach i mieli ciągłą styczność z piratami. Na ich zapiskach opierali się badacze tematu, których publikacje sprzed 100 i 200 lat, we współczesnych wznowieniach były mi również bardzo przydatne. Do tego dochodzi grono obecnych fascynatów i naukowców (takich jak Panowie Cordingly, Marley i Konstam), zagłębiających się w archiwa kolonii, które przetrzymywane są w bibliotekach i muzeach w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.
Oto cała bibliografia:

1. John Esquemeling: "Bukanierzy amerykańscy", tłum. Antoni Strzelbicki, Wydawnictwo Morskie, Gdańsk 1972
Książka napisana trzy wieki temu przez pirata, który brał udział w wyprawach L'Ollonaisa i Morgana, jest prawdziwą "biblią tematu". Niesamowicie dużo mówi o życiu, obyczajach, sposobie myślenia oraz oczywiście przygodach bukanierów. Dlatego pozycja ta była dla mnie bezcennym źródłem wiedzy do wielu rozdziałów. Pierwsze jej wydanie w języku holenderskim, miało miejsce w 1678 roku.

2. Zdzisław Skrok: "Świat piratów morskich", Wydawnictwo Morskie, Gdańsk 1982

3. Carl Sifakis: "Mafia amerykańska encyklopedia", tłum. Towarzystwo Autorów i Wydawców Prac Naukowych Universitas, Kraków 2007
Książka ta doskonale pokazuje sposób myślenia zorganizowanej przestępczości amerykańskiej w XX wieku oraz rzeczywistość z jaką to myślenie się zderzyło.

4. Shelley Klein: "Najgroźniejsi piraci w historii", tłum. Barbara Gutowska-Nowak, Muza, Warszawa 2007

5. David Cordingly: "Kobiety morza, piratki, heroiny, ladacznice", tłum. Karolina Więcko, Wydawnictwo Twój Styl, Warszawa 2004

6. David Cordingly: "Życie i zwyczaje piratów", tłum. Marek Utkin. Dom Wydawniczy Bellona, Warszawa 2006

7. Jarosław Molenda: "Panama 1671", Dom Wydawniczy Bellona, Warszawa 2010

8. Germán Arciniegas: "Burzliwe dzieje morza karaibskiego", tłum. Krystyna i Kazimierz Zawanowscy, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1968

9. Tadeusz Łepkowski: "Archipelagu dzieje niełatwe. Obrazy z przeszłości Antyli XV – XX w.", Wydawnictwo Wiedza Powszechna, Warszawa 1964

10. Lew Kaltenbergh: "Czarne żagle czterdziestu mórz", Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej, Warszawa 1979

11. C.H.Haring: "The Buccaneers in the West Indies in the XVII Century", Methuen & Co. LTD, London
Napisana na Oxfordzie, pierwszy raz opuplikowana w 1910 roku, genialna pozycja opierająca się m.in. na źródłach spisanych przez naocznych świadków wydarzeń. Naprzykład jezuitów, którzy żyli i działali na Antylach w XVII stuleciu, będac jednocześnie lokalnymi kronikarzami.

12. Angus Konstam: "Buccaneers 1620-1700", Osprey Publishing, Oxford 2009

13. James Burney: "History of the Buccaneers of America", Cosimo Inc, New York 2007
Książka ukazała się po raz pierwszy już w 1816 roku.

14. John Horace Parry: "Morskie imperium Hiszpanii", tłum. S. Bławat, Wydawnictwo Morskie, Gdańsk 1983

15. Marian Mickiewicz: "Z dziejów żeglugi", Wydawnictwo Nasza Księgarnia, Warszawa 1971


16. Jack Grout: "Szlakami Flibustierów", tłum. Tadeusz Borysiewicz, Wydawnictwo Morskie, Gdańsk 1974
Książka jest relacją francuskiego żeglarza, który w 1669 roku dopłynął do wyspy Tortuga.

17. Angus Konstam: "Piracy the complete history", Osprey Publishing, Oxford 2008

18. Patrick Pringle: "Jolly Roger the story of the Great Age of Piracy", Dover Publications, Inc, Mineola 2001

19. Philip Gosse: "The pirates' who's who giving particulars of the lives & deaths of the pirates & buccaneers", Echo Library, Teddington 2006

20. Philip Gosse: "The pirates' who's who giving particulars of the lives & deaths of the pirates & buccaneers", Burt Franklin, New York 1924

21. Benerson Little: "The sea rover's practice. Pirate tactics and techniques 1630-1730",
Potomac Books Inc, Washington 2005
Książka napisana przez byłego komanadosa z jednostek specjalnych marynarki wojennej, amerykańskiej Neavy Seal. Stąd dużo wniej spostrzeżeń pod kątem operacji bojowych i uzbrojenia piratów.

22. Gabriel Kuhn: "Life under the Jolly Roger. Reflections on golden age piracy", PM Press, Oakland 2010
Świetna pozycja, autor prowadzi bardzo szerokie przemyślenia od strony socjologicznej nad zjawiskiem piratów.

23. Kris E. Lane: "Pillaging the empire. Piracy in the Americas 1500-1750", Sharpe Inc. New York 1998

24. Peter Gerhard: "Pirates of New Spain 1575-1742", Dover Publications, Mineola 2003

25. David F. Marley: "Daily life of pirates", ABC-CLIO,LLC, Santa Barbara 2012

26. Jean Baptiste Labat: "The Memoirs of Pere Labat 1693-1705", tłum., John Eaden, Frank Cass and Company Limited, London 1970
Pozycja jest wznowieniem właściwej książki napisanej prze jezuickiego misjonarza Jeana Baptiste (alias Pere) Labat, który końcem XVII mocno zetknął się z bukanierami. Oryginał w którym Labat zebrał swoje doświadczenia z Karaibów, został wydany w Paryżu w 1743 roku.

27. Frank Richard Stockton: "Buccaneers and pirates of our coasts", Echo Library, Teddington 2006

28. David F. Marley: "Pirates of the Americas", ABC-CLIO, LLC, Santa Barbara 2010
Genialna praca, bardzo szczegółowa.

29. James Pritchard: "In search of empire. The French in the Americas 1670-1730", Cambridge Universiti Press, Cambridge 2004

30. George W. Thornbury, Esq: "The monarchs of the main or adventures of the buccaneers.Vol.1",
Hurst and Blackett, London 1855

31. George W. Thornbury, Esq: "The monarchs of the main or adventures of the buccaneers"
G.Routledge & Co, London 1858

32. David F. Marley: "Wars of the Americas. A chronology of armed conflict in the Western Hemisphere. Second edition", ABC-CLIO, Inc, Santa Barbara 2008

33. David F. Marley: "Historic cities of the Americas", ABC-CLIO, Inc, Santa Barbara 2005

34. Angus Konstam: "The pirate ship 1660-1730", Osprey Publishing, Oxford 2003

35. Benerson Little: "The buccaneer's realm", Potomac Books, Inc, Washington 2007

36. Alexandre Exquemelin, Basil Ringrose, Ravenau de Lussan, de Montauban, Perkins: "The history of the Buccaneers of America", Benjamin B. Mussey & Co, Boston 1853
Pozycja ta jest pracą zbiorową, wznowieniem pamiętników i dzienników bukanierów.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Vapnatak
 

Od Greutungów i Terwingów zrodzony z Haliurunnae
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 8.441
Nr użytkownika: 26.201

 
 
post 9/02/2014, 9:34 Quote Post

QUOTE(wysoki @ 9/02/2014, 0:33)
Widzę, że autor pojawia się na forum w celach reklamowych

Mało mnie to dziwi. Spotkałem się kiedyś z recenzją książki, której autorem był... recenzent.

vapnatak
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.873
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 9/02/2014, 11:10 Quote Post

Dziękuję autorowi za wyczerpującą odpowiedź.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej