|
|
Czechosłowackie zbrodnie wojenne 1919, (konflikt o Cieszyn)
|
|
|
|
Brawo Bartosz za przypomnienie ważnej rocznicy.
CODE No i pała za wypowiedź z 30 któreś sekundy o referendum. Klasyka programów tv przygotowanych na szybko i byle jak + "dyżurny” historyk, który akurat na tej tematyce może się kompletnie nie znać ale nie powstrzymuje go to od udziału w programie. I później mamy takie "kwiatki" jak to, że Czesi zaatakowali kilka dni przed plebiscytem ( w rzeczywistości przed wyborami do sejmu). Pan historyk dalej brnie w plebiscyt (który niby miał być 26.I.1919) i mówi, że gdyby do niego doszło to większość tych ziem przypadała by Polsce - skąd ta pewność ? z jakiś nieznanych źródeł czy raczej braku podstawowej wiedzy o różnorodności narodowo-etnicznej Śląska Cieszyńskiego? Oczywiście musiało paść że już, już miały się zacząć wali z bolszewikami (w rzeczywistości zaczęły się w połowie lutego). Łączenie wojny z Czechami z powstaniami śląskimi równie naciągane - bo pierwsze powstanie wybuchło pół roku później. No ale w takiej sytuacji o wiele łatwiej mówić, że był to czeski „cios w plecy" Polski. Potem Pan redaktor "tworzy" dalej i mówi o "Wielkim Księstwie Cieszyńskim", że "rząd w Pradze absolutnie nie dopuszczał jakiś praw dla mniejszości jak Polacy"."Dyżurny" historyk pomaga jak może i podaje najwyższą szacunkowo liczbę wojsk czeskich (z końca wojny), a naszych najniższą (z pierwszego dnia wojny). No i oczywiście rewelacje z wikipedii (przygotował się do programu...), że Cezary Haller najprawdopodobniej został przez czeskich żołnierzy dobity - choć dokumenty źródłowe wskazują, że jest dokładnie odwrotnie i najprawdopodobniej nie został dobity. Okazuje się także, że to Czesi na konferencji w Spa mieli wśród mocarstw głos decydujący (francuscy politycy wyszli chyba akurat za potrzebą ?) I co bardzo charakterystyczne – w 1919 r. Czesi z premedytacja wykorzystali słabość Polski i wbili nam nóż w plecy, no ale jak w 1938 r. my zajęliśmy Zaolzie to już: „taka jest polityka po prostu”…
Ale sam program i tak źle nie wypada na tle tego "potworka" : https://www.youtube.com/watch?v=rsfl0_uCcWY w którym nasycenie kompromitujących błędów i ahistorycznych bzdur jest tak absurdalnie duże, że nie można tego inaczej wytłumaczyć niż sabotażem/"kretem" w redakcji tv republika, albo że jest to taki program kabaretowo-satyryczny dla osób interesujących się historią.
Ten post był edytowany przez Dan23: 26/01/2017, 9:37
|
|
|
|
|
|
|
|
Zmasakrowałeś ich. Lubię sobie puszczać Kalendarz np. do żarcia po pracy. Miło się tego słucha (p. Gromadzki już nie wp.... się w każde zdanie jak kiedyś), ale czasem są takie właśnie lapsusy. No i ta świadomość (ech, może zazdrość po prostu), że w sumie można by takie gadki samemu prowadzić. Powinni mieć więcej dyżurnych historyków, po to żeby przedstawiać świeższe i z bardziej szerokie spektrum poglądy.
Dobra, ale wróćmy do tematu. Zaolziacy uczcili pamięć: http://zwrot.cz/2017/01/w-stonawie-uczczon...ch-w-1919-roku/
|
|
|
|
|
|
|
|
Z drugiej strony w innych mediach nawet tych z historia związanych bardzo rzadko ktoś o takich rocznicach pamięta. Więc tv republika/Kalendarz Historyczny mimo wszystko należy się (+) za przypomnienie o polskich żołnierzach, milicjantach i cywilach, którzy bronili tej ziemi płacąc krwią i życiem. No i za przypomnienie że Polacy wciąż żyją na Zaolziu...
Ten post był edytowany przez Dan23: 27/01/2017, 23:13
|
|
|
|
|
|
|
|
Na rocznicę czeskiego ataku - aktywny link do: "Białej księgi zbrodni popełnionych w dniach 23–29.01.1919 r. na Śląsku Cieszyńskim przez wojska Gen. Josefa Šnejdárka."
My Webpage
|
|
|
|
|
|
|
cartridge
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 33 |
|
Nr użytkownika: 7.477 |
|
|
|
Zawód: student |
|
|
|
|
Mam pytanie do użytkownika Dan23 jako niekwestionowanego specjalisty od zagadnień polsko-czeskich początku XX stulecia. Czy jest Panu znana książka J. Snejdarka pt. Co jsem prozil, wydana w Pradze w 1939 r., a jeśli tak, to jak ocenia jej wiarygodność. Jej fragmenty można znaleźć książce pt. Pierony. Górny Śląsk po polsku i po niemiecku aut. D. Kortko i L. Ostałowskiej s. 76 i nast. Możemy przeczytać tam pewne zaskakujące informacje m. in. nt. bankietu zorganizowanego przez stronę polską już po zakończeniu walk, w którym wziął udział gen. Snejdarek, a także brygadier Latinik z małżonką, czy też o podróży Snejdarka do Warszawy. Jak to ocenić w świetle późniejszej czarnej legendy Snejdarka w historiografii polskiej.
|
|
|
|
|
|
|
|
Bez przesady - kwestionowany, kwestionowany (na szczęście). Ale dopiero naprawdę ostro mi się "dostanie" w styczniu - zobaczymy czy bardziej po polskiej czy po czeskiej stronie?
Książkę Josefa Šnejdárka pt. "Co jsem prožil"- oczywiście znam. To właściwie jego autobiografia napisana w 1938 r. więc źle sam o sobie nie pisze . Jak przy każdym tego typu źródle trzeba do niej podchodzić krytycznie i z odpowiednią rezerwą. Sprawa wojny o Śląsk Cieszyński zajmuje w książce zaledwie 8-9 stron. Šnejdárek jeździł do Cieszyna wielokrotnie na obrady i spotkania Komisji Międzynarodowej i to nie tyle był bankiet - co zaproszenie przez członka tej komisji, angielskiego oficera płk Coulsona, o 17 na herbatkę (five o clock), na której było wielu Polaków (w tym damy) i m.in. gen. Latinik. Po pierwszym wzajemnym zaskoczeniu, zachowywano się z pełną kulturą, posadzono go na honorowym miejscu miedzy panią Michejdową (żoną jednego z prezesów Rady Narodowej dla Księstwa Cieszyńskiego Jana Michejdy kilkukrotnie więzionego przez Czechów), a żoną gen. Latinika. Ciasteczka/"przekąski" podawała mu "piękna polska dama z Karwiny"... W czasie swojej wizyty w Warszawie był przyjęty zgodnie z protokołem, do jego dyspozycji oddano samochód,a nawet "adiutanta" (kpt. marynarki). O Polakach pisze na ogół dobrze, a nawet z pewną "atencją", co nie zmienia faktu, że ponosi część odpowiedzialności za zbrodnie i przestępstwa popełnione przez podległych mu żołnierzy w czasie wojny o Śląsk Cieszyński. Warto również pamiętać, że na Šnejdárka 15 maja 1920 r. w Orłowej, przeprowadzono nieudany zamach bombowy.
Na Zaolziu (np. w Stonawie ) zdarzały się pojedyńcze przypadki, że ludność spisana w 1910 r. jako Polacy współpracowała z czeska armią. Nawet po wschodniej stronie Olzy, na terenach gdzie silne wpływy miała Śląska Partia Ludowa J. Kożdonia - były miejscowości, w których niektórzy obywatele z własnej woli gościli czechosłowackich żołnierzy, a w Pruchnej urządzili dla nich nawet "prawdziwą ucztę"....
Ten post był edytowany przez Dan23: 3/10/2018, 17:22
|
|
|
|
|
|
|
|
Staraniem Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w Republice Czeskiej w Stonawie odnawiana jest zbiorowa mogiła 20 żołnierzy z 12 pp. (wadowickiego) i 8 pp.(z Krakowa), którzy zginęli w czasie walk o Stonawę, lub zostali zamordowani już po bitwie 26 stycznia 1919 r.
tak jeszcze miesiąc temu wyglądała tablica: https://tufotki.pl/JlP4m
a tak jest teraz: https://tufotki.pl/SBIMp
Ten post był edytowany przez Dan23: 1/11/2018, 22:39
|
|
|
|
|
|
|
|
100 lat temu. Po godzinie 8 rano wojska czeskie przekroczyły tymczasową linię graniczną dzielącą Śląsk Cieszyński i do godz, 18:00 zajęły Bogumin. Dzięki twardemu oporowi wojsk polskich wspieranych przez górników, nie udało się im jednak zająć Karwiny.
|
|
|
|
|
|
|
ostrawiok
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 104.426 |
|
|
|
|
|
|
Panie Dan23, wielkie dzięki za Pański wysiłek wlożony w wpisy na tym forum na tematy relacji czesko-polskich w XIX oraz XX wieku. Widzę, że nie raz był tu pan nazwany czeskim propagandistą itp. Uważam jednak generalnie, że cieżko dyskutować na pograniczu kiedy sie nie dyskutuje tylko "między swoimi". Sam byłem podczas różnych diskusji nazwany "czeskim nacjonalistą", "zaprzańcem", "szkopyrtokiem" (osobami raczej polskiej orientacji) lub też "polonofilem", "osobą młodą, nie rozumiejącą sprawy" albo "osobą spoza, nie mieszkającą na Zaolziu, więc nie rozumiejącą sprawy" (osobami proczeskiej albo/i antypolskiej orientacji).
Przy okazji setnej rocznicy Konfliktu Czesko-Polskiego w 1919 r. jest wiele wydarzeń nie tylko fachowych, ale też dla laików interesujących sie tematem. Bardzo mnie cieszy, że na wiele z nich zaproszono prelegentów "zza granicy". W Ostrawie w piątek 25. 1. 2019 występi Dr hab. Miłosz Skrzypek, Dr hab. Lech Krzyżanowski, mgr Stanisław Białecki oraz mgr Daniel Korbel. I właśnie ten ostatni wygłosi referat nt. "Zbrodnie wojenne podczas wojny siedmiodniowej -- pytania i odpowiedzi".
W Skoczowie 30. 1. 2019 natomiast występi "z strony czeskiej" Mgr. Tomáš Rusek oraz Mgr. Ondřej Kolář, PhD.
Ten post był edytowany przez ostrawiok: 23/01/2019, 20:07
Załączona/e miniatura/y
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE mgr Daniel Korbel. I właśnie ten ostatni wygłosi referat nt. "Zbrodnie wojenne podczas wojny siedmiodniowej -- pytania i odpowiedzi". jam ci to jest...
24 styczeń 1919r. Franciszek ĆWIĘKAŁA (nr krzyża Virtuti Militari: 3578): W Żywocicach przy gościńcu z Ostrawy do Cieszyna, wraz z kilku ludźmi stał na placówce sekcyjny [kapral] Ćwiękała. Widząc zbliżający się większy oddział Czechów ugrupował swoich ludzi odpowiednio, przypuścił Czechów na bliską odległość i raził ich gwałtownym ogniem karabinu maszynowego tak skutecznie, że Czesi myśląc, że mają przed sobą przeważające siły i ponosząc wielkie straty, pierzchli w nieładzie.
Tego samego dnia następuje czeskie uderzenie na Cieszyn od południa z Czadcy przez Jabłonków. Po całodziennych walkach atakujący zostają odparci z powrotem na Słowację.
Na Karwinę uderzają 3 czeskie bataliony od Orłowej i od Frysztatu. Miasta i okolic bronią już tylko milicjanci i cywilni ochotnicy (wojsko wycofało się w nocy). Opór zostaje szybko i brutalnie stłumiony. Wielu spośród złapanych z bronią w ręku cywilów bez mundurów, kończy tragicznie...
Ten post był edytowany przez Dan23: 24/01/2019, 9:23
|
|
|
|
|
|
|
|
26 stycznia rano rozbity został półbatalion kpt. Cezarego Hallera, który bronił Zebrzydowic i Kończyc Małych. Po raz drugi w ciągu 4 dni wojny, zniszczone zostało prawo skrzydło wojsk polskich, a Czesi mogli zająć mosty kolejowe w Drogomyślu lub wejść między Cieszyn i Skoczów co doprowadziłoby do okrążenia sił polskich. W krwawych walkach o Stonawę rozbita została 11 komp. 12 pp ziemi wadowickiej, w czasie walk i po bitwie doszło do kilku (max. 6-7) przypadków dobijania polskich rannych i mordowania jeńców. Wieczorem płk. Latinik podejmuje decyzje o nocnym odwrocie wszystkich wojsk na linię rzeki Wisły i Skoczów. W dramatycznych okolicznościach, w chaosie, rozkazu o odwrocie nie wykonuje (dezerteruje) kilkuset żołnierzy głównie z pułku ziemi cieszyńskiej.
Ten post był edytowany przez Dan23: 26/01/2019, 14:35
|
|
|
|
|
|
|
|
28 stycznia 1919 r. pierwszy dzień bitwy pod Skoczowem. Wojska polskie skutecznie bronią pozycji opartych o rzekę Wisłę, od Strumienia do Nierodzimia (wieś między Skoczowem a Ustroniem). Przed Skoczowem linia obrony oparta jest o wzgórza leżące na wschód od miasta. Przez pierwsze dwa dni bitwy dochodzi do wielu starć patroli i rozpoznawczych uderzeń czeskich (w sile 1-2 kompanie) na całej długości frontu. Artyleria obu stron prowadzi intensywny ogień.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|