|
|
Wpływ Powstania Styczniowego na historię
|
|
|
|
QUOTE Sądzę, że Rosja zaangażowana w I wś. i konflikt wewnętrzny dla przykładu nie miała sił i możliwości utrzymania stanu posiadania. Więc do I WŚ, najchętniej nie przewidywałbyś żadnego powstania? Problem jednak w tym, że gdyby nie powstania, to w Wersalu nie byłoby problemu państwa polskiego, bo stopień wynarodowienia Polaków byłby już rażący.
QUOTE Moim zdaniem to argument przeciw powstaniu nie za... Zrzutów w tamtym czasie nie było, jedyna możliwość to interwencja któregoś z sojuszników na zaborcę, a to było niemożliwe.
QUOTE A wykrzesało głownie straty wśród elit i ogólnonarodową żałobę. Przemilczę..
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE bo stopień wynarodowienia Polaków byłby już rażący. Skąd ta pewność? Czy Czesi są wynarodowieni? Czy jedyną i najlepszą metodą budowania świadomości narodowej jest regularne wykrwawianie własnych elit w nie mających szans na osiągnięcie sukcesu zrywach?
QUOTE a to było niemożliwe. Dla tego powstanie było błędem.
QUOTE Przemilczę.. Za pewne nie posiadając stosownych kontrargumentów.
QUOTE Więc do I WŚ, najchętniej nie przewidywałbyś żadnego powstania? BYł stosowny moment, choćby podczas wojny krymskiej.
Ten post był edytowany przez lancelot: 23/01/2011, 23:42
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Skąd ta pewność? Czy Czesi są wynarodowieni? Czy jedyną i najlepszą metodą budowania świadomości narodowej jest regularne wykrwawianie własnych elit w nie mających szans na osiągnięcie sukcesu zrywach? Doskonale wiesz że terytorium całych Czech i Słowacji był pod zaborem Austro-węgierskim, więc trudno mówić o wynaradawianiu. Jednak spójrz na postawę Czechosłowacji w obliczu hitlerowskiego nacisku. Obyło się bez walk, a jedynie na utworzenie protektoratu Czech i Moraw i współpracy Czechosłowaków z nazizmem. Czy nie był to objaw wynarodowienia? Jak zgaduję dla Ciebie nie.
QUOTE Za pewne nie posiadając stosownych kontrargumentów. Przemilczę bo nie mam zamiaru rozwodzić się po raz wtóry nad tym samym zagadnieniem, i na siłę narzucać Ci mojego zdania. Tak na przyszłość powtarzanie tych samych pytań bądź ich wariacji nie jest formą dyskusji a jedynie dziecinnym natręctwem.QUOTE Dla tego powstanie było błędem. jw.
QUOTE BYł stosowny moment, choćby podczas wojny krymskiej. Owszem była okazja, lecz takim samym powodem do wybuchu powstania były przemiany ustrojowe w Rosji. Z resztą jak wiesz, powstanie ni było planowane na styczeń. W wyniku branki zginęłoby również wielu Polaków, lecz śmieć podczas walki z zaborcą jest chyba lepszą opcją.
Ten post był edytowany przez gen. Rozwadowski: 24/01/2011, 0:09
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lancelot @ 23/01/2011, 23:40) QUOTE bo stopień wynarodowienia Polaków byłby już rażący. Skąd ta pewność? Czy Czesi są wynarodowieni? Czy jedyną i najlepszą metodą budowania świadomości narodowej jest regularne wykrwawianie własnych elit w nie mających szans na osiągnięcie sukcesu zrywach? Nie ma co porównywać sytuacji Czechów do Polaków, bo to inny zabór i chyba inna mentalność narodowościowa. Polacy nie potrafią zginać karków pod batem i dlatego wybuchło powstanie. Rację mają, ci którzy upatrują w powstaniu styczniowym czynnik narodowego obudzenia. Wystarczy spojrzeć po znanych osobistościach, historykach oraz ich rodzinach. Wyssali z mlekiem matki myśl o potrzebie wskrzeszenia kraju. W okresie wybuchu powstania oraz po jego zakończeniu działa wiele osobistości. Wystarczy poczytać trochę prac Maternickiego Lancelocie, aby to zrozumieć. Jeszcze kilku innych historyków o tym pisywało. Ze znanych działaczy narodowych należałoby wymienić Korzona, Kukiela, Sokolnicki, Sokołowski, Askenazy, Sikorski, Tokarz. W XIX wieku jest ogromne zainteresowanie historią Polski i polityką. Powstanie listopadowe odcisnęło swój wpływ na postawy Polaków. Czy była lepsza droga? Ciężko oceniać to tak jednoznacznie.
|
|
|
|
|
|
|
|
powstanie Styczniowe bylo niepotrzebne, polityka Aleksandra II otwierala mozliwosci spokojnej pracy kulturowej. Inna sprawa. niestety, ze owczesni patrioci nie chcieli dlugo pracowac, oni chcieli walczyc natychmiast.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE upatrują w powstaniu styczniowym czynnik narodowego obudzenia. No to ja odwrócę kotka ogonkiem: już samo to, że powstanie wybuchło świadczy dobitnie o tym,że naród był obudzony i większego budzenia nie potrzebował.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lancelot @ 24/01/2011, 8:49) QUOTE upatrują w powstaniu styczniowym czynnik narodowego obudzenia. No to ja odwrócę kotka ogonkiem: już samo to, że powstanie wybuchło świadczy dobitnie o tym,że naród był obudzony i większego budzenia nie potrzebował. Zasadniczą sprawą jest fakt, że naród chciał niepodległości teraz, już, natychmiast. Z drugiej strony do wybuchu powstania przyczyniła się także tzw. branka, a raczej do przyspieszenia terminu jego wybuchu.
|
|
|
|
|
|
|
|
Powstanie styczniowe ponownie zbliżyło do siebie dwóch najprężniejszych zaborców (konwencja Alvenslebena 8 luty 1863 r.). Otworzyło się zielone światełko dla Prus do zjednoczenia Niemiec "krwią i żelazem".
Nieco bardziej "egzotycznym" skutkiem wybuchu powstania styczniowego - dało pretekst Wielkiej Brytanii i Francji do odmowy wsparcia CSA na arenie dyplomatycznej a tym bardziej militarnej.
|
|
|
|
|
|
|
Zawier
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 3 |
|
Nr użytkownika: 52.729 |
|
|
|
|
|
|
Nie posunę się do jednoznacznej odpowiedzi czy powstanie było potrzebne czy też nie, czy termin był szczęśliwy czy raczej nie (raczej nie ). Pozwolę sobie napisać o jego wpływie na historię, czyli jak w temacie Podczas powstania mieliśmy do czynienia po raz pierwszy w historii z utworzeniem równoległego, podziemnego państwa, z wieloma strukturami, stanowiskami czy nawet mnóstwem tytułów prasowych. Nie trwało to może zbyt długo, ale państwo podziemne w latach 39-45 następnego wieku miało skąd czerpać wzorce.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE No to ja odwrócę kotka ogonkiem: już samo to, że powstanie wybuchło świadczy dobitnie o tym,że naród był obudzony i większego budzenia nie potrzebował. Nie odwracaj kota ogonem. Słuszność frazeologizmów z nieba nie jest wzięta. Taki tok myślowy nic nie wnosi.
QUOTE Zasadniczą sprawą jest fakt, że naród chciał niepodległości teraz, już, natychmiast. Z drugiej strony do wybuchu powstania przyczyniła się także tzw. branka, a raczej do przyspieszenia terminu jego wybuchu. Ująłem to wyżej w poście.
Prawda jest taka, że gdyby bliżej przeanalizować wszystkie powstania, można by było dojść do wniosków, że albo termin wybuchu nie był szczęśliwy, albo partyzantka była niedozbrojona, albo jeszcze coś tam (zawsze coś się znajdzie). W lwiej części powstania nie miały po prostu na celu wyłącznie uzyskania niepodległości, lecz i obudzenie patriotyzmu czy wskazanie zaborcy, że Polska jeszcze nie umarła.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE obudzenie patriotyzmu czy wskazanie zaborcy, że Polska jeszcze nie umarła.
Jak już pisałem wyżej, patriotyzm był najwyraźniej obudzony, co do wskazywania, to czy Twoim zdaniem zaborca miał podkulić ogon ze strachu i zemknąć w panice porażony naszym patriotyzmem?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Jak już pisałem wyżej, patriotyzm był najwyraźniej obudzony Ja natomiast napisałem o słuszności frazeologizmów, a więc o tym że taki tok myślowy nie prowadzi do konstruktywnych wniosków.
QUOTE co do wskazywania, to czy Twoim zdaniem zaborca miał podkulić ogon ze strachu i zemknąć w panice porażony naszym patriotyzmem? Po co demonizujesz? Ja wskazuje tylko na to, że każdy zryw niepodległościowy wskazywał zaborcy o problemie istnienia społeczności polskiej. My i tak stosunkowo szybko odzyskaliśmy niepodległość, na dłuższą metę, wtedy gdy nie ma już czego ograniczać, takie działanie prowadzi do uzyskania pewnych ustępstw ze strony reżymu. Zapominasz mam wrażenie o tym, że wszyscy zaskoczeni byli tak rychłym wybuchem I WŚ, gdyby więc do konfliktu na skalę tak wielką doszło znacznie później, osłabiony carat uległby w końcu presji społeczeństwa polskiego.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE wskazywał zaborcy o problemie istnienia społeczności polskiej. A zaborca nie zdawał sobie z tego sprawy?
QUOTE takie działanie prowadzi do uzyskania pewnych ustępstw ze strony reżymu W tym wypadku doprowadził do czegoś całkowicie odwrotnego.
QUOTE osłabiony carat uległby w końcu presji społeczeństwa polskiego. Skąd czerpiesz tę pewność?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE A zaborca nie zdawał sobie z tego sprawy? Zdawał po podziemie niepodległościowe działało prężnie, min. poprzez organizowanie powstań narodowych.
QUOTE W tym wypadku doprowadził do czegoś całkowicie odwrotnego. Skutki powstania odnośnie osłabienia reżymu BYŁYBY długofalowe (zamieściłem to w poprzednim poście).
QUOTE Skąd czerpiesz tę pewność? Wnioskuję to chociażby po dużo bardziej cywilizowanym zaborcy, jakim była Austria czy Prusy. Pod mniejszym uciskiem podziemie nie było tak agresywne względem monarchii, a bądź co bądź liczne powstania osłabiały carat, tym bardziej w sytuacji zagrożenia zewnętrznego. Jestem przekonany, że carski despotyzm z czasem by osłabł a przykład Aleksandra II jest tu najwłaściwszy.
Ten post był edytowany przez gen. Rozwadowski: 24/01/2011, 14:04
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Jestem przekonany, że carski despotyzm z czasem by osłabł Skąd czerpiesz to przekonanie?
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|