Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
4 Strony  1 2 3 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Rzymski legion vs broń palna (epoka napoleońska), hipotetyczne starcie
     
Qjr
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 37
Nr użytkownika: 97.678

 
 
post 13/08/2015, 17:12 Quote Post

Witam, czytam Achaje Andrzeja Ziemiańskiego, w książce tej (3 tom) jest przedstawione starcie armii podobnej do tej ze starożytności z armią podobna do armii napoleońskiej.
Zastanawiam się czy armia złożona np z 40 tyś legionistów (~10 legionów) wygrała by z armią 10 tysięczną uzbrojoną na wzór armii napoleońskiej? Przy założeniu że obie armie posiadały by artylerię stosowną do okresu z jakiej pochodziła by armia i przy założeniu że obie armie są dobrze dowodzone,wyszkolone z wysokim morale.

Na youtube widziałem starcie w Shogun Total war 2
4 tys. Marines (z armatami i kartaczownicami gatlinga) z 12 tyś. Samurajów uzbrojonych jedynie w miecze, oczywiście przy założeniu że żaden oddział się nie cofnie samurajowie zadeptali marines.

Jak myślicie czy armia starożytna miała by jakieś szanse w starciu z bronią palną?
Czy by wytrzymali szok spowodowany nieznaną bronią? (ze słoniami przecież walczyli)
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Duncan1306
 

Milutki tygrysek lewakożerca
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.640
Nr użytkownika: 97.206

Wlodzimierz Sodula
Zawód: amator historii
 
 
post 13/08/2015, 17:35 Quote Post

Okresl najpierw dokładnie z jaką bronią palną. Bo pomiędzy puszką, muszkietem, karabinem jednostrzałowym a bronią automatyczną są pewne różnice. Pewne wnioski można wysnuć z historii Japonii gdzie takie starcia miały miejsce w okresie Azuchi-Momoyama oraz w początkach i w końcu epoki Edo
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Qjr
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 37
Nr użytkownika: 97.678

 
 
post 13/08/2015, 17:43 Quote Post

Przecież określiłem że była by to armia podobna do napoleońskiej czyli uzbrojona w muszkiety skałkowe i odprzodowe działa.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Duncan1306
 

Milutki tygrysek lewakożerca
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.640
Nr użytkownika: 97.206

Wlodzimierz Sodula
Zawód: amator historii
 
 
post 13/08/2015, 18:43 Quote Post

QUOTE(Qjr @ 13/08/2015, 18:43)
Przecież określiłem że była by to armia podobna do napoleońskiej czyli uzbrojona w muszkiety skałkowe i odprzodowe działa.
*


Teraz jeszcze uściślijmy jakie legiony -przyjmuję że Cezara.
Hmm zależy francuska czy brytyjska pod Wellingtonem. Z francuską by mieli szanse -wyszkolenie strzeleckie zwłaszcza w późniejszym okresie nie najlepsze, preferowana forma ataku -kolumną na bagnety. Zależy jak armia francuska użyłaby artylerii i w jakiej ilości. Jeżeli tylko artyleria dywizyjna stawiam na legiony.
Oczywiście ważną rolę odegrałoby ukształtowanie terenu i czy Rzymianie rozstawili swoje machiny.
Wellington toczył bitwy defensywne w oparciu o teren bardzo umiejętnie go wykorzystując.Jak radził sobie z armią francuską tym bardziej poradziłby sobie z legionami.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
czarny piotruś
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.638
Nr użytkownika: 77.765

 
 
post 13/08/2015, 19:15 Quote Post

Trochę absurdalny ten wątek ale niech tam smile.gif. Armia francuska też potrafiła nader skutecznie strzelać salwami a i artyleria znała swój fach. Na odległości ponad tysiąca metrów ogień otworzą działa, później regimenty potraktują legionistów kilkoma salwami z karabinów a pozostałości faktycznie bagnetami. Niedobitki wykłują lansjerzy i pozamiatane. Wojna to nie gra komputerowa. Decyduje zdolność do projekcji siły a tu strona bez broni palnej jest na straconej pozycji.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Duncan1306
 

Milutki tygrysek lewakożerca
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.640
Nr użytkownika: 97.206

Wlodzimierz Sodula
Zawód: amator historii
 
 
post 13/08/2015, 19:35 Quote Post

QUOTE(czarny piotruś @ 13/08/2015, 20:15)
Trochę absurdalny ten wątek ale niech tam smile.gif. Armia francuska też potrafiła nader skutecznie strzelać salwami a i artyleria znała swój fach. Na odległości ponad tysiąca metrów ogień otworzą działa, później regimenty potraktują legionistów kilkoma salwami z karabinów a pozostałości faktycznie bagnetami. Niedobitki wykłują lansjerzy i pozamiatane. Wojna to nie gra komputerowa. Decyduje zdolność do projekcji siły a tu strona bez broni palnej jest na straconej pozycji.
*


Ty przyjmujesz że atakują legiony - ja przyjąłem że armia francuska rolleyes.gif Zasięg rzymskich machin był oczywiście mniejszy od artylerii ale podczas podejścia do ataku kolumn francuskich swoje by zrobił. Potem raz rzut pilum -drugie zostawiamy do walki wręcz.
Natomiast bezmyślny atak legionów na równinie -tak Twój scenariusz prawdopodobny.
Co do realności wątku Credo quia absurdum rolleyes.gif

Ten post był edytowany przez Duncan1306: 13/08/2015, 19:36
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
Qjr
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 37
Nr użytkownika: 97.678

 
 
post 13/08/2015, 19:37 Quote Post

QUOTE
a pozostałości faktycznie bagnetami.

Jakoś nie sądze by bagnetem dało się zabić uzbrojonego w tarcze i zbroje człowieka.

Załóżmy że zanim jakaś kohorta dobiegła by do linii strzelających ci wystrzelili by przynajmniej 3 razy (3 strzały na minute) + ostrzał artylerii, szacuje że straty siegały by nawet 50% stanu kohorty w ciągu 2-3 minut bitwy. Czy żołnierze rzymscy mogli by wytrzymać takie tempo strat?

Ten post był edytowany przez Qjr: 13/08/2015, 19:46
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
czarny piotruś
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.638
Nr użytkownika: 77.765

 
 
post 13/08/2015, 19:46 Quote Post

Karabin z bagnetem to też włócznia a dźgać będzie sie głównie plecy przerażonych i uciekających legionistów... Przecież nigdy nie słyszeli huku broni palnej ani nie widzieli rozrywajacego na kawałki granatu z haubicy wybuchajacego wśród szeregu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
Qjr
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 37
Nr użytkownika: 97.678

 
 
post 13/08/2015, 19:48 Quote Post

Słoni też nie widzieli wcześniej jak walczyli z Hanibalem a mimo to nie uciekali.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Kadrinazi
 

Łowca ODB'ów
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.003
Nr użytkownika: 62.793

Stopień akademicki: magister
 
 
post 13/08/2015, 19:53 Quote Post

Taaa, bo Pyrrus wcale nie miał słoni wink.gif
 
User is online!  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
Qjr
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 37
Nr użytkownika: 97.678

 
 
post 13/08/2015, 19:55 Quote Post

QUOTE(Kadrinazi @ 13/08/2015, 19:53)
Taaa, bo Pyrrus wcale nie miał słoni wink.gif
*


Chciałem dać przykład że nie uciekali gdy widzieli je po raz pierwszy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
czarny piotruś
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.638
Nr użytkownika: 77.765

 
 
post 13/08/2015, 19:59 Quote Post

Zdyscyplinowany i wyszkolony żołnierz będzie walczył z czymś sobie nieznanym ale nie czymś co nie jest z jego świata i przekracza jego percepcję. Słoń to tylko duże zwierzę a zabijanie wybuchającym pociskiem z wielkiej jak dla nich odległości to zupełnie coś innego.
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
Qjr
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 37
Nr użytkownika: 97.678

 
 
post 13/08/2015, 20:01 Quote Post

QUOTE
ale nie czymś co nie jest z jego świata i przekracza jego percepcję.

Coś w tym jest, przypomniałem sobie pierwszy atak gazowy w WW1, wtedy mimo zdyscyplinowania żołnierze uciekli bo spotkali coś całkowicie nieznanego.
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
Baszybuzuk
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.979
Nr użytkownika: 50.178

Stopień akademicki: Nadszyszkownik
Zawód: IT
 
 
post 13/08/2015, 20:09 Quote Post

QUOTE(Qjr @ 13/08/2015, 17:12)
Na youtube widziałem starcie w Shogun Total war 2
4 tys. Marines (z armatami i kartaczownicami gatlinga) z 12 tyś. Samurajów uzbrojonych jedynie w miecze, oczywiście przy założeniu że żaden oddział się nie cofnie samurajowie zadeptali marines.


https://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_pod_Culloden

Bagnet i muszkiet skałkowy kontra piechota z mieczami. Rezultat znany.

W przypadku marines z drugiej połowy XIX wieku (gatlingi, odtylcowa broń gwintowana z kulą minie, a niech tam, nawet i odprzodkowa), piechota z bronią białą miałaby szansę tylko w jakiejś zasadzce.

No i początki XIX wieku to już dodatkowo karabiny (nie muszkiety) dla strzelców wyborowych. Dowodzenie japońskie trochę by kulało, jakby jegrzy odstrzelili wszystkich co bogaciej ubranych...

QUOTE(Duncan1306 @ 13/08/2015, 17:35)
Okresl najpierw dokładnie z jaką bronią palną. Bo pomiędzy puszką, muszkietem, karabinem jednostrzałowym a bronią automatyczną są pewne różnice. Pewne wnioski można wysnuć z historii Japonii gdzie takie starcia miały miejsce w okresie Azuchi-Momoyama oraz w początkach i w końcu epoki Edo
*



To jednak nie to (chyba, że koniec epoki Edo) - japońska broń palna to w tym okresie jakieś lontowe hakownice. Gdzie im do Brown Bess czy karabinu Bakera.

Ten post był edytowany przez Baszybuzuk: 13/08/2015, 20:21
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
ku 30421
 

Unregistered

 
 
post 13/08/2015, 20:18 Quote Post

Według mnie gdyby legionistom udało się dobiec do linii napoleońskich i tamci nie mogli by już używać broni palnej to nawet gdyby legioniści ponieśli straty rzędu 50% byliby już zwycięzcami. Przecież legioniści mieli potężne tarcze , hełmy , zbroję a armia napoleońska jakieś pstrokate mundury. Poza tym według mnie zakładając , że to legioniści atakują to decydująca jest odległość jaką mieli pokonać , gdyby to było za daleko to po prostu by ich wystrzelali jak kaczki.
 
Post #15

4 Strony  1 2 3 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej