|
|
Kusza wielostrzałowa
|
|
|
|
QUOTE(lancelot @ 31/08/2011, 19:56) QUOTE pewnie nie przekraczała nawet 90 kilo Próbowałeś kiedyś pociagnąć ręką 90 kilo?
Nie do końca ręką, bo był mechanizm. Oczywiście niespecjalnie wydajny, zwłascza, że magazynek na górze swoje waży i zawadza.
W linku nr. 3 który wrzuciłem na stronie pierwszej, oceniają naciąg na 45 kg.... Ale tylko na podstawie "kijek dałby przekładnię 1:4" a naciskało by się 11 kg...
Niestety za wiele konretów nie pozostało po Chu Ko Nu, z tego co widzę.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE naciskało by się 11 kg... Do zrobienia, byle nie za szybko i nie za często.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lancelot @ 31/08/2011, 20:56) Próbowałeś kiedyś pociagnąć ręką 90 kilo? Może "0" tam nie ma?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Może "0" tam nie ma? Chyba tak, nie należę do ułomków ale 100 wyrwane z grzbietu to raczej granica moich mozliwości...
|
|
|
|
|
|
|
Fechmistrz
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 19 |
|
Nr użytkownika: 74.014 |
|
|
|
Stopień akademicki: tak |
|
Zawód: wolny |
|
|
|
|
QUOTE(lancelot @ 31/08/2011, 19:56) QUOTE pewnie nie przekraczała nawet 90 kilo Próbowałeś kiedyś pociagnąć ręką 90 kilo? Jedną nie, ale dwiema bez wysiłku napinałem kuszę o takim właśnie naciągu. Czyli według Ciebie jaki naciąg mogła mieć taka chińska kusza? Pamiętaj, że napinano ją z użyciem dźwigni w mechaniźmie, więc pewno było łatwiej niż jedną ręką.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE ale dwiema bez wysiłku napinałem kuszę o takim właśnie naciągu. Gratuluję, jak szybko i ile razy pod rząd?
|
|
|
|
|
|
|
Fechmistrz
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 19 |
|
Nr użytkownika: 74.014 |
|
|
|
Stopień akademicki: tak |
|
Zawód: wolny |
|
|
|
|
[quote=lancelot,13/09/2011, 7:30] [QUOTE]Gratuluję, jak szybko i ile razy pod rząd?[/QUOTE]
Tyle ile trwa w pozycji przodopochylenia na lekko ugiętych kończynach dolnych stojąc ruch imitujący uniesienie długiej kiecki w celu podrapania się po przedniej powierzchni goleni z powodu ukąszenia insekta. Jeśli uniesienie 90 kg w tzw. martwym ciągu na wysokość 20 -30 cm stanowi dla Ciebie problem, to cóż... rozumiem to zapytanie. Ile razy - nie pamiętam niestety, ale na pewno cały dzionek z murów ostrzeliwać mi się nie zdarzyło.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Jeśli uniesienie 90 kg w tzw. martwym ciągu na wysokość 20 -30 cm stanowi dla Ciebie problem, to cóż... rozumiem to zapytanie. NIe stanowi, robię to całymi dniami, pytam tylko, ile tak wytrzymasz w tym tempie? Skąd 20 cm?
Ten post był edytowany przez lancelot: 13/09/2011, 19:55
|
|
|
|
|
|
|
|
Zasadne jest pytanie, co niby martwy ciąg ma wspólnego z naszą powtarzalną kuszą?
Tu żadnego martwego ciągu nie ma, jest dźwignia którą trzeba w szybkim tempie poruszać w górę a następnie w dół, naciągając cięciwę.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE w szybkim tempie poruszać I tu tkwi sedno, szybko i nie przez 30 sekund.
|
|
|
|
|
|
|
|
W Chinach przeważnie ładowano kusze "z bioder". Tzn. przytrzymywano kuszę wkładając stopę w strzemię i zahaczano cieciwę dwuzębnymi kleszczami noszonymi u pasa. W ten sposób prostując się ładowano broń. Praktycznie bez użycia rąk, siłą mięśni nóg i grzbietu.
|
|
|
|
|
|
|
|
Rozumiem, że tak, jak kusze kawaleryjskie z epoki ca. grunwaldzkiej?
|
|
|
|
|
|
|
|
>>W Chinach przeważnie ładowano kusze "z bioder". Tzn. przytrzymywano kuszę wkładając stopę w strzemię i zahaczano cieciwę dwuzębnymi kleszczami noszonymi u pasa. W ten sposób prostując się ładowano broń. Praktycznie bez użycia rąk, siłą mięśni nóg i grzbietu<< >>Rozumiem, że tak, jak kusze kawaleryjskie z epoki ca. grunwaldzkiej?<<
Czy koledzy w ogóle zaznajomili się z konstrukcją chińskiej kuszy wielostrzałowej? Z waszych postów wynika, że nie. Wystarczy popatrzeć na obrazki zamieszczone w co najmniej dwóch wątkach na tym forum.
Tej kuszy używano, trzymajac ją w jednej ręce i opierając jej "kolbę" o brzuch. Naciąg realizowano drugą ręką. Z konstrukcji i wymiarów kuszy wynika, że naciągano ją siłą mięśnia zginacza ramienia. Nie ma mowy o pracy mięśni nóg, czy grzbietu. Jaką siłę można przyłożyć bicepsem? Kilka razy pod rząd, w ciągu powiedzmy minuty? (Dłuższy czas naciągu eliminowałby przewagę "szybkostrzelnosci " kuszy). Oczywiście kusza ta była wyposażona w dźwignię zwiększającą siłę naciągu. Ale należy pamietać o tym, że przełożenie dźwigni zwiększa siłę, ale zmniejsz wprost proporcjonalnie drogę dizałania tej siły. Można sobie wyobrazić kuszę napinaną jednym ruchem ramienia z siłą 20 kG (to robili ci wieksi starożytni Chińczycy - wiadomo dawniej wszystko było wieksze i lepsze), na drodze 50 cm, z przełożeniem 1:50. Da to olbrzymią siłę naciągu łuczyska - 1000 kG. Tylko, że w tym przypadku bełt będzie napędzany tą siłą na drodze tylko 1 cm. Jak daleko poleci? Co będzie zdolny przebić? Nawet jak będzie miał zatrute ostrze, to jaką trucizną i czy Chinczycy ją znali i stosowali? Taką, która powali przeciwnika w ciągu 5 sekund? Jeśli miała dłuższy czas działania, to trafiony i zatruty wojownik zdążył przebiec te kilkadziesiąt metrów (5s x 15 m/s) i zniszczyć śmiercionośną kuszę razem z głową strzelca. Następna sprawa to celność tej kuszy. Strzelała ona "z otwartego zamka" - ruch dźwigni napinającej w ostatniej fazie ruchu uruchamiał mechanizm spustowy. O jakimkolwiek celowaniu nie mogło być mowy.
W sumie zchwyty na temat starożytnej chińskiej wunderwaffe są mocno przesadzone. Mongolscy wojownicy strzelajacy ze zwykłych jednostrzałowych łuków zawojowali i Chiny, i doszli do połowy Europy. Chińczykom dojście pod Łódź (i to z marnym skutkiem) zabrało tysiąc lat więcej.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|