|
|
Leonardo da Vinci
|
|
|
|
Ostatnio zastanawiałam się nad tym czymś, czym jest talent... Czy wystarczy on aby bez żadnego przygotowania tworzyć dzieła sztuki? Bo hmm, ja trochę maluję, i niby całkiem nieźle mi wychodzi, ale ja i Leonardo to tak jak jakiś dachowiec i lew! Więc pytam się kogoś kompetentniejszego ode mnie czy L. ( i nie tylko) już tak od razu genialnie malowali czy też musieli dłuuugo studiować proporcje itp? I w jakim wieku rozpoczynali swą 'działalność artystyczną'?
Qrcze jaka ja jestem ciemna, tylko się o wszystko pytam!
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja mysle ze talent talentem a doskonalenie techniki przychodzi po latach prob i bledow. Mysle ze nikt nie rodzi sie z takim talentem ze jest od poczatku absolutnie doskonaly. Sam talent moim zdaniem nie wystarczy. Jest wiele przykladow geniuszy, ktorzy zmarnowali swoj talent.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Nazija @ Sep 21 2004, 07:18 PM) Ostatnio zastanawiałam się nad tym czymś, czym jest talent... Czy wystarczy on aby bez żadnego przygotowania tworzyć dzieła sztuki? Bo hmm, ja trochę maluję, i niby całkiem nieźle mi wychodzi, ale ja i Leonardo to tak jak jakiś dachowiec i lew! Więc pytam się kogoś kompetentniejszego ode mnie czy L. ( i nie tylko) już tak od razu genialnie malowali czy też musieli dłuuugo studiować proporcje itp? I w jakim wieku rozpoczynali swą 'działalność artystyczną'? Qrcze jaka ja jestem ciemna, tylko się o wszystko pytam!
Cześć słoneczko
Leonardo talent miał to trzeba mu naprawdę przyznać, jednak zauważ że on nie ograniczał się jedynie do malarstwa. No wiesz jest także taki żółw ninja i on także nie poprzestaje na naprawianiu świata i ratowaniu O'neil. Czasem sobie zje pizze, a później porozmawia o czymś nowym ze swoim mistrzem sprinterem Tak samo Leo. da Vinci rozwijał się jak mógł. TAki renesansowy hojrak. Co tu dużo pisać. Rajcowało go wchłanianie coróż nowej wiedzy. Oczywiście tak jak każdemu nie wychodziło mu to na początku zbytnio. Jednak nie poddawał się i metodą prób i błędów W pewnym momencie tak wyelastycznił swój mózg że po pewnym czasie nastąpił u niego tzw. Boom! i nagle zrobił się geniuszem w swoim fachu. Co jest najzabawniejsze że ten geniusz ze wzgledu na jego naturę zapisał się w Historii nie tylko w malarstwie ale również w wielu innych fachach. Nie przejmuj się kwiatuszku ty też masz poukrywane talenty a te najgłębiej pochowane mogą okazać się największe. Dlatego radzę Ci abyś nie poprzestawała tylko na malarstwie i spróbowała również czegoś innego, a kto wie może w ten sposób uda Ci się odkryć jakiś talent, a może i w malarstwie. Najważniejsze to aby sie rozwijać.
narka
|
|
|
|
|
|
|
|
Leonardo był geniuszem. Żadna nawet szkoła nie wykształci takiego malarza. On po prostu się z tym urodził. Miał też krytyczne spojrzenie na świat. Cos dla Naziji czyli o przywarach Leonarda (nie załamuj sie jak każdy i da Vinci miał wady )
Współczesni nam naukowcy stwierdzili na podstawie zachowanych do dzisiaj dokumentów, że Leonardo był...kochajacym inaczej. Znalezione zostały dokumenty potwierdzające tę tezę m.in. oskarzenia sadownicze wniesione przeciwko Leonardowi.
Leonardo wcale nie miał super poziomu IQ. Pewna kobieta ma około 220 IQ, wiadomo, że Leonardo miał mniejszy iloraz, ale że był typem introwertyka o dziwnie alegorycznym sposobie myslenia. W kazdym swoim obrazie Leonardo umieszczał jakiś znak, albo symbol. Wiele z nich do dzisiaj nie zostało rozszyfrowanych.
Da Vinci jako pierwszy przeprowadzał sekcje zwłok, które w owych czasch były zakazane. Pierwsze rysunki ludzkiego ciała, były właśnie jego autorstwa.
No i jak? Szokuje?
|
|
|
|
|
|
|
Fila
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 46 |
|
Nr użytkownika: 43 |
|
|
|
|
|
|
na pewno Leonardo był geniuszem, ale postrzegamy to głównie poprzez pryzmat jego czasów - teoretycznie renesans czyli oświecenie, ale i wtedy Kościół sterował nauką (a raczej ją delikatnie ograniczał), a normy obyczajowe zakazywały nowych ideii i w szerokim rozumieniu myślenia nad światem doczesnym. No cóz..takie moje zdanie
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Czy wystarczy on aby bez żadnego przygotowania tworzyć dzieła sztuki? Nie. Leonardo terminował u Andrea del Verrocchio, w tym czasie namalował postać anioła w obrazie "Chrzest Chrystusa" swego mistrza. Ktoś musiał nauczyć Leonarda wyrobu farb z pigmentów, ich mieszania i uzyskiwania kolorów, gruntowania płótna, technik rysunku i malarstwa, zasad kompozycji, perspektywy i in. Sam talent nie wystarczy: aby stać się malarzem w tamtych czasach należało zdobyć wiele umiejętności i nabyć warsztat malarski. Podobnie i dzisiaj nikt się nie rodzi skończonym artystą: stąd są akademie sztuki, licea plastyczne, etc.
|
|
|
|
|
|
|
|
Żeby nie być gołosłowną: oto moje 2 prace, tak sobie się zeskanowały, ten rysunek lepiej...
Załączona/e miniatura/y
|
|
|
|
|
|
|
|
Poczytaj sobie trochę o konstrukcji i wymiarowaniu przy rysowaniu portretów (jak zdejmować proporcje, etc.). Np. w książeczkach Szymona Kobylińskiego. Zresztą poradników na pewno jest sporo na rynku. Portretu nie rysuje się "z ręki", najpierw należy wykonać szkic z prawidłowymi proporcjami twarzy modela, konstrukcję, na której oprzesz cały rysunek. Dalej: walor nie nakłada się rozmazując palcem ołówka. Walor powinien być nakładany tylko i wyłącznie kreską. Rozmazywanie ołówka uczy Cię złych nawyków, ponadto nad takim walorem się trudno panuje. Powinnaś cieniować wyłącznie kreską: używając ciemniejszych lub jaśniejszych linii (w zależności od grubości ołówka, zaopatrz się w miękkie, jak np. 4B i więcej), a także działając gęstością linii. Musisz także zwracać uwagę na proporcje postaci: wielkość głowy w stosunku do tułowia, itp. Konstrukcja jest b. ważna
|
|
|
|
|
|
|
|
Cóż, ostatnio jak kazano mi na zajęciach z angielskigo zrobić portret pamięciowy osoby, o której mówił lektor, wyszło mi coś takiego, że nauczycielka poprosiła o mozliwośc skserowania i poleciała od od razu posmiac sie ze mnie biednego z reszta "lektorstwa". Co poradze ze nie mam talentu? Ty masz. Wierz mi
A btw - zmuierzyć iloraz Leonarda jest trudno (zreszta jak u kazdej wybitnej jednostki - tym bardziej niezyjacej), gdyz inteligencja dzieli sie na kilka typow - spoleczna, "matematyczna", zwiazana postrzeganiem kształtów, kojarzenia itd... Np. Einstein był życiowym idiotą, ale matematycznie geniuszem. Obecne testy sprawdzaja bodajze wypadkowa tych "inteligencji", czy slusznie czy nie - nie wiem. A wracajac do Leonarda: zależnie od badań jego zakres podaje się od 200 do 260. Miał doskonałą percepcję, zmysl matematyczny i swietnie kojarzyl. Z inteligenca "zyciowa" tak dobrze juz podobna nie bylo. Co prawda to juz sprawa na inny temat, ale ta pani co miala miec 220, niemal cale zycie spedzila w archiwach, porzadkujac zakurzone dokumenty . Wynika z tego, że chociaz czesto nie zdajemy sobie sprawy o naszym wlasnym potencjale - to ze potrafi sie wybrnac z klopotow, znalezc wyjscie z trudnej zyciowo sytuacji itp rowniez swiadczy o pewnym rodzaju geniuszu...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Żeby nie być gołosłowną: oto moje 2 prace, tak sobie się zeskanowały, ten rysunek lepiej... I jeszcze jedno: popracuj nad kolorem (vide ten rysunek pastelowy). Mniej szarości, bo nie wyglądają szczególnie - próbuj patrzeć na barwy w cieniu przez pryzmat rożnych kolorów z jakich się składają, a nie że są złożone jedynie z odmian szarości. jako kobieta powinnaś mieć b. dobre wyczucie koloru. Spójrz na impresjonistów - mimo, że jest u nich dużo światłocienia, czerni prawie nie używają.
|
|
|
|
|
|
|
|
to pastelami w rzeczywistości wygląda lepiej, jak to zeskanowałam to się przeraziłam, bo jakieś takie plamy na twarzy jej wyszły ( staram się zresztą nie używać czarnego)... Hehe szkoda tylko że nie do końca wychodzi mi uchwycenie podobieństwa... no i dzięki za rady! Chyba to już ogólnie się przyjęło że geniusze nie radzą sobie w życiu...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Hehe szkoda tylko że nie do końca wychodzi mi uchwycenie podobieństwa... To bardzo trudna rzecz. Dlatego przy rysowaniu portretów stosuje się konstrukcję: nakłada się ołówkiem linie i wymiary, które na oko zdejmuje się z modela (wystawiasz rękę, tak by w łokciu była sztywna i trzymasz pionowo ołówek, obierasz sobie jakiś moduł: np. szerokość nosa, i obliczasz ile razy ta szerokość miejści się w rożnych częściach twarzy, etc.). Trudno to krótko wytłumaczyć: najlepiej sięgnij do jakiejś książki na ten temat: polecam szczególnie Kobylińskiego "Podszepnik rysownika czyli Garść porad dla plastyków nastolatków", dobry na początek. Proponuję też lekcje rysunku - to musiałabyś znaleźć sama w swoim mieście, może gdzieś coś takiego organizują. I przede wszystkim ćwicz i jeszcze raz ćwicz, z różnymi modelami, jak najwięcej. Wtedy dojdziesz do wprawy. Sam talent niestety nie wystarczy
|
|
|
|
|
|
|
hanoshka
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 2 |
|
Nr użytkownika: 2.268 |
|
|
|
|
|
|
[quote=Donia,Oct 2 2004, 11:32 PM] Da Vinci jako pierwszy przeprowadzał sekcje zwłok, które w owych czasch były zakazane. Pierwsze rysunki ludzkiego ciała, były właśnie jego autorstwa.
Pierwszą udokumentowaną sekcję zwłok przeprowadził Antonio Pallailuolo, rysunki ludzkiego ciała pojawiły się już w sztuce prehistorycznej, Leonardo był jednym z pierwszych którzy wykorzystywali je w celu badania ludzkiego ciała (ale nie zapominajmy ze było to dziedzictwem antyku, a nie genialnym pomysłem tego świetnego zreszą malarza)
|
|
|
|
|
|
|
hanoshka
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 2 |
|
Nr użytkownika: 2.268 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE Da Vinci jako pierwszy przeprowadzał sekcje zwłok, które w owych czasch były zakazane. Pierwsze rysunki ludzkiego ciała, były właśnie jego autorstwa.
jeszcze raz:) Pierwszą udokumentowaną sekcję zwłok przeprowadził Antonio Pallailuolo, rysunki ludzkiego ciała pojawiły się już w sztuce prehistorycznej, Leonardo był jednym z pierwszych którzy wykorzystywali je w celu badania ludzkiego ciała (ale nie zapominajmy ze było to dziedzictwem antyku, a nie genialnym pomysłem tego świetnego zreszą malarza)
|
|
|
|
|
|
|
|
bezsprzecznie był geniuszem o ponadczasowym sposobie wyrazu, jego dzieła to coś wiecej niż sztuka to jest... kurde aż brakuje mi określenia czegoś aż tak dobrego i w sumie prostego ale nie pozbawione dozy mistycyzmu, tajmnicy i możności użycia mózu by cieszyć sie w pełni z jego dzieł. czekam kiedy nareszcie ktoś odszyfruje to i owo co pozostawił nam Leonardo
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|