Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
7 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Inny sposób życia Aborygenów ?
     
Coobeck
 

Moderator IV 2004 - IV 2014
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 6.350
Nr użytkownika: 696

 
 
post 6/07/2011, 9:16 Quote Post

Vitam

Co do Tasmanów - zdaje się że trafili tam kiedy jeszcze nie była to wyspa (pytanie czy mieli zwyczaj myśleć o przyszłości skoro pozwolili się tam uwięzić naturze). (Saberman)

No, nie przesadzajmy z tak ostrą opinią smile.gif Tasmania ma 68 tyś km^2. Jeśli Tasmańczycy byli uwięzieni, to co powiedzieć o mieszkańcach Wyspy Wielkanocnej?
Poza tym - co to znaczy pozwolili się? A co oni wiedzieli o globalnych procesach klimatycznych, topnieniu lądolodów, transgresji mórz? Jedyne, co (ewentualnie) mogli zauważyć (a i to jedynie ci, co żyli w pobliżu brzegów), to stopniowe cofanie się linii brzegowej. Przy czym tempo cofania się było... jakie ono było? Uchwytne z pokolenia na pokolenie? Jeśli odcięcie Tasmanii trwało np 2 000 lat, to jest to 80 - 100 pokoleń. Jeśli w dodatku wiedli koczowniczy tryb życia, to być może nigdy nie wracali w to samo miejsce za życia jednego pokolenia - i zupełnie nie byli w stanie zauważyć zmiany. Więc choćby nic nie robili, tylko cały czas myśleli o przyszłości - cały czas, 30 godzin na dobę, 10 dni na tydzień i 400 dni w roku wink.gif - to i tak by nie wydumali, że za kilka wieków będą odcięci.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #31

     
Konto Usuniete 13.04.15
 

Unregistered

 
 
post 7/07/2011, 3:21 Quote Post

Należy dodać że australijska flora nie zawiera dzikich odmian zbóż. Chyba jedyną rodzimą rośliną nadającą się do udomowienia w celach spożywczych jest makadamia. Orzechy makadamii posiadają wprawdzie wysoką wartość odżywczą ale akurat ta roślina jest bardzo trudna w uprawie. Oczywiście Aborygeni w końcu prawdopodobnie oparliby swoją gospodarkę na tej roślinie ale potrzebowali jeszcze dużo czasu ...
 
Post #32

     
Arbago
 

Pomorzanin
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.032
Nr użytkownika: 38.089

 
 
post 10/07/2011, 0:03 Quote Post

QUOTE
Oczywiście Aborygeni w końcu prawdopodobnie oparliby swoją gospodarkę na tej roślinie ale potrzebowali jeszcze dużo czasu ...


Widzę że kolega popiera determinizm historyczny. Pytanie, czy uprawa makadamii byłaby opłacalna dla Aborygenów. Co robili by z nadwyżką orzechów skoro nie było zwierząt hodowlanych? Czy da się je przerobić na mąkę, bo jeśli nie makadamia szybko by się im znudziła. Lepiej zjeść mięso.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #33

     
Konto Usuniete 13.04.15
 

Unregistered

 
 
post 10/07/2011, 2:27 Quote Post

W każdym razie Jared Diamond twierdził że Aborygeni zmierzali do oparcia gospodarki na hodowli węgorzy i uprawie tych orzechów. Makadamia da się przerobić na mąkę tak jak i inne orzechy.

Ten post był edytowany przez Amandil: 10/07/2011, 2:48
 
Post #34

     
kalev
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 759
Nr użytkownika: 37.135

Stopień akademicki: miszcz
 
 
post 6/01/2012, 15:54 Quote Post

Polecam książkę Jareda Diamonda "Strzelby, zarazki, maszyny". Widze, ktoś już o niej wspomniał. I bardzo dobrze.

Zmienia ona spojrzenie na kulturę Aborygenów. Mianowicie w południowo-wschodniej Australii, gdzie klimat był łagodny, zachowały się ślady stałych osiedli rdzennej ludności Australii, które liczyły kilkadziesiąt domostw. Nie znali uprawy roli, ponieważ w Australii nie było roślin, które dałoby się udomowić, żyli w dużej izolacji (nie licząc sporadycznych kontaktów z ludnością z Nowej Gwinei), kangury i inne miejscowe bestie nie dały się udomowić (nie zrobili tego Aborygeni, nie udało się też we współczesnych czasach). Z czasem niektóre plemiona zaczęły celowo wypalać lasy w celu użyźnienia gleby i sadził nasiona pewnych roślin, po to by kilka miesięcy później je zebrać. W międzyczasie zajmowali się polowaniem i zbieractwem i nie robili zapasów (zbiory służyły im tylko do bieżących potrzeb). W południowo-wschodniej Australii budowano sztuczne stawy i zajmowano się hodowla ryb. Tak jak wspomniał Amandil, Aborygeni potrzebowali jeszcze kilku tysięcy lat do rozpoczęcia produkcji rolnej. Ich środowisko sprzyjało rozwojowi rolnictwa, pod warunkiem że ma się dostęp do zbóż, które uprawiano w Eurazji. Aborygeni ich nie znali i nie było możliwości, aby przed XVIII wiekiem przeniknęły do Australii. Mimo pewnego zaawansowania, nie powstały żadne, bardziej złożone wspólnoty, dominował łowiecko-zbieracki tryb życia i nie wykształcili odporności na choroby przywleczone przez Europejczyków. Książka Jareda Diamonda obszernie tłumaczy, dlaczego jedne społeczeństwa (białąsy) zdominowali inne. Dlaczego to nie Aborygeni czy Indianie podbili Europę, dlaczego tylko niektóre zwierzęta i rośliny dało się udomowić i odpowiada na wiele innych pytań.

Zastanawia mnie tylko, czy doszło do kontaktów między Aborygenami a np. Maorysami.

Ten post był edytowany przez kalev: 6/01/2012, 16:01
 
User is offline  PMMini Profile Post #35

     
Heksagram
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 634
Nr użytkownika: 67.028

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 6/01/2012, 21:46 Quote Post

QUOTE
Polecam książkę Jareda Diamonda "Strzelby, zarazki, maszyny". Widze, ktoś już o niej wspomniał. I bardzo dobrze.


Ten sam Diamond w "Upadku" twierdzi, że Australia ma kiepskie gleby i w zasadzie nie nadaje się do uprawy zbóż. Ba, nie nadaje się do hodowli owiec, przynajmniej nie na taką skalę, jaka ma miejsce.

Być może to, nie brak odpowiednich roślin, przyczynił się do niewykształcenia cywilizacji rolniczej w Australii przed przybyciem białych.
 
User is offline  PMMini Profile Post #36

     
kmat
 

Podkarpacki Rabator
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 10.108
Nr użytkownika: 40.110

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 7/01/2012, 1:26 Quote Post

CODE
Zastanawia mnie tylko, czy doszło do kontaktów między Aborygenami a np. Maorysami.

Byłoby dziwne, gdyby nie było. W koncu Polinezyjczykom jakby zdarzało się do Ameryki docierać, a to dużo dalej.
CODE
Nie znali uprawy roli, ponieważ w Australii nie było roślin, które dałoby się udomowić, żyli w dużej izolacji (nie licząc sporadycznych kontaktów z ludnością z Nowej Gwinei), kangury i inne miejscowe bestie nie dały się udomowić (nie zrobili tego Aborygeni, nie udało się też we współczesnych czasach).

To może być najmniej istotny aspekt sprawy smile.gif W Starym Świecie obszar "kulturotwórczy", czyli z grubsza strefa w miarę wilgotnego klimatu podzwrotnikowego sięga gdzieś od Gibraltaru do Morza Wschodniochińskiego. W Australii od Gór Wododziałowych do Pacyfiku. Co oznacza że populacje je zamieszkujące różniły się liczebnością o kilka rzędów wielkości. Skutków dla różnego tempa rozwoju technicznego i cywilizacyjnego nie trzeba chyba tłumaczyć smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #37

     
kalev
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 759
Nr użytkownika: 37.135

Stopień akademicki: miszcz
 
 
post 7/01/2012, 9:16 Quote Post

QUOTE
Być może to, nie brak odpowiednich roślin, przyczynił się do niewykształcenia cywilizacji rolniczej w Australii przed przybyciem białych.


Uprawiano ziemię już na gorszych glebach (Grenlandia, Islandia, północna Skandynawia) i to we wczesnym średniowieczu. Większa część Australii jest sucha, ale południowo-wschodnie wybrzeże miało dobre warunki. Wiele jest przykładów w historii, że ludzie podejmowali próbę uprawy roli, ale z powodu słabych gleb i nieodpowiedniej gospodarki doszło do załamania rolnictw (m.in. Indianie Anasazi).

QUOTE
Co oznacza że populacje je zamieszkujące różniły się liczebnością o kilka rzędów wielkości. Skutków dla różnego tempa rozwoju technicznego i cywilizacyjnego nie trzeba chyba tłumaczyć


Już gdzieś czytałem, że aby nastąpił postęp cywilizacyjny, musi być przekroczona pewna masa krytyczna. Było to coś w odniesieniu do Tasmańczyków, których populację ocenia się na 5 tysięcy i nastąpił u nich regres.
 
User is offline  PMMini Profile Post #38

     
Himen
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 237
Nr użytkownika: 140

 
 
post 7/01/2012, 19:39 Quote Post

Powiedzcie czy to prawda że to Aborygeni zmienili wielkie obszary Australii w pustynię?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #39

     
kmat
 

Podkarpacki Rabator
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 10.108
Nr użytkownika: 40.110

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 7/01/2012, 20:57 Quote Post

A jakim cudem łowcy zbieracze mogliby coś takiego zrobić?
 
User is offline  PMMini Profile Post #40

     
Heksagram
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 634
Nr użytkownika: 67.028

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 7/01/2012, 22:06 Quote Post

QUOTE
Uprawiano ziemię już na gorszych glebach (Grenlandia, Islandia, północna Skandynawia) i to we wczesnym średniowieczu.

Nie jestem pewien, czy w średniowieczu uprawiano ziemię na Grenlandii. Hodowla zwierząt owszem, ale uprawy? Zresztą, gdyby nawet, to rolnictwo zostało tam importowane z krain o bardziej sprzyjająch warunkach. Nie zostało wynalezione na miejscu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #41

     
kalev
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 759
Nr użytkownika: 37.135

Stopień akademicki: miszcz
 
 
post 8/01/2012, 11:12 Quote Post

QUOTE
Powiedzcie czy to prawda że to Aborygeni zmienili wielkie obszary Australii w pustynię?


Klimat Australii 40 tysięcy lat temu mógł się znacznie różnić od obecnego. Wiadomo też, że Aborygeni wypalali lasy, aby użyźnić glebę i pobudzić wzrost roślin lub aby wypłoszyć zwierzaki tam mieszkające i je wyłapać. Nie wiadomo czy miało to tak wielką skalę i przyczyniło się od zmiany klimatu, ale niektórzy naukowcy twierdzą że tak.

QUOTE
Nie jestem pewien, czy w średniowieczu uprawiano ziemię na Grenlandii. Hodowla zwierząt owszem, ale uprawy? Zresztą, gdyby nawet, to rolnictwo zostało tam importowane z krain o bardziej sprzyjająch warunkach. Nie zostało wynalezione na miejscu.


Uprawiano m.in. jęczmień, ale ogólnie rolnictwo na Grenlandii miało niewielkie znaczenie, a z czasem całkiem zanikło. Bardziej liczyła się hodowla i myślistwo. To, że zostało zaimportowane, jest oczywiste.
 
User is offline  PMMini Profile Post #42

     
balum
 

Sągorsi
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.867
Nr użytkownika: 46.347

 
 
post 8/01/2012, 11:36 Quote Post

QUOTE(kalev @ 8/01/2012, 12:12)
QUOTE
Powiedzcie czy to prawda że to Aborygeni zmienili wielkie obszary Australii w pustynię?

Klimat Australii 40 tysięcy lat temu mógł się znacznie różnić od obecnego. Wiadomo też, że Aborygeni wypalali lasy, aby użyźnić glebę i pobudzić wzrost roślin lub aby wypłoszyć zwierzaki tam mieszkające i je wyłapać. Nie wiadomo czy miało to tak wielką skalę i przyczyniło się od zmiany klimatu, ale niektórzy naukowcy twierdzą że tak.

Pozary buszu sa czeste i bez udziału człowieka. Na zmiany klimatu nie wpływają.
 
User is offline  PMMini Profile Post #43

     
kalev
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 759
Nr użytkownika: 37.135

Stopień akademicki: miszcz
 
 
post 8/01/2012, 12:01 Quote Post

Właściwie tak. Są normalnym elementem tamtejszego klimatu, choć nie można wykluczyć, że kiedyś było tam bardziej wilgotno, roślinność była bogatsza, a Aborygeni poprzez wypalanie buszu, z czasem doprowadzili do jałowienia gleb. Masowa wycinka lasów może lokalnie zmienić klimat. Uważa się, że Majowie z powodu rabunkowej gospodarki, doprowadzili do przedłużających się okresów suszy i upadku swojej cywilizacji. To samo przypisuje się Indianom Anasazi z kolorado. Ich system nawadniania sprawdzał się doskonale przez setki lat, ale ich środowisko ekologiczne było mało odporne na tak intensywną gospodarkę.
 
User is offline  PMMini Profile Post #44

     
balum
 

Sągorsi
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.867
Nr użytkownika: 46.347

 
 
post 8/01/2012, 15:43 Quote Post

Aborygeni nie znali rolnictwa. Nie wycinali lasów.
 
User is offline  PMMini Profile Post #45

7 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej