|
|
Państwa Centralne czy Ententa?
|
|
|
kóń
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 60 |
|
Nr użytkownika: 19.635 |
|
|
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Trudno sie dyskutuje na ten temat, bo w roznych regionach Polski zarowno Rosjanie jak i Niemcy roznie odnosili sie do Polakow. Rowniez dlatego nie moglbym stwierdzic ogolnie, ze Polacy lepiej znosili zolnierzy rosyjskich niz niemieckich jak i odwrotnie.
|
|
|
|
|
|
|
Mower
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 4 |
|
Nr użytkownika: 19.702 |
|
|
|
Bartek Swiatek |
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Myslę że zwykly przecietny polak , jakis chlop albo pracownik fabryki miał jeden sposob rozumowania : "dali mi karabin , ciuchy, cieple buty, fajnie jest", potem dojezdzał na front , zobaczyl jak to jest i myslal : " byle nie zginac i jak najdluzej jesc na stolowce ( czy co oni tam mieli)" Nie ma sie wiec co rozwodzic nad tym ktora strone wybrali by Polacy. Poza tym gdy skonczyly sie wojska ochotnicze, do walki mobilizowanno rezerwy , a te skladaly sie zwykle z przymusowo rekrutowanych chlopow. Jesli zas chodzi o mnie, to nie jestem wstanie okreslic jak bym sie zachowal w tamtych czasch , nie mogac patrzyc z perspektywy faktow historycznych. Dzis wybralbym entente : pewne bylo ze gdyby niemcy wygrali wojne, Polakom by sie nie polepszylo. Ententa natomaist dawala jakas nadzieje na niepodleglosc ze wzgledu na przyjaznie nastawioną do sprawy polskiej Francje i Anglie.
|
|
|
|
|
|
|
|
W tym przypadku sprawa jest prosta ogólnie Polacy mieli pozytywny stosunek do państwa w którym mieszkali, więc jesli mieszkało się w kongresówce żołnierz rosyjski był postrzegany jako swój.
|
|
|
|
|
|
|
|
Armia niemiecka - chyba nigdy w swej historii nie nisosła nic dobrego i patrzenie na I wś przez pryzmat II wś nie ma tu nic do rzeczy. To Kajzer dążył do wojny - to Niemcy naruszyli neutralność Belgii i wkroczyli do Francji. wina za rozpętanie konfliktu leży w 70 % po ich stronie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie w co najmniej 80%, podkreślam co najmniej.
|
|
|
|
|
|
|
El Aciano
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 40 |
|
Nr użytkownika: 24.089 |
|
|
|
Zawód: Student |
|
|
|
|
QUOTE(iglak @ 24/02/2006, 20:18) 2. Niemcy nigdy nie pozwoliłyby nam nawet na autonomię podobnie jak Rosja. Ale ten argument jest decydujący: 3. W 1917 czy 1918 r od Rosji było o wiele łatwiej się oderwać niz od Niemiec. Wystarczy ? Tak kategorycznie bym nie mowil, jednak 5 listopada cos tam dawal. (tylko prosze nie krzyczec ze to byla zagrywka itp. bo to oczywiste). Poza tym do osi nalezaly tez Austro-Wegry, a tam byly pomysly Austro-Wegro-Polski. Co innego ze dla prusakow takie panstwo byloby zbyt malo niemieckie. Do mnie przemawia jedynie argument nr 3, ale to wiemy a posteriori...
|
|
|
|
|
|
|
El Aciano
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 40 |
|
Nr użytkownika: 24.089 |
|
|
|
Zawód: Student |
|
|
|
|
QUOTE(Mower @ 11/07/2006, 19:43) (...) przyjaznie nastawioną do sprawy polskiej Francje i Anglie. Cos jak z przyjaznym nastawieniem we wrzesniu 1939
|
|
|
|
|
|
|
|
Państwa Centralne ponieważ "Austro - Węgry - Polska".
|
|
|
|
|
|
|
gen. Daniello
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 60 |
|
Nr użytkownika: 34.033 |
|
|
|
Daniel Szczepek |
|
Zawód: student |
|
|
|
|
Można tutaj spekulować. W nszym przypadku, państwie zniewolonym przez obie strony należałoby myśleć w pierwszej kolejności kto byłby w stanie wojnę wygrać na wschodzie Europy. Rosja napewno nie, bo była coraz słabsza, a Austro-Węgry były jeszcze słabsze od Rosji jak się okazało już w 1914 roku. Mój pradziadek walczył w armii austrowęgirskiej i źle wspomina Prusaków, których nie obchodził los żołnierzy z monarchii naddunajskiej, wiec Niemcy to nasz największy wróg ale najsilniejszy. Austro-Węgry można uznać za przyjazne. Ale najlepeij byłoby opowiedzieć się po stronie Rosji. Dlaczego? Bo była słaba! Walka po stronie Ententy na wschodzie mogła przynieść wiele korzyści. Przecież po wojnie za to, że nasi rodacy walczyli w armiach Państw Centralnych młodej Polsce kazano płacić odszkodowania! Za co? Skoro w czasie wybuchu wojny naszego kraju nawet na mapie nie było? To absurd! Ale gdybyśmy stanęli po stronie Rosji - owszem na początku szłoby nam źle, ale po 1917 roku moglibyśmy przeczekać rozpad cesarstwa rosyjskiego i zabezpieczyć przyszłe granice wschodnie naszego kraju o wiele dalej niż Piłsudski doszedł w wojnie w 1920 roku. Austro-Węgry były też w rozkładzie, a przed Niemcami dylemat: pozostać na wschodzie i walczyć z Polakami czy przeżucić siły na Zachód przeciw nadciągającym Amerykanom. Sądze, że zrobiliby tak, jak to miało miejsce. Koalicja atakuje z Zachodu. Niemcy kapitulują, a oddziały polskie natychmiast ruszają na Zachód zagarnąć tyle ile się da i to co w istocie polskie. W kraju wybuchają powstania, które dezorganizaują już republikę niemiecką. I Śląsk, i Mazury byłyby w Polsce przed II WŚ. Podsumowując trzeba stać po stronie obrońców, a nie agresorów - ZDECYDOWANIE ENTENTA.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Armia niemiecka - chyba nigdy w swej historii nie nisosła nic dobrego i patrzenie na I wś przez pryzmat II wś nie ma tu nic do rzeczy. To Kajzer dążył do wojny - to Niemcy naruszyli neutralność Belgii i wkroczyli do Francji. wina za rozpętanie konfliktu leży w 70 % po ich stronie.
QUOTE Nie w co najmniej 80%, podkreślam co najmniej.
A jak się to mierzy? Argumentu typu "nie będę stawał po stronie państw centralnych, bo oni byli agresorami" są trochę nie tego, tutaj chodzi o to kto mógł nam dać najwięcej, a nie kto jest winny tej wojnie (przypominam, że Łukasiński właśnie tak widział odzyskanie niepodległości - przez wojnę zaborców). Realizacja odezwy wielkiego księcia Mikołaja była niemożliwa przez słabość Rosji, natomiast powstanie niepodległego państwa polskiego było nie w smak chyba wszystkich zaborcom, więc samodzielna walka była trochę bez sensu. Klęska Rosji w wojnie była chyba oczywista, więc lepiej stanąć po stronie silniejszego i tam utworzyć oddziały, które w razie czego mogą stanąć do walki. A jeśli nie to - germanizacja i akcje antypolskie w zaborze pruskim to czasy Bismarcka, po wojnie w nagrodę pewnie dostałaby się jaka autonomia (pewnie Królestwo Polskie jak obiecywano w 1916 r. - zakładam oczywiście, że państwa centralne wygrywają wojnę), a Austro - Węgry przestałyby być monarchią dwuczłonową i stałaby się Austro - Węgro - Polską. Trochę to chaotyczne, ale cóż... Reasumując - stawiam na państwa centralne, pod którymi żyło nam się lżej, naobiecywało trochę dużo, ale było to możliwsze do zrealizowania niż obietnice rosyjskie itp.
|
|
|
|
|
|
|
Przemekz
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 4 |
|
Nr użytkownika: 35.478 |
|
|
|
Przemyslaw Zajaczkowski |
|
Zawód: uczeñ |
|
|
|
|
Wydaje mi się, że głównym prowokatorem wojny były Niemcy, dlatego doceniam poparcie Dmowskiego dla Rosji..
|
|
|
|
|
|
|
|
Generalnie to w moim odczuciu wina za wybuch I Wojny Światowej leży głównie po stronie Państw Centralnych. Jeśli zaś chodzi o prywatne sympatie to zdecydowanie wolę Entenę. Sądzę, że tak naprawdę ani Państwa Centralne, ani Ententa do 1917 r. ( upadek caratu w Rosji) nie chciały Polski niepodległej. Francja może i była nam przyjazna ale podobnie jak Wielka Brytania aż do początku 1917 r. uważały Polskę za wewnętrzną sprawę Rosji, a tej stosunek do wolnej Polski wiadomo jaki był. Natomiast gdyby Państwa Centralne chciały naprawdę wolnej Polski to po prostu w ich rządach byli by sami idioci. Moim zdaniem Akt 5 Listopada to tylko "kiełbasa wyborcza". Oczywiście po pomyślnym dla Rzeszy zakończeniu wojny wszystkie obietnice poszły by do kosza i wszystko było by jak przed rokiem 1914. Niemcy dalej niszczyli by nasz naród. Naszczęście dla nas bieg wydarzeń potoczył się tak, że cała sprawa się szczęśliwie skończyła.
Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
Gdyby Niemcy CHCIAŁY wojny, to rozpoczęłyby ją w 1905 r., gdy Rosja była sparaliżowana, i nie mogłaby przyjść na pomoc Francji. Nie zrobiły tego.
W 1914 r. wszyscy poszli na wojnę z radością i entuzjazmem.
|
|
|
|
|
|
|
Łukasz93
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 48 |
|
Nr użytkownika: 35.687 |
|
|
|
|
|
|
Ja bym wybrał państwa centralne ponieważ chodzi mi głównie o Austro - Węgry tam po rozbiorach dla Polaków żyło się najlepiej, spójrzmy na autonomie Galicyjską dzięki niej można było się poczuć jak w ojczystym kraju Józef Piłsudski wybrał Austrię wiedział że tam łatwiej będzie można odzyskać niepodległość a co do Rosji tam ze strony Polskiej był Roman Dmowski i co on chciał co najwyżej utworzenie państwa polskiego pod berłem cesarskim, a nie niepodległego państwa i tak nic z tego nie wyszło. Pakt 5 listopada wysłany prze Niemiec to była tylko zagrywka polityczna ponieważ Niemcy czuli że wojna się wydłuża i każdy potrzebował nowych żołnierzy. Ciekawy jest fakt że Józef Piłsudski był w niewoli wyszedł na wolność 10 listopada i tak się złożyło że 11 Polska odzyskała niepodległość tylko że on był więziony przez Niemców.
|
|
|
|
|
|
|
w&m
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 15 |
|
Nr użytkownika: 36.113 |
|
|
|
|
|
|
Bardzo ciekawy temat.Uważam że ówczesny wybór wiązał by sie głównie z przekonaniami politycznymi.Endecja opowiadała sie zdecydowanie za Ententą,ludzie Piłsudskiego za blokiem centralnym.Pod względem politycznym zdecydowanie bliższa byłaby mi endecja a więc moja orientacja byłaby pro-rosyjska(mimo że nie jestem panslawistą),pro-francuska i pro-brytyjska.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|