Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
10 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Polska Unia Afrykańska, Nowa Polska na Czarnym Lądzie
     
Alexander Malinowski 3
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.569
Nr użytkownika: 100.863

Alexander Malinowski
Zawód: Informatyk
 
 
post 27/03/2020, 11:34 Quote Post

QUOTE(Tromp @ 27/03/2020, 11:32)
A że tak zapytam: skąd ludzi (białych) do tego wciąć? Towarzystwo będzie importować galicyjskie nadwyżki? Niby fajnie, ale to za parę dekad dopiero.
*



Szlacheckie zaścianki z Ziem Zabranych.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
jkobus
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.397
Nr użytkownika: 65.292

Jacek Kobus
Stopień akademicki: mgr
Zawód: rolnik
 
 
post 27/03/2020, 11:40 Quote Post

QUOTE(Tromp @ 27/03/2020, 12:32)
A że tak zapytam: skąd ludzi (białych) do tego wciąć? Towarzystwo będzie importować galicyjskie nadwyżki? Niby fajnie, ale to za parę dekad dopiero.
*



Kolega czytał w ogóle co napisałem?

Na start mamy to co mamy. I żadnych białych "Indian" nie dostaniemy przed drugą połową lat 50-tych XIX wieku. Do podboju Zanzibaru, Madagaskaru czy nawet Namibi - żadne tłumy osadników nie są nam potrzebne. NIGDY tłumy białych osadników potrzebne nie będą. Tu nie chodzi o stworzenie nowego białego narodu w Afryce - tylko o kasę. W kopalniach i na plantacjach mają zasuwać krajowcy. Nasi - nieliczni - mają ich nadzorować i czerpać zyski.

W drugiej połowie lat 50-tych pojawią się pierwsi emigranci z Poznańskiego.

Do tego czasu, jak byśmy potrzebowali koniecznie białych (nie wiem po co - poza specjalistami..?) - to możemy liczyć ewentualnie na Irlandczyków...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
Tromp
 

Młody wilk (morski)-gryzie!
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 19.217
Nr użytkownika: 55.658

Bart³omiej Kucharski
Stopień akademicki: Bêdzie po studiach
Zawód: Admiraal
 
 
post 27/03/2020, 11:46 Quote Post

QUOTE(jkobus @ 27/03/2020, 12:40)
Kolega czytał w ogóle co napisałem?
*


Czytał. Tym niemniej...
CODE

Na start mamy to co mamy. I żadnych białych "Indian" nie dostaniemy przed drugą połową lat 50-tych XIX wieku. Do podboju Zanzibaru, Madagaskaru czy nawet Namibi - żadne tłumy osadników nie są nam potrzebne. NIGDY tłumy białych osadników potrzebne nie będą. Tu nie chodzi o stworzenie nowego białego narodu w Afryce - tylko o kasę. W kopalniach i na plantacjach mają zasuwać krajowcy. Nasi - nieliczni - mają ich nadzorować i czerpać zyski.

...mówimy tutaj o stadzie popowstaniowych romantyków, którzy z samej natury rzeczy po prostu muszą wpaść na jakiś pomysł (od)budowy Polski. Stąd też wydaje mi się racjonalnym, by próbowali ściągać do nowego kraju Polaków, tym bardziej w miarę postępów terytorialnych.
CODE

W drugiej połowie lat 50-tych pojawią się pierwsi emigranci z Poznańskiego.

Do tego czasu, jak byśmy potrzebowali koniecznie białych (nie wiem po co - poza specjalistami..?) - to możemy liczyć ewentualnie na Irlandczyków...

To to jasne. Tylko jak wyżej: ów twór semipaństwowy budują ludzie o ściśle określonym doświadczeniu, poglądach i profilu psychologicznym. Stąd też myślę, że jakaś emigracja z ziem przedrozbiorowych by była, a gdyby została zachowana ciągłość, to zamiast do USA nadwyżki od lat 80. pójdą do Afryki. Pamiętaj, że tacy Burowie zachowali do końca swoje szajby "białego plemienia", czemu z naszymi emigrantami (jak raz mających za sobą swój Wielki Trek!) miałoby być inaczej? Chyba, że chcesz iść całkiem zabawowo, wtedy okej. Można wtedy uznać, że wskutek wyrzucenia ich przez Francuzów dostają zbiorowej traumy (przynajmniej ci najważniejsi, za którymi zmiany zajdą też w następnych pokoleniach) i rezygnują z "misji" i stają się li tylko bandą ni to piratów, ni to awanturników, ni to rabusiów, ni to kolonistów.

Ten post był edytowany przez Tromp: 27/03/2020, 11:51
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
jkobus
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.397
Nr użytkownika: 65.292

Jacek Kobus
Stopień akademicki: mgr
Zawód: rolnik
 
 
post 27/03/2020, 11:55 Quote Post

Ależ owszem, czemu nie: zamiast do fabryk lokomotyw i wagonów w Chicago, "nadmiarowi" chłopi emigrowaliby do palarni kawy w okolicach Nairobi czy zakładów przetwarzania kauczuku nad dolnym Kongo, a zamiast do kopalń węgla w belgijskiej Walonii - do kopalń miedzi w Katandze. Zawsze to "po swojemu" gadają, kościół i ksiądz jest pod ręką, bilet na statek pomogą załatwić, a i - płacą lepiej niż tubylcowi.

Z tym, że do lat 80-tych XIX wieku - to ma marginalne znaczenie.

Proponowałbym najpierw skupić się na pierwszym półwieczu "Unii Afrykańskiej", czyli na latach 183... - 188...: bo od tego zależy ciąg dalszy. Jak w tym czasie uda się stworzyć zwarte, skonsolidowane już wstępnie terytorium (oczywiście - metodą "agresywnych negocjacji" z tubylcami i przy pomocy sieci traktatów z nimi), to jest szansa, że coś z tego w ogóle będzie. Jak nie - to pozostanie tylko epizod, bo wejdą Niemcy i rozgonią towarzystwo...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
Baszybuzuk
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.999
Nr użytkownika: 50.178

Stopień akademicki: Nadszyszkownik
Zawód: IT
 
 
post 27/03/2020, 12:10 Quote Post

QUOTE(Tromp @ 27/03/2020, 11:46)
To to jasne. Tylko jak wyżej: ów twór semipaństwowy budują ludzie o ściśle określonym doświadczeniu, poglądach i profilu psychologicznym.


Stąd w początkowych postach próbuję jakoś poukładać, po co w ogóle Polacy by się do tej Afryki pchali. Bo wiecie, zysk to za mało - na tej zasadzie w końcu XIX wieku co bardziej przedsiębiorczy Polacy "kolonizowali" również Syberię i w sumie za wiele z tego dla polskości nie wynika.

Bez podkładu ideologicznego i jakichś nowych elementów kultury która spowoduje, że Polacy będą skłonni nie tylko pracować za morzem, ale również tworzyć za tym morzem jakąś swoją nową identyfikację (zamiast zamknięcia się w gettach bądź przyjęcia dominującej kultury - w tym przypadku francuskiej) nic z tego nie wyjdzie, poza ciekawym biznesem, który kiedy tylko zacznie przynosić zauważalne zyski, zostanie przejęty przez kolonialne dominium. Bo o tym też trzeba pamiętać - na początku Francuzi posyłają nas do diabła na koniec świata, a my się tam zaczynamy urządzać i jeszcze na tym zarabiać... toż natychmiast ktoś będzie próbował ten biznes przejąć. wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
Realchief
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 15.870
Nr użytkownika: 63.111

 
 
post 27/03/2020, 12:40 Quote Post

Oj, taki fajny tema przeoczyłem.

Madagaskar jak najbardziej nadaje się na europejskie osadnictwo rolnicze, wystarczy przeczytać raport komisji z międzywojnia. Co ciekawe najlepsza do tego jest północna część wyspy.
A co do inwestorów to właśnie tam są olbrzymie złoża szmaragdów. Trzeba je przypadkowo odkryć, a potem gorączka załatwi resztę.

Ten post był edytowany przez Realchief: 27/03/2020, 12:41
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

     
jkobus
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.397
Nr użytkownika: 65.292

Jacek Kobus
Stopień akademicki: mgr
Zawód: rolnik
 
 
post 27/03/2020, 12:53 Quote Post

QUOTE(Baszybuzuk @ 27/03/2020, 13:10)
QUOTE(Tromp @ 27/03/2020, 11:46)
To to jasne. Tylko jak wyżej: ów twór semipaństwowy budują ludzie o ściśle określonym doświadczeniu, poglądach i profilu psychologicznym.


Stąd w początkowych postach próbuję jakoś poukładać, po co w ogóle Polacy by się do tej Afryki pchali. Bo wiecie, zysk to za mało - na tej zasadzie w końcu XIX wieku co bardziej przedsiębiorczy Polacy "kolonizowali" również Syberię i w sumie za wiele z tego dla polskości nie wynika.

Bez podkładu ideologicznego i jakichś nowych elementów kultury która spowoduje, że Polacy będą skłonni nie tylko pracować za morzem, ale również tworzyć za tym morzem jakąś swoją nową identyfikację (zamiast zamknięcia się w gettach bądź przyjęcia dominującej kultury - w tym przypadku francuskiej) nic z tego nie wyjdzie, poza ciekawym biznesem, który kiedy tylko zacznie przynosić zauważalne zyski, zostanie przejęty przez kolonialne dominium. Bo o tym też trzeba pamiętać - na początku Francuzi posyłają nas do diabła na koniec świata, a my się tam zaczynamy urządzać i jeszcze na tym zarabiać... toż natychmiast ktoś będzie próbował ten biznes przejąć. wink.gif
*



Motywy są dwa:
1. Na początku nie bardzo jest inne wyjście - albo pojedziemy do Afryki "robić na swoim" - albo Ludwik Filip całe towarzystwo wcieli ciupasem do Legii Cudzoziemskiej i wyśle do Algierii. Czyli też do Afryki - tylko "na cudzym" i bez żadnych widoków na cokolwiek, poza śmiercią na trypra, malarię lub dzidę w plecach.
2. Potem, jak już się z grubsza urządzamy, dochodzi ten motyw, który pierwotnie Verne przypisał kapitanowi Nemo (który, jak wiemy - w pierwszej wersji powieści był Polakiem i topił Rosjan, dopiero interwencja cenzury zmieniła go w Hindusa, topiącego Brytyjczyków...): zemsta! Odkujemy się, wzbogacimy, urośniemy w siłę - i ruszymy na zaborców na czele milionów czarnych "askarysów"...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
Tromp
 

Młody wilk (morski)-gryzie!
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 19.217
Nr użytkownika: 55.658

Bart³omiej Kucharski
Stopień akademicki: Bêdzie po studiach
Zawód: Admiraal
 
 
post 27/03/2020, 14:42 Quote Post

QUOTE(jkobus @ 27/03/2020, 13:53)
Motywy są dwa:
1. Na początku nie bardzo jest inne wyjście - albo pojedziemy do Afryki "robić na swoim" - albo Ludwik Filip całe towarzystwo wcieli ciupasem do Legii Cudzoziemskiej i wyśle do Algierii. Czyli też do Afryki - tylko "na cudzym" i bez żadnych widoków na cokolwiek, poza śmiercią na trypra, malarię lub dzidę w plecach.
2. Potem, jak już się z grubsza urządzamy, dochodzi ten motyw, który pierwotnie Verne przypisał kapitanowi Nemo (który, jak wiemy - w pierwszej wersji powieści był Polakiem i topił Rosjan, dopiero interwencja cenzury zmieniła go w Hindusa, topiącego Brytyjczyków...): zemsta! Odkujemy się, wzbogacimy, urośniemy w siłę - i ruszymy na zaborców na czele milionów czarnych "askarysów"...
*


Właśnie o tym pisałem. Tylko im ważniejszy jest motyw 2, tym szybciej towarzystwo realizujące motyw 1 zajmie się budową "Nowej Polski" - bo sądzę, że najdalej kilka miesięcy po zaaklimatyzowaniu się na Zanzibarze towarzystwo lubiące alkohol, narkotyki i choroby weneryczne zaczęłoby snuć taki plan. Wątpliwe, by już pierwsze pokolenie wpadło na pomysł zapraszania chłopstwa z kraju - to ciągle faktycznie RONowska szlachta. Ale już następne pokolenie? Ponadto towarzystwo pewnikiem cierpi na nadmiar płci własnej. Dałoby radę skądś importować kobiety, raczej białe?
No i w sumie rzeczywiście z czasem mogliby wpaść na rzecz bardziej romantyczną, niż Nowa Polska: na Kraj Ludów Uciśnionych. Oczywiście Nowa Polska byłaby ciągle priorytetem z oczywistych względów, ale ci Irlandczycy uciekający przed głodem czy jacyś węgierscy dysydenci z czasów Wiosny Ludów też powinni kusić...

Ten post był edytowany przez Tromp: 27/03/2020, 14:44
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
jkobus
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.397
Nr użytkownika: 65.292

Jacek Kobus
Stopień akademicki: mgr
Zawód: rolnik
 
 
post 27/03/2020, 15:01 Quote Post

A to w Afryce uciśnionych brak..? Zaczynając od ofiar handlu niewolnikami... "Unia Afrykańska" to ma być sposób na wyzwolenie wielu uciśnionych.... Oraz obronę ludów tubylczych przed imperialistyczną eksploatacją. Ma się rozumieć...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #24

     
Alexander Malinowski 3
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.569
Nr użytkownika: 100.863

Alexander Malinowski
Zawód: Informatyk
 
 
post 27/03/2020, 16:58 Quote Post

CODE
[Tromp,27/03/2020, 14:42]

Właśnie o tym pisałem. Tylko im ważniejszy jest motyw 2, tym szybciej towarzystwo realizujące motyw 1 zajmie się budową "Nowej Polski" - bo sądzę, że najdalej kilka miesięcy po zaaklimatyzowaniu się na Zanzibarze towarzystwo lubiące alkohol, narkotyki i choroby weneryczne zaczęłoby snuć taki plan. Wątpliwe, by już pierwsze pokolenie wpadło na pomysł zapraszania chłopstwa z kraju - to ciągle faktycznie RONowska szlachta. Ale już następne pokolenie? Ponadto towarzystwo pewnikiem cierpi na nadmiar płci własnej. Dałoby radę skądś importować kobiety, raczej białe?


Kobiety, za wyjątkiem szalonych, nie wyjeżdżały do Afryki.
(szalona to żona pewnego podróżnika, która się zawzięła i pojechała z nim. Potem były zapiski w dzienniku, jak "całkowicie wyłysiałam" "wrzody na całym ciele"itp).

Po co wywozić drewno do lasu?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
matigeo
 

Wielki książę Halicko-Włodzimierski
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.736
Nr użytkownika: 66.052

Mateusz Slawinski
Stopień akademicki: inzynier
 
 
post 27/03/2020, 17:30 Quote Post

Cały projekt wygląda jak Mittelafrika, tylko w polskim wydaniu. Na upartego to faktycznie należałoby w międzyczasie (lata 70-te?) zainteresować się Kotliną Konga, zanim jakiś Belg nam ją zwinie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

     
Realchief
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 15.870
Nr użytkownika: 63.111

 
 
post 27/03/2020, 18:14 Quote Post

QUOTE(matigeo @ 27/03/2020, 17:30)
Cały projekt wygląda jak Mittelafrika, tylko w polskim wydaniu. Na upartego to faktycznie należałoby w międzyczasie (lata 70-te?) zainteresować się Kotliną Konga, zanim jakiś Belg nam ją zwinie.
*



Co jest w Kongo czego nie ma na Madagaskarze? Poza paskudnym klimatem i brakiem dostępu do morza w praktyce?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
Alexander Malinowski 3
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.569
Nr użytkownika: 100.863

Alexander Malinowski
Zawód: Informatyk
 
 
post 27/03/2020, 18:26 Quote Post

QUOTE(Realchief @ 27/03/2020, 18:14)
QUOTE(matigeo @ 27/03/2020, 17:30)
Cały projekt wygląda jak Mittelafrika, tylko w polskim wydaniu. Na upartego to faktycznie należałoby w międzyczasie (lata 70-te?) zainteresować się Kotliną Konga, zanim jakiś Belg nam ją zwinie.
*



Co jest w Kongo czego nie ma na Madagaskarze? Poza paskudnym klimatem i brakiem dostępu do morza w praktyce?
*



Kauczuk. Dostęp do morza jest, bo rzeka Kongo jest żeglowna dla statków oceanicznych głęboko wewnątrz lądu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #28

     
jkobus
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.397
Nr użytkownika: 65.292

Jacek Kobus
Stopień akademicki: mgr
Zawód: rolnik
 
 
post 27/03/2020, 18:56 Quote Post

QUOTE(Realchief @ 27/03/2020, 19:14)
QUOTE(matigeo @ 27/03/2020, 17:30)
Cały projekt wygląda jak Mittelafrika, tylko w polskim wydaniu. Na upartego to faktycznie należałoby w międzyczasie (lata 70-te?) zainteresować się Kotliną Konga, zanim jakiś Belg nam ją zwinie.
*



Co jest w Kongo czego nie ma na Madagaskarze? Poza paskudnym klimatem i brakiem dostępu do morza w praktyce?
*



Miedź, kobalt, uran, metale ziem rzadkich, sporo potencjalnej energii wodnej, głębia strategiczna oraz mnóstwo, mnóstwo bliźnich do uszczęśliwienia.

NIE szukamy terenów osadniczych. Białe osadnictwo nie jest nam do NICZEGO potrzebne. Szukamy (do wyboru - niepotrzebne skreślić):
- wielkiej kasy i milionów posłusznych askarysów na wojnę z zaborcami;
- szczęścia uciskanych plemion;
- przygody;
- dobrze płatnej roboty;
- inne, dowolne - ale nie ma w tym katalogu Lebensraum. W latach 30-tych nikt na to nie wpadnie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #29

     
Realchief
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 15.870
Nr użytkownika: 63.111

 
 
post 27/03/2020, 19:27 Quote Post

QUOTE(Alexander Malinowski 3 @ 27/03/2020, 18:26)
QUOTE(Realchief @ 27/03/2020, 18:14)
QUOTE(matigeo @ 27/03/2020, 17:30)
Cały projekt wygląda jak Mittelafrika, tylko w polskim wydaniu. Na upartego to faktycznie należałoby w międzyczasie (lata 70-te?) zainteresować się Kotliną Konga, zanim jakiś Belg nam ją zwinie.
*



Co jest w Kongo czego nie ma na Madagaskarze? Poza paskudnym klimatem i brakiem dostępu do morza w praktyce?
*



Kauczuk. Dostęp do morza jest, bo rzeka Kongo jest żeglowna dla statków oceanicznych głęboko wewnątrz lądu.
*



Kauczuk jest i na Madagaskarze. A do tego kawa, cukier, bawełna, wanilia i goździki.

Szczególnie dobrze się żegluje przez wodospady Livingstona znajdujące się 200km od ujścia.
Kongo jest znane z tego, że jako jedyna z wielkich rzek nie jest żeglowna jako taka.

QUOTE(jkobus @ 27/03/2020, 18:56)
QUOTE(Realchief @ 27/03/2020, 19:14)
QUOTE(matigeo @ 27/03/2020, 17:30)
Cały projekt wygląda jak Mittelafrika, tylko w polskim wydaniu. Na upartego to faktycznie należałoby w międzyczasie (lata 70-te?) zainteresować się Kotliną Konga, zanim jakiś Belg nam ją zwinie.
*



Co jest w Kongo czego nie ma na Madagaskarze? Poza paskudnym klimatem i brakiem dostępu do morza w praktyce?
*



Miedź, kobalt, uran, metale ziem rzadkich, sporo potencjalnej energii wodnej, głębia strategiczna oraz mnóstwo, mnóstwo bliźnich do uszczęśliwienia.

NIE szukamy terenów osadniczych. Białe osadnictwo nie jest nam do NICZEGO potrzebne. Szukamy (do wyboru - niepotrzebne skreślić):
- wielkiej kasy i milionów posłusznych askarysów na wojnę z zaborcami;
- szczęścia uciskanych plemion;
- przygody;
- dobrze płatnej roboty;
- inne, dowolne - ale nie ma w tym katalogu Lebensraum. W latach 30-tych nikt na to nie wpadnie.
*



A na Madagaskarze:
Miedź, kobalt, uran, żelazo, tytan (złoża nr 1 na świecie), boksyty, chrom, nikiel, cynk, złoto, srebro i platyna.
Co ważniejsze węgiel do zasilenia przemysłu i statków, a na później ropa i gaz.
O taki drobiazgach jak rubiny (złoża nr 2 na świecie), szafiry i szmaragdy nie wspominając.

Lepiej mieć tereny osadnicze i ściągać tam (zamiast do USA, Argentyny i Brazylii) oraz skupiać emigrację z kraju niż nie mieć.
I jak tu narzekano na brak kobiet to panie jaśniejsze i ładniejsze niż na kontynencie (wyjątek Etiopki).

Niech ktoś mi powie, że to swojsko nie wygląda https://en.wikipedia.org/wiki/Lake_Tritriva...Tritriva_01.jpg
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #30

10 Strony < 1 2 3 4 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej