Jedyną osobą, która łącząc kompetencje wojskowe z pozycją polityczną miała szansę i wolę "powalczyć chociażby po to, aby Mikołaj w ogóle chciał się układać" był Krukowiecki. No i prawie mu się udało... tyle że "prawie czyni wielką różnicę" .
To może do rozmowy o Krukowieckim przejdźmy do Twojego tematu
Panowie(i Panie), Mam następujące pytanie - dość luźno związane z tematem - Czy w Warszawie na początku XX wieku istniało coś takiego jak gimnazjum generała Wojciecha Chrzanowskiego?
Z nazwą tego gimnazjum spotkałem się przy okazji jakiejś publikacji dotyczącej pierwszego meczu piłki nożnej w Warszawie. Publikacja nie była pisana przez zawodowego historyka, więc nie wiem czy autor nie pomylił tego gimnazjum z gimnazjum Pawła Chrzanowskiego. Właściwie na ślad gimnazjum im. Wojciecha Chrzanowskiego trafiłem tylko tutaj: http://www.dws-xip.pl/wojna/bio/bio3.html Ale to nie jest przekonujące źródło.
Jak było na prawdę? Czy takie gimnazjum istniało? Przy jakiej ulicy?