Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Maszyny na polu walki XXI w.
     
ptok
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 22
Nr użytkownika: 64.547

 
 
post 5/06/2010, 19:31 Quote Post

Niby to dziwny temat na forum historycznym, ale z drugiej strony w jakimś sensie "wszystko już było, tylko powraca w innej formie" i perspektywa historyczna wiele znaczy, co postaram się pokazać przy analizie również najnowszych wojskowych wynalazków.

A na początek: w jakimś programie o najnowszych wynalazkach amerykańskiej armii pokazywali zdalnie sterowany pojazd gąsienicowy z karabinem. Inny facet pokazywał nawet, że zbudował takiego robota, aby przeganiać z ulicy chuliganów bez wdawania się w bezpośrednią walkę. Mam jednak kilka wątpliwości:

1) Taki robot na gąsienicach może wjedzie po schodach, ale czy przejdzie przez np. przewrócone meble? Byłyby to miniaturowe wersje zapór przeciwczołgowych, ale o wiele szybsze do zrobienia z podręcznych materiałów. Sterta krzeseł mogłaby zastąpić wielkie zapory spawane z szyn kolejowych albo zbijane z grubych bali.

2) Czy taki robot może się obronić przed przedmiotem rzuconym na niego z góry? Słyszałem wypowiedzi policjantów, na których w paskudnych dzielnicach Warszawy lecą cegły z dachów, ale oni o tym wiedzą, patrzą w górę i mają czas uskoczyć. Robot patrzący w górę też mógłby zauważyć lecący na niego przedmiot, ale nie uskoczy tak szybko. Oczywiście będzie odporniejszy na uderzenia od człowieka, ale za to podatniejszy na zarzucenie płachty, sieci itd., co człowiek zwinnymi rękami szybko z siebie zrzuci.

3) Czy robot na gąsienicach może skradać się cicho? Jest to zwłaszcza ważne podczas walk w budynkach.

4) Na jak długo wystarczy zasilanie takiego robota? Jeśli bowiem miałby towarzyszyć żołnierzom, to musiałby jeździć cały dzień razem z nimi.

5) Duże czołgi, pomimo rozwoju termowizji, mają ogromny problem z wykryciem dobrze schowanej piechoty. Dlatego obecna taktyka zakłada, że w mieście zawsze przed czołgiem muszą iść zwiadowcy. To zaś stanowi zupełne zaprzeczenie idei małego czołgu, który miałby zastąpić w walce ludzi.

6) Niemcy próbowali wyposażać swoje goliaty w mikrofony i kamery i używać do zwiadu. Historia nie odnotowała, żeby ten pomysł się sprawdził.

7) Odnoszę wrażenie, że nawet jeśli robot będzie miał kamery i mikrofony we wszystkie strony, to operator obserwujący ten obraz będzie miał o wiele gorsze rozpoznanie sytuacji, niż gdyby sam tam był. Problemem nie jest mała czułość kamer i mikrofonów, tylko fakt, że ludzki mózg jest dostosowany do analizy danych z własnych oczu i uszu. Lekkie drgnięcie krzaków widziane na ekranie nie zwróci uwagi operatora, ale człowiek na miejscu jakoś instynktownie wyczuje, że ten krzak poruszył się niezgodnie z wiatrem i tam jest wróg.

8) Jeśli taki robot ma bazować na kamerach, to łatwo oślepić go brudzącymi świecami dymnymi. Dla człowieka również są one groźne i to nawet nie tyle dla oczu, co dla układu oddechowego, dlatego używanie ich do głupich żartów nie jest wskazane. Tym niemniej taki brudzący dym bardzo szybko zapaskudziłby obiektywy kamer robota.

9) Każda broń jest dobra początkowo, kiedy zaskakuje wroga, ale potem powoduje powstanie środków albo przynajmniej taktyki przeciwdziałania. Dlatego początkowe sukcesy robota w walce z zaskoczonymi chuliganami nie muszą oznaczać, że przeciwnicy na wojnie po jakimś czasie nie znajdą haka na takiego robota.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Carrius
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 601
Nr użytkownika: 11.712

 
 
post 22/06/2010, 10:24 Quote Post

Witam

QUOTE("ptok")
1) Taki robot na gąsienicach może wjedzie po schodach, ale czy przejdzie przez np. przewrócone meble? Byłyby to miniaturowe wersje zapór przeciwczołgowych, ale o wiele szybsze do zrobienia z podręcznych materiałów. Sterta krzeseł mogłaby zastąpić wielkie zapory spawane z szyn kolejowych albo zbijane z grubych bali.


Jeżeli zawieszenie jest tylko gąsienicowe, to faktycznie w przypadku dużej sterty mebli, której gabaryty przekraczają wymiary roboty, może być problem z pokonaniem takiej przeszkody. W zależności od możliwości manewrowania w danym obszarze/pomieszczeniu rozwiązaniem może być taranowanie lub też szukanie prostszej drogi ominięcia przeszkody.

Istnieje również trzecia możliwość czyli zaprojektowanie i zamontowanie prostego manipulatora wraz z chwytakiem, dzięki któremu można będzie takie przeszkody rozmontowywać. Dokładność i powtarzalność takiego manipulatora, podobnie jak przestrzeń robocza, nie muszą być duże z racji wykonywanego zadania. Wadą takiego rozwiązania, w odniesieniu do budowy robota, jest niestety wzrost masy oraz stopnia skomplikowania konstrukcji, jako że zamontowania manipulatora i chwytaka pociąga za sobą obecność dodatkowych elementów tj. układu sterowania oraz układu napędowego + zasilania.

QUOTE("ptok")
2) Czy taki robot może się obronić przed przedmiotem rzuconym na niego z góry?


Podobnie jak człowiek z bronią - będąc sam nie będzie w stanie doglądać wszystkich dachów.

QUOTE("ptok")
3) Czy robot na gąsienicach może skradać się cicho? Jest to zwłaszcza ważne podczas walk w budynkach.


Nie moja działka, nie mniej jednak podejrzewam, że udział w generowaniu dźwięku będą mieć w tym przypadku nie tyle samo zawieszenie, lecz również zastosowane napędy.

QUOTE("ptok")
4) Na jak długo wystarczy zasilanie takiego robota? Jeśli bowiem miałby towarzyszyć żołnierzom, to musiałby jeździć cały dzień razem z nimi.


Pytanie bez możliwości uzyskania odpowiedzi, jako że czas aktywności zależeć będzie od charakteru i dynamiki czynności, jakie robot będzie wykonywał. Pomijając fakt, że zapewne na polu gromadzenia energii wszystkiego jeszcze nie osiągnięto/udoskonalono.

QUOTE("ptok")
5) Duże czołgi, pomimo rozwoju termowizji, mają ogromny problem z wykryciem dobrze schowanej piechoty. Dlatego obecna taktyka zakłada, że w mieście zawsze przed czołgiem muszą iść zwiadowcy. To zaś stanowi zupełne zaprzeczenie idei małego czołgu, który miałby zastąpić w walce ludzi.


Po pierwsze: wątpię, aby obecnie ktokolwiek planował całkowite zastąpienie żołnierzy przez roboty bojowe w przeciągu najbliższych 25 lat, co najwyżej stanowić będą swoisty suplement w jednostkach bojowych. Po drugie: człowiek też może mieć problemy z wykryciem dobrze zamaskowanej piechoty, np. w nocy. Po trzecie: akurat do zadań zwiadu stosowane zdają się być konstrukcje odmienne roboty (małe gabaryty) niż te przeznaczone czysto do zadań uwzględniających wymianę ognia.

QUOTE("ptok")
8) Jeśli taki robot ma bazować na kamerach, to łatwo oślepić go brudzącymi świecami dymnymi. Dla człowieka również są one groźne i to nawet nie tyle dla oczu, co dla układu oddechowego, dlatego używanie ich do głupich żartów nie jest wskazane. Tym niemniej taki brudzący dym bardzo szybko zapaskudziłby obiektywy kamer robota.


W takim wypadku zastanowiłbym się nad pewnym rozwiązaniem wykorzystywanym w pojazdach samochodowych.

Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
pseudomiles
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.540
Nr użytkownika: 38.593

 
 
post 22/06/2010, 11:47 Quote Post

Roboty gąsienicowe do walki z tłumem ? Nie, nie tędy droga ! Jak sam autor wątku zauważył, taki robocik byłby mocno zawodny. Najlepszym robotem będzie człowiek. Jego słabością może być psychika, która każe mu się wycofać nieraz wskutek zmęczenia czy strachu. Dlatego gdy tylko pojawi się możliwość ograniczenia tej słabości dzięki nowoczesnej technologii zdalnego sterowania ludzkim mózgiem, oligarchie rządzące od razu rzucą się na to jak myszy na ser. I to będzie przyszłość, a nie żadne tam roboty (a jeszcze jakie wspaniałe zastosowanie polityczne, ho-ho, widzę nowe perspektywy dla demokracji smile.gif ). Oczywiście do tego środkami technicznymi będzie można wspomagać mięśnie tych człekorobotów. Czyli nie tylko jakiś czip do mózgownicy, ale również nieniszczące organizmu sterydy, środki poprawiające koncentrację i tak dalej. Po co komu gąsienice zamiast nóg ?

A jakieś tam pomocnicze robociki - to swoją drogą, ależ proszę, czemu nie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
Piołun
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 11
Nr użytkownika: 57.738

Zawód: uczen
 
 
post 30/06/2010, 0:40 Quote Post

Sądzę, że maszyny te mogą działać, aczkolwiek nie samodzielnie, lecz jako wsparcie człowieka. Co prawda nie będą mogły (przynajmniej na tym etapie rozwoju techniki) robić tego, co możemy zrobić my, ale w części czynności, zwłaszcza niebezpiecznych, mogą nas zastąpić. Tak już się dzieje, istnieją przecież roboty saperskie rozbrajające bomby, wspomniane roboty zwiadowcze wykonujące rekonesans. Co do tych pojazdów to ich zastosowaniem może być np. prowadzenie ognia zaporowego, pilnowanie jakiegoś miejsca, przedarcie się przez ogień przeciwnika.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej