Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
10 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Najgorsi azjatyccy tyrani XX wieku, Kto najgorszy? Kto najlepszy?
 
Najgorsi azjatyccy tyrani XX wieku
Mao Tse Tung [ 43 ]  [25.29%]
Kim Ir Sen [ 17 ]  [10.00%]
Ho Chi Minh [ 0 ]  [0.00%]
Pol Pot [ 91 ]  [53.53%]
Ne Win (Burma) [ 1 ]  [0.59%]
Li Syng Man (Korea Płd.) [ 6 ]  [3.53%]
Ngo Dinh Diem (Wietnam Płd.) [ 1 ]  [0.59%]
Hafiz al-Asad (Syria) [ 0 ]  [0.00%]
Saddam Hussein (Irak) [ 3 ]  [1.76%]
Sukarno (Indonezja) [ 1 ]  [0.59%]
Suharto (Indonezja) [ 5 ]  [2.94%]
inny [ 2 ]  [1.18%]
Suma głosów: 170
Goście nie mogą głosować 
     
Krzysztof M.
 

poilu
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.513
Nr użytkownika: 19.359

Stopień akademicki: ++++
Zawód: ++++
 
 
post 17/03/2009, 12:18 Quote Post

A ja uważam iż Pol Pot nie dorównuje na tym polu Mao. Czerwoni Khmerowie wprowadzali swe chorą ideologie w maleńkim, zapomnianym przez wszystkich kraju - Mao operował na gigantycznym organizmie jakim była ChRL. Jego ideologia, chore teorie i kampanie dotykały setki milionów ludzi i były eksportowane za granicę, nie tylko do Azji.
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
Gronostaj
 

Dławiciel Brabancki
*********
Grupa: Banita
Postów: 5.155
Nr użytkownika: 31.572

Zawód: BANITA
 
 
post 17/03/2009, 16:43 Quote Post

QUOTE(Arbago @ 17/03/2009, 11:14)
Ja wahałem się pomiędzy Pol-potem i Mao. Zdecydowałem się na tego ostatniego głównie ze względu na tragiczną w skutkach rewolucje kulturalna podbój Tybetu a zwłaszcza skalę na którą robione było to wszystko, zdecydowanie większa niż w Kambodży, czy Korei północnej.
*


Po prostu Pol Pot nie zabił aż tylu ludzi jedynie z tego względu, że miał mniejsze możliwości "fizyczno-techniczne".

Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
1789
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 119
Nr użytkownika: 16.429

Mariusz Walenda
Stopień akademicki: mgr
Zawód: prawnik
 
 
post 17/03/2009, 19:48 Quote Post

W tej klasyfikacji brakuje mi następujących dyktatorów azjatyckich.:

1. Czang Kaj-szeka z Chin i Tajwanu (Chiny 1927-1949, Tajwan 1945-1975)

2. Lon Nola z Kambodży (1970-1975)

3. Ferdinanda Marcosa z Filipin (1965-1986)

4. Mohammeda Rezy Pahlawiego z Iranu (1953-1979)

5. Park Chung-hee z Korei Płd (1961-1979)

6. Mohammeda Ayub Khana z Pakistanu (1958-1969)

7. Nguyen Van Thieu z Wietnamu Płd (1967-1975)

8. Nuri Saida z Iraku (1938-1958)

9. Maumoona Abdula Gayooma z Malediwów (1978- )

10. Islama Karimowa z Uzbekistanu (1991- )

11. Saparmurata Nijazowa z Turkmenistanu (1991-2006)

12. Gajdara Alijewa z Azerbejdżanu (1993-2003)

13. Husajna bin Talala z Jordanii (1952-1999)

14. Mohammeda Nadżibullaha z Afganistanu (1986-1992)
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
Blake
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.419
Nr użytkownika: 37.436

Zawód: student
 
 
post 17/03/2009, 20:07 Quote Post

Wiesz, 1789, w porównaniu do takiego Mao to większość z twoich przykładów to mali, drobni dyktatorkowie, w stylu takich, których mieliśmy w Europie nie tak całkiem dawno. smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
Krzysztof M.
 

poilu
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.513
Nr użytkownika: 19.359

Stopień akademicki: ++++
Zawód: ++++
 
 
post 17/03/2009, 21:38 Quote Post

QUOTE(Gronostaj @ 17/03/2009, 16:43)

Po prostu Pol Pot nie zabił aż tylu ludzi jedynie z tego względu, że miał mniejsze możliwości "fizyczno-techniczne".

*



Nie chodzi tylko o same liczby zabitych, tu chodzi o całą podbudowę ideologiczną którą Mao współtworzył osobiście - Mao to filozof, myśliciel, autor "wiekopomnych dzieł" - sam włożył niemały wkład w mutowanie marksizmu na gruncie azjatyckim. Jego chore kampanie "Stu kwiatów", "wielkiego skoku", "wojny ludowej z muchami czy wróblami" to były gigantyczne przedsięwzięcia z zakresu inżynierii społecznej. Maoizm był "wyznawany" w wielu innych krajach - przejęły go lewackie partyzantki i ruchy niemal na każdym kontynencie. Przy nim Pol Pot to tylko lokalny żądny krwi watażka.
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
1789
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 119
Nr użytkownika: 16.429

Mariusz Walenda
Stopień akademicki: mgr
Zawód: prawnik
 
 
post 17/03/2009, 22:46 Quote Post

Otóż niestety powinien się na liście znaleźć Czang Kaj-szek bo to nie tylko jeden z wielkich polityków azjatyckich szczególnie jako członek koalicji antyfaszystowskiej przeciwko Japonii ale jednocześnie dyktator i zbrodniarz. Czang sprawował swoją władzę w oparciu o bliskie kontakty z chińską mafią czyli triadami. Jedna z takich triad o nazwie Zielony Gang pomagała mu w 1927 roku podczas przewrotu w Szanghaju. To wtedy rozpoczęła się krwawa era jego rządów. Wymordowano nie tylko komunistów ale i wszystkich o poglądach lewicowych, wielu związkowców oraz członków demokratycznej i liberalnej opozycji. Szacuje się że tylko w tej rozprawie zginęło 5000 ludzi. Potem ofiar było o wiele więcej. W 1947 armia i policja Czang Kaj-szeka urządziła masakrę lokalnej ludności na Tajwanie. Brutalne i skorumpowane rządy Kuomintangu na wyspie traktujące ja jak kolonię doprowadziły do buntu społecznego którego wybuch nastąpił kiedy policja zabiła sprzedawczynię tytoniu. Oburzeni ludzie domagali się surowego ukarania sprawców. Zamiast tego zostali ostrzelani. Wybuchło powstanie zresztą szybko stłumione ale rozpoczęła się krwawa akcja odwetowa na tajwańskiej ludności. Terror Czanga na Tajwanie w tzw. "incydencie 228" albo inaczej "masakrze 228" pochłonął 30 tysięcy istnień a łączna liczba ofiar uwięzionych, torturowanych i zabitych w egzekucjach wynosi 140 tysięcy.

Dziwi mnie zupełny brak głosowania na takich tyranów jak Li Syng Man inaczej pisany jako Syngman Rhee z Korei Płd, Suharto z Indonezji i Ngo Dinh Diem z Wietnamu Płd.

Ofiary Li Syng Mana można liczyć w setkach tysięcy a okres jego terroru przypada na czas pod okupacją USA (1945-1948) i po jej zakończeniu kiedy proklamowano Republikę Korei (1948-1960). Najbardziej chyba znanym wydarzeniem na liście zbrodni Li Syng Mana jest masakra na wyspie Jeju-do gdzie doszło do wybuchu powstania. Wyspa była zarządzana przez ludzi Li przysyłanych z Seulu. Próbowali oni zlikwidować istniejące od września 1945 organy samorządowe tzw komitety ludowe. Kiedy w wyniku tych prób doszło w 1947 do strajku został on brutalnie spacyfikowany. Następnie w 1948 miejscowa partia socjalistyczna zorganizowała demonstrację na rzecz zjednoczenia kraju, po której policja aresztowała setki uczestników a wielu z uwięzionych zostało zamęczonych torturami na śmierć. Ich ciała wyrzucano do rzeki. Wtedy doszło do rebelii. Podobnie jak na Tajwanie żandarmeria, policja i nowo tworzona armia południowokoreańska podporządkowane Li oraz skrajnie prawicowe antykomunistyczne bojówki pokonały szybko partyzantów a rozpoczęła się regularna rzeź mieszkańców wyspy. Oblicza się, że w wyniku wyjątkowego zdziczałego terroru (liczne przypadki zmuszania osób podejrzanych o sympatie do buntowników do egzekucji członków swoich rodzin oraz odbywania kopulacji między krewnymi i powinatymi na oczach całej wioski oraz wymyślnego okaleczania) zginęło od 40 tysięcy do nawet 80 tysięcy ludzi. Masakry trwały głownie w latach 1948-1949 ale ostateczny koniec przypada na 1954 kiedy zakończono pacyfikację. Krwawa rozprawa nie byłaby możliwa bez cichej zgody USA mającego jeszcze początkowo zwierzchność jako wojskowa władza okupacyjna a następnie jako najbliższy sojusznik wysyłający doradców wojskowych dla reżimu Li Syng Mana.
Li za pomocą swojej tajnej policji zlikwidował wielu przeciwników politycznych m.in. kazał zamordować popularnego przywódcę walki o niepodległość, umiarkowanego nacjonalistę i przywódcę demokratycznej opozycji Kim Koo.

Władca południowego Wietnamu czyli Ngo Dinh Diem wyjątkowo brutalnie zwalczał od 1955 roku kiedy przejął całą władzę po obaleniu cesarza uczestników walki z japońską okupacją i francuskim kolonializmem czyli ludzi związanych z Viet Minhem. Diem jako katolik szczególnie popadł w konflikt z mnichami buddyjskimi którzy protestowali przeciwko jego represjom. Kiedy w maju 1963 żołnierze armii rządowej zastrzelili ośmiu nieuzbrojonych buddystów w mieście Hue zaostrzyło to tylko sytuację na co Diem i jego brat szef tajnej policji odpowiadali kolejnymi represjami i terrorem. Oprócz buddystów ofiarami reżimu Diema padali oponenci o poglądach demokratycznych i nacjonalistycznych. Dokładana liczba zamordowanych nie jest znana ale można ją szacować na kilkadziesiąt tysięcy.

Wreszcie Suharto czyli krwawy kat Indonezji i Timoru Wschodniego. W 1965 doszło do całej serii zdarzeń w wyniku których został obalony prezydent Sukarno prowadzący niezależną od zachodu politykę. Jego następca dowódca Rezerwy Strategicznej czyli generał Suharto, który opanował chaotyczną sytuację po rzekomo przygotowywanym przez komunistów spisku dokonał jednej z największych rzezi w XX wieku. Oddziały wojska i uzbrojone bojówki muzułmańskie na podstawie wcześniej przygotowanych list wyszukiwały a następnie aresztowały członków partii komunistycznej, partii nacjonalistycznej obalonego prezydenta Sukarno oraz wszelkich lewicowców i sympatyków Sukarno. Nie robiono nawet zbytniego zamieszania w jakieś przesłuchania. Wszystkich po kolei mordowano. Strzałami w tył głowy lub ciosem maczety. Zabijano nie tylko według klucza politycznego a podejrzanymi były mniejszości stad wiele ofiar wśród Dajaków z Borneo i wpływowej mniejszości chińskiej. W tym szale mordowania pomagała CIA i to z jej list zajęto się w pierwszej kolejności znanymi politykami. Ostrożne dane szacują liczbę ofiar śmiertelnych w latach 1965-1966 na 200 tysięcy a niektórzy twierdzą że terror pochłonął nawet 1 mln. Samych więźniów politycznych było od 1,6 do 1,8 mln. Po 1966 terror osłabł ale nie zniknął. W grudniu 1975 Indonezja dokonała inwazji na niepodległy Timor Wschodni w którym rządziła lewicowa partia FRETILIN. Atak odbył się za pełną zgodą USA uzgodnionego dzień wcześniej pomiędzy Suharto i prezydentem Fordem. Wojska indonezyjskie rozpoczęły okupację Timoru co oznaczało aresztowania, tortury i masakry całych wsi. W miastach urządzano strzelanie nawet do uczestników uroczystości pogrzebowych co miało miejsce w Dili w 1991 gdzie zginęło od 250 do 400 osób. Ogółem w latach 1975-1999 kiedy Indonezja zajmowała bezprawnie terytorium Timoru Wschodniego śmierć w wyniku terroru armii prezydenta Suharto poniosło od 100 tysięcy do nawet 200 tysięcy.
Ja oddałem głos na Pol Pota który jak widzę prowadzi. Przy okazji tego komunistycznego w wydaniu maoistowskim i wykształconego na paryskiej Sorbonie lat 50-tych dyktatora Kambodży chciałem przypomnieć dalsze losy jego i formacji której przewodził po odsunięciu od władzy w wyniku wietnamskiej inwazji w 1979 roku.
Administracja prezydenta Reagana wspierała czerwonych khmerów w l.80. kiedy ci ostatni prowadzili wojnę z Wietnamem, notabene to znienawidzony przez USA Wietnam uwolnił Kambodżę od polpotowskich zbrodniarzy za co został za karę najechany przez Chiny...
Prowadzenie wyniszczającej wojny domowej, mordowanie, torturowanie, wymuszanie haraczy i opłat, rabowanie itp w obszarze przygranicznym nie byłoby możliwe bez pomocy z zewnątrz. Trzeba sobie zadać podstawowe pytanie - kto wspierał czerwonych khmerów od 1979 do 1991? odp. brzmi: USA, Tajlandia i Chiny. USA nie
tylko nie pozwoliły usunąć z ONZ przedstawicieli dyplomatycznych polpotowskiej Kambodży ale wysłały pomoc żywnościową na kwotę 12 mln dolarów przeznaczoną dla czerwonych khmerów oczywiście za pośrednictwem zakamuflowanej agendy rządowej. Co roku Waszyngton przeznaczał na pomoc finansową dla czerwonych khmerów od 17 do 32 mln dolarów. To USA nakłaniały Chiny i Tajlandię do zwiększania pomocy dla tych bandytów ukrywających się w dżungli, których koledzy przy ONZ regularnie zaprzeczali masowym zbrodniom. Duże znaczenie miały tu przysługi oddane przez Tajlandię na które składały się:
- swoboda poruszania się po drogach przygranicznych w pasie 700 km,
- zezwolenie na budowę bazy logistycznej,
- możliwość każdorazowego przekraczania granicy w przypadku ucieczki przed
pościgiem armii kampuczańskiej i wietnamskiej,
- udostępnienie przez armię tajską Pol Potowi helikoptera, rezydencji, w razie potrzeby leczenia w szpitalu w Bangkoku i całodobowej ochrony żołnierzy z jednostek specjalnych.
Czerwoni Khmerzy robili świetne interesy na sprzedawanych tajskim generałom rubinach i drzewie tekowym które zagarniali na kontrolowanym przez siebie obszarze Kambodży. Poza tym nieoficjalnie kontrolowali część obozów dla uchodźców co pozwalało im przemycać różne towary oraz rozkradać pomoc organizacji pozarządowych. Oczywiście wszystko odbywało się za cichą zgodą władz Tajlandii rządzonej wtedy przez wojskową juntę będącą w bliskich związkach z USA.

Ten post był edytowany przez Net_Skater: 8/10/2009, 2:15
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

     
godfrydl
 

Diabolus in musica
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.136
Nr użytkownika: 9.524

Stopień akademicki: BANITA
Zawód: BANITA
 
 
post 23/03/2009, 11:30 Quote Post

QUOTE
W tej klasyfikacji brakuje mi następujących dyktatorów azjatyckich.

Są pod hasłem inni.
QUOTE
Dziwi mnie zupełny brak głosowania na takich tyranów jak Li Syng Man inaczej pisany jako Syngman Rhee z Korei Płd, Suharto z Indonezji i Ngo Dinh Diem z Wietnamu Płd.

Po prostu w porównaniu z dyktatorami lewicowymi to były małe misie.
QUOTE
został obalony prezydent Sukarno prowadzący niezależną od zachodu politykę

Czyli komunistyczną.
QUOTE
Wreszcie Suharto czyli krwawy kat Indonezji i Timoru Wschodniego

Można powiedzieć, że uratował Indonezję przed staniem się kolejnym bambusowym gułagiem.O Suharto usiłowałem wywołać dyskusję tu:
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=40493&hl=
QUOTE
Najbardziej chyba znanym wydarzeniem na liście zbrodni Li Syng Mana jest masakra na wyspie Jeju-do gdzie doszło do wybuchu powstania. Wyspa była zarządzana przez ludzi Li przysyłanych z Seulu. Próbowali oni zlikwidować istniejące od września 1945 organy samorządowe tzw komitety ludowe. Kiedy w wyniku tych prób doszło w 1947 do strajku został on brutalnie spacyfikowany. Następnie w 1948 miejscowa partia socjalistyczna zorganizowała demonstrację na rzecz zjednoczenia kraju, po której policja aresztowała setki uczestników a wielu z uwięzionych zostało zamęczonych torturami na śmierć. Ich ciała wyrzucano do rzeki. Wtedy doszło do rebelii. Podobnie jak na Tajwanie żandarmeria, policja i nowo tworzona armia południowokoreańska podporządkowane Li oraz skrajnie prawicowe antykomunistyczne bojówki pokonały szybko partyzantów a rozpoczęła się regularna rzeź mieszkańców wyspy.

No właśnie, wyraźnie widać, przez kogo inspirowana była ta rebelia i pod czyją egidą Korea miała zostać zjednoczona.
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
1789
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 119
Nr użytkownika: 16.429

Mariusz Walenda
Stopień akademicki: mgr
Zawód: prawnik
 
 
post 24/03/2009, 17:15 Quote Post

QUOTE(godfrydl @ 23/03/2009, 12:30)
QUOTE
W tej klasyfikacji brakuje mi następujących dyktatorów azjatyckich.

Są pod hasłem inni.

Ale mimo wszystko zasługują na to żeby o nich wspomnieć z już na pewno najbardziej krwawy z nich Czang Kaj-szek

QUOTE
Dziwi mnie zupełny brak głosowania na takich tyranów jak Li Syng Man inaczej pisany jako Syngman Rhee z Korei Płd, Suharto z Indonezji i Ngo Dinh Diem z Wietnamu Płd.

Po prostu w porównaniu z dyktatorami lewicowymi to były małe misie.

To jedni z najgorszych tyranów w Azji, odpowiadają za cierpienia setek tysięcy a nawet milionów ludzi, u nas pokutuje zupełnie błędne myślenia że w Azji najgorsze zbrodnie popełniali tylko komuniści ale z wielkich trzech ludobójstw dokonanych w krótkim czasie dwa (trzeci to ludobójstwo czerwonych khmerów) przypadają na prawicowe, autorytarne i konserwatywne reżimy proamerykańskie - w Indonezji w latach 1965-1966 i w Pakistanie w 1971 (pacyfikacja Bengalu Zachodniego czyli wówczas Pakistanu Wschodniego)


QUOTE
został obalony prezydent Sukarno prowadzący niezależną od zachodu politykę

Czyli komunistyczną.

niezależność od Zachodu nie oznacza polityki komunistycznej!!!, to kompletna bzdura, oczywiście że Indonezja Sukarno utrzymywała przyjazne kontakty z ZSRR i Chinami ponadto takie miała z Indiami i wieloma krajami Europy Zachodniej i Afryki, Azji i Ameryki Łacińskiej ale Sukarno pamiętał że to Holandia nie chciała uznać niepodległości Indonezji w 1945 rozpoczynając kilkuletnią wojnę a USA poproszone o pomoc wolały poprzeć Holandię, wreszcie kiedy Sukarno nie chciał się ugiąć pod presją Waszyngtonu odnośnie prowadzenia polityki zagranicznej CIA wywołała w latach 1957-1958 dwie rebelie wojskowe na Sumatrze i nakręciła film pornograficzny mający skompromitować przywódcę Indonezji...

QUOTE
Wreszcie Suharto czyli krwawy kat Indonezji i Timoru Wschodniego

Można powiedzieć, że uratował Indonezję przed staniem się kolejnym bambusowym gułagiem.O Suharto usiłowałem wywołać dyskusję tu:
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=40493&hl=

przed niczym nie uratował, zlikwidował za to wolne wybory i pluralizm polityczny, ustanowił wieloletnią dyktaturę, pogrążył kraj w masowych egzekucjach zwolenników obalonego prezydenta (w tym komunistów), pozbawił praw obywatelskich kilka milionów ludzi, założył obozy koncentracyjne i wprowadził kraj w orbitę wpływów amerykańskich

QUOTE
Najbardziej chyba znanym wydarzeniem na liście zbrodni Li Syng Mana jest masakra na wyspie Jeju-do gdzie doszło do wybuchu powstania. Wyspa była zarządzana przez ludzi Li przysyłanych z Seulu. Próbowali oni zlikwidować istniejące od września 1945 organy samorządowe tzw komitety ludowe. Kiedy w wyniku tych prób doszło w 1947 do strajku został on brutalnie spacyfikowany. Następnie w 1948 miejscowa partia socjalistyczna zorganizowała demonstrację na rzecz zjednoczenia kraju, po której policja aresztowała setki uczestników a wielu z uwięzionych zostało zamęczonych torturami na śmierć. Ich ciała wyrzucano do rzeki. Wtedy doszło do rebelii. Podobnie jak na Tajwanie żandarmeria, policja i nowo tworzona armia południowokoreańska podporządkowane Li oraz skrajnie prawicowe antykomunistyczne bojówki pokonały szybko partyzantów a rozpoczęła się regularna rzeź mieszkańców wyspy.

No właśnie, wyraźnie widać, przez kogo inspirowana była ta rebelia i pod czyją egidą Korea miała zostać zjednoczona.
*



tak wiedziałem, że przy słowie komitety ludowe pojawią się oskarżenia o komunizm, podobnie w przypadku określenia miejscowa partia socjalistyczna no i grupy zwalczające czyli antykomunistyczne gangi musiały działać ze względu na zagrożenie...
ale to nie tak prosto
Po pierwsze istniejące na wyspie Jeju-do najdłużej w całej Korei Południowej tzw komitety ludowe to organy władzy terenowej pierwszego niepodległego rządu koreańskiego powstałego w sierpniu 1945 po kapitulacji japońskiej a przed przybyciem wojsk USA, rząd ten składający się ze wszystkich środowisk politycznych walczących o wolność od lewicy do prawicy proklamował Koreańską Republikę Ludową, oczywiście nazwa może znowu każdego polskiego tropiciela komuny zwieść, otóż nie było to państwo komunistyczne prym w nim wiedli umiarkowani nacjonaliści i lewicowi demokraci, zresztą warto przytoczyć przykład Ukraińskiej Republiki Ludowej...rząd KRL dążący do niezależności od USA i ZSRR oraz utrzymania jedności kraju ustanowił na terenie całej Korei organy władzy terenowej czyli te komitety ludowe, w ich składzie komuniści należeli do wyjątków, We wrześniu 1945 Amerykańska władza okupacyjna rozwiązała rząd KRL i dokonała likwidacji większości komitetów ludowych, ostały się tylko w kilku miejscach w tym na wyspie Jeju-do gdzie również działała miejscowa filia koreańskiej partii socjalistycznej, fakt że jej ludzie zorganizowali powstanie przeciwko znienawidzonej policji, żandarmerii i skrajnie prawicowych bojówek młodzieżowych nie oznacza iż stali za tym komuniści z Korei Płn ! wreszcie antykomunistyczne gangi takie jak Północno-Zachodnia Liga Młodzieżowa i Koreańska Młodzież Narodowa to były skrajnie prawicowe bojówki fanatycznych antykomunistów mordujących każdego podejrzanego o nielojalność wobec reżimu Li a niekoniecznie tylko lewicowych opozycjonistów

na temat zbrodni reżimu Li więcej tutaj:
1. http://observers.france24.com/en/content/2...-US-army-photos
2. http://www.telegraph.co.uk/news/worldnews/...Korean-War.html
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
1789
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 119
Nr użytkownika: 16.429

Mariusz Walenda
Stopień akademicki: mgr
Zawód: prawnik
 
 
post 24/03/2009, 21:12 Quote Post

[quote=1789,24/03/2009, 20:32][quote]
Są pod hasłem inni.[/quote]

Ale mimo wszystko zasługują na to żeby o nich wspomnieć a już na pewno brakuje najbardziej krwawego z nich czyli Czang Kaj-szeka

[quote]Po prostu w porównaniu z dyktatorami lewicowymi to były małe misie.[/quote]

To jedni z najgorszych tyranów w Azji, odpowiadają za cierpienia setek tysięcy a nawet milionów ludzi, u nas pokutuje zupełnie błędne myślenia że w Azji najgorsze zbrodnie popełniali tylko komuniści ale z wielkich trzech ludobójstw dokonanych w krótkim czasie dwa (trzeci to ludobójstwo czerwonych khmerów) przypadają na prawicowe, autorytarne i konserwatywne reżimy proamerykańskie - w Indonezji w latach 1965-1966 i w Pakistanie w 1971 (pacyfikacja Bengalu Zachodniego czyli wówczas Pakistanu Wschodniego)


[quote] Czyli komunistyczną.[/quote]

niezależność od Zachodu nie oznacza polityki komunistycznej!!! Sukarno występował przeciwko kolonializmowi, neokolonializmowi i imperialnej polityce USA oraz Wielkiej Brytanii co nie oznacza wcale prowadzenia "polityki komunistycznej", zresztą to określenie to kompletna bzdura co niby ma znaczyć linię zgodną z polityką ZSRR? polityka Indonezji na pewno talka nie była bo Sukarno niczyją marionetką nie był ani Moskwy ani Pekinu, oczywiście że Indonezja Sukarno utrzymywała przyjazne kontakty z ZSRR i Chinami ponadto takie miała z wieloma krajami Europy Zachodniej i Afryki, Azji i Ameryki Łacińskiej, szczególnie bliskie więzi utrzymywał z innymi przywódcami tzw. ruchu państw niezaangażowanych jak z Naserem z Egiptu, Nehru z Indii, Nkrumahem z Ghany i Tito z Jugosławii ale Sukarno pamiętał, że to Holandia nie chciała uznać niepodległości Indonezji w 1945 rozpoczynając kilkuletnią wojnę a USA poproszone o pomoc wolały poprzeć Holandię, to Wielka Brytania w 1945 dokonała lądowania na wyspach Indonezji i pomagała Holandii przywrócić władzę kolonialną, wreszcie kiedy Sukarno nie chciał prowadzić polityki zgodnej z interesami Waszyngtonu CIA zaczęła planować jego obalenie na początek wywołując w latach 1957-1958 dwie rebelie wojskowe na Sumatrze oraz Sulawesi i nakręciła film pornograficzny mający skompromitować przywódcę Indonezji...w 1965 CIA w dużym stopniu przyczyniła się do zamachu stanu udzielając pomocy generałowi Suharto a w trakcie krwawych czystek dostarczała listy z nazwiskami ludzi przeznaczonych do likwidacji

[quote]Można powiedzieć, że uratował Indonezję przed staniem się kolejnym bambusowym gułagiem.O Suharto usiłowałem wywołać dyskusję tu: http://www.historycy.org/index.php?showtopic=40493&hl=[/quote]

przed niczym nie uratował, zlikwidował za to wolne wybory i pluralizm polityczny, ustanowił wieloletnią dyktaturę, pogrążył kraj w masowych egzekucjach zwolenników obalonego prezydenta (w tym komunistów), pozbawił praw obywatelskich kilka milionów ludzi, założył obozy koncentracyjne, zbudował korupcyjny system sam bogacąc się przy tym ogromnie (m.in. pobierając łapówki od zachodnich koncernów na eksploatację złóż mineralnych) i wprowadził kraj w orbitę wpływów amerykańskich co m.in. pozwoliło mu anektować Timor Wschodni i bezwzględnie tłumić protesty w Zachodniej Papui

[quote]No właśnie, wyraźnie widać, przez kogo inspirowana była ta rebelia i pod czyją egidą Korea miała zostać zjednoczona.[/quote]


powstanie na Jeju-do było odpowiedzią na represje policji podlegającej zależnej od USA administracji Li Syng Mana, masakra ludności cywilnej ma niewiele wspólnego z rzekomym komunizmem partyzantów, a jednak nie oszczędzano zwykłych wieśniaków gotując im prawdziwe piekło...Korea jeszcze wtedy tzn. w 1947-1948 roku miała szansę na zjednoczenie gdyby obydwa mocarstwa opuściły jej terytorium i zostałby reaktywowany pierwszy rząd niepodległej Korei z sierpnia 1945 ale w warunkach zimnej wojny było to nierealne, każdy wyhodował swojego dyktatora a jeden i drugi próbował się zerwać ze smyczy,
tak wiedziałem, że przy słowie komitety ludowe pojawią się oskarżenia o komunizm, podobnie w przypadku określenia miejscowa partia socjalistyczna no i grupy zwalczające czyli antykomunistyczne gangi musiały działać ze względu na zagrożenie...
ale to nie tak prosto
Po pierwsze istniejące na wyspie Jeju-do najdłużej w całej Korei Południowej tzw komitety ludowe to organy władzy terenowej pierwszego niepodległego rządu koreańskiego powstałego w sierpniu 1945 po kapitulacji japońskiej a przed przybyciem wojsk USA, rząd ten składający się ze wszystkich środowisk politycznych walczących o wolność od lewicy do prawicy proklamował Koreańską Republikę Ludową, oczywiście nazwa może znowu każdego polskiego tropiciela komuny zwieść, otóż nie było to państwo komunistyczne prym w nim wiedli umiarkowani nacjonaliści i lewicowi demokraci, zresztą warto przytoczyć przykład Ukraińskiej Republiki Ludowej...rząd KRL dążący do niezależności od USA i ZSRR oraz utrzymania jedności kraju ustanowił na terenie całej Korei organy władzy terenowej czyli te komitety ludowe, w ich składzie komuniści należeli do wyjątków, We wrześniu 1945 Amerykańska władza okupacyjna rozwiązała rząd KRL i dokonała likwidacji większości komitetów ludowych, ostały się tylko w kilku miejscach w tym na wyspie Jeju-do gdzie również działała miejscowa filia koreańskiej partii socjalistycznej, fakt że jej ludzie zorganizowali powstanie przeciwko znienawidzonej policji, żandarmerii i skrajnie prawicowych bojówek młodzieżowych nie oznacza iż stali za tym komuniści z Korei Płn ! wreszcie antykomunistyczne gangi takie jak Północno-Zachodnia Liga Młodzieżowa i Koreańska Młodzież Narodowa to były skrajnie prawicowe bojówki fanatycznych antykomunistów mordujących każdego podejrzanego o nielojalność wobec reżimu Li a niekoniecznie tylko lewicowych opozycjonistów

na temat zbrodni reżimu Li więcej tutaj:
1. http://observers.france24.com/en/content/2...-US-army-photos
2. http://www.telegraph.co.uk/news/worldnews/...Korean-War.html
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #24

     
godfrydl
 

Diabolus in musica
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.136
Nr użytkownika: 9.524

Stopień akademicki: BANITA
Zawód: BANITA
 
 
post 25/03/2009, 9:09 Quote Post

QUOTE
wprowadził kraj w orbitę wpływów amerykańskich

Czy to akurat najgorsze?
QUOTE
z wielkich trzech ludobójstw dokonanych w krótkim czasie dwa (trzeci to ludobójstwo czerwonych khmerów) przypadają na prawicowe, autorytarne i konserwatywne reżimy proamerykańskie - w Indonezji w latach 1965-1966 i w Pakistanie w 1971 (pacyfikacja Bengalu Zachodniego czyli wówczas Pakistanu Wschodniego)

To już bzdura! A co powiedzieć o Mao, Kimie i Vietcongu Ho Chi Minha?
QUOTE
fakt że jej ludzie zorganizowali powstanie przeciwko znienawidzonej policji, żandarmerii i skrajnie prawicowych bojówek młodzieżowych nie oznacza iż stali za tym komuniści z Korei Płn

Mam może uwierzyć, że służby sowieckie i północnokoreańskie spały? Nie wykorzystywały takiej okazji i nie infiltrowały opozycji antylisyngmanowskiej? Krwawa rozprawa z opozycją należy, hm, do tradycji azjatyckiej i właściwie trudno się dziwić, że wyrżnąwszy 15 tys. ratuje się 15 milionów ludzi przed czerwonym piekłem. Tak czy inaczej, krew niewinnych i tak obciąża komunistów. Ponadto Korea Płd. kwitnie pod autorytarnymi rządami i opieką USA, czego nie można powiedzieć o KRL-D czy Wietnamie
QUOTE
To jedni z najgorszych tyranów w Azji, odpowiadają za cierpienia setek tysięcy a nawet milionów ludzi,

Skąd te liczby?
QUOTE
Indonezja Sukarno utrzymywała przyjazne kontakty z ZSRR i Chinami ponadto takie miała z wieloma krajami Europy Zachodniej i Afryki, Azji i Ameryki Łacińskiej, szczególnie bliskie więzi utrzymywał z innymi przywódcami tzw. ruchu państw niezaangażowanych jak z Naserem z Egiptu, Nehru z Indii, Nkrumahem z Ghany i Tito z Jugosławii

No właśnie, nie trzeba być oficjalną republiką sowiecką, aby wspierać postępy światowego komunizmu.
A tak w ogóle, na kogo kolega 1789 głosował, bo z postów to nie wynika?
 
User is offline  PMMini Profile Post #25

     
kundel1
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.735
Nr użytkownika: 47.745

Jacek Widor
Zawód: plastyk
 
 
post 25/03/2009, 9:31 Quote Post

Zagłosowałem na Salong Sara. czyli towarzysza Pol Pota. Wprawdzie co do ilości ofiar i zniszczeń w liczbach bezwzględnych ustępuje kilku innym wymienionym na liście, ale przyjąłem w ocenie efekt proporcji pomiędzy stanem początkowym w momencie objęcia władzy a stanem kraju w chwili obalenia. Wymordowanie 25-30 % WŁASNEGO narodu i zniszczenie praktycznie całej infrastruktury kraju w 3 lata jest wedle mojej wiedzy rekordem niepobitym.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #26

     
1789
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 119
Nr użytkownika: 16.429

Mariusz Walenda
Stopień akademicki: mgr
Zawód: prawnik
 
 
post 25/03/2009, 21:21 Quote Post

QUOTE
wprowadził kraj w orbitę wpływów amerykańskich
Czy to akurat najgorsze?


jeśli byłyby sojusznikiem to tak ale jeśli stały się wasalem i klientem to w sumie nie wyszedł ten kraj najlepiej na tym (kopalnia w Grasbergu w Zachodniej Papui jest najlepszym przykładem)

QUOTE
To już bzdura! A co powiedzieć o Mao, Kimie i Vietcongu Ho Chi Minha?


proszę udowodnić że to bzdura, jeśli przypisuje się zbrodnie Kimowi, Vietcongowi to nie można tego zrównać z ekspresowym mordowaniem ludzi w krótkim czasie w tych trzech przypadkach a są to liczby oscylujące powyżej miliona, co najwyżej Mao mógłby się pochwalić "lepszym wynikiem"...

QUOTE
Mam może uwierzyć, że służby sowieckie i północnokoreańskie spały? Nie wykorzystywały takiej okazji i nie infiltrowały opozycji antylisyngmanowskiej? Krwawa rozprawa z opozycją należy, hm, do tradycji azjatyckiej i właściwie trudno się dziwić, że wyrżnąwszy 15 tys. ratuje się 15 milionów ludzi przed czerwonym piekłem. Tak czy inaczej, krew niewinnych i tak obciąża komunistów. Ponadto Korea Płd. kwitnie pod autorytarnymi rządami i opieką USA, czego nie można powiedzieć o KRL-D czy Wietnamie


służby sowieckie w ogóle się nie interesowały Koreą Płd a opór przeciwko dyktaturze Li Syng Mana nie był inspirowany czy wspierany przez ZSRR albo komunistów Kim Ir Sena oczywiście propaganda nie przeoczyła takich zdarzeń, większość tej opozycji nie była komunistyczna i sprzeciwiała się wpływom obydwu mocarstw oraz totalitarnym metodom rządzenia, azjatycka tradycja ?! może tak ale jak widzę kiedy mordują komunistów albo opozycję podejrzewaną o komunizm to jest okey a kiedy to komuniści vide Mao, Kim Ir Sen czy Pol Pot likwidują swoich przeciwników to wtedy jest to złe...krew niewinnych może też obciążać antykomunistów w Chinach, Korei i Kambodży, Korea na dobre zakwitła kiedy porzuciła autorytarne rządy pod koniec lat 80-tych i rozluźniła więzy zależności od USA, Korea Płn stoi źle ale Wietnam idący chińską drogą radzi sobie całkiem dobrze...


QUOTE
Skąd te liczby?


bez trudu można znaleźć nawet w internecie

QUOTE
No właśnie, nie trzeba być oficjalną republiką sowiecką, aby wspierać postępy światowego komunizmu.


nie wiedziałem, że kraje Europy Zachodniej wspierały postępy światowego komunizmu !!! Naser, Nehru i Nkrumah nie byli komunistami, w Egipcie Nasera komuniści zostali nawet pozamykani w więzieniach, w Indiach Nehru choć legalni nigdy nie stanowili poważniejszej siły politycznej a w Ghanie Nkrumaha komunistów po prostu w ogóle nie było...

QUOTE
A tak w ogóle, na kogo kolega 1789 głosował, bo z postów to nie wynika?


wcześniej w drugim (a raczej trzecim moim poście bo pierwszy się zdublował) wyraźnie napisałem że oddałem swój głos na Pol Pota...przy okazji dodałem tam trochę info o czerwonych khmerach po 1979 roku


 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
Jasra
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 137
Nr użytkownika: 50.680

Aleksandra
Stopień akademicki: doktor
Zawód: biolog
 
 
post 25/03/2009, 21:46 Quote Post

Konkurencja duża. Ciężki wybór. Wahałam się pomiędzy Pol Potem i Mao Tse Tungiem. W końcu zagłosowałam na Mao - z uwagi na liczbę bezwzględną ofiar, choć w stosunku do liczby ludności to Pol Pot prowadzi. Swoją drogą to Azja ma pecha do dyktatorów...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #28

     
1789
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 119
Nr użytkownika: 16.429

Mariusz Walenda
Stopień akademicki: mgr
Zawód: prawnik
 
 
post 27/03/2009, 0:01 Quote Post

[/quote] Tzw. ruch państw niezaangażowanych był tak naprawdę infiltrowany przez Kreml i realizował cele światowego komunizmu, o czym informuje nawet powściągliwa encyklopedia PWN. [/quote]

Ruch Państw Niezaangażowanych skupiał kraje o różnym ustroju i różnym nastawieniu do supermocarstw choć były pewne wspólne hasła,
Jakoś dziwnym trafem bardzo wielu członków tego ruchu nie pociągała realizacja celów światowego komunizmu a do tych można zaliczyć następujące państwa: Kolumbia, Botswana, Gujana, Wybrzeże Kości Słoniowej, Malezja, Etiopia za cesarza, Iran za szacha, Pakistan, Haiti, Honduras, Nigeria, Peru, Kenia, Maroko, Tajlandia, Pakistan, Oman, Jordania, Boliwia, Zair, Indonezja za Suharto, Brunei, Panama, Sudan, Kuwejt, Wenezuela, Tunezja, Togo, Niger, Egipt od czasów Sadata, Dominikana, Gabon i jeszcze parę innych
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #29

     
tuliusz1971
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 408
Nr użytkownika: 52.937

Pawel Hrankowski
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 27/03/2009, 0:13 Quote Post

Zdecydowanie Polpot.Za skalę (w stosunku do ogólnej liczby ludności) i czas ,
w jakich przeprowadził eksterminację narodu dla wydumanej nie majacej jakichkolwiek uzasadnień ideii.

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #30

10 Strony < 1 2 3 4 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej