|
|
Koncepcja pojecia "grzech", Zlo, dobro a grzech
|
|
|
|
QUOTE(Alcarcalimo @ 13/04/2016, 15:29) QUOTE Piszę wszak wyraźnie: Nie każde zabójstwo jest grzechem. Gdzieś tu dziecko włożył, to nie wiem... Nie kombinuj. Przykład był taki: Przykład z dzieckiem był w sprawie niejednoznaczności zła. Czemu łączysz ją z kolejnymi przykładami? I Katechizmem KK, który przytoczyłem na dowód możliwości zabijania przez katolika?
QUOTE(Alcarcalimo @ 13/04/2016, 15:29) Jest pojęciem religijnym. Prawda, że przedchrześcijańskim, ale i chrześcijaństwo nie jest pierwszą religią. Zło jest pojęciem etycznym i filozoficznym i nie musi mieć związku z religią. Jakąkolwiek. Jesteśmy w dziale religijnym, czy filozoficznym?
QUOTE(Alcarcalimo @ 13/04/2016, 15:29) To, że ludzie czy kościół omijali dekalog, nie znaczy jeszcze, że same nakazy w nim są zawarte są niejednoznaczne. Są wręcz bardzo proste i 0-1. Dyskutujesz sam ze sobą. Nie pisałem, że Dekalog jest niejednoznaczny, tylko jego przestrzeganie. Sam Kościół jak widzimy ma ogromne z tym problemy.
QUOTE(Alcarcalimo @ 13/04/2016, 15:29) Dalej nic nie udowodniłeś. Skoro tak ci się wydaje, to będziesz musiał jakoś z tym żyć... Trudno ślepemu zobaczyć kolory. W Twoim świecie Kościół nigdy nie popierał wojen, w moim (i tysięcy forumowiczów historycy.org) wręcz przeciwnie. Popierał: duże i małe zbrodnie. Krótko mówiąc zabijał i do zabijania podżegał. Po rzezi Hugonotów (20 000 ofiar) Papież Grzegorz XIII odprawił mszę dziękczynną i wybił medal z tej okazji. Ale zapewne "nie popierał"... Mam pisać o innych rzeziach religijnych? O krucjacie przeciw albigensom sobie poczytaj, a potem głoś swoje herezje.
QUOTE(Alcarcalimo @ 13/04/2016, 15:29) Robisz unik. Absolutnie!
QUOTE(Alcarcalimo @ 13/04/2016, 15:29) Po za tym, w mojej ocenie dekalog jak i Chrześcijaństwo odrobinę przesunęło nas ku lepszemu.
Co ma piernik do wiatraka? Nie śmiem tu oceniać wartości religii dla świata... Wynikałoby z tego, że kraje gdzie maja inna religię lub nie maja jej w ogóle żyją "gorzej". Śmiała teza. Co zrobić z dziesiątkami tysięcy ofiar religii? Nie mam pojęcia...
Ten post był edytowany przez Rubio: 13/04/2016, 16:07
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Przykład z dzieckiem był w sprawie niejednoznaczności zła. Czemu łączysz ją z kolejnymi przykładami? I Katechizmem KK, który przytoczyłem na dowód możliwości zabijania przez katolika?
Jaki podałeś kolejny przykład o zabijaniu?
QUOTE Zło jest pojęciem etycznym i filozoficznym i nie musi mieć związku z religią. Jakąkolwiek.
Wskaż przykład kiedy taki związek nie występuje.
QUOTE Nie pisałem, że Dekalog jest niejednoznaczny, tylko jego przestrzeganie. Sam Kościół jak widzimy ma ogromne z tym problemy.
No to tu się możemy zgodzić. Dekalog, który jest nakazem Boga bardzo jasno i jednoznacznie definiuje co jest złem a co dobrem.
QUOTE Skoro tak ci się wydaje, to będziesz musiał jakoś z tym żyć... smile.gif Trudno ślepemu zobaczyć kolory. W Twoim świecie Kościół nigdy nie popierał wojen, w moim (i tysięcy forumowiczów historycy.org) wręcz przeciwnie. Popierał: duże i małe zbrodnie. Krótko mówiąc zabijał i do zabijania podżegał. Po rzezi Hugonotów (20 000 ofiar) Papież Grzegorz XIII odprawił mszę dziękczynną i wybił medal z tej okazji. Ale zapewne "nie popierał"... smile.gif Mam pisać o innych rzeziach religijnych? O krucjacie przeciw albigensom sobie poczytaj, a potem głoś swoje herezje.
To, że znajdujesz jakieś upodobanie w obrażaniu mnie to jedno, ale to że już przekręcasz moje wypowiedzi aby pasowały pod twoje teorie to drugie. Bądź łaskaw wrócić do tego o czym ja pisałem i na to odpowiedzieć.
Co do Papieskiej Inkwizycji czy Krucjaty przeciw Katarom to radziłbym poczytać choćby wątki na tym forum.
QUOTE Nie śmiem tu oceniać wartości religii dla świata...
Sam zacząłeś: (kilka tysięcy lat istnienia Dekalogu jakoś nie przybliżyło nas do niego ani o milimetr)
QUOTE Wynikałoby z tego, że kraje gdzie maja inna religię lub nie maja jej w ogóle żyją "gorzej". Śmiała teza. Co zrobić z dziesiątkami tysięcy ofiar religii? Nie mam pojęcia...
Śmiałą tezą jest twierdzenie jakoby gdzieś na świecie istniał kraj bez religii.
Rozmawiamy teraz o religiach czy konkretnej "religii?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Alcarcalimo @ 14/04/2016, 16:19) No to tu się możemy zgodzić. Dekalog, który jest nakazem Boga bardzo jasno i jednoznacznie definiuje co jest złem a co dobrem. Skoro Dekalog jest nakazem Boga to czemu współczesna jego wersja różni się od wersji wcześniejszej? Skoro opierasz się na Dekalogu i jego interpretacji dobra i zła to powiedz mi czy uderzenie lub też torturowanie kogoś jest dobre czy złe? Czy seks przedmałżeńskie jest dobry czy zły?
QUOTE(Alcarcalimo @ 14/04/2016, 16:19) QUOTE Przykład z dzieckiem był w sprawie niejednoznaczności zła. Czemu łączysz ją z kolejnymi przykładami? I Katechizmem KK, który przytoczyłem na dowód możliwości zabijania przez katolika? Jaki podałeś kolejny przykład o zabijaniu? Czy ulżenie komuś w cierpieniu, bo nie umiemy mu pomóc, bo nie mamy środków jest dobre czy też złe?
Ten post był edytowany przez ChochlikTW: 16/04/2016, 16:38
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Skoro Dekalog jest nakazem Boga to czemu współczesna jego wersja różni się od wersji wcześniejszej?
Pewnie z tego samego powodu, dla którego zmienia się i język.
QUOTE czy uderzenie lub też torturowanie kogoś jest dobre czy złe?
Torturowanie jak najbardziej. Z uderzeniem to zależy od kontekstu. Ogólnie agresja i chęć wyrządzenia krzywdy, która nie jest wynikiem obrony, jest zła.
QUOTE Czy seks przedmałżeńskie jest dobry czy zły?
No i masz mnie
Ale tak to jest: Cały obecny rozdział naszych rozważań ma stanowić odpowiedź na to właśnie pytanie - odpowiedź sięgającą nie tylko racji etycznych, ale także antropologicznych, pozostają one bowiem w ścisłym wzajemnym związku. Na razie wypada ustalić wstępnie znaczenie tekstu Mt 5, 27 - 28, znaczenie użytych w nim wyrażeń oraz ich wzajemny stosunek. Cudzołóstwo, do którego odnosi się wprost i bezpośrednio przykazanie "nie cudzołóż", oznacza naruszenie tej jedności, przez którą mężczyzna i kobieta tylko jako małżonkowie mogą "łączyć się z sobą tak ściśle, że stają się jednym ciałem" wedle Rdz 2, 24. Cudzołoży mężczyzna, jeśli łączy się w taki sposób z kobietą, która nie jest jego małżonką, żoną. Cudzołoży też kobieta, jeśli łączy się w taki sposób z mężczyzną, który nie jest jej mężem http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/ja...g_23041980.html
QUOTE Czy ulżenie komuś w cierpieniu, bo nie umiemy mu pomóc, bo nie mamy środków jest dobre czy też złe?
Źle a a raczej kłamliwe postawione pytanie. Ulżyć nie znaczy zabić.
Ten post był edytowany przez Alcarcalimo: 18/04/2016, 11:08
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Alcarcalimo @ 18/04/2016, 12:08) QUOTE Skoro Dekalog jest nakazem Boga to czemu współczesna jego wersja różni się od wersji wcześniejszej? Pewnie z tego samego powodu, dla którego zmienia się i język. To, że zmienia się język nie oznacza, że dawna treść powinna zostać wypaczona - patrz punkt 2 dekalogu.
CODE II. Nie uczynisz sobie posągu ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko albo na ziemi nisko, lub w wodzie poniżej ziemi. Nie będziesz oddawał im pokłonu ani służył. Bo Ja jestem Pan, Bóg twój, Bóg zazdrosny, karzący nieprawość ojców na synach w trzecim i w czwartym pokoleniu - tych, którzy Mnie nienawidzą, a który okazuje łaskę w tysiącznym pokoleniu tym, którzy Mnie miłują i strzegą moich przykazań. http://pismoswiete.republika.pl/dekalog.html Obecnie punkt drugi brzmi tak - Nie będziesz brał imienia Pana Boga twego nadaremno.
CODE Drugie przykazanie Dekalogu nie zabrania tworzenia dzieł sztuki. Nie stoi na przeszkodzie rozwojowi malarstwa, rzeźby, grafiki i fotografii. Nie zabrania także posługiwania się ilustracjami przedstawiającymi np. apostołów, proroków czy Chrystusa w ziemskiej postaci. Chodzi tylko o to aby przedmioty te nie stały się obiektem kultu. http://pismoswiete.republika.pl/p2.html I czy w takim razie obrazy świętych, modlitwy, litanie skierowanie nie do Boga są już grzechem czy też nie skoro zostały formalnie uznane przez KK?
QUOTE(Alcarcalimo @ 18/04/2016, 12:08) QUOTE czy uderzenie lub też torturowanie kogoś jest dobre czy złe? Torturowanie jak najbardziej. Z uderzeniem to zależy od kontekstu. Ogólnie agresja i chęć wyrządzenia krzywdy, która nie jest wynikiem obrony, jest zła. Tylko, że Dekalog nic o nim nie mówi. Trafniejsze byłoby stwierdzenie, że koncepcja, co jest dobre, a co złe opiera się ogólnie na świętych pismach. Torturowanie jest złe, a co jeżeli stoi przed sytuacją, gdy potrzebujemy informacji, która może uratować czyjeś życie, a ktoś nie chce nam jej udzielić? Stajemy przed trudnym wyborem i nie da się patrzeć na takie sytuacje w systemie 0-1.
QUOTE(Alcarcalimo @ 18/04/2016, 12:08) QUOTE Czy ulżenie komuś w cierpieniu, bo nie umiemy mu pomóc, bo nie mamy środków jest dobre czy też złe? Źle a a raczej kłamliwe postawione pytanie. Ulżyć nie znaczy zabić. Nie sądzę. Jednoznacznie zaznaczyłem, że nie mamy środków, nie wiemy, jak można pomóc. Można się znaleźć w sytuacji ekstremalnej, z daleko od cywilizacji lub też w takich warunkach np. podczas wojny, że pozostaje nam patrzeć jak nasz towarzysz lub towarzyszka cierpi, męczy się, a obrażenia wskazują, że nie wyliże się z tego, a może jeszcze bardziej cierpieć nim nadejdzie śmierć. W takich przypadkach "ulżyć" oznacza to samo, co zabić, pozbawić życia. Zawsze można użyć słowa niosące mniejszy ładunek emocjonalny - eutanazja. To jest sytuacja, gdzie pojęcie grzechu trudno jest zinterpretować. Grzechem może być zarówno patrzenie, jak ktoś kona w męczarniach, ale i grzechem jest ulżenie komuś w cierpieniu poprzez śmierć.
Ten post był edytowany przez ChochlikTW: 18/04/2016, 16:02
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE To, że zmienia się język nie oznacza, że dawna treść powinna zostać wypaczona - patrz punkt 2 dekalogu. http://pismoswiete.republika.pl/dekalog.htmlObecnie punkt drugi brzmi tak - Nie będziesz brał imienia Pana Boga twego nadaremno. http://pismoswiete.republika.pl/p2.htmlI czy w takim razie obrazy świętych, modlitwy, litanie skierowanie nie do Boga są już grzechem czy też nie skoro zostały formalnie uznane przez KK?
Oczywiście, że nie. To tylko może świadczyć o dwóch rzeczach. Odeszliśmy od literalnego zapisu przykazań i błądzimy, albo to co mówi Bóg zostało przystosowane do dzisiejszego języka i ludzkiej wrażliwości.
Nie zmienia to jednak kwestii tego, że zapis dekalogu jest jasny 0-1. Rób tak a tak nie.
QUOTE Torturowanie jest złe, a co jeżeli stoi przed sytuacją, gdy potrzebujemy informacji, która może uratować czyjeś życie, a ktoś nie chce nam jej udzielić? Stajemy przed trudnym wyborem i nie da się patrzeć na takie sytuacje w systemie 0-1.
To nie zmienia faktu, że sam akt torturowania jest grzeszny.
To, że ze zła może wypłynąć dobro, nie usprawiedliwia zła. To się nazywa wolność i odpowiedzialność za swoje czyny.
QUOTE Nie sądzę. Jednoznacznie zaznaczyłem, że nie mamy środków, nie wiemy, jak można pomóc. Można się znaleźć w sytuacji ekstremalnej, z daleko od cywilizacji lub też w takich warunkach np. podczas wojny, że pozostaje nam patrzeć jak nasz towarzysz lub towarzyszka cierpi, męczy się, a obrażenia wskazują, że nie wyliże się z tego, a może jeszcze bardziej cierpieć nim nadejdzie śmierć. W takich przypadkach "ulżyć" oznacza to samo, co zabić, pozbawić życia. Zawsze można użyć słowa niosące mniejszy ładunek emocjonalny - eutanazja. To jest sytuacja, gdzie pojęcie grzechu trudno jest zinterpretować. Grzechem może być zarówno patrzenie, jak ktoś kona w męczarniach, ale i grzechem jest ulżenie komuś w cierpieniu poprzez śmierć.
Gdzie jest zapisane, iż nie zabicie cierpiącego człowieka jest grzechem? Nakazem jest aby godnie znosić trud i cierpienie.
Ten post był edytowany przez Alcarcalimo: 26/04/2016, 12:14
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Alcarcalimo @ 26/04/2016, 13:12) QUOTE To, że zmienia się język nie oznacza, że dawna treść powinna zostać wypaczona - patrz punkt 2 dekalogu. http://pismoswiete.republika.pl/dekalog.htmlObecnie punkt drugi brzmi tak - Nie będziesz brał imienia Pana Boga twego nadaremno. http://pismoswiete.republika.pl/p2.htmlI czy w takim razie obrazy świętych, modlitwy, litanie skierowanie nie do Boga są już grzechem czy też nie skoro zostały formalnie uznane przez KK? Oczywiście, że nie. To tylko może świadczyć o dwóch rzeczach. Odeszliśmy od literalnego zapisu przykazań i błądzimy, albo to co mówi Bóg zostało przystosowane do dzisiejszego języka i ludzkiej wrażliwości. Nie zmienia to jednak kwestii tego, że zapis dekalogu jest jasny 0-1. Rób tak a tak nie. Czy w takim razie kłamstwo w słusznej sprawie, jest grzechem? Czy zabicie w obronie własnej czy ojczyzny jest nim, skoro KK dopuszcza koncepcje "wojny sprawiedliwej"?
QUOTE(Alcarcalimo @ 26/04/2016, 13:12) QUOTE Torturowanie jest złe, a co jeżeli stoi przed sytuacją, gdy potrzebujemy informacji, która może uratować czyjeś życie, a ktoś nie chce nam jej udzielić? Stajemy przed trudnym wyborem i nie da się patrzeć na takie sytuacje w systemie 0-1. To nie zmienia faktu, że sam akt torturowania jest grzeszny. To, że ze zła może wypłynąć dobro, nie usprawiedliwia zła. To się nazywa wolność i odpowiedzialność za swoje czyny. Tak, ale stojąc przed wyborem grzech, zło i cierpienie jednej osoby gotowy byłbyś poświęcić kilka innych istnień?
QUOTE(Alcarcalimo @ 26/04/2016, 13:12) QUOTE Nie sądzę. Jednoznacznie zaznaczyłem, że nie mamy środków, nie wiemy, jak można pomóc. Można się znaleźć w sytuacji ekstremalnej, z daleko od cywilizacji lub też w takich warunkach np. podczas wojny, że pozostaje nam patrzeć jak nasz towarzysz lub towarzyszka cierpi, męczy się, a obrażenia wskazują, że nie wyliże się z tego, a może jeszcze bardziej cierpieć nim nadejdzie śmierć. W takich przypadkach "ulżyć" oznacza to samo, co zabić, pozbawić życia. Zawsze można użyć słowa niosące mniejszy ładunek emocjonalny - eutanazja. To jest sytuacja, gdzie pojęcie grzechu trudno jest zinterpretować. Grzechem może być zarówno patrzenie, jak ktoś kona w męczarniach, ale i grzechem jest ulżenie komuś w cierpieniu poprzez śmierć. Gdzie jest zapisane, iż nie zabicie cierpiącego człowieka jest grzechem? Nakazem jest aby godnie znosić trud i cierpienie. Przecież samo zabójstwo jest już grzechem. Skoro nakazem jest aby godnie znosić trud i cierpienie to czemu idziemy do lekarza, bierzemy tabletki itd. Powinniśmy w takim razie leżeć i czekać na śmierć.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wydaje mi się ciekawe rozważenie problemu, czy niektóre rzeczy są grzechami, bo nie podobają się Bogu czy niektóre rzeczy są grzechami, więc nie podobają się Bogu.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Wydaje mi się ciekawe rozważenie problemu, czy niektóre rzeczy są grzechami, bo nie podobają się Bogu czy niektóre rzeczy są grzechami, więc nie podobają się Bogu.
Pewno i jedno i drugie.Grzechem moze być i zbyt nadmierny instykt życia.Na przyklad jeśli ludzie sie nadmiernie rozmnażają,gdzie popadnie bez planowania rodziny,też moze dojść do zaglady,bo już nastepne pokolenia wlaśnie z braku przestrzeni i rozwoju go całkowicie zatraca i dojcie prędzej czy póżniej do dystrukcji spolecznej i naturalnej środowiska. Ogólnie grzech spycha człowieka z jego naturalnej drogi rozwoju w efekcie doprowadza do instyktu samozagłady.
Ten post był edytowany przez Arheim: 16/08/2016, 10:36
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Które przykazanie np. w czasie wojny jest zawieszone? Wszystkie, za wyjątkiem pierwszego. W myśl zasady - Gott Mit uns.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wojna nie zawsze jest grzechem?! Konkurowac można o zasoby potrzebne do rozwoju a czasem tylko do przetrwania. Jesteśmy wtedy czymś w rodzaju maszyny przetrwania,jednak przytym pamiętamy że połowa całej populacji to potencjalni partnerzy seksualni i dlatego typowy samiec który działa na szkodę innego samca,działa dla dobra własnych genów.Tak właśnie działa maszyna przetrwania,więc czy w tym wypadku to jest grzech? Wchodzi wtedy tylko gwałtownosc rywalizacji,agresja kosztuje utratę energii która może obrócić się przeciwko sobie, trzeci gracz może na tym skorzystać.Dlatego lepszym chyba rozwiązaniem jest stabilność i umiarkowanie.Wiec może wszelkie odstępstwa od tego są grzechem?
Ten post był edytowany przez Arheim: 25/09/2016, 12:29
|
|
|
|
|
|
|
|
Widzę rzecz tak na zasadzie nauczania ze Starego Testamentu; "Idźcie i rozmnażajcie się by czynić mą ziemię poddaną." Coś, albo Ktoś staje na przeszkodzie. Wtedy wystarczy sobie dopisać ideologię religijną i... staje się jasność.
Ten post był edytowany przez poldas372: 25/09/2016, 13:23
|
|
|
|
|
|
|
|
Islam wybrał bardziej gwałtownie i radykalnie ale to nie oznacza że rywalizację przetrwania wygra, choć ich system doboru partnerów do rozmnażania ma pewne sukcesy.
|
|
|
|
|
|
|
|
Mozesz to ostatnie rozwinąć?
|
|
|
|
|
|
|
|
Chodzi mi o wielożeństwo.Po wojnach zawsze meżczyzn jest mniej,pozatym kobiety żyja dłużej.Mezczyzni ktorzy przetrawaja np.w Islamie pozyskuja te wszystkie osamotnione kobiety i maja z nimi dzieci.W chrzesnijanstwie tak nie można(to grzech) bo tego zabrania religia i kobiety nie znajda dla siebie już meżczyzn bo ich poprostu niema,gdyż zgineli na froncie. Dlatego ogolnie Ci którzy przetrwali przekazują swoje geny potomstwu.Przekazują rowniez nauke jak łatwo zginać,czego nie robić i jak przetrwać.Ci nauczeni być może zdominują populacje bo przekażą wiecej pokoleń potomków,ci ktorzy wszystkim pomagają i zyja w altruizmie moga popasc w konflikt np.z kobietą i rodziną co niesie za sobą celibat,tym samym nie przekażą swoich genów.
Ten post był edytowany przez Arheim: 25/09/2016, 15:01
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|