Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Zawody bazujace na umiejętności
     
SałatkaOwocowa
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 3
Nr użytkownika: 105.152

 
 
post 5/10/2019, 18:09 Quote Post

W jakich zawodach średniowiecznych sukces jest najbardziej zależny od umiejętności. Rzemieślnicy, kucharze, artyści?
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
force
 

Preacher
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.809
Nr użytkownika: 99.758

Jacek Sebastian G
Stopień akademicki: Szkólka niedzielna
 
 
post 5/10/2019, 18:28 Quote Post

QUOTE(SałatkaOwocowa @ 5/10/2019, 19:09)
W jakich zawodach średniowiecznych sukces jest najbardziej zależny od umiejętności. Rzemieślnicy, kucharze, artyści?
*


Linoskoczek.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
terrorite
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 174
Nr użytkownika: 79.974

Stopień akademicki: Perpendykularysta
Zawód: Przytulator
 
 
post 5/10/2019, 19:39 Quote Post

QUOTE(force @ 5/10/2019, 18:28)
Linoskoczek.

Błazen też nie miał łatwo. Musiał być dobry smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
rasterus
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.628
Nr użytkownika: 89.006

 
 
post 5/10/2019, 19:42 Quote Post

Złodziej, bo prawa były surowe.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
force
 

Preacher
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.809
Nr użytkownika: 99.758

Jacek Sebastian G
Stopień akademicki: Szkólka niedzielna
 
 
post 6/10/2019, 9:15 Quote Post

QUOTE(rasterus @ 5/10/2019, 20:42)
Złodziej, bo prawa były surowe.
*


Jak złodziej, to i kat. Mistrz Małodobry, to specjalista nie tylko, od karania na gardle, to również ważny element, w procesie uzyskiwania "dowodów" procesowych. Prawdziwemu fachowcowi nikt nie umierał, w czasie do tego nieodpowiednim, bez wyroku.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.877
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 6/10/2019, 11:16 Quote Post

Dodam muzyka i najemnego żołnierza.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
SałatkaOwocowa
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 3
Nr użytkownika: 105.152

 
 
post 6/10/2019, 14:13 Quote Post

Dzięki za informacje. Rozumiem że w wymienionych zawodach osoba z umiejętnościami mogła się dorobić.
Ciekawe jak wyglądała sytuacja z rzemieślnikami czy nawet rolnikami. Sądzę że różnica w jakości i co za tym cenie przykładowej siekiery wykutej zrobionej przez przeciętnego kowala a jakiegoś bardzo doświadczonego i utalentowanego była raczej nieduża. Jeszcze mniejsze pewnie były różnice w umiejętności rolników. Nie da się raczej lepiej zasiać, czy zaorać. Różnica będzie pewnie jedynie w szybkości pracy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.877
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 6/10/2019, 14:25 Quote Post

Nie tylko w samej szybkości, ale wiedzy i chęci.
Co prawda to nie średniowiecze, ale można wziąć jako przykład osadników z Europy przybywających do Ameryki Północnej na początku XVII wieku. Póki miejscowi nie pokazali im jak "obsłużyć" kukurydzę, gdzie znaleźć np. ryby, to kolonie cierpiały głód i śmiertelność była bardzo wysoka.
Jak się nie wie jak coś zrobić, jak się nie wie jak zrobić to efektywnie, oszczędzając czas i wysiłek, to szybkość sama w sobie nie da wiele.
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
Aquarius
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.355
Nr użytkownika: 15.327

A.F.
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 6/10/2019, 14:50 Quote Post

QUOTE(SałatkaOwocowa @ 5/10/2019, 18:09)
W jakich zawodach średniowiecznych sukces jest najbardziej zależny od umiejętności. Rzemieślnicy, kucharze, artyści?
*



W każdym.

QUOTE(SałatkaOwocowa @ 5/10/2019, 18:09)
Nie da się raczej lepiej zasiać, czy zaorać.
*



Oj, da się.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
SałatkaOwocowa
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 3
Nr użytkownika: 105.152

 
 
post 6/10/2019, 18:43 Quote Post

QUOTE
W jakich zawodach średniowiecznych sukces jest najbardziej zależny od umiejętności. Rzemieślnicy, kucharze, artyści?
*



W każdym.

Wiem że w pewnym stopniu każdy zawód wymaga umiejętności ale nie w każdym tak są one tak samo ważne. Może wcześniej źle się wyraziłem. Chodzi mi o to w jakich zawodach jednostka z wybitnymi umiejętnościami będzie na przykład zarabiać dużo więcej niż przeciętny przedstawiciel danego zawodu.

QUOTE
QUOTE(SałatkaOwocowa @ 5/10/2019, 18:09)
Nie da się raczej lepiej zasiać, czy zaorać.
*



Oj, da się.

To stwierdzenie mnie trochę zaskoczyło. Możliwe było że bardziej utalentowany rolnik osiągnął większe plony? Sądziłem że w przypadku rolnictwa gdy już ktoś się na tym zna to nie ma możliwości rozwoju.
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
Net_Skater
 

IX ranga
*********
Grupa: Supermoderator
Postów: 4.753
Nr użytkownika: 1.980

Stopień akademicki: Scholar & Gentleman
Zawód: Byly podatnik
 
 
post 6/10/2019, 19:23 Quote Post

QUOTE
Chodzi mi o to w jakich zawodach jednostka z wybitnymi umiejętnościami będzie na przykład zarabiać dużo więcej niż przeciętny przedstawiciel danego zawodu.

Wybitne umiejetnosci to tylko jeden z czynnikow - i czesto nie najwazniejszy.
Wez na przyklad zawod kupca.
Kupiec handlujacy rzepą na rynku w Krakowie zarobil x.
Kupiec handlujacy zbozem w hanzeatyckim Gdansku zarobil xx.
Kupiec handlujacy przyprawami z dalekiego Wschodu w Wenecji zarobil xxx.
Cala ta trojka mogla miec wybitne umiejętności w ich fachu ale roznice w zyskach pomiedzy pierwszym a trzecim byly niebotyczne.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
Grapeshot
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.694
Nr użytkownika: 79.211

Steven Murphy
Zawód: Marine Engineer
 
 
post 7/10/2019, 0:08 Quote Post

Płatnerz i miecznik. Ich klienci byli bogaci, płacili równowartością całych wsi. Przy wybitnych umiejętnościach i stosowaniu „nowy” technologii, możliwości były nieograniczone. Była to zdecydowanie lepsza pozycja życiowa niż rzemiosło rycerza jaśnie pana.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
Aquarius
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.355
Nr użytkownika: 15.327

A.F.
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 7/10/2019, 0:34 Quote Post

QUOTE(Grapeshot @ 7/10/2019, 0:08)
Płatnerz i miecznik. Ich klienci byli bogaci, płacili równowartością całych wsi.
*



Możesz podać cenniki?
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
rasterus
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.628
Nr użytkownika: 89.006

 
 
post 7/10/2019, 4:23 Quote Post

QUOTE(Grapeshot @ 7/10/2019, 0:08)
Płatnerz i miecznik. Ich klienci byli bogaci, płacili równowartością całych wsi. Przy wybitnych umiejętnościach i stosowaniu „nowy” technologii, możliwości były nieograniczone. Była to zdecydowanie lepsza pozycja życiowa niż rzemiosło rycerza jaśnie pana.
*



Michał Bogacki Broń wojsk polskich w okresie Średniowiecza, str. 316, dane umieścił wg J. Szymczaka:

XV w. Bardzo dobrej jakości miecz 120 groszy, bardzo dobrej jakości pełna zbroja płytowa 576 groszy. Całość wyposażenia to ok. 50 grzywien, przy dochodach drobnej szlachty (okolice Łęczycy) 200 grzywien rocznie.

Może jakaś zbroja paradna albo turniejowa mogła kosztować tyle co wieś, ale nie bojowa. Po zrobieniu dziesięciu zbroi płatnerz by szedł na emeryturę, utrzymanie ma z ziemi, po co siedzieć w kuźni. Na miecze mogli pozwolić sobie chłopi nawet, zwykły miecz ok. 30 groszy kosztował.

Możesz podać źródło danych dotyczące tych mieczy kosztujących tyle co wieś?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
Grapeshot
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.694
Nr użytkownika: 79.211

Steven Murphy
Zawód: Marine Engineer
 
 
post 7/10/2019, 4:45 Quote Post

Według tego artykułu, o tu:
https://wasaty.pl/Miecz/cennik.html

CODE
CODE Ceny broni Tak się jakoś składa, że nie bardzo mamy zazwyczaj pojęcie, ile kiedyś kosztowały różne rzeczy. W związku z tym krążą różne mity, zdarzyło mi się np. usłyszeć opinię, że w średniowieczu miecz kosztował tyle co kilka wiosek. Ponieważ sporo gier fabularnych dzieje się w realiach zbliżonych do średniowiecznych, wypadało by mieć pojęcie ile mógł kosztować ekwipunek naszego bohatera, tym bardziej, że cenniki w krach (przynajmniej komputerowych) brane są raczej z sufitu (z drugiej strony - jak rozsądnie wycenić magiczny miecz z adamantium?). Historia dostarcza nam jednak pewnych informacji o kosztach wyposażenia zarówno prostego ciury, jak i rycerza. Przyjrzyjmy się więc liczbom dotyczącym XV-wiecznej Polski. Dla uproszczenia, ceny przeliczone na grosze i grzywny, gdzie 1 grzywna (ok. 1 marka) to 48 groszy (floren - 30 gr., gulden - 75). Aby zrozumieć podane niżej ceny warto wiedzieć, jak mają się one do innych cen i dochodów z tamtych czasów. W latach 1472-1478 w Poznańskiem prowadzono spisy do celów podatkowych (więc IMHO dane są zaniżone;-), i roczne dochody szlachty kształtowały się następująco: 11% - do 30 grzywien 18% - 31-60 grzywien 26% - 61-150 grzywien 26% - 151-600 grzywien 11% - 601-1500 grzywien 7% - więcej, nawet do 6000 grzywien. W 1460 mistrz puszkarz w Toruniu dostawał od miasta dwie grzywny tygodniowo. Krowa kosztowała około 40 groszy (tyle co 10 owiec), korzec żyta - 4, rydel - 6, motyka czy kilof - 8,5 grosza. Czyszczenie kolczugi z rdzy kosztowało 4 grosze, wymiana orzecha (elementu spustu) kuszy kosztowało 5 groszy, a z pomalowania tarczy dla księcia mazowieckiego zapłacono groszy 30. Proste narzędzia z zastosowaniem bojowym nie były drogie. Choć nie znam cen noży, to ceny kordów wahały się w granicach 8-12 groszy, choć zdarzały się egzemplarze wyceniane nawet na kopę groszy. Kordy noszone były wówczas w podróży, czy przez studentów. Broń rycerska - miecz kosztowała więcej, ale wyraźnie widać tu zróżnicowanie zależne od jakości i oprawy. Z drugiej połowy XV wieku znamy zapisy o cenach 27 mieczy. Najtańszy z nich kosztował 15 groszy, najdroższy - 240. Te najtańsze były noszone raczej "po cywilu" i do ozdoby, wartość bojową też zapewne miały niewielką. Znaleziono np. w Gdańsku miecz wykuty z żelaza, z lekka tylko nawęglonego na powierzchni. Średnie ceny mieczy wynosiły pomiędzy 24 a 40 groszy - przynajmniej zapisów o takich cenach jest najwięcej. W okolicach 30 groszy kosztował wtedy również koncerz (gladius militaris alias szarszan). Wydaje mi się, że można przyjąć, że średniej jakości miecz wart był około 30, a wysokiej jakości broń bez szczególnie wystawnej oprawy - około 70 groszy. Wszystko co ponadto od jubilera jest;-) Jeśli chodzi o broń obuchową, to najprostsza siekiera kosztowała 2-3 grosze, zwykłe topory w granicach 4 - 6, ale zdarzały się i droższe, po 10 - 15 gr. Nadziak wart był 12 groszy, zaś cep bojowy tylko 2. Z broni drzewcowej - rohatyna czy sulica kosztowały około 6 - 7 groszy, podobnie jak włócznie. Groty do włóczni kosztowały koło 2 groszy za sztukę. Gorzej sprawa się miała z kopią, która kosztowała między 12 a 24 gr., ale zdarzały się przypadki, że i 48 groszy. Trudno jest dotrzeć do cen łuków. Wiadomo, że w 1427 Jagiełło dostał w prezencie trzy łuki warte 42 grosze każdy, ale zapewne były to egzemplarze ozdobne i z pełnym wyposażeniem. Znacznie więcej wiemy o cenach kusz, które kształtowały się pomiędzy 30 a 64 groszami. Przy czym najwięcej zapisów odnosi się do kusz wartych jedną grzywnę. Te droższe mogły być zarówno egzemplarzami luksusowymi (z cenną oprawą), jak i większymi (strzał wielmi), napinanymi przy pomocy mechanizmów korbowych. Zwykły kołczan kosztował do 8 groszy, kopa grotów żelaznych do bełtów kosztowała 7, a stalowych 12 groszy, szacuje się że za 1 grzywnę (plusz koszt grotów) można było dostać 14 kop bełtów. Jeśli chodzi o ręczną broń strzelecką, to prosty piszczel kosztował 24 gr., a hakownica 60. Uzbrojenie ochronne w XV ciągle rozwijano i miało to swoje odbicie w jego cenach. O ile na początku wieku cena najtańszego kapalina wynosiła 30 groszy, to w połowie wieku już 48-50. Saleta była droższa, kosztowała około 60 groszy, natomiast przyłbica - 4 grzywny. Kolczugi w drugiej połowie XV wieku kosztowały od dwu do siedmiu grzywien, przy czym różnice te były wprost zależne od jakości wyrobu. Płaty kosztowały około 4 kopy groszy. Obojczyk stalowy kosztował 24 grosze, kirys - 180. W 1428 r. płytowa osłona nóg kosztowała 4 grzywny, zaś szorca z polerowanej stali 3. Pełna zbroja, w zależności od jakości kosztowała od 10 do 52 grzywien (ale pojedyncze egzemplarze mogły być warte nawet 100 florenów). Tarcza kosztowała w granicach 12-18 groszy, pawęż - około 40. Koń jest tym, co czyni rycerza. I to koń właśnie mógł go kosztować najwięcej. Najtańszy koń kosztował 24 grosze. jednak nie nadawał się on dla rycerza. Wysokiej klasy koń kosztował co najmniej 120 groszy, destrier, czyli rumak bojowy - powyżej 200. Jednostkowe ceny dochodziły do 3000 groszy. Średnia wartość koni sołtysów na których stawiali się w ramach swoich powinności wynosiła 2 - 4 grzywny, konie wójtów warte były już średnio 3 - 6 grzywien, nieznacznie droższe były konie zwykłego rycerstwa, a każdy szlachcic o dochodzi rocznym powyżej 100 grzywien zobowišzany był stawić się na koniu za co najmniej grzywien 10. W sumie koszt dobrej jakości uzbrojenia kopijniczego wynosił 35-50 grzywien (co według nie znanej mi procedury przeliczono na ceny z 1997 r. - 35-53 tys. zł), a luksusowy ekwipunek rycerski kosztował do 200 grzywien. Jako ciekawostkę można dodać, że koszt jednego strzału z armaty również nie był mały - dla średniej bombardy o masie pocisku 100 kg wynosił ok. 80 groszy, ale już przy pocisku ważącym 340 kg jeden strzał kosztował 360 groszy (a więc równowartość 9 krów). Zdobywanie twierdz jak widać tanie raczej nie było... Na koniec garść informacji z zagranicy, niestety z wcześniejszych czasów, trudno więc porównać ceny. W 1250 w Genui hełm kosztował 16-32 soldy, kolczuga 120-152 soldów. Pod koniec XIII wieku w Anglii kolczuga kosztowała 1 funta, w 1316 królewska zbroja warta była 20 funtów. W 1324 basinet (rodzaj hełmu) kosztował 3-10 szylingów, miecz bojowy (wielki) 3 szylingi 4 pensy, dobry długi łuk dwa razy tyle. Większość zamieszczonych informacji zaczerpnąłem z pracy "Uzbrojenie w Polsce średniowiecznej 1450-1500" pod redakcją A. Nowakowskiego. Tabelka walutowa (przeliczniki z początku XIV wieku) 240 pensów = 1 funt = 4 liwry tureńskie = 4 liwry andegaweńskie 1 marka srebrna w 1266 r była warta 50 liwrów tureńskich, w 1302 r. - 104. 1 pens = 1,3 g srebra 1 szyling = 15,56 g srebra 1 denar = 0,28 g 1 sold = 3,35 g 1 liwr genueński = 80 g srebra 1 uncja złota = 5 florenów 1 funt (L) = 20 szylingów (s) 1 korona = 5 szylingów 1 szyling = 12 pens (d) 1 pens = 4 farthings 1 mark = 13s 4d  CODE


Dobry (okazały?) miecz mógł kosztować równowartość sześciu krów.
Według wiedzy ludowej o wiele więcej.

Ten post był edytowany przez Grapeshot: 7/10/2019, 4:46
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej