Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Na 100% święty?
     
china
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 4
Nr użytkownika: 56.919

Zawód: student
 
 
post 30/06/2009, 22:34 Quote Post

Mam pytanie dot. dwóch postaci. Stefana I Świętego oraz Henryka II Świętego. Czy wg Was zasłużyli sobie na kanonizacje i dlaczego? Faktem jest, że zostali oni wyniesieni na ołtarze już w XI/XII w., więc oczywistym jest, że inne były wówczas realia i co innego brano pod uwagę w procesie kanonizacyjnym. Co o tym myślicie?
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Arbago
 

Pomorzanin
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.032
Nr użytkownika: 38.089

 
 
post 30/06/2009, 22:43 Quote Post

To bardzo ciekawe pytanie.

Stefan I może uchodzić za świętego, gdyż to on doprowadził do chrystianizacji Węgier. Otworzył więc światłu wiary drzwi do całkiem dużego kraju. Samo to klasyfikuje go do miana świętego. Z drugiej strony uzyskanie przez niego korony królewskiej jeszcze bardziej potęguje wrażenie, że Stefan I zasłużył na miano świętego.

Henryk II został kanonizowany raczej ze względów politycznych. Król niemiecki współpracował bardzo ściśle z episkopatem niemieckim i papiestwem. Został także kanonizowany ze względu na swoją legendę gorliwego chrześcijanina.
Ciekawe jest jednak, że ów święty w szkolnej wersji historii w Polsce uchodzi wręcz za średniowiecznego Hitlera...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
china
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 4
Nr użytkownika: 56.919

Zawód: student
 
 
post 1/07/2009, 9:31 Quote Post

Ale jeśli chodzi o Stefana. Zwróćmy uwagę, że podobne zasługi dla chrześcijaństwa mięli pierwsi polscy władcy. Np. Chrobry- postarał się o polską metropolię kościelną, prowadził akcje chrystianizacyjne, a także dostąpił korony królewskiej, ale świętym nie został.

Wiadomo z czym się wiążą akcje chrystianizacyjne, szczególnie gdy są one połączone z likwidowaniem niezależnosci książąt plemiennych- mordowanie niewygodnych osób. Nie wydaje wam się, że ta akcja chrystianizacyjna nie była tylko przykrywką dla osiągnięcia własnych celów politycznych? A cała ta chrześcijańska polityka prowadziła do uzyskania znaczenia na polu międzynarodowym?
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Janusz Radziwiłł
 

Janusz I Radziwiłł, rex Lituaniae et defensor fidei ;)
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.100
Nr użytkownika: 52.111

Tomasz G.
Stopień akademicki: primus inter pares
Zawód: juz student
 
 
post 1/07/2009, 10:21 Quote Post

QUOTE(Arbago @ 30/06/2009, 22:43)
Król niemiecki współpracował bardzo ściśle z episkopatem niemieckim i papiestwem.
Albo było odwrotnie wink.gif . Mogła się też do tego przyczynić opinia świętości o jego żonie, Kunegundzie (nie wiem, czy została kanonizowana przed, czy po mężu).

QUOTE(china @ 01/07/2009, 09:31)
Np. Chrobry- postarał się o polską metropolię kościelną, prowadził akcje chrystianizacyjne, a także dostąpił korony królewskiej, ale świętym nie został.
Pamiętaj o tym, że walczył zbrojnie (i to z sukcesami!) z cesarzem, co na pewno nie wpływało korzystnie na jego szanse.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
marszalek113
 

Król-Lew
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 903
Nr użytkownika: 54.021

Slawek
Stopień akademicki: Dopiero w 2017r. :D
Zawód: BANITA
 
 
post 1/07/2009, 10:29 Quote Post

QUOTE
(nie wiem, czy była kanonizowana przed, czy po mężu)


Po mężu. smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
china
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 4
Nr użytkownika: 56.919

Zawód: student
 
 
post 1/07/2009, 10:36 Quote Post

Ale coś w tym chyba jest, że niekoniecznie trzeba było być świętym z,że tak powiem, charakteru, żeby zostać kanonizowanym. Wszystko, co tutaj wymieniacie dotyczy oficjalnych spraw państwowych.


Co do Chrobrego to metody jakimi "przekonywał" ludność swojego kraju do przejscia na chrześcijaństwo moim skromnym zdaniem nie są godne świętego kościoła katolickiego wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
Janusz Radziwiłł
 

Janusz I Radziwiłł, rex Lituaniae et defensor fidei ;)
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.100
Nr użytkownika: 52.111

Tomasz G.
Stopień akademicki: primus inter pares
Zawód: juz student
 
 
post 1/07/2009, 11:10 Quote Post

QUOTE(china @ 1/07/2009, 10:36)
Co do Chrobrego to metody jakimi "przekonywał" ludność swojego kraju do przejscia na chrześcijaństwo moim skromnym zdaniem nie są godne świętego kościoła katolickiego wink.gif

Natomiast inna sprawa, czy wtedy były wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
Gruszka
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 39
Nr użytkownika: 59.477

Zawód: inzynier
 
 
post 2/11/2009, 15:22 Quote Post

QUOTE(china @ 1/07/2009, 11:36)
Ale coś w tym chyba jest, że niekoniecznie trzeba było być świętym z,że tak powiem, charakteru, żeby zostać kanonizowanym. Wszystko, co tutaj wymieniacie dotyczy oficjalnych spraw państwowych.


Co do Chrobrego to metody jakimi "przekonywał" ludność swojego kraju do przejscia na chrześcijaństwo moim skromnym zdaniem nie są godne świętego kościoła katolickiego wink.gif
*



A moim skromnym zdaniem metody wdrażania chrzescijaństwa przez Bolesława Chrobrego są niczym wobec metod jakie np. stosował Olaf II Święty. Zresztą w tamtych czasach było to normalne i nie szokowało. Szokować mogło ewentualnie tych , których to dotknęło , ale przecież przegrani i tak nie mają racji
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.521
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 2/11/2009, 15:58 Quote Post

Przyjęcie chrześcijaństwa było aktem raczej politycznym niż religijnym, zarówno u nas ja i w przypadku innych władców.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
kundel1
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.735
Nr użytkownika: 47.745

Jacek Widor
Zawód: plastyk
 
 
post 2/11/2009, 17:00 Quote Post

Nie wiem, czy w tamtym czasie można nawet mówić o procesie kanonizacyjnym. Warunki i procedury beatyfikacji i kanonizacji były na przestrzeni średniowiecza parokrotnie zaostrzane, aby nie zezwalać pochopnie na kult osób o wątpliwych zasługach.

Więcej o kształtowaniu się procedur beatyfikacji i kanonizacji:
http://archiwum.wiz.pl/2001/01103500.asp
http://www.zgapa.pl/zgapedia/Kanonizacja.html

W prawosławiu kanonizacji dokonuje synod tego Kościoła autokefalicznego, do którego zmarły należał. Zdaje się, że inne autokefalie mogą taką kandydaturę oprotestować, ale niestety nie udało mi się znaleźć linka z opisem procedur prawosławnych- są w każdym razie mniej sformalizowane, co niestety raczej zwiększa pole do nadużyć (np. pomysł kanonizacji Stalina, miejmy nadzieję, że nie zostanie zrealizowany)
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
fazi5
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 49.912

Stopień akademicki: Uczen
 
 
post 28/01/2010, 15:09 Quote Post

Właściwie to nie wiem czy Stefan I zasłużył na bycie świętym, równie dobrze mógł takowym zostać na przykład Mieszko I.
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
Cogitor
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 75
Nr użytkownika: 61.445

M. Domitius Cogitatur
Zawód: zyciowy
 
 
post 24/03/2010, 19:38 Quote Post

Dla mnie zastanawiające jest dlaczego św. Wojciech został świętym i dlaczego jest patronem Europy? Bo do jakiejkolwiek formy świętości było mu bardzo daleko.

Abstrahując od św. Stefana - w średniowieczu, żeby zostać kanonizowanym wystarczyło umrzeć śmiercią "męczeńską", z ręki pogan, lub króla-szaleńca. dry.gif Kobieta natomiast mogła zostać wyniesiona na ołtarze dzięki codziennemu powtarzaniu mężowi "non consumatum". tongue.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
szapur II
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 12.129
Nr użytkownika: 63.609

Stopień akademicki: magazynier:)
Zawód: student
 
 
post 24/03/2010, 19:43 Quote Post

to tutaj Cogitorze masz problem, jak wpasować w ten schemat Stefana, Henryka II (co prawda nie pozostawił następcy-syna), i przy okazji. królową Jadwigą (bo podobno skonsumowała związek z Wilhelmem Habsburgiem wg Długosza).
Ps. poza tym niewątliwy problem z łaciną, kobieta lub facet powinni mówić w kwestii małżeństwa/spółkowania itp.: "non consumandum est" jak miała by być to odmowa smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
Cogitor
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 75
Nr użytkownika: 61.445

M. Domitius Cogitatur
Zawód: zyciowy
 
 
post 24/03/2010, 19:57 Quote Post

QUOTE(szapur II @ 24/03/2010, 19:43)
to tutaj Cogitorze masz problem, jak wpasować w ten schemat Stefana, Henryka II (co prawda nie pozostawił następcy-syna), i przy okazji. królową Jadwigą (bo podobno skonsumowała związek z Wilhelmem Habsburgiem wg Długosza).
*



Tak, wiem trochę nie na temat, bo miałem na myśli naszych polskich świętych, z tym że nie chodziło mi o Jadwigę, a o Kingę, żonę Bolesława Wstydliwego smile.gif

QUOTE(szapur II @ 24/03/2010, 19:43)
Ps. poza tym niewątliwy problem z łaciną, kobieta lub facet powinni mówić w kwestii małżeństwa/spółkowania itp.: "non consumandum est" jak miała by być to odmowa smile.gif
*


Przyznaję, łacina nie jest moją mocną stroną, ale dzięki za poprawienie mnie smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
szapur II
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 12.129
Nr użytkownika: 63.609

Stopień akademicki: magazynier:)
Zawód: student
 
 
post 24/03/2010, 20:14 Quote Post

Jak chodzi o Kingę to Bolesław, jak słusznie przytoczyłeś, też był "Wstydliwy" albo miał jakiś feler smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej