|
|
Religijność za okupacji
|
|
|
|
Zastanawiam się, jak wyglądał stosunek Polaków do religii w czasie okupacji. Czy Polacy pokładali w religii nadzieję na zmianę stanu rzeczy, czy wręcz przeciwnie sądzono, że gdyby Bóg istniał, nie doprowadził by do takiej tragedii? Są jakieś badania, porównania do II RP czy do okresu późniejszego jak ta kwestia wyglądała?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(bamip @ 18/08/2015, 14:30) Zastanawiam się, jak wyglądał stosunek Polaków do religii w czasie okupacji. Czy Polacy pokładali w religii nadzieję na zmianę stanu rzeczy, czy wręcz przeciwnie sądzono, że gdyby Bóg istniał, nie doprowadził by do takiej tragedii?
Bardzo indywidualne.
Badań takich chyba nie prowadzono (Kto je miał prowadzić? Komuniści?). Jeżeli już to koncentrowano się na zbrodniach niemieckich i potem sowieckich (księża w obozach i gułagach, zniszczone kościoły i klasztory), a nie nad religijnością jako taką.
Można wskazać na różne przykłady, ale to zawsze będą wycinki. Np. msze św. podczas Powstania Warszawskiego (fenomenalne zdjęcia w "dramacie non-fiction pt. Powstanie Warszawskie"), na modlitwy u Białoszeskiego ("od spalenia żywcem... od zasypania...").
Ale także i ta druga postawa ("gdyby Bóg istniał...") jest obecna np. w książce Likiernika: Made in Poland.
QUOTE(Likiernik) ...mój szok jeśli chodzi o religię, to był w 1942 r., gdy stałem na wiadukcie nad Dworcem Gdańskim, tak dwa metry nad pociągiem, który był naładowany Żydami. Oni tam stali tak, nie wiem, może dzień, może dwa i stamtąd szedł krzyk o wodę: "Wasser! Wasser!". W końcu widzę, że jeden Niemiec raptem poszedł do budynku dworca, tak kawałek, z 200 metrów, wziął kubeł, napełnił go wodą i powolutku przyniósł do wagonu. Myślę sobie, że może on im da pić, a on powolutku wziął ten kubeł i przed tymi ludźmi, którzy umierali z pragnienia, wylał całą wodę na ziemię. Tak powolutku, powolutku.
Wtedy pomyślałem, że jeśli pan Bóg istnieje, to piorun powinien go strzelić. A piorun nie strzelił w tego skurwysyna, za przeproszeniem. Że też on zadał sobie trud niesienia dużego kubła wody, żeby się znęcać nad ludźmi, którzy umierają z pragnienia!
Ten post był edytowany przez Gerhard: 18/08/2015, 15:20
|
|
|
|
|
|
|
|
Opierając się na wspomnieniach / jasna rzecz subiektywnych/ osób starszych: -podczas okupacji nastąpił wzrost religijności: modlono się często przy kapliczkach podwórkowych- /była nawet taka scena w "Polskich Drogach"/; kościoły były pełne,pełniejsze niż przed wojną. Z bardziej obiektywnych informacyj:kościoły były pełniejsze bo dozwolone przez Niemców godziny otwarcia to 9-11 tylko w niedziele i święta. W Generalnej Gubernii powaznie utrudniono zycie religijne, praktycznie uniemożliwiając je na terenach włączonych do Rzeszy-aresztowania księży,wywózki do obozów, zamykanie placówek naukowych, społecznych prowadzonych przez Kościół. Na poziomie podstawowym dozwolona była nauka religii, w ograniczonym zakresie ,seminaria duchowne zostały zamknięte powstało w Krakowie seminarium podziemne-założone przez kard. Sapiehę- to do którego uczęszczał Karol Wojtyła. Wobec takich obostrzeń i szykan jasną staje się rzeczą że życie religijne społeczeństwa polskiego przeniosło się z instytucji kościelnych i świątyn do przydomowych kapliczek,miejsc publicznych, czy mieszkań prywatnych. O stanie swiadomosci religijnej moze swiadczyc takze fakt wystąpienia przestróg w postaci Objawienia Siekierkowskiego z 1943 roku Żródła: https://docs.google.com/file/d/0B3xEW-XQeho...Tcjg/edit?pli=1 http://www.fronda.pl/a/70-rocznica-objawie...awie,28061.html warto tez przejrzec: http://www.sppw1944.org/index.html?http://...pasterstwo.html
|
|
|
|
|
|
|
|
A czy niska religijność przed wojną nie była przypadkiem pokłosiem rządów Piłsudskiego?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(bamip @ 4/10/2015, 18:00) A czy niska religijność przed wojną nie była przypadkiem pokłosiem rządów Piłsudskiego?
A skąd teza o niskiej religijności przed wojną?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(bamip @ 18/08/2015, 14:30) Zastanawiam się, jak wyglądał stosunek Polaków do religii w czasie okupacji. Czy Polacy pokładali w religii nadzieję na zmianę stanu rzeczy, czy wręcz przeciwnie sądzono, że gdyby Bóg istniał, nie doprowadził by do takiej tragedii? Są jakieś badania, porównania do II RP czy do okresu późniejszego jak ta kwestia wyglądała? Po części są - fragmenty kapitalnej pracy Łukasza Jastrzebia o historii archidecezji poznańskiej w czasie minionej wojny. W ww archidecezji srednio był otwarty (w najgorszym okresie) jeden kościół na powiat, w okupowanym Poznaniu zaledwie dwa.
Ten post był edytowany przez Danielp: 6/10/2015, 15:17
|
|
|
|
|
|
|
|
Można też sięgnąć do: "Raporty z ziem wcielonych do III Rzeszy (1942-1944)", pod red. Z. Mazura, A. Pietrowicz, M. Rutowskiej, Poznań 2004. Są to raporty przygotowywane przez Państwo Podziemne dla Londynu i obejmuje ziemie wcielone do Rzeszy: Śląsk, Pomorze, Wielkopolskę. Chyba w każdym raporcie - a jest ich 12 - pojawiają się kwestie religijne. Co do Generalnego Gubernatorstwa: "Pro memoria (1941-1944). Raporty Departamentu Informacji Delegatury Rządu RP na Kraj o zbrodniach na narodzie polskim", wybór i opracowanie: J. Gmitruk, A. Indraszczyk, A. Kosecki, Warszawa-Pułtusk 2004/2005. Z tym, że nie daję głowy, że tam będzie coś o religii.
Ten post był edytowany przez master86: 6/10/2015, 21:56
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|