Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Wojenny globetrotter idealny, Stwórz epopeję godną Franka Dolasa
     
Doktor Zło
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 502
Nr użytkownika: 62.471

 
 
post 16/09/2021, 8:50 Quote Post

Uprzedzę z góry, że szukałem podobnych tematów w zabawach, ale nie widziałem ich - jeżeli takie są, to przepraszam za przeoczenie.

Spodziewam się, że wszyscy tutaj (albo przynajmniej przytłaczająca większość) zna stareńki serial "Jak rozpętałem II wojnę światową" i sympatycznego bohatera, który ma wybitne szczęście do wędrówek po wszystkich frontach wojny... Gdzie on nie był i kogo nie widział - od Jugosławii po Afrykę, pomniejszych przystanków nie licząc.

Założeniem zabawy jest stworzenie własnego "kanoniera F", dla dowolnej wojny, w dowolnym momencie dziejowym - i napisanie mu bojowego życiorysu, który "zalicza" jak najwięcej sławnych miejsc, frontów i bitew. Oczywiście, im dłuższa i wielkoskalowa wojna, tym ciężej będzie wepchnąć go wszędzie, ale... od czego nasza wiedza w temacie?

Garść reguł zabawy:

1. Żadnych interwencji Kosmicznych Nietoperzy, zastępów niebieskich i innych tajemniczych sił. Bohater musi mieć fizyczną możliwość przetransportować się na czas z punktu A do punktu B.
2. Żadnych samotnych 007, wysyłanych z samotnymi misjami na koszt państwa - to by było za proste!
2a. Dopuszczalne jest jednak bycie członkiem misji wojskowej/grupy dywersyjnej/grupy "specjalistów" w obcej armii, o ile ma to uzasadnienie historyczne.
3. Dopuszczalna jedna zmiana stron ("siłą wzięli!") i jedna "brawurowa" ucieczka z niewoli (w dowolnym kierunku).
3a. Limit można nagiąć w wypadku najemników, ale wtedy sugeruję napisanie całego życiorysu i połączenie udziału w kilku wojnach.

Miłej zabawy!
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Biernat
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 446
Nr użytkownika: 98.256

 
 
post 16/09/2021, 10:36 Quote Post

Znam. I film (ten to pewnie kużden zna). I książkę (tę dla odmiany pewnie rzadko któren zna). Film dość głupawy. Właściwie to bez "dość", czyli głupawy nie relatywnie, lecz bezwzględnie. Owo zaś "dość" można mu dać za jego jakby nie patrzeć jednak historyczną tematykę, tzn. osadzenie w realiach historycznych. No dobra. Ad rem. "Gdzie on nie był". Tak szczerze to ten Dolas wcale aż tak wiele tego świata nie pozaliczał. Ot. Niemcy. Jugosławia. Syria. Zdaje się okolice Tobruku czy coś w tych klimatach. Jakaś Apulia czy Calabria (nie wiem, gdzie on tam dokładnie spotkał tę Mirellę). Co tam jeszcze? To chyba wszystko.

Ten post był edytowany przez Biernat: 16/09/2021, 13:06
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Ferdas
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.443
Nr użytkownika: 80.281

 
 
post 18/09/2021, 22:56 Quote Post

Można przyjąć, że ewakuując się z samolotu Włochy–front wschodni, wylądował nie pod Lublinem, a np. pod Nowogródkiem lub pod Pińskiem i połączył się z tamtejszą AK, można przyjąć, że Lublin wymusiła ówczesna sytuacja polityczna. I już jeden kraj więcej.

Lub przedłużyć losy (choć wiem, że przedłużyła książka, która jednak od filmu się trochę różniła) i nasz Franek jednak decyduje się na migrację do Londynu lub USA pod koniec wojny.

A ciągnąc do samego końca wojny:

W lipcu 1945 Franek w końcu dociera do USA, wskutek perypetii zostaje wzięty za amerykańskiego żołnierza i wysłany do Japonii. Wsiada na pokład samolotu Enola Gay, gdy lecą nad Hiroszimą, niechcący naciska przycisk i BUM! spada bomba. Franek: RANY JULEK, KOLEJNY RAZ NAWARZYŁEM BIGOSU!

Ten post był edytowany przez Ferdas: 18/09/2021, 23:07
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej