|
|
Dlaczego Unia wygrała wojnę militarnie?
|
|
|
|
QUOTE("Rebelyel") Chodzi mi o to, że gdyby CSA dały łupnia jankesom pod Bull Run czy Gettysburgiem i potrafiła wykorzystać zwyciestwo, aby zniszcyć przeciwnika i podejść pod Waszyngton, to wojna skończyłaby się na szybko. Zauważ, że: 1. OBIE bitwy nad Bull Run zostały wygrane przez Konfederatów. I co z tego? 2. W ŻADNEJ wygranej przez siebie bitwie Konfederaci nie byli w stanie CAŁKOWICIE ZNISZCZYĆ pobitej przez siebie armii federalnej. Nie widzę powodu, żeby w przypadku "alternatywnego Gettysburga" miało być inaczej.
|
|
|
|
|
|
|
Rebelyel
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 52 |
|
Nr użytkownika: 68.522 |
|
|
|
Jacek Rutka |
|
Stopień akademicki: magister |
|
Zawód: audytor |
|
|
|
|
Obie bitwy od Bull Run nie zostały wykorzystane przez CSA, aby pokonac ostatecznie wroga. Choć za perwszym razem Unioniści byli w całkowitej rozsypce, tyle tylko że Konfederaci ..również.
Ale to był poczatek wojny, straty niewielkie, entuzjazm po obu stronach ogromny. Natomiast po dwóch latach wojny, kiedy frustracja z powodu nieudolności dowódców AoP siegała zenitu, gdzie danina krwi była coraz większ, kolejna spektakularna klęska i beztroski marsz Południa po stanach Unii mógłby, powtarzam mógłby skłonić etablisment w Waszyngtonie do rozmów pokojowych. Przed bitwą pod Gettysburgiem Davis napisał list do Lincolna. kto wie, jak potoczyłaby się historia gdyby Lee nie zaprzepaścił najlepszej okazji.
|
|
|
|
|
|
|
|
1. Nie widzę możliwości "beztroskiego marszu Lee po stanach Unii" - gdzie niby? Powtarzam - nie zdarzyło się w tej wojnie calkowite unicestwienie wrogiej armii w czasie bitwy w polu (z wyjątkiem armii Hooda... ale to na jego własne życzenie w Tennessee...). Lee mógłby sobie "maszerować" tyle, że zagrożony odcięciem. Bo Gettysburg mógł się zakończyć na co najmniej kilka sposobów, przy czym jednym z nich był odwrót AoP po pierwszym dniu. Co by to zmieniło? NIC. 2. Kwestia ewentualnej interwencji mocarstw europejskich w Ameryce byłaby przede wszystkim rozważana przez strategów - a dla nich nie liczyły się gazetowe "sukcesy" tylko realna sytuacja strategiczna - a ta w lipcu 1863 roku dla Konfederacji robiła się coraz gorsza. Dla Unii wystarczajace bylo to, że AoP wiązała ANV i nie pozwalała wysyłać jakichś znaczniejszych sił na Zachód. I to wystarczało.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zakreśliłem lepszą pozycję, ale rozumiem pod tą pozycją ogólny potencjał Unii. Dla mnie Unia wygrała wojnę statystycznie właśnie dzięki temu potencjałowi, na który składały sie głównie, choć nie tylko, zasoby ludzkie i druzgocąca przewaga przemysłowa. Bez wątpienia inne w tym również wymienione w ankiecie czynniki w jakimś stopniu oddziaływały na losy wojny ale w zasadzie biorąc pod uwage statystykę, wynik był przesądzony już na początku. Różne inne czynniki mogły wpływać jedynie na czas jej trwania. Nawiasem mówiąc nawet czas pracował w tym układzie dla Unii. Ewentualna wygrana Południa wchodziła w rachubę wyłącznie przy udziale farta oraz niezwykle szybkiego i dobrze przygotowanego, potężnego uderzenia którego celem byłaby nie secesja lecz zajęcie i to zeraz na początku wojny, całej Północy a przynajmniej głównych najbardziej uprzemysłowionych stanów nadmorskich czy jak kto chce nadoceanicznych. Paradoksalnie bo sprzecznie z wyjściową ideą secesji, ewentualne zwycięstwo Południa aby zaistnieć musiało prowadzić do zachowania całości USA. Zatem ewentualne zwycięstwo polegałoby by w konsekwencji na przejęciu przez południowców władzy i narzucenie całości własnej linii i kierunków politycznych. Zawsze pozostawałoby by jednak w powietrzu pytanie o trwałość takich zdobyczy.
|
|
|
|
|
|
|
biały Apacz
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 31 |
|
Nr użytkownika: 85.629 |
|
|
|
Andrzej Czapski |
|
Stopień akademicki: magister |
|
Zawód: student |
|
|
|
|
Myślę, że gdyby państwa europejskie się dogadały i w pierwszych latach secesji wystąpiły przeciw Unii, mielibyśmy dziś dwa państwa północnoamerykańskie. Nie rozumiem UK przecież mogli z uderzyć z Kanady i zająć Nową Anglię
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(biały Apacz @ 15/12/2013, 17:27) Myślę, że gdyby państwa europejskie się dogadały i w pierwszych latach secesji wystąpiły przeciw Unii, mielibyśmy dziś dwa państwa północnoamerykańskie. Nie rozumiem UK przecież mogli z uderzyć z Kanady i zająć Nową Anglię Może i z Kanady by mogła ale za jaką cenę. Nastroje wolnościowe w Kanadzie również ożywały i tam a zwłaszcza w Quebecu, więc bunt lub cena za pomoc w interwencji była zbyt wysoka. Warto dodać, że Kanada całkowitą niezależność wywalczyła sobie za udział i walkach na polach Flandrii 1914-1918. Francja i Anglia po doświadczeniu wojny Krymskiej nie paliły się do tak kosztownej operacji zwłaszcza, że zysk był znikomy zwłaszcza, że bawełnę można było kupić np w Turcji czy Egipcie co uczyniono. Można było wysłać flotę aby odblokować stany południowe ale sytuacja z Rosją i Prusami pozmieniała zamierzenia. Ironią losu jest fakt, że Anglia zachowując bierność uratowała się od zapaści gospodarczej w 1864 r dzięki pomocy zbożowej USA. O ile szlachta Angielska w 1862 r. skandowała za Południem, tak w 1864 wszyscy zamilkli nawet najwięksi przeciwnicy USA, gdy tłum i prasa piała hymnu pochwalne na rzecz Lincolna i emancypacji. Sprawa Francji Napoleona III to inny temat, tam zaważyła sprawa Meksyku sytuacja w Europie Środkowej.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|