|
|
Czy ówcześni Grecy wierzyli w mitologie ?
|
|
|
|
Witam, oświećcie mnie, jak to było z tą mitologią grecką w czasach kiedy ludzie wierzyli w nią pełną parą. Czy oni naprawdę wierzyli, że aktualnie po Grecji chodzi sobie taki Achilles, Herkules, Jazon itp., że żyją sobie obok w lesie jakieś centaury, na polanach i w jaskiniach pojawiają się cyklopy, hydry i inne stworki? W końcu nikt z nich tego nie widział. Chyba, że sobie palili coś Nic z tych rzeczy się nie spełniło, by Grecy mogli wierzyć chociaż na jakiejś szczątkowej prawdzie w te wszystkie potworki i bogów. Mimo wszystko ponad 1000 lat przetrwała mitologia w sercach, umysłach starożytnych Greków. Biblia odkąd powstała karmi ludzi z wieku na wiek (cały ST i NW - kilka tysięcy lat, z tym, że najbardziej zaczęła rozwijać się pojemnościowo chyba od czasów Noego), różnymi nowymi wydarzeniami, więc ludzie na bieżąco mogli wierzyć w istnienie Boga Jahwe, który od czasu do czasu "coś robi". A tu jacyś ludzie, później Homer opisali, opowiedzieli o mitach i wszyscy Grecy nagle w to wierzyli, i trwali w takim osamotnieniu od tych swoich bogów, potworów, zjaw przez setki lat nic nie powątpiewając w to? W którym wieku p.n.e mieli po Grecji chodzić herosi wraz z tymi wszystkimi mitologicznymi stworkami? Dziwne, że tak łatwo ludzie uwierzyli w bajki Homera, przede wszystkim Ci co żyli z nim w tym samym czasie. W końcu mogli zapytać się go, że jeżeli to wszystko co on napisał stało się naprawdę to dziwne, że nikt w Grecji o takich rzeczach nigdy nie słyszał i skąd on w ogóle o tym wie.
Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Najkrócej - wierzyli. Na początku może - to, co określasz mianem mitologia, było trochę bardziej skomplikowanym zjawiskiem. Nie było czegoś takiego jak "mitologia" typu Parandowskiego, Markowskiej. Były różne mity, opowieści na różne tematy, jeden mit mógł mieć wiele wariantów - to nie są teksty typu ksiąg biblijnych, gdzie kapitalne znaczenie miało tzw. ustalenie tekstu. I tak występują różnego typu mity, np. teogoniczne, bohaterskie, założycielskie, genealogiczne, uzasadniające daną formę kultu, itd. - tak najproście bardzo ważne jest przesłanie w tego typu opowieściach, ponieważ obrazują one ustalony przez bogów porządek rzeczy. Polecałbym: P. Grimal, Mitologia grecka, Warszawa 1998; tenże, Słownik mitologii greckiej i rzymskiej, Wrocław 1987 i dalsze wyd. R. Graves, Mity greckie, Warszawa 1967 i dalsze wydania E. Wipszycka, Wojna trojańska, czyli rozważania o użyteczności mitów dla historyka najstarszych dziejów Greków, [w:] tejże, O starożytności polemicznie, Warszawa 1994 i kolejne wyd. tejże, Kłopoty z religią Greków, [w:] jak poprzednio. J. P. Vernant, Mit i religia w starożytnej Grecji, Warszawa 1998. T. Zieliński, Starożytność bajeczna, Warszawa 1930.
Żeby nie wyrażać się pogardliwie o mitach ("bajki" itp.) warto sięgnąć do książek religioznawczych Mircei Eliadego - Aspekty mitu; Mit wiecznego powrotu, Obrzy i symbole, czy do Historii idei i wierzeń religijnych, t. I, czy Traktatu o historii religii.
Ten post był edytowany przez szapur II: 2/08/2011, 20:36
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja bym tego nie nazwał wiarą. Zapewne niektóre rzeczy przyjmowali jako fakty, np. gdy miały one formę ustnie przekazywanych legend. Wtedy miały one przecież całkowicie inny wydźwięk niż teraz.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ktoś kto wymyślił, te rzeczy musiał mieć pewnie niezłą polewkę z ludzi, którzy w nie uwierzyli i przy okazji był zapewne dumny z siebie, że stworzył nową religię w którą uwierzyły bezgranicznie miliony i stawiały świątynie, posągi, robiły świąteczne uczty, ozdoby itp... Musiał się poczuć jak sam... Zeus
Ten post był edytowany przez njczyziu: 7/08/2011, 12:50
|
|
|
|
|
|
|
|
Przeczytaj, zanim napiszesz.
Nikt tego nie wymyślał jako spójnej religii. Mitologia to zbiór wielu różnych opowieści o legendarnych i półlegendarnych postaciach, opowieści objaśniających konstrukcję świata otaczającego człowieka. Nie było jednej wersji mitów - były mniej lub bardziej powszechne. Najlepszym przykładem jest znany mit o Dedalu i Ikarze, którzy wedle jednej wersji odlatują z Krety na skrzydłach, według innej odpływają statkami.
|
|
|
|
|
|
|
|
No tak, ale ktoś musiał sobie wymyślić choć jedną bajkę w którą reszta zaczęła wierzyć i ktoś musiał nadać temu początek.
Ten post był edytowany przez njczyziu: 7/08/2011, 13:06
|
|
|
|
|
|
|
|
Warto przeczytać książkę Anny Świderkówny "Bogowie zeszli z Olimpu". Co prawda traktuje ona bardziej o okresie hellenistycznym niż o Grecji klasycznej czy archaicznej, ale odniesienia do epok wcześniejszych są dość liczne. Autorka ukazuje w jednym z rozdziałów (nie pamiętam w którym, ale warto przeczytać całą książkę!) jak wyglądało greckie podejście do religii i jak się zmieniło z nadejściem hellenizmu.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE No tak, ale ktoś musiał sobie wymyślić choć jedną bajkę w którą reszta zaczęła wierzyć njczyziu
Niekoniecznie bajkę. Mityczne stworzenia mogły oczywiście powstać w głowie jakiegoś starożytnego fantasty, le musieli się pojawić także ludzie, którzy "naprawdę" je widzieli i rozpropagowali wiarę w nie pośród ludzi. Na przykład, ktoś mógł gdzieś w oddali widzieć jeźdźców, których wziął za pół-ludzi, pół-koni i tak powstały centaury. Ktoś inny widząc podobną sytuację potwierdził istnienie centaurów. Nimfy i faunowie to personifikacja ludzkiego seksualizmu; Inne stworzenia mityczne mogły powstać na skutek przypadkowego zjedzenia przez ludzi halucynogennych roślin. Wyjaśnień jest tak wiele, że nie należy u prapoczątków tych wierzeń szukać czyjegoś żartu, czy też fantazji. Jest to myślenie z gruntu ateistyczne, zakładające brak wiary jako naturalny stan człowieka. Ja uważam jednak, że to właśnie wiara w świat nadprzyrodzony jest stanem naturalnym człowieka, gdyż cechuje ona ludzi od samego początku istnienia gatunku.
|
|
|
|
|
|
|
|
Dużo tłumaczyć może fakt, że mity opowiadały o tym, co było dawno temu. Gdzie ten łażący po ziemi Herakles i gdzie centaury? Centaury wybite, a Herakles poszedł na Olimp. Zauważ, że większość mitów to trudne do umiejscowienia "dawno temu", nawet w wojnie trojańskiej nie masz "czterysta wiosen temu, gdy archontem był Klejokles" Cyklopów nikt nie widział - ale już ich kości (pozostałości po słoniach, z wielkim "oczodołem" na trąbę), niejeden. Opowieści powstawały też z ubarwiania wydarzeń rzeczywistych (to odkrył już jeden z greckich filozofów, upatrujący pierwowzorów herosów w postaciach z dawnych lat). Marynarze wracali z zamorskich krain, puszczali w obieg historię, którą usłyszeli i tak się tworzył mit. Wracając do cyklopa - gościa napadł wysoki pasterz z wyłupionym okiem. U piątej osoby przekazującej tę historię, oko będzie na środku czoła a pasterz będzie miał 5 metrów Co do świadomego konfabulowania: wielkie rody dorabiały sobie mitologię, żeby szczycić się pochodzeniem od bogów - miasta rozwijały założycielskie mity...
Ale co do głównego pytania - byli tacy co wierzyli i tacy, co nie. Wielu filozofów odrzucało dosłowne rozumienie mitów i fizyczne istnienie bóstw.
QUOTE Dziwne, że tak łatwo ludzie uwierzyli w bajki Homera, przede wszystkim Ci co żyli z nim w tym samym czasie. Kwestia homerycka pozostaje nierozwiązana od lat, ale mało kto chyba sądzi, że koleś zwany Homer usiadł pod drzewem i zaczął zmyślać bajędy. Homer, czy też Homerowie, opracowali po prostu pieśni na gotowy temat, wyłaniający się z opowieści, powstających przez setki lat, pewnie na bazie rzeczywistego wydarzenia (Troja istniała i niejedną wojnę toczyła).
|
|
|
|
|
|
|
|
Polecam książkę W. Lengauera "Religijność starożytnych Greków" oraz artykuł Ewy Wipszyckiej "Kłopoty z religią Greków" zawarty w Mówią Wieki 01/1987 oraz 10/1987.
|
|
|
|
|
|
|
Logos
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 3 |
|
Nr użytkownika: 71.394 |
|
|
|
Zawód: Student Logistyki |
|
|
|
|
Cóż, każde miasto, ród czy nawet grupa uważała, że wywodzi się od jakiegoś przodka - herosa lub też boga. Nie szukając daleko - władcy Macedonii - na Aleksandrze kończąc uważali się za potomków Heraklesa. Za jego potomków uważali się bodajże również mieszkańcy Sparty. Jak już ktoś wspomniał wszystkie te historie umiejscowione były w jakimś nieokreślonym "dawno, dawno temu" - miała to być tajemnicza epoka herosów - niekiedy utożsamiana z epoką cywilizacji Minojskiej - wszak taki Tezeusz miał zabić w labiryncie Minotaura, labirynt który to z kolej miał zbudować Dedal. W ślad za grekami poszli przecież także Rzymianie, wywodząc swoje pochodzenie od Trojan
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE("njczyziu") A tu jacyś ludzie, później Homer opisali, opowiedzieli o mitach i wszyscy Grecy nagle w to wierzyli, i trwali w takim osamotnieniu od tych swoich bogów, potworów, zjaw przez setki lat nic nie powątpiewając w to?
Lud najwyraźniej wierzył, natomiast wiara filozofów greckich była już inna. Jońscy filozofowie przyrody (Tales, Anaksymanes, Anaksymander) odeszli pierwsi od mitów kosmogonicznych, szukając wyjaśnienia w żywiołach. Choć i późniejsi filozofowie, w większości doceniali społeczne i kulturowe znaczenie mitów. Sokrates kazał przed swoją śmiercią złożyć koguta w ofierze Asklepiosowi. Platon doceniał rolę mitów i widział w nich wychowawcze znaczenie. Arystoteles w "Metafizyce" napisał, iż: "nawet miłośnik mitów jest w pewnym sensie miłośnikiem mądrości, bo mit jest pełen dziwów". Myślę więc, że intelektualiści greccy nie wierzyli w mity dosłownie, natomiast cenili je jako swoją spuściznę kulturową, a język mityczny traktowali jako język pewnych intuicji i przenośni (Całkiem podobnie jak późniejsi intelektualiści chrześcijańscy traktowali Biblię).
Ten post był edytowany przez yulian: 10/08/2011, 22:33
|
|
|
|
|
|
|
|
Chairete! Przede wszystkim pamiętajmy, że Grecy nie mieli jakichś świętych ksiąg swojej religii, ani kasty kapłanów pilnujących czystości doktryny. No i ewoluowała przez co najmniej 1200 lat (IXw. pne - V w ne). Aby więc sobie wyobrazić stopień skomplikowania materii pomyślmy, że religię katolicką próbujemy zrozumieć wyłącznie na podstawie wzmianek w literaturzepoplularnej i żywotów świętych z lat 800-2000r. Prawda, że obraz byłby bardzo pomieszany i niespójny? Coś podobnego mamy u Greków. Przenikają się tam i współistnieją przez setki lat różne rodzaje religijności: religia Iliady i mitów, religia VI-wiecznych reformatorów religijnych, potem religię w wydaniu rozmaitych szkół filozoficznych, w tym przede wszystkim stoików, wpływy religii wszchodnich w okresie hellenistycznym i cesarstwa Rzymskiego, a potem wreszcie potężny nurt neoplatoński. Jeżeli więc pada pytanie, czy Grecy wierzyli w mitologię, to odpowiedź jest taka: wierzyli w takim samym stopniu jak dzisiejszy katolik wierzy w realność cudów opisywanych w Złotej Legendzie Voragine"a, albo w opis piekła u Dantego. Pozdrawiam, Andrzej
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(njczyziu @ 7/08/2011, 14:05) No tak, ale ktoś musiał sobie wymyślić choć jedną bajkę w którą reszta zaczęła wierzyć i ktoś musiał nadać temu początek.
Mitologii nie wymyśliła jedna osoba, w jakims konkretnym czasie. Można powiedzieć, że autor jest wieloosobowy, a przetrwało tylko to, co zyskało uznanie większości. Mitologia to nie to samo, co bajka, jej specyfika polega właśnie na tym, że uchodzi za prawdziwą, a nawet świętą, co z kolei sprzyja petryfikacji. Poza tym mity nie pełniły funkcji relaksacyjnych czy rozrywkowych. Traktowanie mitologii jako czegoś, co zostało zrobione "dla dowcipu" to spłycanie tematyki. Ujawnia też - niestety - brak orientacji.
|
|
|
|
|
|
|
|
Użyłem słowa "bajki" w rozumieniu dzisiejszym, bo to wszystko choć może i fajnie wygląda pod względem kulturowym, to jednak trudno współcześnie wierzyć w sposób jak najbardziej poważny w te wszystkie mity, opowieści, legendy Greckie..
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|