|
|
Król Duch
|
|
|
|
QUOTE Agnes. Nawoj sorki to nie jest To. Ja pracuje w Poznaniu w katedrze dlatego wiem jak to było .Ale też miałam wykład archeologiczno- konserwatorski wykladowcy kiedyś robili badania archeologiczne w katedrze w Poznaniu po II wojnie światowej. Wiec było to omówione gdzieś w 2000 roku.o pochówku Chrobrego i Mieszka I wiec badania archeologiczne ztwierdziły ze to sa szczatki Mieszka I i Chrobrego,znalezli jakiś podobny do broszki z IX lub X coś w tym stylu i ztwierdzili kosci władców. Nie kwestionuję tego, tylko nie wiem czy to na pewno szczątki Chrobrego, chodziło mi o to, że węże są na tej Urnie-Trumnie Chrobrego z Muzeum Narodowego w Krakowie (Odział Czartoryskich) . Wiem, że w Poznaniu jest nagrobek Chrobrego, ale ta urna też bez wątpienia istnieje
|
|
|
|
|
|
|
|
Może chodziło o cześć ale kości Chrobrego sa w katedrze. Zorientuje jakiego autora jest napisana książka, jak tam bedę. Ksiązka jest napisana dosyść dokładna,więc nie będe powtarzać do samo Podam tylko autora jak bede w Katedrze i sam przeczytasz to jest nowe wydanie i w końcu przekonasz.
|
|
|
|
|
|
|
Przemysł II
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 60 |
|
Nr użytkownika: 368 |
|
|
|
|
|
|
Ale kości jego są w katedrze !!!!!!! Ja będziesz w Poznaniu, to zapytaj w Katedrze.......
A w tej Urnie muszały być chyba same węże ...
Kojarzy mi jakaś książka.Skibiński Katedra w Poznaniu, albo najnowsza ale autora nie pamietam-Katedra Poznańska. Tajemnice katedry........
|
|
|
|
|
|
|
|
Niektórzy domyślają się węża także na "denarze Sieciecha". Kosmas, z upodobaniem nazywał Wrszowców "wężami". Cóż to za wężowe towarzystwo istniało wsród słowiańskich elit?
|
|
|
|
|
|
|
Przemysł II
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 60 |
|
Nr użytkownika: 368 |
|
|
|
|
|
|
Nawoju Przeczytaj PM-ka......... twoja kolej
|
|
|
|
|
|
|
|
Materia znaczeń jest delikatna. Trudno by mi było uwierzyć iż przypisano Bolesławowi cechy demoniczne za nie znane nam przypadłości charakteru czy działania. Spośród znaczeń przypisywanych symbolowi węża - odpędzanie złego ducha- byłoby tu chyba najstosowniejsze. Choć kuszą mnie odniesienia do symboliki Saków z Azji Centralnej i północnych Indii, kultu Siwy itd.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Materia znaczeń jest delikatna. Trudno by mi było uwierzyć iż przypisano Bolesławowi cechy demoniczne za nie znane nam przypadłości charakteru czy działania. Legenda o śpiących z Chrobrym w jaskini kościeliskiej 400 rycerzach, zakutych w zbroje aniołom podbnym, a Chrobry ma dzierżyć miecz archanioła, jest za to bardzo katolickopoprawna Każdego coś kusi , mi się by chciało znależć w niżej przytoczonym usypanym wzgórzu u podstawy ponad półtorahektarowym, olbrzymi kurhan
QUOTE "Pierwotnie Radom rozpościerał się na usypanem wzgórzu, obejmującym 3 morgi 79 prętów, znajdującem się w zachodnio-południowej stronie miasta; posiadał zameczek, dwór królewski, postawiony prawdopodobnie w czasach przedhistorycznych z drzewa. Po zaprowadzeniu wiary świętej stanął na tem wzgórzu kościół drewniany pod wezwaniem św. Piotra, dokoła którego chowano ciała zmarłych radomian. Wzgórze nazywano górą grodową, wreszcie Piotrówką". Tak rozpoczyna się opis Radomia autorstwa historyka, badacza regionu z początku minionego stulecia księdza Jana Wiśniewskiego.
1. Grodzisko(kościół) Piotrówka ( obiekt na szczycie bardzo regularnego wzgórza co by wskazywało, że rzeczywiście jest ono sztucznym usypiskiem ) skąd tylko poczciwy nasz ksiądz Jan Wiśniewski wiedzał, że na wzgórzu przed wprowadzeniem wiary świętej był dwór królewski skoro pierwszym królem w Polsce był dopiero u schyłku życia arcykatolicki Bolesław Chrobry syn arcykatolickiego Mieszka I.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wierzysz, że w Polsce coś odkopią? Chyba przypadkiem jak buldożer najedzie na obiekt. Nawet Ukraińcy potrafili znaleźć Gelonus w Belsku!!!
|
|
|
|
|
|
|
Bonzo_Maiden
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 11 |
|
Nr użytkownika: 1.249 |
|
|
|
|
|
|
Niestety to się zgadza co powiedział Rawa… :/
No własnie bardzo ciekawa jest ta legenda o tym tatrzańskim grobowcu, Nawoj od razu ci stawiam pifffo za zdjęcie tej urny :!: . Masz może coś wiecej na temat tej legendy o chrobrym prześlij mi na maila jak masz jeszcze jakieś inne ciekawe rzeczy tego typu legendy itp w ks popiołów to były tylko szczatkowe info…
"W sali pełnej ekwipunku stoi stół, a wokół niego śpią wszyscy polscy królowie w szatach koronacyjnych. Raz na rok, w noc świętojańską, słychać ruch rżenie koni i ich tętent, potem odgłosy potężnego rycerza, to Chrobry z mieczem archanioła spaceruje po dziedzińcu wawelskim."
To urywek własnie z ks popiołów, ale nie wiem z czego jest ten cytat, jak macie cos tego typu to walcie do mnie drzwiami i oknami a najlepiej na maila , bonzo120@wp.pl
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Wierzysz, że w Polsce coś odkopią? Chyba przypadkiem jak buldożer najedzie na obiekt.
Niestety w Polsce dominuje kreacjonizm historyczny który twierdzi, że Polska powstała przy pomocy wody święconej... a kontrowersją jest tylko to czy była to kreacja przez ponurzanie czy polanie główki czcigodnego monarchy vel niemonarchy z ceberka
QUOTE Rawa. Nawet Ukraińcy potrafili znaleźć Gelonus w Belsku!!!
A coś więcej na ten temat
QUOTE No własnie bardzo ciekawa jest ta legenda o tym tatrzańskim grobowcu, Nawoj od razu ci stawiam pifffo za zdjęcie tej urny :!: . Masz może coś wiecej na temat tej legendy o chrobrym prześlij mi na maila jak masz jeszcze jakieś inne ciekawe rzeczy tego typu legendy itp w ks popiołów to były tylko szczatkowe info…
Dzięki za pifffo Jak coś znajdę w formie cyfrowej to nieomieszkam powiadomić, choć na razie nie mam za wiele czasu
QUOTE "W sali pełnej ekwipunku stoi stół, a wokół niego śpią wszyscy polscy królowie w szatach koronacyjnych. Raz na rok, w noc świętojańską, słychać ruch rżenie koni i ich tętent, potem odgłosy potężnego rycerza, to Chrobry z mieczem archanioła spaceruje po dziedzińcu wawelskim.''
Ten urywek to chyba z w/w Życiorysów Legendarnych, o samym grobowcu w jaskini wielkiej niczym kościół z doliny nomenomen kościeliskiej to można przeczytać w jakimś zbiorze Legend i Baśni Polskich z legendą o Śpiących Rycerzach spisaną przez Władysława Orkana, chociaż pierwszy miał ją spisać Michał Świętopełk Głowacki, a opublikiował ją W.A Maciejowski ''Pismiennictwo Polskie [...] do roku 1830''. Cóż ciekawe jeden grobowiec Chrobrego w dolinie kościeliskiej, drugi pod Wawelem, trzeci w Poznaniu widać chrobry był w trzech osobach A poważnie być może to dopisane Chrobremu zmieszane tradycje o innych władcach Polski z czasów kiedy Polaków nazywano Reginami, o podobnym przydomku Chrob'ry, Chrob'at rdzeń ten jest dziś zresztą czeski hrob-grób h' zamiast g' to raczej cecha czeskoukraińska
Pozdrowienia
|
|
|
|
|
|
|
|
Streszczenie znajdziesz pod: http://antiquity.ac.uk/reviews/taylor.html Niestety chyba wyniki tych badań nie zostały opublikowane. Jestem pełen ciekawości czy wykopaliska potwierdzają domniemanie iż wojska Dariusza spaliły Gelonus.
|
|
|
|
|
|
|
arfem
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 21 |
|
Nr użytkownika: 1.346 |
|
|
|
|
|
|
Górale, co z wysokich hal swoich odwiedzali często Kraków, uderzeni wspaniałością zamku [wawelskiego], w podaniu odwiecznym zachowali, że w głębokościach góry Wawelu jest drugi taki sam zamek, tylko nie taki cichy, smutny, nie taki głuchy i grobowy, na który ludzkie oczy patrzą, jeno piękny, jasny, wspaniały, od złota błyszczący, z koralowym dachem, oświetlony zawsze jasnym słonkiem, a tak miło nań patrzeć, jak dawniej ludzie patrzali na stojący na Wawelu zamek dziś opustoszały.
W tym podziemnym gmachu jest ogromna sala, jakoby kościół jaki, po ścianach wisi wiele zbroi: to tarcze, szable i chorągwie. Na środku stoi stół, a wokoło siedzą wszyscy królowie polscy w szatach koronacyjnych. Raz w rok słyszą ludzie huk i rżenie koni, odgłos trąb i wrzawę wojenną, wtedy powstaje od stołu król Bolesław Chrobry, miecz, co dostał od anioła, świeci mu dziwną jasnością na ramieniu, wychodzi z podziemnego grodu o samej północy, wolnym krokiem przebywa zamkowe podwórza, a chrzęszczy i brzęczy żelazna na nim zbroja. Jeżeli kto z ludzi śmiertelnych z nim się spotka, a jest to dobry człowiek, to zobaczy króla w całej wspaniałej postaci i zrobi się w sercu lekko, radośno, lecz gdy jaki zły, nie ujrzy go wcale, ale uczuje trwogę, żal straszny zakręci mu w mózgu i bezprzytomny upadnie.
Wnijście do tego podziemnego zamku wyobraźnia górali wskazywała przez smoczą jamę, znajdującą się u stóp Wawelu. Wnijście to ciemne, tajemnicze, długo było osnute poetycznym urokiem, teraz niemiecka ręka, przerabiając zamek królewski na cytadelę, przejrzała te pieczary ręką natury w skale wykute i starła z nich urok starożytny.
Lud krakowski dotąd utrzymuje, że gdy jakie wielkie nieszczęście ma kraj cały dotknąć, słychać w podziemiach zamku i katedry jakby nabożne pienia pełne rzewności, a człowiek, który je usłyszy, od płaczu nie może się wstrzymać.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE [...] Górale, co z wysokich hal swoich odwiedzali często Kraków, uderzeni wspaniałością zamku [wawelskiego], w podaniu odwiecznym zachowali, że w głębokościach góry Wawelu jest drugi taki sam zamek, tylko nie taki cichy, smutny, nie taki głuchy i grobowy, na który ludzkie oczy patrzą, jeno piękny, jasny, wspaniały, od złota błyszczący, z koralowym dachem, oświetlony zawsze jasnym słonkiem, a tak miło nań patrzeć, jak dawniej ludzie patrzali na stojący na Wawelu zamek dziś opustoszały.[...]
Fajna wersja legendy tylko logiczna inaczej, dlaczego... legenda mówi, że ówczesny zamek wawelski jest cichy, smutny, głuchy i grobowy, a ten we wnętrzu góry ma być piękny, jasny, wspaniały, od złota błyszczący, z koralowym dachem, oświetlony zawsze jasnym słonkiem więc trudno by legenda ta powstała w wyniku ''uderzenia'' Górali wspaniałością zamku wawelskiego...
Tak Google to fajna wyszukiwarka za pierwszym razem znalazła skąd ten tekst ale ta strona tłumaczy Klechdy z naszego na polski literacki w sposób zbyt dowolny, przykładowo jak z legendy o Madeju znikły całkowicie trzy słowa kopce...
http://dziecionline.pl/Biblioteka/wojcicki.../klechdy/18.htm Madej
QUOTE ''Minęło lat kilkadziesiąt, nim on chłopczyna z księdza otrzymał dostojność biskupa.
Raz, przejeżdżając puszczę ciemną i gęstą, nie zajrzaną okiem, doszedł go jabłek zapach przyjemny. Rozkazuje więc swej służbie tego owocu wyszukać; dworzanie wkrótce wracają i donoszą, że w pobliżu jest piękna jabłoń, ale żadnego nie da sobie urwać jabłka, przy niej zaś klęczy starzec siwobrody.
Biskup idzie na wskazane miejsce i z podziwem poznaje Madeja, okrytego siwizną, z długą, do ziemi zarosłą brodą, który go o wysłuchanie spowiedzi i rozgrzeszenie zaklinał. Przychylił się kapłan do jego prośby, a dworzanie z osłupieniem patrzali, jak w czasie tego aktu jabłko po jabłku, zamienione w białe gołąbki, znikało w powietrzu. Jedna tylko pozostało jabłko, była to dusza ojca Madeja, którego sam zamordował, a ten grzech ciężki utaił, lecz gdy wyznał i ten grzech ostatni, ostatnie jabłko, przedzierzgnięte w siwego gołębia, za innymi uleciało.
Modlił się gorąco biskup nad grzesznikiem, a gdy dał mu rozgrzeszenie, ciało Madeja w drobny proch się rozsypało.''
Jeśli w ciągu jednego wieku tak przerobiono legendę o Madeju to co powiedzieć o kronikach sprzed tysiąca lat zapisanych po łacinie, kopiowanych i tłumaczonych znów na Polski.
ps. zdaje się coś pomyliłem Legenda o śpiących Rycerzach w dolinie Kościeliskiej była chyba Kasprowicza więc to Bielskoje miałoby być Gelonos znów coś mi się nie zgadza
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|