|
|
Symbol Peruna
|
|
|
|
Witam!
Interesuję mnie owy znak - http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a6e65292a9af2ff7.html
Jak wiadomo symbolizuje on boga Peruna, jednak chciałbym się trochę więcej o nim dowiedzieć. Udało mi się tylko znaleźć informację, iż często występował on na chatach starych domostw, aby ochronić przed piorunami. Jakby ktoś miał jakiekolwiek informację, będę bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam
Ten post był edytowany przez romas11: 6/04/2013, 0:31
|
|
|
|
|
|
|
|
Wygląda mi to na zwykły folklorystyczny ozdobnik nie mający nic wspólnego z Perunem.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja znalazłem coś takiego o owym symbolu. Jakby temu wierzyć to pochodził on z kultury Czerniachowskiej. Jednak nie mam możliwości, aby sprawdzić wiarygodność tego tekstu. Poza tym interesowałyby mnie jakieś zdjęcia, gdzie dokładnie znaleziono itd.
Niestety tekst po angielsku:
CODE Gromoviti znaci or thunder marks such as these were often engraved upon roof beams of houses to protect them from lightning bolts. Identical symbols were discovered on Proto-Slavic pottery of 4th century Chernyakhov culture. They are thought to be symbols of the supreme Slavic god of thunder, Perun.
Perun and Veles
Ivanov and Toporov reconstructed the ancient myth involving the two major gods of the Proto-Slavic pantheon, Perun and Veles. The two of them stand in opposition in almost every way. Perun is a heavenly god of thunder and lightning, fiery and dry, who rules the living world from his citadel high above, located on the top of the highest branch of the World Tree. Veles is a chthonic god associated with waters, earthly and wet, lord of the underworld, who rules the realm of the dead from down in the roots of the World Tree. Perun is a giver of rain to farmers, god of war and weapons, invoked by fighters. Veles is a god of cattle, protector of shepherds, associated with magic and commerce.
A cosmic battle fought between two of them echoes the ancient Indo-European myth of a fight between a storm god and a dragon. Attacking with his lightning bolts from sky, Perun pursues his serpentine enemy Veles who slithers down over earth. Veles taunts Perun and flees, transforming himself into various animals, hiding behind trees, houses, or people. In the end, he is killed by Perun, or he flees into the water, into the underworld. This is basically the same thing; by killing Veles, Perun does not actually destroy him, but simply returns him to his place in the world of the dead. Thus the order of the world, disrupted by Veles’s mischief, is established once again by Perun. The idea that storms and thunder are actually a divine battle between the supreme god and his arch-enemy was extremely important to Slavs, and continued to thrive long after Perun and Veles were replaced by God and Devil. A lightning bolt striking down a tree or burning down a peasant’s house was always explained through the belief of a raging heavenly deity bashing down on his earthly, underworldly, enemy.
The enmity of the two gods was explained by Veles’ theft of Perun’s cattle, or by Perun’s theft of Veles’ cattle (since Veles was the god of cattle, the matter of ownership here is not clear). The motif of stealing divine cattle is also a common one in Indo-European mythology; the cattle in fact may be understood simply as a metaphor for heavenly water or rain. Thus, Veles steals rain water from Perun, or Perun steals water for rain from Veles (again, since Veles is associated with waters, and Perun with sky and clouds, it is unclear to whom rain should belong). An additional reason for this enmity may be wife-theft. From folklore accounts it seems that the Sun was sometimes considered to be Perun’s wife (an odd idea, as all Slavic sun-gods, like Hors and Dazbog, are male). However, since the Sun, in the mythic view of the world, dies every evening, as it descends beyond the horizon and into the underworld where it spends the night, this was understood by Slavs as Veles’ theft of Perun’s wife (but again, the rebirth of the Sun in the morning could also be understood as Perun’s theft of Veles’ wife).
|
|
|
|
|
|
|
Witbor
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 6 |
|
Nr użytkownika: 99.275 |
|
|
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Wiele wskazuje na to, że jest to współczesny wymysł. Ponieważ czytałem o malowaniu kołowrotu nad wejściami do domów w celu ochrony przed piorunami i biedą. Perun również miał swój symbol i tutaj pierwsze co przychodzi mi na myśl to jest o to:
Ten post był edytowany przez Witbor: 27/04/2016, 13:45
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Witbor @ 27/04/2016, 13:45) Perun również miał swój symbol i tutaj pierwsze co przychodzi mi na myśl to jest o to:
Napisz może jeszcze dlaczego tak uważasz.
Jak dla mnie to powyższy symbol niewiele ma wspólnego z bóstwami piorunowymi. Bardziej byłbym skłonny łączyć go z bóstwami solarnymi. I tu napiszę dlaczego tak uważam: - do jego wyrysowania trzeba wykorzystywać wycinki okręgu, zaś okręg to figura geometryczna, która występuje naturalnie w ludzkim otoczeniu - co dzień wschodząc i zachodząc. - kształt przedstawiany przez ów symbol wydaje się składać z 12 "płatków", czyli symboli roślinnych. Symbole roślinne możemy łączyć ze słońcem (kiedy słońce mocniej przygrzewa na wiosnę, pojawiają się kwiaty), ale z piorunem to już raczej nie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Raczej ta rozeta, jest produktem kogoś kto potrafi używać cyrkla, czyli ma pojęcie o geometrii, czyli dowodzi jej znajomości. Gwiazda heksapentalna
"W Polsce gwiazda heksapentalna spotykana jest w kulturze przeworskiej jako element zdobniczy pasów i klamer. Od czasów średniowiecznych motyw ten używany był na drzwiach, belkach stropowych, krzyżach, elementach gzymsów i kapiteli, herbach, przedmiotach domowego użytku, częściach garderoby oraz na wycinankach i pisankach."
Rysuje się ją przy pomocy cyrkla i 13 takich samych kół, nazywają ją też "kwiatem życia", bardzo stary symbol ma być podstawą konstrukcji świata, ważny dla wyznawców "świętej geometrii".
Tutaj na pasie biłgorajskim, ma pewne cechy te trzy punkty może "trzy zorze" są one na monetach przeworskich w towarzystwie Księżyca i Słońca, być może to jakiś symbol sklepienia nieba, czy model wszechświata z Ziemią w środku.
Tutaj piszą, że ta Rozeta to symbol solarny.
Ale pierwszym "astronomicznym" symbolem solarnym jest taki też występujący obok rozety na pasie, tyle, że po raz pierwszy pojawił się w Europie w renesansie, cóż może nasi przodkowie z ludu byli bardziej zaawansowani intelektualnie, niż to się niektórym wydaje.
|
|
|
|
|
|
|
|
Parę takich "podobnych" symboli znajdziemy na chałupie "karczmie gwarków" z Jeżowa: [attachmentid=22100]
Znaki kreślone cyrklem podobne do powyższych i przedstawianych we wcześniejszych postach znalazłem również na średniowiecznej szkucie, na dziobowej belce stewowej. Zinterpretowano ten znak jako "maryjny" gdyż linie wykreślone cyrklem (według mnie również) układają się w zwielokrotnioną litrę "M" wyglądając jak gwiazda. Rysunek można znaleźć chyba w publikacji muzeum gdańskiego o szkutnictwie nad Wisłą. Jeśli średniowieczna chałupa gwarków, i szkuta z końca średniowiecza były dekorowane podobnymi znakami więc nie mogą być one chyba kojarzone tylko z Perunem.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeszcze jedna rozeta z półksiężycami w miejsce trzech punktów, czy trójkątów, ornament na zewnątrz koła też jest z trójkątów i półkoli.
Pozorny ruch planet daje podobne efekty wyglądu "rozety". Sprawdzałem wiedzę Ptolemeusza w sprawie koordynat i taki przy okazji jest jego model wszechświata, Słońce ma drogę po kole, ale planety wędrują po epicyklach, głównie widoczna jest "rozeta" Wenus, Ziemia jest w środku.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ariolovistus @ 8/05/2016, 18:49) Ale pierwszym "astronomicznym" symbolem solarnym jest taki też występujący obok rozety na pasie, tyle, że po raz pierwszy pojawił się w Europie w renesansie, cóż może nasi przodkowie z ludu byli bardziej zaawansowani intelektualnie, niż to się niektórym wydaje. Który z symboli pojawił się dopiero w renesansie - rozeta czy "kropka w kółku" Jeśli rozeta, to przecież sam cytujesz, że kultura przeworska używała tego ornamentu. Jeśli "kropka w kółku", to taki znak występował na kołach garncarskich i jego odbicia znaleźć można na skorupach z bodaj X w. Poniżej linkuję zdjęcie przedstawiające znaki garncarskie odkopane (chyba) na Wawelu, drugi od prawej w drugim rzędzie od góry:
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ariolovistus @ 12/05/2016, 23:28) Co do Rozety to nie rysuje się jej dowolnie tylko pierwsze koło możemy wyrysować gdzie chcemy, by narysować następne cyrkiel musi być wbity w obwód, a następne koła to już tylko w punkty wyznaczane przez przecięcia poprzednich kół. Oj tam - cyrkle, geometria... A tymczasem Moszyński podaje, że u nas góralscy cieśle umieli szast-prast wyciąć rozetę na sosrębie końcówką topora.
|
|
|
|
|
|
|
wizun
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 14 |
|
Nr użytkownika: 66.809 |
|
|
|
Stopień akademicki: magister |
|
|
|
|
Rybakow bodajże zapisał ten znak jako "gromownik" - czyli mający chronić od gromu, być gromom przeciwny. I tak znaki te rzeczywiście na Słowiańszczyźnie funkcjonowały. Matlakowski zapisał w swojej książce z badań zdobnictwa podhalańskiego - że "młode rzeźbiarczyki znak ten z francuska rozeta zowią, jakby bardziej światowe chcieli być, jednak stare górole mawiają z dziada pradziada Gwiozda (Gwiazda)" (luźne przytoczenie).
Zatem ani nazwa rozeta, ani utożsamianie go z Perunem nie jest uprawniona. Jednak sprzedawcy świecidełek i ezoterycznych wisiorków musieli jakąś nazwę wymyślić - marketing nie lubi próżni lubi za to chwytliwe nazwy. Stąd "Perunowy Znak" sprzedaje się lepiej niż jakaś tam gwiozda
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(wizun @ 8/10/2016, 9:12) Rybakow bodajże zapisał ten znak jako "gromownik" - czyli mający chronić od gromu, być gromom przeciwny. I tak znaki te rzeczywiście na Słowiańszczyźnie funkcjonowały. Matlakowski zapisał w swojej książce z badań zdobnictwa podhalańskiego - że "młode rzeźbiarczyki znak ten z francuska rozeta zowią, jakby bardziej światowe chcieli być, jednak stare górole mawiają z dziada pradziada Gwiozda (Gwiazda)" (luźne przytoczenie). Zatem ani nazwa rozeta, ani utożsamianie go z Perunem nie jest uprawniona. Jednak sprzedawcy świecidełek i ezoterycznych wisiorków musieli jakąś nazwę wymyślić - marketing nie lubi próżni lubi za to chwytliwe nazwy. Stąd "Perunowy Znak" sprzedaje się lepiej niż jakaś tam gwiozda
Gwiazda jako nazwa znaku pewnie jest prawdopodobna - np. Brückner wywodzi 'gwiazdę' od świecenia (gwiazda i świeca istotnie jedno i to samo słowo). Szkoda tylko, że współczesne znaczenie tego słowa semantycznie całkowicie wyklucza wszelkie solarne konotacje. 'Rozeta' (od łac. rosa) o tyle wydaje się trafniejsza, że ma związek z witalnymi aspektami znaku, który moim zdaniem tym, co go rzezali, nie kojarzył się z nocą, tylko ze światłem i życiem. Np. na widocznych poniżej odrzwiach chaty ze wschodnich Bieszczadów widzę dość wyraźne akcentowanie solarności:
Znak bóstwa solarnego mógł działać przeciwpiorunowo na takiej zasadzie, że piorun uderzać miał jedynie w czarty, a zatem wszystko, co było przeciwne czartom, działało przeciwpiorunowo. A że słońce było przeciwne czartom, to wydaje się dość oczywiste, skoro "złe" hulało po świecie głównie po nocach i w przesilenie zimowe.
|
|
|
|
|
|
|
TyberiusClaudius
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 18 |
|
Nr użytkownika: 100.877 |
|
|
|
Stopień akademicki: Licealista |
|
Zawód: Uczeñ |
|
|
|
|
Symbol z pierwszego wpisu, jest do dziś używany przez górali jako symbol ochrony przed piorunem, stąd podejrzenie, że mógł to być symbol z Perunem związany.
|
|
|
|
|
|
|
asank neo
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 76 |
|
Nr użytkownika: 97.641 |
|
|
|
|
|
|
Witajcie,
co do tego znaku, to sam kiedyś robiłem poszukiwania w Internecie dotyczące jakiegoś wspólnego dla Słowian znaku, takiego na serio, a nie wymyślonego przez turbosłowian czy kogoś podobnego na przykład.
Wyszło na to, że ten znak lub podobne do niego jest dość szeroko znany, występował na Słowacji i w Czechach. Znalazłem nawet jeden przyład w Płominie na Bałkanach. Zauważyłem, że czescy i być może słowaccy neopoganie przyjęli to jako ich pogański, słowiański znak. Wiem to z internetu a poza tym także z autopsji. W załącznikach:
Suka biłgorajska - 1895
Plomin - dość podobny znak.
Lativu taka - to jakieś litewskie symbole, nie zrozumiałem do końca o co chodzi, bo nie znam litewskiego. Tu pojawia się pytanie - czy to rzeczywiście ich jakieś tradycyjne znaki, czy sobie to przywłaszczyli jak czescy neopoganie? Znak jest w sektorze "piorunowym".
Polskie szycie 1880 rok - motywy podobne.
Słowackie instrukcje dotyczące wyszywania czy czegoś podobnego.
Chciałbym przy tym zwrócić uwagę, że fakt występowania podobnych znaków wcale nie musi oznaczać ich wspólnego znaczenia. Ktoś mógł się po prostu bawić geometrią i wymyślić taki sam znak równolegle do kogoś innego. Wielką część zdobnictwa zajmują motywy kwiatowe i roślinne - zatem łatwo o taki znak. Nawet szycie polskie miało "słoneczko". Kociewskie motywy wyszywania też mają podobne znaczki, ale to bezsprzecznie kwiaty. Zresztą mógł wcale nie być to znak ściśle słowiański - jak swastyka na przykład. Poza tym, ciężko też stwierdzić czy w Polsce kult Peruna i politeizm jako taki istniał - np.Henryk Łowmiański to podważa.
[attachmentid=24039][attachmentid=24041][attachmentid=24042][attachmentid=24040] [attachmentid=24043]
Ten post był edytowany przez asank neo: 4/08/2017, 14:40
Załączona/e miniatura/y
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|