Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony < 1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Teologia wyzwolenia
     
Ludwik Götten
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 168
Nr użytkownika: 8.605

 
 
post 1/12/2006, 22:22 Quote Post

Przepraszam Krzystoferze, że po tak długim czasie...

"Nieznani mi są europejscy sympatycy wizji 'Jezusa na barykadach'. Proszę więc o jakieś źródła"

Obawiam się, że z mojej winy powstało małe nieporozumienie. Teologia Wyzwolenia to nie tylko (a nawet nie przede wszystkim) "Jezus na barykadach". Jej głównym założeniem było wyjście poza struktury parafialne i tworzenie małych grup, nazywanych Kościelnymi Wspólnotami Podstawowymi. Wspólnoty te miały mobilizować do udziału w projektach społecznych i politycznych, mających przekształcać zastaną rzeczywistość w duchu chrześcijańskiego socjalizmu. Tak rozumiana Teologia Wyzwolenia znalazła wielu sympatyków w Europie i miała wpływ na takie organizacje jak brytyjskie Christian Socialist Movement czy włoskie Cristiano Sociali, jak i wiele innych skupionych w ILRS (International League of Religious Socialists). Walka zbrojna jest więc tylko częścią jej historii, która mnie akurat najbardziej interesuje.

"Nie wiem też czy rozmaite armie wyzwolenia czy zbawienia złożone z afrykańskich dzieci porwanych przez handlarzy bronią to jakieś pokłosie tej szkoły"

Muszę prosić Ciebie o rozwinięcie tej myśli, bo nie do końca wiem jak się do niej odnieść.

"Czy rozmiar podziałów klasowych wpływa na radykalizację idei ?"

Jak więc wytłumaczyć miejsce narodzin Teologi Wyzwolenia jak i to, że w Ameryce Łacińskiej przybrała ona najradykalniejszą formę.

Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
krzystofer
 

Semper Invictus
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.602
Nr użytkownika: 1.005

 
 
post 2/12/2006, 9:54 Quote Post

Ad. Ludwik Götten

Napisałeś wcześniej :

QUOTE
Historia, polityka i zbawienie" a ta rewolucyjna szkoła w teologii katolickiej zdobywa rzesze sympatyków na całym świecie, szczególnie w krajach Ameryki Łacińskiej.


Mniemam, że sympatycy tej rewolucyjnej szkoły w Afryce to właśnie te rozmaite armie wyzwolenia, ruchy na rzecz demokracji, wywrotowe organizacje mające w statucie sprawiedliwość społeczną, chrześcijańskie idee, a w gruncie rzeczy porywające dzieci na rekruta, łupiące niemiłosiernie swój kraj, handlujące bronią za narkotyki.

QUOTE
Jak więc wytłumaczyć miejsce narodzin Teologi Wyzwolenia jak i to, że w Ameryce Łacińskiej przybrała ona najradykalniejszą formę.


Można to wytłumaczyć faktem, iż Ameryka Łacińska była nie tylko terenem o dużej zdolności absorpcyjnej wszelkiego rodzaju idei, ale i jedynym kontynentem na którym rzesze serc należą faktycznie do Kościoła Katolickiego.

Uważam, że rzesze sympatyków ruch rewolucyjny mógł zdobyć jedynie tam. Fundamentalizm religijny miewa z reguły inną postać. Czasem nawet sympatyczną, jak ta z środkowych stanów USA.

QUOTE
Wspólnoty te miały mobilizować do udziału w projektach społecznych i politycznych, mających przekształcać zastaną rzeczywistość w duchu chrześcijańskiego socjalizmu. Tak rozumiana Teologia Wyzwolenia znalazła wielu sympatyków w Europie i miała wpływ na takie organizacje jak brytyjskie Christian Socialist Movement czy włoskie Cristiano Sociali, jak i wiele innych skupionych w ILRS (International League of Religious Socialists). Walka zbrojna jest więc tylko częścią jej historii, która mnie akurat najbardziej interesuje


Jeśli tak rozumieć teologię wyzwolenia to wystarczy po prostu zebrania kilku wierzących socjalistów, by powstała partia tego ruchu. Czy można te spontaniczne ruchy ojca Rydzyka nazwać teologią wyzwolenia ?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
Ludwik Götten
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 168
Nr użytkownika: 8.605

 
 
post 2/12/2006, 19:21 Quote Post

Ad. Krzystofer

"Mniemam, że sympatycy tej rewolucyjnej szkoły w Afryce to właśnie te rozmaite armie wyzwolenia, ruchy na rzecz demokracji, wywrotowe organizacje mające w statucie sprawiedliwość społeczną, chrześcijańskie idee, a w gruncie rzeczy porywające dzieci na rekruta, łupiące niemiłosiernie swój kraj, handlujące bronią za narkotyki"

Łatwiej by było nam o tym dyskutować gdybyś wskazał o jakich konkretnie ruchach piszesz. Takie twierdzenie w odniesieniu do wszystkich niepodległościowych zrywów jakich był świadkiem kontynent afrykański jest błędne i wynikać może z niestety dość częstego dla świata północnoatlantyckiego traktowania Afryki jako tworu w zasadzie homogenicznego. Wiemy natomiast, że każdy z tych ruchów wyzwoleńczych były zakorzeniony w innej tradycji, kulturze oraz świadomości etnicznej i Teologia Wyzwolenia nie może być w żadnym przypadku ich wspólnym mianownikiem.

"Można to wytłumaczyć faktem, iż Ameryka Łacińska była nie tylko terenem o dużej zdolności absorpcyjnej wszelkiego rodzaju idei, ale i jedynym kontynentem na którym rzesze serc należą faktycznie do Kościoła Katolickiego"

Tylko, że tym razem nie mówimy o absorpcji idei napływającej z zewnątrz, ale ruchu, który narodził się właśnie w Ameryce Łacińskiej. Nie był zresztą pierwszym upominającym się (także w sposób radykalny) o prawa biednych i wykluczonych w tej części świata. Poprzedzała go działalność wielu organizacji politycznych i partyzantek stawiających sobie ten sam cel co Teologia Wyzwolenia jednak bez odwołań do religii i kościoła, a często przeciwko nim. Moje pytanie pozostaje więc otwarte.

"Jeśli tak rozumieć teologię wyzwolenia to wystarczy po prostu zebrania kilku wierzących socjalistów, by powstała partia tego ruchu. Czy można te spontaniczne ruchy ojca Rydzyka nazwać teologią wyzwolenia ?"

Teologia Wyzwolenia była połączeniem języka teologii i socjologii o orientacji marksistowskiej i postulowała rozwiązywanie konfliktów społecznych w duchu chrześcijańskiego socjalizmu. Działalność ojca Rydzyka (abstrahując od tego jakie rzeczywiście są jej cele) ma więcej wspólnego z wspomnianym przez Ciebie (w innym kontekście) fundamentalizmem i nie może być utożsamiana z teologią wyzwolenia. Zaryzykowałbym tezę, że ta rewolucyjna teologia była wymierzona także w to co reprezentuje sobą ks. Rydzyk, jego medialne i finansowe imperium oraz wielu jego zwolenników.

Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
krzystofer
 

Semper Invictus
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.602
Nr użytkownika: 1.005

 
 
post 2/12/2006, 21:45 Quote Post

QUOTE
Łatwiej by było nam o tym dyskutować gdybyś wskazał o jakich konkretnie ruchach piszesz.


Przyznam szczerze, że nie znam afrykańskich ruchów bazujących na ideologii Wyzwolenia, a jedynie mogę przypuszczać, że skoro pisałeś o jej sporej popularności nie tylko w Ameryce Południowej, ale i innych kontynentach to mogę zaliczyć sporo ruchów społecznych opartych na chrześcijańskim pojmowaniu marksizmu.

QUOTE
Takie twierdzenie w odniesieniu do wszystkich niepodległościowych zrywów jakich był świadkiem kontynent afrykański jest błędne i wynikać może z niestety dość częstego dla świata północnoatlantyckiego traktowania Afryki jako tworu w zasadzie homogenicznego.


Nie miałem na myśli zrywów niepodległościowych, których nazwę zarezerwujmy dla jedynie dla ruchów warlordów.

QUOTE
Teologia Wyzwolenia była połączeniem języka teologii i socjologii o orientacji marksistowskiej i postulowała rozwiązywanie konfliktów społecznych w duchu chrześcijańskiego socjalizmu. Działalność ojca Rydzyka (abstrahując od tego jakie rzeczywiście są jej cele) ma więcej wspólnego z wspomnianym przez Ciebie (w innym kontekście) fundamentalizmem i nie może być utożsamiana z teologią wyzwolenia. Zaryzykowałbym tezę, że ta rewolucyjna teologia była wymierzona także w to co reprezentuje sobą ks. Rydzyk, jego medialne i finansowe imperium oraz wielu jego zwolenników.


No właśnie tego do końca nie mogę zrozumieć - czy aby Teologia Wyzwolenia postulowała jedynie pokojowe rozwiązywanie konfliktów(co skończyłoby się jedynie założeniem partii politycznej) czy dążyła do rewolucji socjalnej, której potrzebę wynosiła z błędnie interpretowanych nauk Kościoła Katolickiego. Jeśli więc księża brali bagnety na ramię to mamy właśnie do czynienia z fundamentalizmem. Z swoiście pojmowanym fundamentalizmem.
O ojcu Dyrektorze sądzę, że nie warto rozmawiać w tym temacie. Skomplikowałoby to przebieg dyskusji.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
roksolana
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 55
Nr użytkownika: 24.969

Zawód: studentka
 
 
post 2/02/2008, 1:24 Quote Post

QUOTE(Ludwik Götten @ 16/10/2006, 21:38)
Jej popularność osłabia znacznie krytyczny stosunek do niej Jana Pawła II (szczególnie  do odwołań do marksizmu) oraz ówczwesnego prefekta Kongregacji Nauki Wiary kardynała Josepha Ratzingera.
*


Uściślając, Kongregacja Nauki Wiary wydała dokument Instrukcja o niektórych aspektach "teologii wyzwolenia", w którym wykazała błędy tej koncepcji. W związku z tym należy uznać ją za heretycką.

QUOTE(krzystofer @ 8/11/2006, 22:59)
Generalnie to jeśli uznać protestantyzm(rozumiem, że piszemy o luteranizmie bądź kalwinizmie) za herezję to możemy oprzeć ten pogląd jedynie na niezgodności z Dogmatami Katolickimi. Odchodzi się przecież od nazywania protestantów herezją, jest to raczej antagonistyczna retoryka z czasów kiedy walczono pomiędzy sobą o duszę.
*



Offtop: Protestantyzm jest herezją w myśl teologii katolickiej. Kodeks Prawa Kanonicznego definiuje to pojęcie tak: Herezją nazywa się uporczywe, po przyjęciu chrztu, zaprzeczanie jakiejś prawdzie, w którą należy wierzyć wiarą boską i katolicką. Dogmaty są to twierdzenia uznane w Kościele Katolickim za prawdy. Skoro protestanci uporczywie głoszą opinie sprzeczne z dogmatami, to są heretykami.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
krzystofer
 

Semper Invictus
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.602
Nr użytkownika: 1.005

 
 
post 2/02/2008, 9:43 Quote Post

QUOTE(Roksolana)
Kodeks Prawa Kanonicznego definiuje to pojęcie tak: Herezją nazywa się uporczywe, po przyjęciu chrztu, zaprzeczanie jakiejś prawdzie, w którą należy wierzyć wiarą boską i katolicką.


Czyli protestantyzm odpada smile.gif

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

     
roksolana
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 55
Nr użytkownika: 24.969

Zawód: studentka
 
 
post 2/02/2008, 14:00 Quote Post

Dlaczego? Przecież protestanci przyjmują chrzest, nie wiem tylko na ile ważny. Z pewnością natomiast np. Luter w pełni spełnia definicję heretyka.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
krzystofer
 

Semper Invictus
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.602
Nr użytkownika: 1.005

 
 
post 2/02/2008, 19:39 Quote Post

Generalnie można się spierać o samą kwestię 'chrztu', ale jestem przekonany, że odnosi się ona do li tylko katolików. Dlatego samo określenie herezji ma charakter wewnętrzny, jest więc śliśle przyporządkowane ruchom rozsadzającym Kościół od wewnątrz. Sam jednak Luter, jako ochrzczony w wierze rzymskokatolickiej podpada pod tę definicję. Co nie znaczy jednak, iż Kościół Ewangelicki również.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
swatek
 

Czekam na Króla
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.555
Nr użytkownika: 7.721

 
 
post 29/01/2013, 21:37 Quote Post

QUOTE(krzystofer @ 2/02/2008, 9:43)
QUOTE(Roksolana)
Kodeks Prawa Kanonicznego definiuje to pojęcie tak: Herezją nazywa się uporczywe, po przyjęciu chrztu, zaprzeczanie jakiejś prawdzie, w którą należy wierzyć wiarą boską i katolicką.


Czyli protestantyzm odpada smile.gif
*



Założyciele denominacji protestanckich są heretykami i takim też jest ich nauczanie.

Co do teologii wyzwolenia to głosi ona "doktrynę o odwiecznej walce klas". Jest to o tyle trudne do przyjęcia, że dopiero w XX wieku "dopatrzono" się tej "odwiecznej" prawdzie. Przez 2 tys. lat nie zauważono tego jak i sam Chrystus o tym nic nie wspomniał.
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
de Ptysz
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.486
Nr użytkownika: 61.808

Zawód: Wolnomysliciel
 
 
post 29/01/2013, 21:44 Quote Post

QUOTE(swatek @ 29/01/2013, 21:37)
Co do teologii wyzwolenia to głosi ona "doktrynę o odwiecznej walce klas". Jest to o tyle trudne do przyjęcia, że dopiero w XX wieku "dopatrzono" się tej "odwiecznej" prawdzie. Przez 2 tys. lat nie zauważono tego jak i sam Chrystus o tym nic nie wspomniał.
*


Tak btw, to np. o dwóch ostatnich dogmatach maryjnych Chrystus też nic nie mówił wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
swatek
 

Czekam na Króla
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.555
Nr użytkownika: 7.721

 
 
post 29/01/2013, 22:03 Quote Post

QUOTE(de Ptysz @ 29/01/2013, 21:44)

Tak btw, to np. o dwóch ostatnich dogmatach maryjnych Chrystus też nic nie mówił wink.gif
*



Dobrze to zostało zauważone, że Chrystus niewiele mówił o swojej Matce. Co do Niepokalanego Poczęcia to już św. Augustyn o tym pisał. Drugi z dogmatów ma swoje początki również w w okresie starożytności. Dopiero w XIX i XX wieku nastąpiła potrzeba ogłoszenia tych dogmatów gdyż wcześniej nikt nie miał wątpliwości co do tych faktów.
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

     
de Ptysz
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.486
Nr użytkownika: 61.808

Zawód: Wolnomysliciel
 
 
post 29/01/2013, 22:05 Quote Post

QUOTE(swatek @ 29/01/2013, 22:03)
Dobrze to zostało zauważone, że Chrystus niewiele mówił o swojej Matce.
*


Według mnie o czymś to świadczy...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
kundel1
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.735
Nr użytkownika: 47.745

Jacek Widor
Zawód: plastyk
 
 
post 30/01/2013, 23:02 Quote Post

QUOTE(de Ptysz @ 29/01/2013, 23:05)
QUOTE(swatek @ 29/01/2013, 22:03)
Dobrze to zostało zauważone, że Chrystus niewiele mówił o swojej Matce.
*


Według mnie o czymś to świadczy...
*




Tego to akurat nie wiemy, takim jak nie wiemy jakie lubił kolory, co mu smakowało bardziej i czy wolał zasypiać na wznak czy na boku. Ewangeliści opisują go zawsze w kontekście jego misji i nauczania.
Świadczy to o tym, że Ewangelie (obojętne zresztą czy kanoniczne czy nie, o co prywatnie uważamy na temat ich wiarygodności) różnią się zasadniczo od n.p. "Żywotów Cezarów" Swetoniusza.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #28

     
elchullogrande
 

Rewolucjonista
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.476
Nr użytkownika: 60.239

Daniel
Stopień akademicki: mgr hist. i fil. pol
Zawód: taka jedna
 
 
post 30/01/2013, 23:04 Quote Post

QUOTE(swatek @ 29/01/2013, 21:37)


Założyciele denominacji protestanckich są heretykami i takim też jest ich nauczanie.


*




Są heretykami zgodnie z nauką Kościoła rzymskiego. Nie zgodnie z nauką biblijną.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #29

     
swatek
 

Czekam na Króla
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.555
Nr użytkownika: 7.721

 
 
post 3/02/2013, 14:50 Quote Post

QUOTE(elchullogrande @ 30/01/2013, 23:04)
Są heretykami zgodnie z nauką Kościoła rzymskiego. Nie zgodnie z nauką biblijną.
*



Czyli według judaizmu nie są heretykami?
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

3 Strony < 1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej