Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Po co ci historia, czemu ją lubisz ?,
     
piotpal
 

W Służbie Ich Królewskich Mości: Qltury i Nauki
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.255
Nr użytkownika: 7.889

Piotr P.
Zawód: student
 
 
post 8/09/2005, 14:19 Quote Post

No właśnie, pewnie jak to czytasz, to znaczy, że lubisz historię. No, ale dlaczego? Poza tym chciałbym zapytać czy historia jest, aby taką ważną gałęzią nauki? Istnieje powiedzenie: "Historia jest nauczycielką życia", ale też słyszałem odpowiedź na ten temat: "Tak, może i jest nauczycielką, ale jeszcze nikogo niczego nie nauczyła". Co sądzicie na ten temat?
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
elninio19krk
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 210
Nr użytkownika: 8.328

Zawód: Student
 
 
post 8/09/2005, 15:32 Quote Post

Ja lubie historie bo lubie wiedzieć jak wyglądał świat steki lat temu, lubie też sobie pogdybać na zasadzie ,,Co by było gdyby.." biggrin.gif. Ogulnie lubie też czytać, a histori uczy się głownie czytając smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Buszmen
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 367
Nr użytkownika: 4.491

 
 
post 8/09/2005, 15:36 Quote Post

Oj mylisz się, historia wiele i wielu nauczyła, choćby patrząc na strategie prowadzenia wojen to kto, a raczej co uczy generałów jak nie historia. Problem jest tylko z pewną grupą społeczną pod krawatami która właśnie oplakatowuje moje miasto w związku z wyborami. Niestety właśnie ta grupa najczęściej nic nie wyciąga z historii sad.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
Ciunek
 

Warszawski jegomość
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.230
Nr użytkownika: 4.721

Stopień akademicki: :-)
Zawód: sobie znany
 
 
post 8/09/2005, 15:53 Quote Post

Zgadzam się z Buszmenem. Historia potrafi nauczyć dzisiejsze postaci sposobu postępowania na przykładzie postaci historycznych. Np. jakiś admirał może dążyć do tego by w przyszłości być jak Nelson. To tylko przykład, bo można tak gdybać i gdybać. Według mnie jest jedną z ważnych dziedzin nauki, ale nie jest niezbędną. Ważniejsze są chyba przedmioty ścisłe, mimo że jestem humanistą. To dzięki nim w dzisiejszym życiu potrafimy sobie poradzić z różnymi rzeczami, bo nie znając historii pozostaje wstyd, a jak się nie zna matmy i się nie umie liczyć, no to sobie ktoś nie poradzi.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
Nagano
 

Admirał Floty Cesarskiej
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 548
Nr użytkownika: 5.088

Stopień akademicki: Ze co prosze? :D
Zawód: Student archeo
 
 
post 8/09/2005, 16:09 Quote Post

Historią się człowiek uzależnia.Można powiedzieć ,że to jest o wiele lepsza używka niż papierosy lub alkohol wink.gif A tak na serio ,to Historie chcemy poznawać i wiedzieć co było kiedyś i wogóle.Gdyby nie było historii jak wyglądałby teraz świat confused1.gif Wiele filmów i gier komputerowych jest opartych na faktach historycznych.Nie wyszłyby takie hity jak "Kompania Braci","Ogniem i Mieczem" czy z gier np."Blitzkrieg" czy "Call of Duty".Człowiek potrafi się nieźle zafascynować historią smile.gif No ,nie wiem co już więcej powiedzieć,straciłem wenę rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Filip II
 

VI ranga
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.011
Nr użytkownika: 3.493

 
 
post 8/09/2005, 16:29 Quote Post

Pamietam kiedys na jakiejs lekcji wybuchla dyskusja na tematy polityczne. Rozmawialismy bodajze o stosunkach Polski z Rosją. Powiedzialem,ze Polska nigdy nie miala dobrych stosunkow z Rosja, nigdy nam nie pomogli i zawsze nas zachodzili od tylu, najczesciej z Niemcami... Wszyscy sie oburzyli,ze to bzdura tak bylo kiedys, teraz jest nowoczesnosc, nowa era. Odpowiedzialem, ze historia jest nauczycielka zycia, niestety nikt tego nie zrozumiał.
Niestety wyszlo na moje. Putin i Schroeder w obwodzie Kaliningradzkim, pobicia polskich dyplomatów.

W naszej rodzinie historia to takie małe zboczenie smile.gif Dziadek po historii, wujek po historii, mama po historii. Histeryczna rodzina biggrin.gif Ja jako dobry wnuk,siostrzeniec i syn kontynuuje te pasje. I mam nadzieje,ze to co bede robil w przyszlosci bedzie zwiazane z historia... Byle nie zamiatanie starych ulic.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
oakmeke
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 779
Nr użytkownika: 1.449

 
 
post 8/09/2005, 16:41 Quote Post

QUOTE
Polska nigdy nie miala dobrych stosunkow z Rosja, nigdy nam nie pomogli i zawsze nas zachodzili od tylu, najczesciej z Niemcami


Oj niezle sie zagalopowales Filipie. Proponuje aby kolega Piotpal umiescil to stwierdzenie w topiku o mitach wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Eumenes
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 400
Nr użytkownika: 4.431

Zawód: student
 
 
post 8/09/2005, 16:45 Quote Post

Akurat mnie tak naszło - grałem niedawno w II WŚ (ta a'la EU) i popełniałem grając ZSRR identyczne błędy (to przecież niemożliwe, by mnie zaatakowali smile.gif) i tak samo jak oni miałem kupę planów ataku i zero obrony. Cała nadzieja w marszałku Żukowie smile.gif. Historia magistra vitae!
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Filip II
 

VI ranga
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.011
Nr użytkownika: 3.493

 
 
post 8/09/2005, 16:46 Quote Post

QUOTE(oakmeke @ 8/09/2005, 17:41)
QUOTE
Polska nigdy nie miala dobrych stosunkow z Rosja, nigdy nam nie pomogli i zawsze nas zachodzili od tylu, najczesciej z Niemcami


Oj niezle sie zagalopowales Filipie. Proponuje aby kolega Piotpal umiescil to stwierdzenie w topiku o mitach wink.gif
*


No moze troche przesadzilem wink.gif A kiedy mielismy tak naprawde dobre stosunki z Rosja ? Podczas okupacji carskiej i radzieckiej ? tongue.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
oakmeke
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 779
Nr użytkownika: 1.449

 
 
post 8/09/2005, 19:06 Quote Post

No nie tak "troche". To nie tylko dotyczy "dobrych stosunkow" smile.gif
A jesli chodzi o stosunki to byly one dosc dobre za Augusta II, Sobieskiego, czy na poczatku XVII wieku.
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
Marcin
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 485
Nr użytkownika: 7.543

 
 
post 8/09/2005, 20:30 Quote Post

Powodem moich zainteresowań historią była ogólna miłość do wojskowości w średniowieczu, jednak w wielu książkach znajdowałem wykluczające się informacje na temat zbroi i technik walk. Zacząłem zagłębiać temat i trafiłem do historyków.org, co błyskawicznie rozwinęło moje zainteresowania na inne okresy historyczne.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
Ciunek
 

Warszawski jegomość
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.230
Nr użytkownika: 4.721

Stopień akademicki: :-)
Zawód: sobie znany
 
 
post 8/09/2005, 21:16 Quote Post

A ja zainteresowałem się historią w dosyć dziwny sposób, zaintrygowała mnie postać Leszka Białego i Zjazdu w Gąsawie, a także Kilińskiego. Do dzisiaj niestety nie pamiętam dlaczego, właśnie te postaci i to wydarzenie. Kiliński może z racji tego, że jestem warszawiakiem, a on dowodził bohatersko obroną Warszawy. Ale Leszek Biały i Zjazd w Gąsawie, to chyba nie potrafię wytłumaczyc. A historia jest mi ogólnia potrzebna, do normalnego funkcjonowania organizmu. Nie wyobrażam sobie np. że mógłbym teraz nie dyskutować tu z Wami, drodzy koledzy na forum.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
elninio19krk
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 210
Nr użytkownika: 8.328

Zawód: Student
 
 
post 8/09/2005, 21:26 Quote Post

A ja zacząłem przygode z historią, a mianowicie zaczeło się to 27lutego, 2000r jak ściagłem sobie z neta Grę Panzer General, i tak się zaczeło, od poznawania typów Niemieckich czołgów, po bitwy drugiej Wojny, A potem zaczeło się zaintersowanie innymi okresami smile.gif

Ten post był edytowany przez Gabrielle deMornay: 1/07/2008, 21:24
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
piotpal
 

W Służbie Ich Królewskich Mości: Qltury i Nauki
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.255
Nr użytkownika: 7.889

Piotr P.
Zawód: student
 
 
post 9/09/2005, 12:02 Quote Post

Ja swoją przygodę z historią rozpocząłem dopiero niedawno, chociaż już dawno temu znałem najważniejsze daty i wydarzenia historyczne na pamięć. Byłem bardziej zainteresowany filozofią i socjologią, stąd też moje zainteresowania metodologiczne. Jestem studentem historii III/IV roku, ale zawsze traktowałem tą tematykę jako coś normalnego, tzn. nie byłem tak zafascynowany tą nauką jak teraz. Jednym z powodem było to, że nie miałem z kim o tym pogadać, wiadomo, jak to na studiach, nie można przecież podyskutować z wykładowcami, ponieważ mogą to uznać za wykłócanie się itd., no a studenci to najczęściej mają dość historii. Kiedyś znajomy zaprosił mnie do siebie i ujrzałem wtedy jego bilioteczkę historyczną, niby nie była duża, ale jednak. Chwyciłem pewną książkę i tak to się zaczęło.
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
Martucha
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 54
Nr użytkownika: 9.341

Zawód: student
 
 
post 30/09/2005, 14:53 Quote Post

Jeśli chodzi o moją historią z historią to,to się zaczeło 4klasie szkoły podstawowej kiedy to zauważyłam,że jest to jeden z dwóch przedmiotów które nie muszę się uczyć.Słuchałam na lekcjach i poprostu wiedziałam.A wiadomo,że jak nie musisz wkuwać to,to sprawia ci przyjemność i zaczynasz to lubić.To ciągneło się aż do końca ogólniaka.Na maturę też mało się uczyłam.Później studia które nie są już tak lajtowe jak wcześniejsze etapy mojej "kariery historycznej".Po paru zniechęceniach i chęciach rzucenia moja fascynacja powraca i zaczynam ją poprostu lubieć.

Po co mi historia?Dla poznawania jej,poszerzania swej wiedzy,dla własnej satysfakcji i wzbudzania podziwu u innych,że studiuję historię wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej