|
|
Polski kolonializm
|
|
|
|
Ale Tokarczuk wysuwała tezę, że kogoś prześcignęliśmy w tym procederze?
Ten post był edytowany przez szczypiorek: 14/12/2019, 2:54
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Wilczyca24823 @ 14/12/2019, 0:52) Ciężko stwierdzić. Wypadałoby wziąć pod lupę pojedynczo każde państwo europejskie. No i oczywiście nie wszędzie stopień nietolerancji był jednakowy przez cały XVI-XVIII wiek. Podobnie jak w RON postępowała nietolerancja. QUOTE Moim zdaniem odbiegaliśmy zdecydowanie - na korzyść. Nie wiem. Ciężko to ocenić. Z reguły każdy sugeruje się prześladowaniem hugenotów we Francji czy walkę z katolicyzmem w Anglii, ale czy tak było w każdym państwie?
Problem w tym, że tolerancja w RON polegała na segregacji i to podobnie funkcjonowało w Imperium Ottomańskim.
Od takiego stanu kolejny krok to zaniechanie segregacji, koncentracja każdej grupy, ludobójstwo, a na końcu wzrost tolerancji w jednolitym kraju bez segregacji. Inaczej mówiąc tolerancja w RON była wsteczna.
Szlachcic nie miał nic do tego, że jakiś Żyd żyje w ucisku we wspólnocie Żydowskiej. Dopiero Prusacy i Austriacy wyzwolili Żydów z tego ucisku, w Prusach Żydzi uciekli do Niemiec, w Austrii zidentyfikowali się z Polakami-szlachtą, ale nie pasowali do trój-stanowego społeczeństwa polskiego. W Rosji jak wiemy, Żydzi zrobili karierę ekonomiczną i demograficzną, ale byli dyskryminowani, więc na końcu obalili carat i przejęli kraj.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Alexander Malinowski 3 @ 14/12/2019, 10:00) Problem w tym, że tolerancja w RON polegała na segregacji i to podobnie funkcjonowało w Imperium Ottomańskim.
Od takiego stanu kolejny krok to zaniechanie segregacji, koncentracja każdej grupy, ludobójstwo, a na końcu wzrost tolerancji w jednolitym kraju bez segregacji. Inaczej mówiąc tolerancja w RON była wsteczna.
Tyle, że wsteczna stałaby się dopiero w epoce, kiedy jak raz RON przestał istnieć. Gdybanie jak dalej zmieniałby się ustrój RON i jego społeczeństwo to wróżenie z fusów, bo trzeba przyjąć do tego masę założeń mających wpływ na kluczowe zdarzenia w historii Europy.
|
|
|
|
|
|
|
|
Prawy Książę Sarmacji:
CODE Można to interpretować dwojako.
1. Jako przejaw kompletnej ignorancji historycznej i zarazem zadufania w sobie - nie powinno się zabierać za tematy o których się nie ma pojęcia. Czy Tokarczuk i jej podobni mówią jak się buduje mosty albo leczy ludzi? No ale wiadomo historia to tylko historia więc każdy może swoją opinię wydumać.
2. Jako celową agendę lewicową (albo części lewicy) mającą zohydzić Polakom historię własnego kraju i psuć obraz Polski na arenie międzynarodowej.
Moim zdaniem mamy do czynienie z oboma w/w powodami i jeszcze z trzecim:
3. Chęć przypodobania się europejskiej "elicie" "intelektualnej" w chwili obecnej lewicowej (lub nawet lewackiej), która pozuje na autorytet moralny a hipokryzją przewyższa biblijnych faryzeuszy.
Wilczyca 24823:
CODE Akurat na Ukrainie kolonizację prowadzono, ale z nabytej wiedzy wynikałoby, że tam akurat polscy osadnicy się rusyfikowali. Chodzi mi o chłopstwo oczywiście.
Przyznasz jednak, że w/w nie miało nic wspólnego z "kolonizacją" w znaczeniu jakie się temu słowu najczęściej nadaje i raczej należałoby to nazwać "osadnictwem" ?
CODE Nie wiem. Ciężko to ocenić. Z reguły każdy sugeruje się prześladowaniem hugenotów we Francji czy walkę z katolicyzmem w Anglii, ale czy tak było w każdym państwie?
Mówiliśmy o Żydach - których we Francji na przykład nie było bo wcześniej królowie Francji ich wygnali konfiskując im majątki (więc z tego oczywistego powodu nie było tam też prawie ekscesów antyżydowskich).
Jeśli chodzi zaś o protestantów to w Niemczech przecież toczyła się długo wojna religijna, która zakończyła się pokojem na zasadzie "cuius regio, eius religio" czyli - o religii podanych decyduje władca i tyle tam było tolerancji religijnej.
artie44:
CODE Dlatego nazwałbym to bardziej przenikaniem i rekolonizacją ziem ukrainnych. Wydaje mi się, że jest to uczciwsze podejście bez pseudo - biczowania, ale także bez pseudo - nacjonalistycznych klimatów.
Dodam jeszcze, że to "przenikanie" następowało też bardzo często przez małżeństwa między szlachtą polską a szlachtą ruską. A także na skutek wykształcania przez całą szlachtę samoidentyfikacji "jestem szlachcicem polskim" (czyli obywatelem oligarchicznej monarchio - republiki zwanej RON), która stawała się dla nich ważniejsza niż identyfikacja etniczna czy nawet religijna.
CODE Szlachcic nie miał nic do tego, że jakiś Żyd żyje w ucisku we wspólnocie Żydowskiej.
W czyim ucisku żyli wtedy Żydzi ? Stosunek szlachty do Żydów był paternalistyczny czyli szlachta oczywiście uważała Żydów na niskich stanem i trochę ich lekceważyła ale ich specjalnie nie nienawidziła ani nie prześladowała a nawet się nimi trochę opiekowała bo byli użyteczni jako arendarze, lekarze, pośrednicy, kupcy etc.etc.
viciousny:
CODE Tekst z wczoraj na temat rzekomego polskiego kolonializmu. Polecam.
https://www.facebook.com/HistoriaWKieliszku...506104346378494
Bardzo dobry tekst.
Ten post był edytowany przez Sima Zhao: 14/12/2019, 11:17
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Przyznasz jednak, że w/w nie miało nic wspólnego z "kolonizacją" w znaczeniu jakie się temu słowu najczęściej nadaje i raczej należałoby to nazwać "osadnictwem" ?
Ja jestem staroświecka jakaś - dla mnie osadnictwo jest tożsame z kolonizacją. Kolonializm zawsze mi się będzie kojarzył z polityką prowadzoną przez państwa kolonialne w swoich koloniach, a stan mojej wiedzy pozwala mi stwierdzić, że - najogólniej - polityka ta polegała na uciskaniu ludności tubylczej przez ludność napływową (właśnie sobie zdałam sprawę, że takie przypadki zdarzały się u nas w średniowieczu, kiedy przybyły z kraju Rzeszy osadnik dostawał prawo do władzy nad autochtoniczną ludnością podczas lokacji miasta czy wsi przykładowo). Na ziemiach ukrainnych proces był raczej odwrotny - ludność napływowa (bądź tubylcza) była uciskana przez ludność tubylczą (wraz z napływową). Nie można stwierdzić, że chłopi ukraińscy byli jakoś inaczej traktowani niż chłopi na pozostałych ziemiach RON. Nie można też stwierdzić, że byli oni innej narodowości niż uciskająca ich szlachta (należałoby znowuż rozpatrywać każdy przypadek oddzielnie).
Tym bardziej, że słowo "kolonia" (od którego pochodzi słowo "kolonializm") ma inne znaczenie niż słowo "kolonizacja", którego pochodną jest słowo "kolonizować".
QUOTE Mówiliśmy o Żydach - których we Francji na przykład nie było bo wcześniej królowie Francji ich wygnali konfiskując im majątki (więc z tego oczywistego powodu nie było tam też prawie ekscesów antyżydowskich).
Hugenotów też próbowano wypędzić a jeśli pozostać przy Żydach, ich wygnanie to chyba właśnie najlepszy przykład antysemityzmu. W Niemczech Hitlera również próbowano ich się pozbyć (co prawda w bardziej ekstremalny sposó - ale nie można zaprzeczyć, że podobnie do III Rzeszy - w takiej Francji Żydowi za pozostanie w tym kraju groziła śmierć (podobnie jak w królestwie Kastylii i Aragonii) - oczywiście to trochę uogólnienie, ponieważ w III Rzeszy porzucenie judaizmu nie gwarantowało przeżycia
QUOTE Szlachcic nie miał nic do tego, że jakiś Żyd żyje w ucisku we wspólnocie Żydowskiej.
Nie chciałabym być złośliwa, ale ile krajów europejskich ery nowożytnej interesowało się tym, jak żyją w ich państwach mniejszościowe wspólnoty wyznaniowe lub narodowościowe? Szlachcic nie miał nic przeciwko, że jego chłopi żyją w jego własnym ucisku, dlaczego miałby się interesować tym, co się dzieje wewnątrz wspólnoty żydowskiej? Oni podlegali osobnym przepisom prawnym. A tak z obecnych czasów - jak myślisz, ile razy niemieckie czy francuskie prawo ingerowało w życie wspólnot islamskich we własnych krajach współcześnie? Czyżbyśmy więc mieli pisać o nowoczesnej wersji kolonializmu niemieckiego czy francuskiego? A może o uwstecznianiu się kolonizacji w tamtych krajach?
QUOTE Problem w tym, że tolerancja w RON polegała na segregacji i to podobnie funkcjonowało w Imperium Ottomańskim.
W RON izolacji podlegały grupy, które tej izolacji chciały. Nikt nie tworzył u nas protestanckich czy prawosławnych gett. Ormianie, Żydzi, Karaimowie - izolowali się od społeczeństwa polskiego świadomie ze względu na chęć zachowania swojej odrębności. Nikt ich do tego nie zmuszał - tak jak nie zmuszano ich do porzucenia tej izolacji.
QUOTE Bez przejęcia angielskich technologii, co udało się Prusom, RON byłby ubogim krajem, a ubóstwo otwiera kraj na wszelkie możliwe konflikty.
Mówiąc szczerze chciałabym, abyś podał jakiś przykład z historii RON, kiedy to ubóstwo wyzwoliło w niej jakiś konflikt.
QUOTE Jeśli chodzi zaś o protestantów to w Niemczech przecież toczyła się długo wojna religijna, która zakończyła się pokojem na zasadzie "cuius regio, eius religio" czyli - o religii podanych decyduje władca i tyle tam było tolerancji religijnej.
Niemniej w krajach Rzeszy mniejszości religijne funkcjonowały. Nawet w państwie Habsburgów - czego wyraźnym dowodem są dolnośląskie Kościoły Pokoju, zbudowane dla protestantów zamieszkujących katolicki kraj. Czy nawet "nasi" Wettyni, katolicy sprawujący rządy nad protestancką Saksonią. Nie była to taka tolerancja jak w RON, ale też lepiej niż to, co się działo choćby w Anglii za Marii Tudor.
QUOTE https://www.facebook.com/HistoriaWKieliszku...506104346378494
Wszystko, co napisałam w tym poście, napisałam PRZED przeczytaniem tego tekstu. To tak, żeby nikt mnie nie oskarżył, że kopiuję autora.
Natomiast żałować wypada, że tekstu tego nigdy nie przeczyta ani sama pani Tokarczuk, ani - co byłoby z większym pożytkiem - Szwedzi układający przemówienia.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Wilczyca24823 @ 14/12/2019, 13:01) Ja jestem staroświecka jakaś - dla mnie osadnictwo jest tożsame z kolonizacją. Wyjątkowo zgadzam się.
w języku polskim słowo "osadnictwo"
w języku angielskim: 'colonization' w języku francuskim: "colonisation" w języku niemieckim: "Kolonisation" w języku włoskim: "colonizzazione" w języku kastylijskim: "colonización" w języku portugalskim: "colonização" w języku szwedzkim: "kolonisering" w języku duńskim: "kolonisering" (tak samo jak po szwedzku) w języku niderlandzkim: "kolonisatie" nawet w języku rosyjskim: "колонизация" w języku Ukraińców (czyli tych, których kolonizowaliśmy): "колонізація" nawet w bliskim nam języku czeskim: "kolonizace" a w najbliższym nam chyba języku słowackim: "kolonizácia" w języku serbskim i chorwackim: "колонизација" / "kolonizacija" w języku litewskim: "kolonizacija"
Tylko polszczyzna rozdziela włos na czworo. Czy potrzebnie?
Ten post był edytowany przez petroCPN SA: 14/12/2019, 15:27
|
|
|
|
|
|
|
|
Tokarczuk bredzi. Na ile z ignorancji, a na ile ze złej woli- do ustalenia. A na narrację o polskim kolonializmie (wszak to kolonializm jest w nazwie tematu) przyszło zapotrzebowanie z Zachodu Europy w związku z imigracją z Afryki i Bliskiego Wschodu i polskiej odmowie podporządkowania się niemieckiemu dyktatowi w tej kwestii. No i część "elyt" w Polsce podchwytuje to jak psy Pawłowa. Polskiej kolonizacji w rozumieniu Metropolia- kolonia jak w przypadku państw kolonizatorskich (GB, Francja, Portugalia, Hiszpania, itd.) nie było. A jeśli kolonizowanie ( w sensie osadnictwa) to ma być kolonializm, to równie dobrze można powiedzieć, że polską kolonią są Ziemie Odzyskane (te po 45 roku). Tyle samo sensu.
Ten post był edytowany przez emigrant: 14/12/2019, 16:53
|
|
|
|
|
|
|
|
Wilczyca24823:
QUOTE Ja jestem staroświecka jakaś - dla mnie osadnictwo jest tożsame z kolonizacją. Kolonializm zawsze mi się będzie kojarzył z polityką prowadzoną przez państwa kolonialne w swoich koloniach, a stan mojej wiedzy pozwala mi stwierdzić, że - najogólniej - polityka ta polegała na uciskaniu ludności tubylczej przez ludność napływową (właśnie sobie zdałam sprawę, że takie przypadki zdarzały się u nas w średniowieczu, kiedy przybyły z kraju Rzeszy osadnik dostawał prawo do władzy nad autochtoniczną ludnością podczas lokacji miasta czy wsi przykładowo).
Całkowicie się zgadza. Natomiast wydaje mi się że Tokarczuk używa słowa "kolonizacja" i jego odmian w znaczeniu "kolonializm".
QUOTE Na ziemiach ukrainnych proces był raczej odwrotny - ludność napływowa (bądź tubylcza) była uciskana przez ludność tubylczą (wraz z napływową). Nie można stwierdzić, że chłopi ukraińscy byli jakoś inaczej traktowani niż chłopi na pozostałych ziemiach RON. Nie można też stwierdzić, że byli oni innej narodowości niż uciskająca ich szlachta (należałoby znowuż rozpatrywać każdy przypadek oddzielnie).
Bo w tamtych czasach znacznie ważniejsze było jakiego się jest stanu (jest się szlachcicem czy nie) od tego czy jest się napływowym czym miejscowym.
QUOTE W RON izolacji podlegały grupy, które tej izolacji chciały. Nikt nie tworzył u nas protestanckich czy prawosławnych gett. Ormianie, Żydzi, Karaimowie - izolowali się od społeczeństwa polskiego świadomie ze względu na chęć zachowania swojej odrębności. Nikt ich do tego nie zmuszał - tak jak nie zmuszano ich do porzucenia tej izolacji.
Całkowicie się zgadzam.
QUOTE Niemniej w krajach Rzeszy mniejszości religijne funkcjonowały. Nawet w państwie Habsburgów - czego wyraźnym dowodem są dolnośląskie Kościoły Pokoju, zbudowane dla protestantów zamieszkujących katolicki kraj. Czy nawet "nasi" Wettyni, katolicy sprawujący rządy nad protestancką Saksonią. Nie była to taka tolerancja jak w RON, ale też lepiej niż to, co się działo choćby w Anglii za Marii Tudor.
W RON była tolerancja religijna od bardzo dawna - a Kościoły Pokoju pozwolono zbudować w 1648r. po długiej wojnie religijnej podczas której protestanci wywalczyli sobie to prawo (i tylko 3 bo było ścisłe ograniczenie ilościowe).
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE W RON była tolerancja religijna od bardzo dawna - a Kościoły Pokoju pozwolono zbudować w 1648r. po długiej wojnie religijnej podczas której protestanci wywalczyli sobie to prawo (i tylko 3 bo było ścisłe ograniczenie ilościowe).
Owszem, to prawda. Niemniej o ile w RON z upływem czasu ta tolerancja malała, to w pozostałych państwach europejskich ta tolerancja jakby rosła. Nie we wszystkich, ale mam nadzieję, że każdy wybaczy mi to uogólnienie.
QUOTE Natomiast wydaje mi się że Tokarczuk używa słowa "kolonizacja" i jego odmian w znaczeniu "kolonializm".
Z pierwszego posta tego wątku: " "Olga Tokarczuk odkrywa historię Polski jako kraju będącego ofiarą spustoszenia dokonanego przez wielkie siły, lecz również posiadającego swoją własną historię kolonializmu i antysemityzmu. Nie ucieka od niewygodnej prawdy, nawet pod groźbą śmierci" – powiedział Per Wästberg z Akademii Szwedzkiej w laudacji na cześć Olgi Tokarczuk."
Jak wspominałam, nie znam twórczości pani Tokarczuk, więc nie wiem, czy ona pisała o Polsce jako kraju kolonialnym, czy po prostu pan Per Wästberg pomieszał pojęcia - może Szwedzi nie rozróżniają akcji kolonizacyjnej (osadniczej) od kolonializmu (polityki wobec kolonii). Być może pisarka używała w swojej twórczości słowa "kolonia", które w naszym języku funkcjonuje również pod innymi znaczeniami (choćby kolonie letnie), a zostało ono inaczej odebrane.
QUOTE A jeśli kolonizowanie ( w sensie osadnictwa) to ma być kolonializm, to równie dobrze można powiedzieć, że polską kolonią są Ziemie Odzyskane (te po 45 roku).
Nie odczuwam, aby Dolny Śląsk był jakoś szczególnie eksploatowany przez polski rząd czy traktowany gorzej niż inne regiony RP. No i jednak pisałąbym tutaj o rekolonizacji. Na Ukrainie akcja osadnicza odbywała się od podstaw, na Ziemiach Odzyskanych koloniści ( ) albo kolonizatorzy (jak wolisz) zastali struktury urbanizacyjne (zniszczone wojną, ale jednak).
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Alexander Malinowski 3 @ 14/12/2019, 10:00) Problem w tym, że tolerancja w RON polegała na segregacji i to podobnie funkcjonowało w Imperium Ottomańskim.
Od takiego stanu kolejny krok to zaniechanie segregacji, koncentracja każdej grupy, ludobójstwo, a na końcu wzrost tolerancji w jednolitym kraju bez segregacji. Inaczej mówiąc tolerancja w RON była wsteczna Ale czyje to twierdzenie? Chyba Marksa i jego konieczności dziejowej? Pomysł na wymieszane wielokulturowe społeczeństwo podlane sosem paniki w związku z gettami hitlerowskimi ma dopiero kilkadziesiąt lat. Natomiast w zasadzie od zawsze w wielu społeczeństwach ludzie tworzą gminy czy dzielnice narodowe lub wyznaniowe. Binondo w Manili, najstarsze chinatown na świecie trwa nieprzerwanie od XVI wieku, na Bliskim Wschodzie podobnie długą historią mogły cieszyć się dzielnice ormiańskie czy żydowskie.
Taki był sposób funkcjonowania mniejszości na całym świecie.
Zaś kwestia kolonizacji podnoszona przez Tokarczuk jest śmieszna - książę z kolonii, Jagiełło zostaje królem metropolii, Jarema Wiśniowiecki, pogromca ukraińskich kozaków był synem ruskiego księcia i mołdawianki. Michał Korybut, jego syn, został królem Rzeczpospolitej.
Kontrowersje wobec Tokarczuk są podobne jak wobec współlaureata nobla - Petera Handke. Austriaka serbskiego pochodzenia negującego masakrę w Srebrenicy Zaś u Tokarczuk przejawia się to ślepotą na rzeź wołyńską.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wilczyca24823:
QUOTE Jak wspominałam, nie znam twórczości pani Tokarczuk, więc nie wiem, czy ona pisała o Polsce jako kraju kolonialnym, czy po prostu pan Per Wästberg pomieszał pojęcia - może Szwedzi nie rozróżniają akcji kolonizacyjnej (osadniczej) od kolonializmu (polityki wobec kolonii). Być może pisarka używała w swojej twórczości słowa "kolonia", które w naszym języku funkcjonuje również pod innymi znaczeniami (choćby kolonie letnie), a zostało ono inaczej odebrane.
Cytat (nie z Wastberga tylko wprost z Tokarczuk):
"Wymyśliliśmy historię Polski jako kraju tolerancyjnego, otwartego, jako kraju, który nie splamił się niczym złym w stosunku do swoich mniejszości. Tymczasem robiliśmy straszne rzeczy jako kolonizatorzy, większość narodowa, która tłumiła mniejszość, jako właściciele niewolników czy mordercy Żydów."
https://lubimyczytac.pl/aktualnosci/6150/os...-olgi-tokarczuk
Chyba nie ulega wątpliwości, że z w/w wynika ze dla dla niej Polacy to "kolonizatorzy" (od "kolonializmu") a nie "koloniści" lub "osadnicy".
Vandilsve:
QUOTE Zaś kwestia kolonizacji podnoszona przez Tokarczuk jest śmieszna - książę z kolonii, Jagiełło zostaje królem metropolii, Jarema Wiśniowiecki, pogromca ukraińskich kozaków był synem ruskiego księcia i mołdawianki. Michał Korybut, jego syn, został królem Rzeczpospolitej.
Można jeszcze dodać, że magnaci pochodzenia litewsko - ruskiego faktycznie są najpotężniejsi i najbogatsi w RON.
Ten post był edytowany przez Sima Zhao: 14/12/2019, 17:22
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Cytat (nie z Wastberga tylko wprost z Tokarczuk): "Wymyśliliśmy historię Polski jako kraju tolerancyjnego, otwartego, jako kraju, który nie splamił się niczym złym w stosunku do swoich mniejszości. Tymczasem robiliśmy straszne rzeczy jako kolonizatorzy, większość narodowa, która tłumiła mniejszość, jako właściciele niewolników czy mordercy Żydów." https://lubimyczytac.pl/aktualnosci/6150/os...-olgi-tokarczukChyba nie ulega wątpliwości, że z w/w wynika ze dla dla niej Polacy to "kolonizatorzy" (od "kolonializmu") a nie "koloniści" lub "osadnicy".
W porządku. Masz całkowitą rację. Czyli wychodziłoby, że pani Tokarczuk w ramach odbrązawiania mitu o wspaniałej i "ludzkiej" RON przesadziła w drugą stronę.
QUOTE Zaś kwestia kolonizacji podnoszona przez Tokarczuk jest śmieszna - książę z kolonii, Jagiełło zostaje królem metropolii, Jarema Wiśniowiecki, pogromca ukraińskich kozaków był synem ruskiego księcia i mołdawianki. Michał Korybut, jego syn, został królem Rzeczpospolitej.
Nie wiedziałam, że Litwa została przez Polskę podbita czy wykupiona. Ponieważ tylko w takim przypadku można by pisać o Wielkim Księstwie Litewskim jako polskiej kolonii.
Chyba prędzej należałoby pisać o kolonializmie litewskim przed przyjęciem przez nich chrztu - księstwa ruskie były przez nich podbijane lub przejmowane, władzę przejmowała elita litewska, zaś potencjał tych księstw był wykorzystywany do obrony ziem rdzennie litewskich przed Krzyżakami. W zasadzie patrząc pod tym kątem to Polska również była w pewnym sensie kolonią litewską ale już nie w czasach RON.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(szczypiorek @ 14/12/2019, 1:53) QUOTE 2. Jako celową agendę lewicową (albo części lewicy) mającą zohydzić Polakom historię własnego kraju i psuć obraz Polski na arenie międzynarodowej. Ach te spiski. P.S. Jak można "zohydzić historię"? Czy na przykład Amerykanie tak zrobili wypuszczając rozrachunkowe filmy o Wietnamie, albo szeroko pisząc i dyskutując o traktowaniu Indian przez białych kolonistów? Ja na przykład także dzięki takim rzeczom jeszcze więcej zdecydowałem się dowiedzieć o USA. I oprócz tych mroczniejszych kart doceniam wiele całkiem pozytywnych. Bądźmy dorośli. Jakie spiski? To, że ludzie którzy podnoszą tezę o "polskim kolonializmie" mają konotację lewicową to fakt. Dalsza część Twojej wypowiedzi dowodzi, że nie rozumiesz problemu. Serio, było to już tłumaczone w innych wątkach na ten temat.
QUOTE(Alexander Malinowski 3 @ 14/12/2019, 12:03) RON ma analogie do Imperium Ottomańskiego i HRE. Nie ma żadnego scenariusza, w którym RON może przetrwać. Są spekulacje na temat zmian, które zapobiegłyby likwidacji podmiotu kontynuacyjnego do RON. Bez przejęcia angielskich technologii, co udało się Prusom, RON byłby ubogim krajem, a ubóstwo otwiera kraj na wszelkie możliwe konflikty. Brednie kompletne.
QUOTE(Sima Zhao @ 14/12/2019, 12:12) Moim zdaniem mamy do czynienie z oboma w/w powodami i jeszcze z trzecim: 3. Chęć przypodobania się europejskiej "elicie" "intelektualnej" w chwili obecnej lewicowej (lub nawet lewackiej), która pozuje na autorytet moralny a hipokryzją przewyższa biblijnych faryzeuszy. Też celne spostrzeżenie, zgadzam się.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|