|
|
Kupcy za Kazimierza Wielkiego, Problemy obcokrajowców
|
|
|
Kokon90
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 39 |
|
Nr użytkownika: 37.781 |
|
|
|
Marcin W |
|
Zawód: studenciak |
|
|
|
|
Witam. Przeczytałem ostatnio na pewnej stronie internetowej, że za Kazimierza Wielkiego zagraniczni kupcy nie mieli otwartego pola do prowadzenia handlu. Według autora tej strony bezproblemowo handlować mogli tylko wiedeńczycy. Dlaczego? Czy tak było w rzeczywistości? Co o tym sądzicie?
|
|
|
|
|
|
|
|
To zalezy co to była za strona internetowa i jaka jest jej wiarygodność. Generalnie było jednak faktem, że król Polski popierał rozwój polskiego handlu, prowadzonego przez polskich kupców, a nie obcych. Np. kupcy z państwa krzyżackiego mieli bardzo utrudniony czy wręcz niemożliwy wjazd do podbitej świeżo Rusi Halickiej. A dlaczego akurat w kupcami wiedeńskimi miało byc inaczej nie wiem.
|
|
|
|
|
|
|
Kokon90
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 39 |
|
Nr użytkownika: 37.781 |
|
|
|
Marcin W |
|
Zawód: studenciak |
|
|
|
|
No strona nie wzbudzała we mnie zaufania, dlatego właśnie piszę o tym tutaj.
|
|
|
|
|
|
|
Kokon90
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 39 |
|
Nr użytkownika: 37.781 |
|
|
|
Marcin W |
|
Zawód: studenciak |
|
|
|
|
QUOTE(Belfer historyk @ 11/12/2007, 13:09) kupcy z państwa krzyżackiego mieli bardzo utrudniony czy wręcz niemożliwy wjazd do podbitej świeżo Rusi Halickiej. Jerzy Wyrozumski pisze: "Już 5 grudnia [1349r.] wystawił Kazimierz Wielki przywilej dla kupców państwa zakonnego, zachęcający ich do uczęszczania na Ruś i do miasta Włodzimierza, obiecując zarazem wynagradzać ze swego skarbu ewentualne poniesione w drodze szkody." [Jerzy Wyrozumski, 'Kazimierz Wielki', 1986r., s. 87]
Czy tu przypadkiem nie chodzi właśnie o Krzyżaków?
|
|
|
|
|
|
|
Kokon90
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 39 |
|
Nr użytkownika: 37.781 |
|
|
|
Marcin W |
|
Zawód: studenciak |
|
|
|
|
Notatka również opierana na "Kazimierzu Wielkim" Wyrozumskiego.
Wychodzi na to, że wszystko zaczęło się od tranzytu miedzi z Węgier do Flandrii przez Gdańsk, a w drugą stronę sukna, różne luksusowe materiały. Część tych towarów zostawał w Polsce, reszta szła dalej według wyznaczonego szlaku. Główną rolę w tym tranzycie odgrywał Kraków. Konkurencją dla Krakowa okazał się Toruń, będący pod protekcją Zakonu Krzyżackiego. Toruński handel rozwijał się tak szybko, że król Kazimierz zaczął widzieć w tym zagrożenie dla rodzimego handlu w miastach polskich. Wyznaczył więc torunianom w roku 1344 ograniczenie, według którego mogli handlować jedynie w strefie określanej przez Kraków, Sandomierz, Lublin i Wiślicę. To samo ograniczenie dotyczyło kupców idących ze stronu Rusi i być może również tych od strony Węgier. Podobno w roku 1353 wrocławscy kupcy wnieśli skargę na Kazimierza do Karola IV. Władca Polski nie wpuszczał ich na Ruś. W roku 1345, poprzez specjalny przywilej, zezwolił na handel na Rusi kupcom z księstwa świdnickiego. Jednak przez ostatnie dziesięć lat panowania Kazimierz odszedł od postanowień z zeszłych lat, bowiem prawem rewanżu Polacy nie mogli handlować na terenach Czech, Śląska i Prus. Handel mógł się więc odbywać bez specjalnych ograniczeń. JEst także mowa o wiedeńczykach. W 1362r. Kazimierz zawiązał układ z Rudolfem IV Habsburgiem. Według niego kupcy wiedeńscy mogli z pełną swobodą handlować na terenie Polski, a równocześnie Polacy mieli tę samą możliwość na terenie Austrii.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zgadzam się z powyższym, iż Kazimierz Wielki popierał rozwój handlu i znaczną opieką otaczał polskich kupców. Icnaczej sprawy miały się kupcami zagranicznymi: A. Kazimierz podpisał układ z Rudolfem IV austriackim, że austriaccy kupcy będą mogli bez ograniczeń poruszać się po terenie Polski, w zamian za takie samo prawo kupców polskich na obszarze Austrii (1362r.) B. Kupcy toruńscy i śląscy (wyłączenie byli kupcy z zaprzyjaźnionego Księstwa Świdnickiego): początkowo Kazimierz zakazał im przekraczania granicy na linii Krakowa, Wiślicy, Sandomierza i Lublina, pod groźbą konfiskaty towarów (1364r.) -> wolał, aby Lwów obsługiwał handel czarnomorski C. Kupcy norymberscy: od 1365r. przez 20 lat mieli prawo do uczęszczania na Ruś, ale nie dalej niż do Lwowa, musieli także korzystać z wyznaczonych szlaków handlowych, które przebiegały m.in. przez Kraków. D. Tranzyt towarów z Węgier do Gdańska przynosił skarbcowi królewskiemu znaczne korzyści majątkowe
|
|
|
|
|
|
|
|
Niektóre miasta miały prawo składu lub częściowego składy tzn. że jeżeli kupiec tam się zatrzymał to tam na miejscu musiał sprzedać cześć bądź cały towar. Np. Kraków miał na wiele towarów takie prawo , Lwów także. Kazimierz nadał liczne przywileje kupieckie miastom Kraków Lwów Wieliczka. Szlak handlowy do portów Czarnomorskich biegł przez Kraków i Lwów tak wiedz wiele kupców dla oszczędności omijało te miasta wiadomo prawo składu było uciążliwe i jeszcze cała musieli płacić , Kazimierz III jednak ustosunkował się tak kto wędruje szlakami handlowymi i przez miasta wyznaczone przez Króla ten podlega Królewskiej ochronie i wazie czego odszkodowania za rozbójnicze napaści kto wędruje omijając celowo miasta Kraków Lwów ten nie podlega ochronie i odszkodowań. Wyczytałem w książce "Ostatni z Piastów " rok wydania 1984 autorki nie pamiętam ale książka rzetelna i ciekawa.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|