|
|
Cep bojowy, Popularna broń husytów
|
|
|
MaMet
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 15 |
|
Nr użytkownika: 102.967 |
|
|
|
Stopień akademicki: magister |
|
Zawód: historyk |
|
|
|
|
QUOTE ...wydaje mi się, że cep nie służył do wgniatania napierśników...
Zgadzam się z tym zdaniem. Z jednej strony napierśnik często odstawał dość mocno od ciała, więc musiałby się wgnieść bardzo mocno, żeby powodować "ból" Z drugiej strony, przecież napierśnika nie nakładano bezpośrednio na ciało, był pod nim jeszcze jakiś watowany kubrak albo przeszywanica oraz zbroja kolcza. Gruchotanie hełmów na pewno było skuteczniejsze
|
|
|
|
|
|
|
|
Cep bojowy, jakby go inaczej nie nazywać nie służył do rozbijania napierśników. Jak ktoś słusznie zauważył, wypukły napierśnik, położony na koszulę chroniłby od ciosu takiego urządzenia.Do tego- żeby przebić napierśnik - trzeba wziąć rozmach. Trudno to zrobić, walcząc w zwartej formacji piechoty. DO czego służył cep w takim razie ? Do ogłuszania. Jako broń najczęściej dłuższa od miecza czy topora użyty bywał do uderzeń albo w głowę albo w odsłonięte części ciała. Sam kiedyś, jeżdżąc na różnego rodzaju zloty brałem udział w bitwach , i raz dostałem w głowę osłoniętą hełmem metalowym ze skórzaną podpinką . Nawet nie z całej siły. Dochodziłem do siebie kilka godzin.
|
|
|
|
|
|
|
|
Do walenia w napiersnik stosowniejszy był berdysz czy młot. Do łepetyny halabarda. Ale żeby ominąć tarczę siedzącego na koniu trzeba było cepa. Ciekawe czy używano go do atakowania pawężników piechotnych? Co do rozmachu: dzięki uwiązaniu bijnika do długiego drzewca nie trzeba było być zamaszystym. Wystarczy zatoczyć dzierżakiem małe ale szybkie półkole i bijak wali z dużą siłą.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ludzie od szermierki historycznej z UK sprawdzają skuteczność cepów bojowych. https://m.youtube.com/watch?v=MpIPX30v62c
Ciekawe jest ich zdziwienie jak bardzo skuteczna jest to broń, jak trudna w obrobienia się. Wydaje mi się ze jest to wina tego ze była to bron bardziej z naszej części europy niż z Anglii czy Francji co sprawia ze jest tam to broń egzotyczna a skoro się i nie przyjęła na zachodzie to nie może być dobra.
|
|
|
|
|
|
|
|
Na moje to dużo zależy jak jest używana. Mam wrażenie, że efektywna mogła być przede wszystkim podczas walki w taborze, ale przy bardziej bezpośredniej konfrontacji to już tak sobie. Nie jest to jakoś wybitnie szybka broń, trzeba wziąć spory zamach, w trakcie którego użytkownik się odsłania - osłona w postaci wozu pomaga, trudno z tym ścigać wroga..
|
|
|
|
|
|
|
|
Świętosław:
QUOTE Wydaje mi się ze jest to wina tego ze była to bron bardziej z naszej części europy niż z Anglii czy Francji co sprawia ze jest tam to broń egzotyczna a skoro się i nie przyjęła na zachodzie to nie może być dobra.
Nie wiem jak w Anglii i Francji ale w Niemczech ta broń chyba była znana i doceniania nawet po średniowieczu skoro w "Triumfach Maksymiliana" (pochodząca z XVIw. kolekcja drzeworytów ukazująca między innymi zbrojną świtę cesarza Maksymiliana I) widzimy obrazek załączony poniżej.
Przy czym kontekst i strój przedstawionych na tym obrazku postaci wskazuje, że widzimy tam członków zbrojnej świty cesarskiej lub najemnych knechtów (a na pewno nie zbuntowanych chłopów).
kmat:
QUOTE Na moje to dużo zależy jak jest używana. Mam wrażenie, że efektywna mogła być przede wszystkim podczas walki w taborze, ale przy bardziej bezpośredniej konfrontacji to już tak sobie. Nie jest to jakoś wybitnie szybka broń, trzeba wziąć spory zamach, w trakcie którego użytkownik się odsłania - osłona w postaci wozu pomaga, trudno z tym ścigać wroga.
Główna wada to moim zdaniem niemożność używania tej broni w jakiejkolwiek bardziej zwartej formacji (bo wymaga sporo miejsca wkoło do wzięcia odpowiedniego zamachu).
Główna zaleta moim zdaniem to to że jest jedna z niewielu broni, którą można jednym uderzeniem wyłączyć z walki przeciwnika z zbroi płytowej więc ma też pewne zalety psychologiczne.
Ten post był edytowany przez Sima Zhao: 7/10/2021, 13:42
Załączona/e miniatura/y
|
|
|
|
|
|
|
|
W tym filmiku, wklejonym przez Świętosława, gdzieś tak po 6 minucie widać najsensowniejsze wykorzystanie cepa, które nie jest do osiągnięcia przez inne typy broni. Cep mógł uderzyć przeciwnika za tarczą. O ile prawie każda broń drzewcowa czy obuchowa radziła nieprzyjaciela od przedniej półsfery to Cep, dzięki ruchomemu bijnikowi, robił to od góry.
|
|
|
|
|
|
|
|
Uderzając z góry, nie potrzebujemy tez dużo miejsca na zamach.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|