Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony < 1 2 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Prawo rzymskie, Literatura obca
     
Ironside
 

VIII ranga
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.304
Nr użytkownika: 8.937

 
 
post 16/03/2011, 13:20 Quote Post

QUOTE(salvusek)
Co do literatury w języku angielskim może być problem.

Nie ma żadnego problemu. Oczywiście Anglicy i Amerykanie nie napisali o prawie rzymskim tyle, co Niemcy i Włosi, ale literatura w tym języku jest również bardzo bogata. Z klasyków polecam Bucklanda, oto całkiem niezła bibliografia. Poza tym warto poszukać w pracach Alana Watsona, Tony'ego Honore.
QUOTE(salvusek)
A do prac na temat prawa rzymskiego pisanych przez anglika podchodziłbym przynajmniej sceptycznie. rolleyes.gif Z punktu komparatystycznego cenne, ale z punktu widzenia kontynentalnej siatki pojęciowej raczej już nie.

A jakie masz podstawy, aby zarzucać anglosaskim romanistom brak kompetencji? Jak się już człowiek bierze za komparatystykę, to zazwyczaj powinien się dobrze czuć zarówno w siatce pojęciowej kontynentu, jak i common law. I nie ma różnicy, z której strony Kanału na to spojrzymy. Angielscy romaniści w niczym nie ustępują kontynentalnym.
QUOTE(salvusek)
We Francji natomiast o realnej recepcji możemy mówić dopiero w czasach napoleońskich. W średniowieczu to raczej przeważały wpływy prawa salickiego. To, że prawo rzymskie we Francji przetrwało to zasługa Karola Wielkiego. W jego czasach pod sformułowaniem prawa pisanego rozumiano- prawo rzymskie. A średniowieczne szkoły prawa rzymskiego rozwijały się głownie poza Francją.

Trochę niestety pokręciłeś. Idąc chronologicznie:
Karol Wielki niewiele miał wspólnego z prawem rzymskim, a za jego czasów spisywano prawo salickie. I ono owszem dominowało, ale tylko na północy. Prawo rzymskie natomiast zawsze wywierało wielki wpływ na systemy prawa zwyczajowego na południe od Loary. Było to efektem silnej romanizacji tych terenów i tego, że w spadku po Gotach został "Brewiarz Alaryka".
Natomiast jeśli chodzi o dalszą recepcję prawa rzymskiego, to przegapiłeś całkowicie francuską szkołę humanizmu prawniczego (mos gallicum). To właśnie Francuzi przejęli pałeczkę od Włochów, a potem - mniej-więcej w okolicach pewnej nocy św. Bartłomieja - dosłownie uciekła ona do Holandii. Wkład francuskich uczonych tego okresu był ogromny. Prawo rzymskie było poza tym recypowane oficjalnie, w drodze królewskich ordonansów. Wywierało ogromny wpływ na prawo francuskie praktycznie od zawsze. Przyjęcie kodeksu cywilnego było tylko zwieńczeniem długiego procesu unifikacji prawa francuskiego. Zresztą pamiętajmy, że kodyfikatorzy napoleońscy od prawa rzymskiego się odcinali - przynajmniej oficjalnie, bo nieoficjalnie jego wpływ na wszystkie "kodeksy prawa natury" był bardzo duży.
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
salvusek
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.236
Nr użytkownika: 44.999

 
 
post 16/03/2011, 14:00 Quote Post

QUOTE
A jakie masz podstawy, aby zarzucać anglosaskim romanistom brak kompetencji?

Oj, zle mnie zrozumiałeś. Ja nie zarzucam Anglikom braku kompetencji. Jednakże moja styczność z angielskimi romanistami głównie ograniczyła się do tej pory do książek o historii prawa rzymskiego i często inaczej są wykładane pewne rzeczy jak u nas. Największym zaufaniem po prostu darzę te kraje, gdzie elementy prawa rzymskiego można zauważyć w współczesnych kodeksach cywilnych.


QUOTE
Karol Wielki niewiele miał wspólnego z prawem rzymskim, a za jego czasów spisywano prawo salickie.

Nie twierdzę wcale, że sam Karol Wielki miał wiele wspólnego z prawem rzymskim. Uważam jedynie, że np. w kapitularzach Karola Wielkiego widać wpływy prawa rzymskiego.


QUOTE
jeśli chodzi o dalszą recepcję prawa rzymskiego, to przegapiłeś całkowicie francuską szkołę humanizmu prawniczego (mos gallicum).

To prawda, ale bodajże holenderska szkoła jurysprudencji eleganckiej przetrwała tylko do XVIII wieku. Humaniści w tym zwłaszcza Kujacjusz trochę inaczej wykładali prawo rzymskie niż glosatorzy czy komentatorzy. Mimo to nie ulega wątpliwości dla mnie, że to dzięki glosatorom i komentatorom prawo rzymskie miało otwartą drogę do ekspansji. W tym najbardziej w Niemczech. A humanizm francuski miał charakter bardziej poznawczy, nie miał na celu realnego wykorzystania prawa rzymskiego w praktyce. A więc przyświecał im inny cel, który był zbieżny z ideami odrodzenia- czyli powrotu do zainteresowania antykiem. Dlatego też trochę inaczej patrzę na humanistów niż inne szkoły włoskie, które przyczyniły się do realnej recepcji. Choć oczywiście nie umniejszam nic Francuzom ponieważ ich metoda od końca XIX wieku zaczęła dominować ze względu na koniec formalnego obowiązywania prawa rzymskiego.

Ten post był edytowany przez salvusek: 16/03/2011, 14:03
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
ryszardmc
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 3
Nr użytkownika: 72.996

 
 
post 28/05/2011, 17:09 Quote Post

Osobiście poleciłbym odwołać się do źródeł a mianowicie do Kodeksu Justyniana oraz do Gaius Institutiones. Osobiście Uważam że Polska literatura jest bardzo "zdrowa" jeżeli chodzi o Prawo Rzymskie, na szczególną uwagę zasługuje książka prof. zwyczajnego Władysława Rozwadowskiego, jest ona ściśle oparta na źródłach Prawa Rzymskiego. Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
salvusek
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.236
Nr użytkownika: 44.999

 
 
post 31/05/2011, 22:37 Quote Post

QUOTE(ryszardmc @ 28/05/2011, 17:09)
Osobiście poleciłbym odwołać się do źródeł a mianowicie do Kodeksu Justyniana oraz do Gaius Institutiones. Osobiście Uważam że Polska literatura jest bardzo "zdrowa" jeżeli chodzi o Prawo Rzymskie, na szczególną uwagę zasługuje książka prof. zwyczajnego Władysława Rozwadowskiego, jest ona ściśle oparta na źródłach Prawa Rzymskiego. Pozdrawiam
*


Ja osobiście chętnie odwołałbym się do źródeł. Jest tylko jeden szkopuł- nie znam na tyle dobrze łaciny aby poprawnie źródło interpretować. Są na rynku lepsze i gorsze tłumaczenia, ale czyste źródło to łacina.
Kwestia druga- co oznacza "zdrowa" literatura ? Skoro jest literatura zdrowa, to co musi zawierać niezdrowa żeby być takową w prawie rzymskim ?

Rozwadowski rzeczywiście jest dobry. Warto przeczytać.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
ryszardmc
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 3
Nr użytkownika: 72.996

 
 
post 1/06/2011, 17:47 Quote Post

Przez pojęcie "zdrowa" rozumiem literaturę, która jest bardzo bliska źródłom jak podana książka prof. Rozwadowskiego. Oczywiście najlepiej jest czytać źródła w oryginalnym języku ale jeżeli nie posiadamy takich umiejętności (znajomość języka) to wówczas pozostaje nam opierać się na tłumaczeniach i opracowaniach. Uważam, że zbyteczne jest szukanie obcojęzycznej literatury w sytuacji gdy rodzima jest w tej tematyce tak bogata. A jeżeli uważamy, że zagraniczna opinia jest w tej tematyce bardziej wartościowa to warto nadmienić, że to właśnie polskie osobistości prawa rzymskiego są uważane na zachodzie za autorytety jak choćby po raz wtóry wspominany prof. Rozwadowski, który wiele czasu spędził na badaniach we Włoszech.
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

2 Strony < 1 2 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej