|
|
Zasady postepowania ze znaleziskami
|
|
|
|
Jak sie znam na butelkach to mnie sie to kojarzy z butelką na okovitę z II p. XVIII w.
|
|
|
|
|
|
|
|
Skoro kol. Dagome na szkłach się zna, i określił Twoje znalezisko na XVIII w. to ja poleca tę oto książkę.
vapnatak
|
|
|
|
|
|
|
zuzanna06
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 5 |
|
Nr użytkownika: 61.327 |
|
|
|
|
|
|
dziękuję za podpowiedź, na pewno zajrzę do tej książki
|
|
|
|
|
|
|
|
Zgłoś się z tym do najbliższego muzeum lub konserwatora zabytków w - zgodnie z prawem wszystkie znalezione zabytki należą do państwa. Jeżeli konserwator będzie miał stosunek olewczy (przykre, ale czasem się zdarza), to skontaktuj się z najbliższym ROBiDZ (dane kontaktowe na www.kobidz.pl) lub Mueum Regionalnym.
|
|
|
|
|
|
|
|
Kol. Filimer, z całym szacunkiem, ale nie każdy ma czas, aż takie chęci i zdrowie, by za każdym razem zgłaszać się do ROBiDZ. Trochę luzu. Dla przeciętnego Kowalskiego to i tak wyczyn, że znajdzie jakiś artefakt, zainteresuje się nim, ogłosi się, że coś takiego posiada, będzie się chciał dowiedzieć o tym szerzej, no i po namowach zwróci się do muzeum, gdzie może trafi na osobę, która się tym zajmie. Wiemy przecież, że jak się zwróci człowiek o pomoc do muzeum, to bardzo często zabytku już się nigdy nie odzyska, a jeśli już to po długim czasie "rozmyślania danego fachowca", gdzie nasz fant przeleżał tak między Bogiem a prawdą na półce lub biurku. Wydaje mi się, że wraz z dużym zachodem, w ROBiDZ dzieje się dokładnie tak samo.
vapnatak
|
|
|
|
|
|
|
zuzanna06
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 5 |
|
Nr użytkownika: 61.327 |
|
|
|
|
|
|
Szczerze mówiąc to tak jak Pan Vapnatak napisał nie bardzo uśmiecha mi się pójść z tym do muzeum (mój znajomy tak zrobił gdy znalazł monety i powiedziano mu tylko że jak chce to niech je zostawi, a jak nie to niech zabierze bo są nie mają one żadnej wartości no i właściwie niczego się nie dowiecział )no ale jeśli nie znajdę innych źródeł z których można się czegoś dowiedzieć to pewnie skorzystam z porady konserwatora lub innych w/w osób.I jest tak jak Pan napisał, jak dowiem się czegoś więcej o tej butelce i moich innych znaleziskach to napewno odniosę do je muzeum niech cieszą oczy innych zamiast leżeć w mnie w szafce
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Vapnatak @ 17/12/2009, 11:03) Kol. Filimer, z całym szacunkiem, ale nie każdy ma czas, aż takie chęci i zdrowie, by za każdym razem zgłaszać się do ROBiDZ. Trochę luzu. Dla przeciętnego Kowalskiego to i tak wyczyn, że znajdzie jakiś artefakt, zainteresuje się nim, ogłosi się, że coś takiego posiada, będzie się chciał dowiedzieć o tym szerzej, no i po namowach zwróci się do muzeum, gdzie może trafi na osobę, która się tym zajmie. Wiemy przecież, że jak się zwróci człowiek o pomoc do muzeum, to bardzo często zabytku już się nigdy nie odzyska, a jeśli już to po długim czasie "rozmyślania danego fachowca", gdzie nasz fant przeleżał tak między Bogiem a prawdą na półce lub biurku. Wydaje mi się, że wraz z dużym zachodem, w ROBiDZ dzieje się dokładnie tak samo. vapnatak
Tyle ze w ten sposób tracimy bezpowrotnie zabytki, a raczej wiedzę o nich - coś gdzieś u kogoś przeleży, ten ktoś potem zejdzie z tego świata, zabytek pozostanie bez kontekstu i cała wiedza, jaką mógł nam dostarczyć, ograniczy się do informacji kolekcjonerskiej. Stan prawny jest taki a nie inny i trzeba się do niego stosować - w magazynach znajdują się miliony zabytków, które oglądane są raz na 20 lat albo i wcale - naszym celem jest analiza naukowa, wykonanie dokumentacji i przekazanie tej wiedzy w formie publikacji dalej.
Mimo tego, ze w Polsce szkoli się setki archeologów i tysiące historyków, to nadal mamy sytuację, w której tymi zabytkami mało kto się opiekuje - zmiana zarówno systemu ochrony zabytków jak i mentalności społecznej wymaga czasu - KOBiDZ coś zaczął już robić w tym kierunku, ale na efekty będzie trzeba czekać kilkanaście lat - stan systemu ochrony zabytków w Polsce jest katastrofalny, nikt z nas tu piszących samodzielnie tego nie zmieni, bo do zmiany tego potrzebna jest zarówno edukacja społeczeństwa jak i olbrzymie pieniądze - ktoś musi te zabytki zinwentaryzować, zadokumentować, ktoś musi być specjalistą z danej dziedziny. Mógłbym tu wyprodukować całą nikomu niepotrzebną litanię, ale to nie ma żadnego sensu - pozostaje praca u podstaw.
@zuzanna - na pewno w Twojej okolicy znajdzie się jakiś lokalny historyk, który będzie w stanie zająć się fachowo zaprezentowanymi przez Ciebie zabytkami - musisz jednak sama spróbować poszukać takiej osoby - ja mogę podesłać Ci wykaz instytucji, w których możesz uzyskać wstępne informacje.
|
|
|
|
|
|
|
zuzanna06
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 5 |
|
Nr użytkownika: 61.327 |
|
|
|
|
|
|
zajrzałam na stronę, którą Pan podał wyżej(www.kobidz.pl) i napiszę do nich, podeślę zdjęcia, może się zainteresują. Wykaz instytucji, o których Pan pisze napewno też się przyda
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Filimer @ 19/12/2009, 1:03) Tyle ze w ten sposób tracimy bezpowrotnie zabytki, a raczej wiedzę o nich - coś gdzieś u kogoś przeleży, ten ktoś potem zejdzie z tego świata, zabytek pozostanie bez kontekstu i cała wiedza, jaką mógł nam dostarczyć, ograniczy się do informacji kolekcjonerskiej. Stan prawny jest taki a nie inny i trzeba się do niego stosować - w magazynach znajdują się miliony zabytków, które oglądane są raz na 20 lat albo i wcale - naszym celem jest analiza naukowa, wykonanie dokumentacji i przekazanie tej wiedzy w formie publikacji dalej. No i słusznie, tak być powinno. Ale jest druga strona medalu: większość zabytków zostaje odebrana właścicielom, a motywowane jest to właśnie tym o czym powiedziałeś. Przy okazji też - a jakże! - zasłania się kilkoma paragrafami, które wdrożone w życie obejmować winny tak jak zwykłego obywatela, tak też pracownika muzeum, pracowni konserwatorskiej, czy też innej podobnie działającej instytucji. Czy w imię dobra jakie kierowane jest w stosunku do dóbr materialnych, zabytków, artefaktów i innych historycznych przedmiotów, rzeczywistym dobrem jest trzymanie masę podobnych przedmiotów w magazynach, na półkach czy biurkach muzealnych? Czy działaniem w celu zabezpieczenia artefaktów, dobre jest licytowanie się, czy ma się ktoś nimi zająć, czy też nie? Takich pytań można mnożyć.
QUOTE KOBiDZ coś zaczął już robić w tym kierunku, ale na efekty będzie trzeba czekać kilkanaście lat Co robi KOBiDZ w tym kierunku, jaki ma pomysł/pomysły aby coś zmienić na dobre?
QUOTE(palfal @ 19/12/2009, 16:03) Ja muwie jak Dagome Nie sądzę, bo Dagome mówi poprawnie.
vapnatak
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Vapnatak @ 19/12/2009, 16:35) QUOTE(palfal @ 19/12/2009, 16:03) Ja muwie jak Dagome Nie sądzę, bo Dagome mówi poprawnie. vapnatak
Ponieważ dyskusja zrobiła się jak najbardziej poważna, oraz zważywszy by nikt wiecej nie błądził z jego przyczyny oświadczam, że Dagome pisał oczywiście niepoprawnie wierząc jednocześnie, iż ta oczywistość jest na tyle oczywiście oczywista, że niewinny żarcik, u źródeł którego leży w sprawie butelek kojarzaca się z nimi oczywiście zawartość, będzie oczywistością. Proszac o wybaczenie wyrażam nadzieję, że nikt więcej nie nabił się w butelkę. Nie wykluczam jednakże okoliczności, iż Dagome mógł mieć przypadkowo acz bezpodstawnie zupełną rację, tymniemniej wypowiedzieć powinien się w temacie rzeczywiście jak najpoważniej, historyk sztuki najlepiej użytkowej, powiedzmy na stanowisku konserwatora zabytków bądź odpowiedniego pracownika muzeum.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Vapnatak @ 19/12/2009, 15:35) No i słusznie, tak być powinno. Ale jest druga strona medalu: większość zabytków zostaje odebrana właścicielom, a motywowane jest to właśnie tym o czym powiedziałeś. Przy okazji też - a jakże! - zasłania się kilkoma paragrafami, które wdrożone w życie obejmować winny tak jak zwykłego obywatela, tak też pracownika muzeum, pracowni konserwatorskiej, czy też innej podobnie działającej instytucji. Czy w imię dobra jakie kierowane jest w stosunku do dóbr materialnych, zabytków, artefaktów i innych historycznych przedmiotów, rzeczywistym dobrem jest trzymanie masę podobnych przedmiotów w magazynach, na półkach czy biurkach muzealnych?
Na razie nie ma innej metody na zachowanie i konserwację dziedzictwa archeologicznego, gdyż jest to materiał masowy idący w miliony egzemplarzy. Dzięki naszej (a raczej naszych poprzedników) pracy wiele zabytków ocalało w publikacjach, podczas gdy materialnie zaginęły podczas III wojny. Dla takiego zabytku najlepiej jest, kiedy zostanie zostanie zadokumentowany i schowany do magazynu, gdyż żadna sala wystawowa nie jest w stanie pomieścić chociażby 1% zabytków, jakie są przechowywane w danym muzeum. Ideą jest zachowanie zabytku do dalszych badań i jego dokumentacja oraz publikacja.
Są obecnie możliwości tworzenia wirtualnych muzeów i prezentowanie zbiorów na stronach www oraz w prasie ( np.: http://www.ma.krakow.pl/muzeum/zbiory; http://cyfrowa.biblioteka.krakow.pl/dlibra...1003&dirids=1); więc udostępnienia informacji o zabytku i zabytku większej grupie zainteresowanych.
QUOTE Czy działaniem w celu zabezpieczenia artefaktów, dobre jest licytowanie się, czy ma się ktoś nimi zająć, czy też nie? Takich pytań można mnożyć. Nie ma co mnożyć pytań, nasze państwo trwa już całkiem sporo - 1000 lat i wszystko wskazuje an to, że w przeciwieństwie do właścicieli prywatnych ma największe szanse na zajmowanie się zabytkami przez następne kilka tysięcy lat.
QUOTE Co robi KOBiDZ w tym kierunku, jaki ma pomysł/pomysły aby coś zmienić na dobre?
Szkolenia i warsztaty dla uczniów, studentów (sam brałem udział), samorządowców, policji, konserwatorów, Reanimacja społecznych opiekunów zabytków (program dla szkół), letnie warsztaty związane z ochrona dziedzictwa, m.in. obóz archeologiczny - jest tego trochę. Sprawdź na ich stronie.
|
|
|
|
|
|
|
ziom885
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 4 |
|
Nr użytkownika: 66.918 |
|
|
|
|
|
|
Witam
Mam pare sztuk narzędzi z krzemienia 2 groty strzał z widocznymi miejscami łupania i same ostrza.
Czy takie coś jest co kolwiek warte dodam ze wszystkie są w bardzo dobrym stanie 1 lekko odłamane.
|
|
|
|
|
|
|
|
To ma wartość, ale naukową. Wrzuć fotki to oglądniemy sobie choć.
vapnatak
|
|
|
|
|
|
|
|
A przepraszam skąd masz owe narzędzia? Mam nadzieję że nie z poszukiwań na własną rękę gdyż wtedy byłyby "warte" zainteresowania się sprawą organów ścigania.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|