Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Główny Szlak Beskidzki, imienia Kazimierza Sosnowskiego
     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.503
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 25/04/2010, 18:15 Quote Post

Zaczyna się w Ustroniu w Księstwie Cieszyńskim, kończy swój bieg w Wołosatem, już na Rusi Czerwonej, przecinając całą Małopolskę, daje to około 519 km najpiękniejszymi polskimi (ale chyba też na świecie) górami, czyli Beskidami. W niedługim czasie, trochę ze względu na pewną zmianę w moim życiu, planuję przejść cały szlak za jednym razem. Może któremuś z forumowiczów udało się wcześniej tego dokonać? Lub pokonać jakiś dłuższy fragment szlaku? Zapraszam do wymiany doświadczeń i ciekawostek związanych z tym szlakiem.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
rycymer
 

Ellentengernagyként
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 5.900
Nr użytkownika: 30.754

 
 
post 25/04/2010, 18:21 Quote Post

Proponuję przenieść wątek do turystyki historycznej... rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.503
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 25/04/2010, 18:24 Quote Post

QUOTE(rycymer @ 25/04/2010, 18:21)
Proponuję przenieść wątek do turystyki historycznej... rolleyes.gif
*




W sumie myślałem o tym (i nie obrażę się, jak ktoś przeniesie), ale potem doszedłem do wniosku, że ta dyskusja będzie dotyczyła wielu rzeczy, począwszy od ciekawych miejsc na szlaku, fajnych schronisk i miejsc do rozbicia namiotu, cen, czego unikać, sposobów na komary i miejsc, gdzie kupić tanie piwo.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
szapur II
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 12.130
Nr użytkownika: 63.609

Stopień akademicki: magazynier:)
Zawód: student
 
 
post 25/04/2010, 18:27 Quote Post

Wszystko zależy którędy dokładnie biegnie ten szlak, bo kiedyś jeszcze za demoludów byli ludzie, którzy wędrowali międzynarodowym szlakiem przyjaźni, był to po prostu czerwony szlak, i trochę nim chodziłem, ale żeby jednorazowo cały pod rząd, potrzebowałbyć ok. 20-stu dni na to sad.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
rycymer
 

Ellentengernagyként
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 5.900
Nr użytkownika: 30.754

 
 
post 25/04/2010, 18:28 Quote Post

QUOTE
W sumie myślałem o tym (i nie obrażę się, jak ktoś przeniesie), ale potem doszedłem do wniosku, że ta dyskusja będzie dotyczyła wielu rzeczy, począwszy od ciekawych miejsc na szlaku, fajnych schronisk i miejsc do rozbicia namiotu, cen, czego unikać, sposobów na komary i miejsc, gdzie kupić tanie piwo.

Oraz historii turystyki tak naprawde, a tutaj wątek nam zmarnieje w gąszczu politycznych dyskusji. wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.503
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 25/04/2010, 18:35 Quote Post

QUOTE(rycymer @ 25/04/2010, 18:28)
QUOTE
W sumie myślałem o tym (i nie obrażę się, jak ktoś przeniesie), ale potem doszedłem do wniosku, że ta dyskusja będzie dotyczyła wielu rzeczy, począwszy od ciekawych miejsc na szlaku, fajnych schronisk i miejsc do rozbicia namiotu, cen, czego unikać, sposobów na komary i miejsc, gdzie kupić tanie piwo.

Oraz historii turystyki tak naprawde, a tutaj wątek nam zmarnieje w gąszczu politycznych dyskusji. wink.gif
*




Będzie przynajmniej jedna pasjonująca dyskusja w mównicy wink.gif A tak w ogóle Rycymerze, to jaki najdłuższy odcinek udało ci się pokonać za jednym razem?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
rycymer
 

Ellentengernagyként
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 5.900
Nr użytkownika: 30.754

 
 
post 25/04/2010, 18:55 Quote Post

QUOTE
A tak w ogóle Rycymerze, to jaki najdłuższy odcinek udało ci się pokonać za jednym razem?

Czy ja wiem? Jakiś czas temu przestały mnie pasjonować tego typu rekordy. wink.gif Wydaje mi się, że najdłuższy odcinek GSB, jaki pokonałem, to jego fragment między masywem Babiej a Wegierską Górką, choć dokładnie to nie pamiętam. rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
ku 030321
 

Unregistered

 
 
post 25/04/2010, 19:49 Quote Post

QUOTE(carantuhill @ 25/04/2010, 18:15)
Lub pokonać jakiś dłuższy fragment szlaku?

A gdyby tak spróbować przejechać go konno, na przykład na hucułach? Mogłoby być super - koń niesie i turystę, i jego plecak. biggrin.gif
 
Post #8

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.503
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 25/04/2010, 19:57 Quote Post

QUOTE(jur @ 25/04/2010, 19:49)
QUOTE(carantuhill @ 25/04/2010, 18:15)
Lub pokonać jakiś dłuższy fragment szlaku?

A gdyby tak spróbować przejechać go konno, na przykład na hucułach? Mogłoby być super - koń niesie i turystę, i jego plecak. biggrin.gif
*




Zwłaszcza na niektórych podejściach wink.gif W XIX wieku pierwszych turystów wynoszono w lektykach, z przodu szła orkiestra, a z tyłu kuchnia polowa. Tak wyglądały pierwsze wycieczki, m.in. Chałubińskiego w Zakopanem. Ale żeby poczuć magię Beskidów, trzeba jak najdłużej przetrwać bez cywilizacji lub ograniczyć jej wpływ do minimum. Dlatego strasznie lubię schroniska, w których użycie prądu jest, że tak powiem, ograniczone, np Krawców Wierch, czy słynne bieszczadzkie schronisko Chatka Puchatka. Ach te wieczory przy świecach wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej