Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Pak Fa, Rosjanie polatali
     
Tromp
 

Młody wilk (morski)-gryzie!
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 19.205
Nr użytkownika: 55.658

Bart³omiej Kucharski
Stopień akademicki: Bêdzie po studiach
Zawód: Admiraal
 
 
post 29/01/2010, 19:34 Quote Post

Witam!
Dziś miał miejsce oblot prototypu myśliwca wielozadaniowego V-tej generacji T-50 (PAK FA), stworzonego głównie przez Suchoja. Macie może jakieś bliższe info nt tej maszyny? Jak wypada na tle Raptora? Jak na jej tle wypada F-35, określany często, jako samolot generacji 4+? Co z Eurofighterem i Rafale? Czy uda się go wprowadzić do służby zgodnie z planem, w 2015?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
florek-XXX
 

Katolik
*******
Grupa: Banita
Postów: 2.227
Nr użytkownika: 15.050

Zawód: BANITA
 
 
post 1/02/2010, 0:43 Quote Post

T-50 ma stanowić przeciwwagę dla F-22.
Jednak o ile program F-22 został już zamknięty w 2009 roku po wyprodukowaniu w sumie 145 samolotów, to T-50 ma wejść do służby dopiero właśnie w 2015 roku. A czy wejdzie ? Wątpię.
Rosji nie stać nawet na to żeby przezbroić swoje lotnictwo myśliwskie z Su-27 na Su-35, a T-50 jest przecież dużo droższy niż Su-35.
Co do F-35, to podobno na wejść do służby dopiero w 2016 roku a więc jeszcze później niż rosyjski T-50.
Indie rozważają zamówienie 250 egzemplarzy T-50, ale tutaj T-50 ma konkurencję w postaci oferowanego przez konsorcjum Eurofighter GmBH Eurofightera oraz oferowanego przez Amerykanów F-18.
W tym miesiącu bardzo dobrze zaprezentował się Eurofighter - w symulowanej walce dwa hiszpańskie Eurofightery zestrzeliły 7 amerykańskich F-15, tracąc jednego Typhoona.
Chodź nie sposób nie wspomnieć że w 2004 roku w trakcie symulowanych walk między amerykańskimi F-15 a indyjskimi Su-30, MiG-ami 29/27/21 oraz Mirage 2000, amerykańscy piloci przegrali 90% pojedynków.
Myślę że dobrze było by zorganizować symulowaną walkę między Eurofighterem a F-18. Jestem przekonany że Typhoon by wygrał, z uwagi że po pierwszej jest zwrotniejszy (dzięki dodatkowym sterom dziobowym) a po drugiej dlatego że ma znacznie większe przyśpieszenie - w przypadku F-18 na kilogram masy przypada 0,95 kg ciągu silników, a w przypadku Typhoona na kilogram masy przypada 1,19 kg ciągu.

Przy okazji warto też zwrócić uwagę na sukces chińskiego J-10.
Chiny na swoje potrzeby mają zamiar zbudować 300 egzemplarzy (dotychczas dostarczono około 200), a kolejne 36 zamówił Pakistan (mają zostać dostarczone w latach 2014-2015).
Eurofighter odniósł jednak znacznie większy sukces - samoloty typu Eurofighter Typhoon latają już lotnictwie sześciu krajów. Zamówiono w sumie 471 egzemplarzy, spośród których dostarczono już 200.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 1/02/2010, 1:36 Quote Post

Oj, florek, mieszasz, mieszasz... niewiedza wychodzi z każdego posta...
Ale po kolei:
QUOTE("Florek-xxx")
T-50 ma stanowić przeciwwagę dla F-22.

A skąd! To już bardziej połączenie w jednym samolocie F-22 i F-35 w wersji "klasycznej" (maszyna STOVL nie jest Rosjanom potrzebna).

QUOTE
Jednak o ile program F-22 został już zamknięty w 2009 roku po wyprodukowaniu w sumie 145 samolotów,

Oj, trochę więcej - zamówiono i ma zostać dostarczone 183 maszyny.

QUOTE
to T-50 ma wejść do służby dopiero właśnie w 2015 roku. A czy wejdzie ? Wątpię.

O rany! Piszsez swoje posty z takim przekonaniem a tu nagle wątpliwości? biggrin.gif tongue.gif
Poza tym owe wątpliwości nie mają podstaw - inaczej Rosja zostałaby w ogóle bez nowoczesnego lotnictwa, na co nie moze sobie pozwolić, po prostu.

QUOTE
Rosji nie stać nawet na to żeby przezbroić swoje lotnictwo myśliwskie z Su-27 na Su-35, a T-50 jest przecież dużo droższy niż Su-35.

Stać, stać, o czym świadczą zeszłoroczne zamówienia. Najwyraźniej masz spore opóźnienia w lekturze...

QUOTE
Co do F-35, to podobno na wejść do służby dopiero w 2016 roku a więc jeszcze później niż rosyjski T-50.

Pewnie jeden i drugi będzie miał poślizgi, tak czy inaczej.

QUOTE
Indie rozważają zamówienie 250 egzemplarzy T-50, ale tutaj T-50 ma konkurencję w postaci oferowanego przez konsorcjum Eurofighter GmBH Eurofightera oraz oferowanego przez Amerykanów F-18.

To już kompletna bzdura - w konkursie na MMRCA startuje z rosyjskiej strony MiG-29M/MiG-35; inwestycja w Suchoja T-50 to wyjście w przód - dlatego USA zaproponowały Hindusom sprzedaż F-35, ale pod warunkiem, że w konkursie na MMRCA wybiorą najnowszego F-16.

QUOTE
Jestem przekonany że Typhoon by wygrał, z uwagi że po pierwszej jest zwrotniejszy (dzięki dodatkowym sterom dziobowym) a po drugiej dlatego że ma znacznie większe przyśpieszenie - w przypadku F-18 na kilogram masy przypada 0,95 kg ciągu silników, a w przypadku Typhoona na kilogram masy przypada 1,19 kg ciągu.

Twoje "przekonanie" wypływa niewątpliwie z kompletnego braku wiedzy o współczesnym lotnictwie, szczególnie zaś o tym, co decyduje o sukcesie w walce powietrznej - a tym wcale nie jest "supermanewrowość" i tym podobne bajery.
 
Post #3

     
florek-XXX
 

Katolik
*******
Grupa: Banita
Postów: 2.227
Nr użytkownika: 15.050

Zawód: BANITA
 
 
post 1/02/2010, 9:06 Quote Post

Ja osobiście nie dostrzegam w T-50 żadnych elementów charakterystycznych dla F-35.
T-50 jest raczej mieszanką Su-27 (układ napędowy, radar) i F-22 (płaty nośne, kadłub, schemat rozmieszczenia pylonów).

Moje wątpliwości związane z wejściem do służby T-50 są uzasadnione.
Su-35BM (wersja full wypas) został oblatany w 2005 roku. I co ?
W ciągu pięciu lat wyprodukowano zaledwie trzy egzemplarze.

Co do programu F-22, to faktycznie zamówiono 183 egzemplarze. W zeszłym roku zamknięto jednak finansowanie programu. Zbudowano 145 samolotów i kolejnych już nie będzie (chyba że producent zbuduje je za darmo).

Indie nie zdecydują się na zamówienie MiG-a 29/35. Mają za słabe radary. Praktyczne doświadczenia z wojen w Zatoce Perskiej oraz wojny erytrejsko-etiopskiej wykazały że MiG-29 w starciu z F-18 i Su-27 jest bez szans.
Indie są bardziej skłonne kupić od Amerykanów F-18 niż F-16.
Nie skuszą się raczej propozycją sprzedania im F-35, pod warunkiem wybrania obecnie F-16, ponieważ F-16 nie poradzi sobie z chińskimi Su-30 i J-10 a F-35 to odległa przyszłość*.

A co do prowadzenia walk powietrznych, to zdradzę ci że w trakcie walk manewrowych zwrotność oraz przyśpieszenie myśliwca ma bardzo duże znaczenie. Typhoon wypada też dobrze pod względem wykrywalności przez radar - przekrój radarowy sylwetki Typhoona ma zaledwie 1 metr kwadratowy. Dla porównania w przypadku Su-30 jest to 20 metrów kwadratowych, a w przypadku francuskiego Mirage Rafale - 2 metry kwadratowe. W przypadku T-50 - 0,5 metra kwadratowego.

* - indyjscy analitycy są zdania że Indie czeka konflikt zbrojny z Chinami, najpóźniej w 2012 roku.
W grudniu 2010 roku Indie planują dokonanie pierwszego testu nowego pocisku balistycznego Agni-V, o zasięgu 4-5 tysięcy kilometrów.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 1/02/2010, 10:49 Quote Post

QUOTE("florek-xxx")
Ja osobiście nie dostrzegam w T-50 żadnych elementów charakterystycznych dla F-35.

Mianowicie? Niech cię nie zwiedzie jeden silnik w F-35 - nie tylko to się liczy...

QUOTE
T-50 jest raczej mieszanką Su-27 (układ napędowy, radar) i F-22 (płaty nośne, kadłub, schemat rozmieszczenia pylonów).

Łoj, tutaj już mocno mieszasz. Moze najpierw napisz, co rozumiesz po poszczególnymi pojęciami, bo ani układ napędowy ani radar w T-50 nie są takie, jakie sa w Su-27 (i jego pochodnych do Su-30, a nawet Su-35, włącznie).

QUOTE
Indie nie zdecydują się na zamówienie MiG-a 29/35. Mają za słabe radary. Praktyczne doświadczenia z wojen w Zatoce Perskiej oraz wojny erytrejsko-etiopskiej wykazały że MiG-29 w starciu z F-18 i Su-27 jest bez szans.

O matko! Weźże sobie poczytaj, czym się różni MiG-29 latający nad Erytreą od tego oferowanego Indiom (nie wspominając o już zamówionych MiG-29K/KUB) zamiast pisać głupoty.

QUOTE
A co do prowadzenia walk powietrznych, to zdradzę ci że w trakcie walk manewrowych zwrotność oraz przyśpieszenie myśliwca ma bardzo duże znaczenie.

Tylko w czasie dogfightu - właśnie. Ale podstawą jest nie wchodzenie w dogfight i po to sa te wszystkie wypasione radary, AWACS-y i rakiety pozwalające na walkę w zakresie BVR.
Oj, radzę duuużo czytać - nie tylko w necie.

QUOTE
Typhoon wypada też dobrze pod względem wykrywalności przez radar - przekrój radarowy sylwetki Typhoona ma zaledwie 1 metr kwadratowy. Dla porównania w przypadku Su-30 jest to 20 metrów kwadratowych, a w przypadku francuskiego Mirage Rafale - 2 metry kwadratowe. W przypadku T-50 - 0,5 metra kwadratowego.

O właśnie - liczy się wielkość RCS - tylko czy mógłbyś podać źródło danych, które przytaczasz?
BTW: jeśli "Mirage" to nie "Rafale" - to są dwa zupełnie różne samoloty.

QUOTE
indyjscy analitycy są zdania że Indie czeka konflikt zbrojny z Chinami, najpóźniej w 2012 roku

1. Można prosić o źrodło tej rewelacji?
2. Czemu akurat w 2012 roku, a nie wcześniej albo później? I co miałoby być przedmiotem/przyczyną takiego konfliktu, skoro takowych nie widać? jedni i drudzy intensywnie się modernizują i zbroją, ale Indie patrzą wilkiem na Pakistan, zaś ChRL - na Tajwan i Wietnam, tudzież Japonię. I w tych przypadkach powody konfliktów są znane. Ale wojna indyjsko-chińska? O co? I gdzie - w himalajskich lodowcach?
 
Post #5

     
Carrius
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 601
Nr użytkownika: 11.712

 
 
post 1/02/2010, 14:21 Quote Post

Witam

QUOTE("florek-XXX")
Rosji nie stać nawet na to żeby przezbroić swoje lotnictwo myśliwskie z Su-27 na Su-35, a T-50 jest przecież dużo droższy niż Su-35.


Naprawdę, porównywanie cen obydwu maszyn bez zupełnego braku znajomości tych cen jest co najmniej nie na miejscu.

QUOTE("florek-XXX")
Co do F-35, to podobno na wejść do służby dopiero w 2016 roku a więc jeszcze później niż rosyjski T-50.


Przewidywana, orientacyjna data wejścia F-35 na stan USAF to lata 2014-2016. W porównaniu do daty wejścia PAK-FA do służby należy pamiętać o tym, że Amerykanie dysponują już gotowymi systemami pokładowymi (w tym radarem, systemami optoelektronicznymi, czy chociażby silnikiem), podczas gdy Rosjanie ciągle mają z tymi elementami problemy. Innymi słowy: ciężko mi uwierzyć, że rosyjski myśliwiec wejdzie do służby wcześniej niż F-35.

QUOTE("florek-XXX")
Jestem przekonany że Typhoon by wygrał, z uwagi że po pierwszej jest zwrotniejszy (dzięki dodatkowym sterom dziobowym)


Tia, gdyby o większej zwrotności decydowały tylko usterzenie przednie to tak fajnie i przyjemnie by się dyskutowało. Niestety, powyższą wypowiedź należy zakwalifikować pod coś w stylu "lekkie brednie".

QUOTE("florek-XXX")
a po drugiej dlatego że ma znacznie większe przyśpieszenie - w przypadku F-18 na kilogram masy przypada 0,95 kg ciągu silników, a w przypadku Typhoona na kilogram masy przypada 1,19 kg ciągu.


Zwróć uwagę, jakie siły działają na samolot w trakcie przyśpieszania w locie poziomym. Stosunek T/W to tylko część sukcesu.

QUOTE("florek-XXX")
Ja osobiście nie dostrzegam w T-50 żadnych elementów charakterystycznych dla F-35.


Spójrz na nos F-35 oraz prezentowanego prototypu PAK-FA.

QUOTE("florek-XXX")
T-50 jest raczej mieszanką Su-27 (układ napędowy, radar) i F-22 (płaty nośne, kadłub, schemat rozmieszczenia pylonów).


Ja bym powiedział, że w PAK-FA jest mieszanką jeszcze F-35 oraz YF-23 - reszta to rosyjska inwencja.

QUOTE("florek-XXX")
Moje wątpliwości związane z wejściem do służby T-50 są uzasadnione. Su-35BM (wersja full wypas) został oblatany w 2005 roku. I co ? W ciągu pięciu lat wyprodukowano zaledwie trzy egzemplarze..


Może dlatego, że Su-35 na wyposażenie rosyjskich sił powietrznych ma wejść dopiero w 2014 roku w ilości 48 sztuk.

QUOTE("florek-XXX")
A co do prowadzenia walk powietrznych, to zdradzę ci że w trakcie walk manewrowych zwrotność oraz przyśpieszenie myśliwca ma bardzo duże znaczenie.


W prowadzeniu walk manewrowych głównie, w prowadzeniu walki na dalekie odległości już nie koniecznie.

QUOTE("florek-XXX")
Typhoon wypada też dobrze pod względem wykrywalności przez radar - przekrój radarowy sylwetki Typhoona ma zaledwie 1 metr kwadratowy. Dla porównania w przypadku Su-30 jest to 20 metrów kwadratowych, a w przypadku francuskiego Mirage Rafale - 2 metry kwadratowe. W przypadku T-50 - 0,5 metra kwadratowego


Wypada dobrze w odniesieniu do konkretnego sygnału sondującego, o określonych parametrach (częstotliwość fali nośnej, PRF, polaryzacja itd) w pewnym aspekcie zapewne z przedniej półsfery. To zdecydowanie za mało, aby czynić ogólne porównania wykrywalności tego myśliwca z innymi maszynami.

Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
florek-XXX
 

Katolik
*******
Grupa: Banita
Postów: 2.227
Nr użytkownika: 15.050

Zawód: BANITA
 
 
post 1/02/2010, 14:22 Quote Post

Napisałem że najpóźniej w 2012 roku, a więc może i wcześniej.
Przyczyną konfliktu w ocenie strony indyjskiej będą rywalizacja polityczna i gospodarcza oraz chęć ukierunkowania przez stronę chińską niezadowolenia obywateli na zewnątrz. Celem chińskiego ataku na Indie będzie zdobycie przez Chiny nowych, rozległych terytoriów bogatych w zasoby naturalne.

Nie mogę podawać źródeł. Jestem przez to podejrzewany o kopiowanie newsów.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 1/02/2010, 15:11 Quote Post

Mój drogi, "news" to żadne źródło.
Takich newsów to się w necie pojawiają codziennie setki, jeśli nie tysiące...
Ja poproszę o konkretne źródła, najlepiej owe hinduskie analizy - bo jak dotąd to po ostatniej wojnie jakieś 40 lat temu Indie żyją z Chinami całkiem dobrze i nic nie wskazuje na potencjalny konflikt, na którym obie strony mogłyby tylko stracić.
 
Post #8

     
florek-XXX
 

Katolik
*******
Grupa: Banita
Postów: 2.227
Nr użytkownika: 15.050

Zawód: BANITA
 
 
post 1/02/2010, 15:59 Quote Post

Tak, jasne. Bardzo się lubią.
Zapewne to jest przyczyną dla której Chiny wspierają maoistowską partyzantkę w Indiach i dla której Indie śpieszą się z pracami nad pociskiem Agni-V który mógłby sięgnąć miast w północnych Chinach.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 1/02/2010, 17:51 Quote Post

Gdzie ci maoiści się szwendają -w którym stanie? Bo są jeszcze maoiści w Królestwie Bhutanu i w Nepalu... przy czym w Bhutanie są prawdziwym problemem. Tyle, że trudno jednoznacznie stwierdzić, ze dostają jakiekolwiek wsparcie od ChRL - bo tak naprawdę to Chińczykom mieszanie w takich państewkach nie jest do niczego potrzebne.
 
Post #10

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 1/02/2010, 19:37 Quote Post

QUOTE
Tak, jasne. Bardzo się lubią.

Tak, lubią się. Przy czym źródłem tu będą osobiste rozmowy z jednymi i drugimi. A Twoim źródłem jest co?
QUOTE
Zapewne to jest przyczyną dla której Chiny wspierają maoistowską partyzantkę w Indiach

Maoistowska partyzantka w Indiach?
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
florek-XXX
 

Katolik
*******
Grupa: Banita
Postów: 2.227
Nr użytkownika: 15.050

Zawód: BANITA
 
 
post 1/02/2010, 23:18 Quote Post

Więc tylko ja wiem że w Indiach działa maoistowska partyzantka ?
15 września 2009 roku premier Indii Manmohan Singh poinformował że jego kraj przegrywa bitwę z maoistowskimi rebelintami, którzy działają już w 182 dystryktach (spośród 604 istniejących).
W niektórych regionach kraju rebelianci zmusili lokalne władze do przeniesienia swoich siedzib. Coraz częściej dokonują spektakularnych ataków na instalacje rządowe.
Indyjscy maoiści przedstawiają się jako walczący o prawa biednych i dążą do ustanowienia państwa komunistycznego. Znajdują rosnące poparcie wśród indyjskiego społeczeństwa.

A co do roli Chin, to myślicie że skąd komunistyczna partyzantka w Indiach dostaje broń, materiały wybuchowe i ekspertów do spraw planowania strategii ? Indie to duże, silnie zmilitaryzowane państwo.
Prowadzenie w jego obrębie wojny partyzanckiej w skali makro to nie jest robota dla amatorów (przynajmniej nie na średnich i wysokich szczeblach dowodzenia).
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
SAS Sandomierski
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 248
Nr użytkownika: 47.339

grzes
Stopień akademicki: jak leci
Zawód: "histeryk" amator
 
 
post 1/02/2010, 23:29 Quote Post

Robi się ciekwie ale konflikt? to przekonać się raczej nie dam,myślę o militarnym oczywiście.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
florek-XXX
 

Katolik
*******
Grupa: Banita
Postów: 2.227
Nr użytkownika: 15.050

Zawód: BANITA
 
 
post 2/02/2010, 14:32 Quote Post

Owe 250 samolotów T-50 (lub zachodnich F-18 albo Eurofighterów) które Indie zamierzają kupić ma stanowić przeciwwagę dla floty 300 chińskich myśliwców J-10 (narazie zbudowano około 200).

Przy okazji warto zauważyć że poparcie indyjskiego społeczeństwa dla komunistów nie bierze się znikąd. Indie są relatywnie bardzo biednym krajem (2500 USD na mieszkańca). Od dłuższczego czasu mogą poszczycić się imponującym wzrostem gospodarczym, który jednak nie przyczynia się w istotny sposób do poprawy bytu społeczeństwa w skali marko.
Wynika to z tego że rosnące dochody państwa nie są przeznaczane na wypłaty, lecz na bardzo drogie programy nuklearne, rakietowe i kosmiczne.
Rodzi do rosnącą frustrację indyjskiego społeczeństwa (a w szczególności ludności zatrudniowej w rolnictwie i przemyśle) tworząc idealne warunki do komunistycznej rewolucji.
Rewolucji która wcale nie musi mieć charakteru zbrojnego, lecz może odbyć się poprzez parlament. Prawdopodobnie będzie jednak miała charakter mieszany.
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
komar47
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 440
Nr użytkownika: 55.806

Jan Muszynski
Stopień akademicki: mgr
Zawód: emeryt
 
 
post 2/02/2010, 15:26 Quote Post

Florek-xxx:
>>Wynika to z tego że rosnące dochody państwa nie są przeznaczane na wypłaty, lecz na bardzo drogie programy nuklearne, rakietowe i kosmiczne.
Rodzi do rosnącą frustrację indyjskiego społeczeństwa (a w szczególności ludności zatrudniowej w rolnictwie i przemyśle) tworząc idealne warunki do komunistycznej rewolucji.<<

Jest to wprawdzie temat uboczny do tego wątku, ale zawarte jest w nim grube nieporozumienie, które należy sprostować.
Gospodarka Indii jest w olbrzymiej większości prywatna i to nie państwo płaci wynagrodzenia pracownikom w rolnictwie i w przemyśle. To prywatni przedsiębiorcy decydują o zarobkach swoich pracowników. Nie ma żadnego powodu, aby państwo ze swych funduszy dopłacało pracownikom prywatnych przedsiębiorstw do ich wynagrodzeń.
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej